Seks w pracy. Co mam zrobić?

ale się kwoki rzuciły, solidarność symulujących, rozwiązłych żoneczekXD mnie też by wk****ała taka autorko, zrób coś, żeby myślała, że ją zdradza. np. jak się spyta, czy jest mąż, to powiedz, że jest, ale z taką panią od pół godziny. albo że nie ma, ale tak od siebie mówisz, że mówił, że prosił, żeby jej mówić, że go nie ma. tu się można różnie bawić:)

en szef musi być z******ty, skoro tak jej dogodził, że jęczała w spazmach nie mogąc się opanować. Z x raczej zj****a żona lubi być brana jak jak call girl dochodząca

Nienormalna jesteś. I smieszna. Z tej twojej pisaniny wynika niezbicie ze chętnie zajęła byś miejsce jego żony.

gość dziś x dla Ciebie żona-kurviszcze albo zimna ryba, nie ma nic pomiędzy?:D a ja Ci życzę NORMALNEJ kobiety, bo nie wiesz, o czym mówisz. rąbałaby Cię po rogach jak Ty obecnie ręką wiadomo co:-p sorry:(

Autorko idiotko, używają prezerwatyw bo gdyby teraz w ciążę zaszła to by sobie na urlopie nie poszaleli przecież. A jak zrobią sobie dziecko na urlopie to nim się zacznie rozwijać w jej brzuchu to już będą po wakacjach :-)

Tak i jest pewna że za rok będzie dziecko. Niektórzy ludzie starają się o dziecko latami. Nie dogodził jej tylko ona nie potrafila zachować się. Jego nie było słychać. Pończochy świadczą tylko o niej- jest łatwa.

oby tylko dziecka nie miał z tą nietrafioną kobietą. pewnie ślub też jest nieważny. zadzwonię do ich parafii w tej sprawie. chociaż pewnie są ateistami:O Bóg nie pozwala na szybkie dziwkarskie numerki, żeby ludzie słyszeli. masakra, jak ci moi sąsiedzi z mieszkania studenckiego,co ich potem wrzuciłam do sieci.

nawet jeśli to prowo to nie rozumiem, czemu naskakujecie na autorkę tudzież prowoautorkę. nie do wiary jest tu tylko ta kreacja żony na aż taką lafiryndę i oszustkę, a szef burak chwali się swoją dzifką. ja bym się zwolniła,wcześniej nasrała pod wycieraczkę, upozorowała jego zdradę, obsmarowała na linkedin i gowork i podała do sądu pracy.

,,Zrobią" sobie dziecko na urlopie. Pewnie bo to da się zaplanować. A sposób w jaki chce spędzić wakacje też o niej dobrze nie świadczą. Pomijam ze ja nie wyobrażam sobie żeby nie mieć zaplanowanych wakacji tydzień przed. ONA zachowuje się jak panna lekkich obyczajów dla której ważne są pieniądze. Po drugie wydaje mi się, że on nie wytrzyma na urlopie ponad miesiąc. Ona widzi tylko pieniądze- karta nie podoba się, więc trzeba wymienic, ciekawa jestem ile straciła na zakupach dzisiaj. Ona przy ma wszystko, a jak odejdzie to będzie miała połowę. A o tych ostatnich wakacjach mówiła z takim uśmiechem i radością.

Uważam że ona nie jest do życia. Dzisiaj jak czekała to zagadała tylko o pogodzie i spytała się kiedy mam urlop. I to tyle.

co ją interesuje Twój urlop!!!! ja bym się brzydziła rozmawiać z kimś takim:(

Oczywiście autorko, na pewno ty to wiesz, ze on nie wytrzyma na urlopie ponad miesiąc . Będzie usychal z tęsknoty za tobą. Ty wiesz lepiej jak powinna zachowywać się i ubierać jego żona. Ty wiesz lepiej z jakiego laptopa powinien korzystać a także gdzie i z kim spędzać przerwę na śniadanie. Padłam Ja j/e/b/i/e skąd się biorą takie idiotki?

Ja j/e/b/i/e skąd się biorą takie idiotki? x a skąd tyle jadu ze strony żon i Solidarność Zbombardowanych Jajników!??!?!?!?!?!?!?

Autorko, juz sie gubisz w tym co zmyslasz. Na pierwsze stronie piszesz, ze maja roczne dziecko. Potem piszesz, ze ona leci na kase i jak odejdzie od niego, to ja na takie wakacje nie bedzie stac, no halo, przeciez ona tez ma wlasna firme. Na nastepny raz notuj sobie co za bzdury tu piszesz, zeby sie potem zgadzalo. A ty po kilknastu debilnych tematach tutaj dalej walisz takie bledy.

Po co jej podbijacie temat?

up

Niech sie cieszy, ze ktos czyta jej wypociny. Kazdy sie z niej smieje, bo prawda wyszla na jaw. Biedna nie ma swojego zycia i musi wymyslac historyjki zeby cos napisac....

Nie z tęsknoty za mną tylko za pracą. On dużo pracuje i lubi to. To nie ja posialam o dziecku ktos sie podszywa. Ma własną firmę ale jak widać ma czas siedzieć u nas. A jakby pracowała to by nie miała czasu.

Taaa, teraz bedziesz pisac, ze ktos sie podszyl...hehe...

Ona przyszła z obiadem. A po 15 minutach od jej przyjścia słyszałam jej jęki. Oni mają roczne dziecko. A firma nie jest ich, ona jest obca. ------ Ty pisalas, bo w tym wpisie tez pierwszy raz napisalas, ze przyszla z obiadem. No i ten tekst, ze ona jest obca...tez go pozniej powielalas. Wpadlas, nie wyszlo co prowo i tym razem.

I w tym watku tez pisalas o dziecku http://f.kafeteria.pl/temat/f10/czy-mam-obowiazek-zajmowac-sie-tym-dzieckiem-p_6785134/2 Juz sie gubisz w tych swoich prowokacjach.

Nie mają dziecka.

A tamten temat nie był mój.

i co?