Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co spakowac mezowi do jedzenia wyjazd za granice

Polecane posty

Gość gość

maz w neidziele jedzie na tydzien do niemiec do pracy.Jedzie 1 raz.Co mu spakowac do jedzednia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konserwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prezerwatywy zeby hiv ci nie przywiozl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwaga uwaga- w Niemczech też sa sklepy, w których można kupić jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze sa sklepy. ale po co ma ntam wydawac. a po za tym bedzie od rana do wieczora pracowal. wiec zapewno nie bedzie mial sil lazic po sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co się głupio pytasz? Zrób mu to, co je normalnie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanapki ze stara szynka i serem dostanie srania to cie nie zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćvuvjbkbkb
Mozesz mu zrobic leczo do sloika, strogonowa, zapeklowac i wsuo. Dogotuje sobie ryzu do leczo, chleb do strogonowa i poje jak mops. Tylko nie dawaj cebuli a jedynie w calosci wrzuc na smak pozniej wyjmij bo skisnie mimo pasteryzacji. Mieso jakies w sosie mozesz zapeklowac. Masz miliony pomyslow na necie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jednak jedzie? Daj mu trochę odżyć i nie wyliczaj każdego euro, jak będzie miał okazję niech sobie wyjdzie też gdziekolwiek, choćby na kebaba czy zamówi pizzę z kolegami... A co do słoików- niech się dowie jakie będzie miał warunki, czy będzie mikrofalówka, kuchenka itd, bo jak nie będzie miał gdzie odgrzać to lipa. Mój w pracy nie miał gdzie odgrzewać, ale mieli mieszkanie wynajęte więc brał w termosie obiadowym ciepłe, bo trudno żeby do 18-19 nic porządnego nie zjadł. Leczo w słoikach to dobry pomysł (nie wiem czemu niby z cebulą ma się zepsuć, nigdy mi się nie zepsuło, a tu przez parę dni na pewno nic się nie stanie jak się gorące,prosto z garnka zapakuje), klopsy w sosie, gulasz, gołąbki- tyle że dania mięsne trzeba zjeść szybko albo tyndalizować w domu, jeśli będą mieli lodówkę to wędliny, najlepiej suche kiełbasy i kabanosy, spakuj mu też np. czekoladę, orzechy, batony muesli- to dobre i energetyczne przekąski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czego co wiem to maja zapewniony nocleg w hotelu. czy bedzie mozliwowc odgrzania oni sami nie wiedza. Maja pracowac od rana do poznego wieczora wiec watpie by chcialo by mu sie jeszcze gdzies chodzic. narazie jada na 4-5 dni zobaczyc co z robota i ile dostana. niewiem ile mu euro wymienic? 50 euro starczy? bo niewiem jakie tam sa ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wymieniaj, zwykle bardziej opłaca się płacić kartą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym- wejdź na gazetkę Lidla i zobacz przykładowe ceny. Naprawdę niewiele drożej niż u nas, więc nie ma naprawdę czym się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ja wyzej piszą, zawekuj jakieś zupy, czy "misz-masz" z mięsem,do tego chleb i gotowe :-). Suche kiełbasy tez sa dobrym pomysłem, ewentulanie małe dzemy, czy miód do herbaty czy na kanapkę. Jeśli będzie miał takie oiday to 50 euro z powodzeniem Mu wystarczy (jeśli nie będzie kupował papierosów i alko). Wiem, bo wiem z doświadczenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy jest sens cokolwiek pakować, bo ceny konserw i gotowców w Lidlu, Aldim, Kauflandzie i Edeka są takie same jak w Polce. Droższe jest tylko mięso, nabiał, owoce i warzywa, a tego przecież nie spakujesz, bo chyba że jabłka, cytrusy i jakieś twarde gatunki, co się nie rozwalą w bagażu. Może oszczędzić kupują produkty z naklejkami 50% (zazwyczaj w soboty wieczorem) i sprawdzać oferty online na telefonie co jest przecenione w danym tygodniu (nowe ofert są w pon., czwart. i tzw. super sobota + do tego akcje tematyczne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* no chyba że jabłka Kabanosy lub suszona kiełbasa też się nada, o ile je lubi, bo nie każdy to je. Mleko UHT nie wiem czy jest sens, bo ile ten bagaż będzie ważył? Ewentualnie mleko w proszku jak będzie mu się chciało robić. Herbatę i kawę możesz zapakować, bo kawa droga, a herbate to jak chcesz bo droga nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jak jedzie na 10 dni i ma robić od rana do wieczora, to wystarczy jak po przyjeździe w pierwszy dzień pójdzie do dyskontu i na prawie całe 10 dni może wszytko kupić (łącznie z pieczywem bo wystarczy w lodówce trzymać i rano w mikro albo tosterze odgrzać). Warzywa w lodówce spokojnie 10 dni wytrzymują, nawet te przecenione (liściaste i miękkie, w tym ogórki i pomidory muszą być na froncie lodówki i nie dotykać tyłu, wtedy nie flaczeją i nie mają odmrożeń). Jaja to spokojnie w lodówce nawet miesiąc mogą. Mięso niech pomrozi i dzień wcześniej po porcji wyjmuje do lodówki do odtajania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tez chodzi o to ze beda robic od rana do poznego wieczora. czylo od 7-8 rano do nawet 21. watpie by chcialo mu sie jeszcze chodzic po sklepach. moj akurat nie pali i piwo od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KOLOROWE KONDOMY NA CHOROBY Prezerwatywa, która zmienia kolor po wykryciu choroby wenerycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy on jest upośledzony? chcesz mu wymienić pieniądze i wyliczasz ile może wydać? To Twój mąż czy upośledzone dziecko jedzie na kolonie? ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musi latać po sklepach! Wystarczy jak raz pójdzie zaraz po przyjeździe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo on nawet nie ma kiedy wymienic. bi kantor czynny do 18 a on wraca po 18 czasem pozniej. a ja nie mam po0jecia jakie sa ceny w niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le jakie ikony tu piszą, szkoda że wasi rodzice zapomnieli o prezerwatywie... Autorko daj mu to, co nie skisnie np bigos, można go jeść na zimno lub ciepło, może być jakiś paprykarz, serki topione, margaryna, możesz zmienić fasolkę po bretońsku, gołąbki, takie coś co też się naje. Kup mu kawę, herbatę, mleko w kartonie, cukier, może jakieś słodycze na przekąskę. Zapytaj co on lubi, jeśli nie będzie miał czasu iść na zakupy to może spakuj mu chleb, jeśli ma możliwość tam sobie zamrozić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg niej on tam jedzie zarabiać hajsy, a nie wydawać na jakieś głupoty jak rozrywka i odpoczynek :P Facet nigdy w życiu za granicą nie był, cieszy się, że pojedzie (a i tak będzie zapierdzielał), ale cóż, ważne by hajsy przywiózł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jada o 3 w nocy. zajezdzaja ok 8-9 rano tylko do hotelu zostawiaja rzeczy i do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj autorko mieszkam tam od lat i nie chodzę po sklepach częściej jak raz w sobotę. Da się! Na 10 dni spokojnie wystarczy iść raz na zakupy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za duzo i tak nie przywiezie. wiec na kase zadna nie licze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jedzie zarabiać tam pieniądze, to normalne że nie będzie wydawać na bzdury. Co was tak dziwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko ci napisałam jak to wygląda. Powtórz mu albo posadź przed kompem i niech przeczyta. Niech od razu przed wyjazdem na str. Lidla i Aldiego sprawdzi ofertę (albo ty mu sprawdź) i zapisz co się opłaca. Towary z akcji i promo. są oznaczone czerwonymi etykietami na półkach (reszta etykiet jest żółta), a na chłodniach czerwonymi/pomarańczowymi neonami z napisem "Aktion". Owoce i warzywa na promo sa zawsze na froncie regału z warzywani i owocami (na tym krótkim boku, na czole alejki) - lepsze akcje i więcej jest zawsze a Aldim. Uwaga: Aldi jest podzielony na "Nord" i "Sud" (północny i południowy) dlatego upewnij się, że sprawdzasz str. sklepu dla regionu twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×