Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spałam z moim najlepszym przyjacielem.

Polecane posty

Gość gość

No więc mam takiego przyjaciela. Mam 23 lata, on jest o 3 lata starszy. Uroczy blondynek, troskliwy i oddany. Traktowałam go trochę jak brata. Ostatnio był u mnie w odwiedziny i spaliśmy w jednym łóżku. No i się stało. Zupełnie nie wiem jak. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz jak ? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No po prostu. Nie przypuszczałam, że coś takiego może się przydarzyć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pewnie masz kaca moralnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i? Chwalisz się czy żalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam... Dlatego tutaj napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co teraz bedzie ? :D A trzezwa chociaz bylas ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam trzeźwa i on też. Nie wiem co teraz będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'PRZYJAŹŃ DAMSKO-MESKA' ehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez 4 lata się z nim przyjaźnie. Był dla mnie jak brat. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze, ze ktoś znany przez 4 lata może być jak brat. Widać jaki brat, taki z którym się do łóżka łazi. Jak brat to może być przyjaciel z dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę tak nasz kontakt wyglądał. Dlatego nigdy nie miałam żadnych obiekcji żeby nocował u mnie czy ja u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znamy sie od od przedszkola i ale nigdy nawet na ten temat nie rozmawialismy. On dwa lata starszy, dwa lata po rozwodzie, mnie tez maz zostawil i bylam sama.W piekne sobotnie popoludnie wybralam sie na spacer i spotkalam ryska(tak ma naimie ryszard) jak jechal samochodem po wymianie paru zdan pojechalismy na kawe,Wracajac zaproponowalam mu zeby mnie odwiedzil i przyjal zaproszenie, poczestowalam go lampka wina nie wiem co sie stalo ze znalezlismy sie w lozku.Obydwoje juz bylismy nago jego peenniss juz byl sztywny gotowy do wejscia w moja szparke, pierwszy raz widzialam jego meskosc Tak mnie ten wyglad podniecil ze sie go zapytalam czy wejdzie wemnie. Uslyszalam ze jak tego chce to mi nie odmowi.Wzielam sobie go do buzi troche wargami go pomasowalam i mu rozkazalam zeby szybko wszedl we mnie tak gleboko ile moze Po chwili poczulam jaka jestem wypelniona, poczulam jak mi ciipke rozciaga, posuwal mnie dosyc szybko , szybko tez orgazm mialam a on dalej mnie piepszyl i pytal czy mi dobrze,Tak spedzilismy cala noc , ja juz nie mialam sily ale jemu jeszcze pala stala pomimo ze juz to 5-y raz w ta noc mnie bral. Nastepny dzien tez mnie nie oszczedal co mi sie podobalo bo nie pamietalam kiedy ostatni raz bylam tak mocno piepszona i takiego duzego CH44UJA w w szparce mialam.Po paru tygodniach dopiero sobie uzmyslowilam kto mnie tak mocno wwyrrucchal ale ne zaluje tego a z nim dalej sie koleguje tylko troche inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka. Ja też spałam z przyjacielem, ale całkiem inna bajka. Obydwoje odrobinę po 30 ce (on młodszy 2 lata). Znamy się wiele lat, jest dla mnie jak młodszy brat, choć teraz już różnica wieku w ogóle nie jest odczuwalna.. Wspólne zainteresowanie, wypady do pubów, na koncerty, imprezy militarne, wspólne naprawy mojego auta, remont domu itp. Jestem singlem i tak pozostanie, nie interesują mnie sprawy typu rodzina, dzieci, kompletnie tego nie czuję. On też póki co wolny. Wybraliśmy się na Mazury, decyzja spontaniczna- w sezonie, udało nam się jedyne zaklepać w hotelu "jedynkę", jak nie trudno się domyślić z jednym łóżkiem. Mile spędziliśmy dzień i wieczór: spacery, zwiedzanie zabytków, piwo w klimatycznej knajpce. Z mojej strony zero obaw żeby z nim się położyć do jednego wyrka, ufam mu na 200%:) Sytuacja o tyle specyficzna, że ja położyłam się spać w t-shircie i spodenkach, on w samych bokserkach. Zanim zasnęliśmy pogadaliśmy jeszcze parę minut. W nocy on przytulił się do mnie, ale bardzo bezpretensjonalnie....to było cholernie przyjemne, nie odebrałam tego jako typowy podtekst, nie odsunęłam się, nie mieliśmy do siebie żadnych pretensji. Niemniej jednak jeszcze nas to do siebie zbliżyło, trudno tylko powiedzieć w jakim kierunku. Z mojej strony nadal traktuje go jak brata, dostrzegam też jednak jego atrakcyjność, wrażliwość i szacunek do mnie, ponieważ jeśli nawet mu się podobam fizycznie, nie poszedł o krok dalej. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urzekła nas twoja historia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam taką pezyjaciõłke co u mnie rzeczy zostawiała na Pozdrawiam przechowanie i onq ma zdjecia z wszystkimi moimi kolegami osobno na stronce a ze mną nie ma. Dlaczego? Bo jestem wstydliwy zawsze wstysziłem jej powiedziec ale napewno by aie zgodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Był dla mnie jak brat." xxx Może wy jesteście z Lannisterów ? Jak ty z "bratem" do łóżka poszłaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale w czym problem autorko? Jestescie dorosli i oboje mieliscie na to ochote. Nie rozumiem, czemu robisz z igly widly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak on się do tego odnosi? Może jest w tobie zakochany od jakiegoś czasu tylko ty go traktowałaś jak brata? Z twojej strony jest szansa na coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie jak zaiskrzyło to przyjaźń jest dobrym fundamentem pod udany zawiązek. będziesz miała przyjaciela i kochanka jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale teraz się zastanawiam czy z wszystkimi kolegami się prześpię jak z braćmi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację, że przyjaźń to fundament udanego związku:) Tak na dobrą sprawę ja potrzebuję dużo przestrzeni osobistej, taka już jestem:D Ale w założeniu, że bliższa relacja w przyjacielem nie byłaby takim standardowym związkiem, w sensie kwiatki i inne d**erele, a później zazdrość i wyrzuty to jest to możliwe. Szansa chyba wzrasta jeśli to jest budowane na wieloletniej przyjaźni?? Tym bardziej że już "trochę" siebie wzajemnie znamy, swój styl życia, plany, preferencje, oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps. gorzej ma nasza młoda koleżanka- autorka tematu, chodzi mi o to że nie wie jak "to" się stało. Może promile? A jak nie to zauroczenie pewnie lub tzw. spontan?? wiele zalezy od tego jak teraz dogadujesz się z przyjacielem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gwarantuje że gdyby pojawił się inny facet i gdybyś się zakochała to przyjaciel dostałby papa. Napisz za kilka lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochani co wy wszyscy smecicie?! Bzykajmy sie na zdrowie, ale tak by nikt nie ucierpial. Seks jest dla ludzi, jak powiedziala moja byla, gdy poszla w tango z kolesiem z Tindera :) Tak wiec, niech ta noc bedzie TA noca! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tą nocą gdy ludzie się grzmoca. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jesteś szmatą w dodatku taką lekko kazirodczą bo traktowałaś go jak brata. czym tu się chwalić? to się leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×