Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiecie ze plod nie ma duszy

Polecane posty

Gość Zuza0900
Znaczy ze co? Skoro jestem tym nowym autem, a kierowca dusza, to kto decyduje o tym jakie decyzje podejme. Wychodzi na to ze nie ja sama? Skoro gdzies tam ta dusza pamieta poprzednie wcielenia i ciagnie z tego nauke, jak chocby przyklad z tym lekuem wysokosci, to znaczy ze jestem, tak jakby "Simsem" z gry, a jedyne co podlega mojej swiadomosci i moim decyzja, to to czy pojde do wc teraz, czy za chwile? Ogladalam kiedys program o reikarnacji jakiegos amerykanskiego oficera, ktory zginal na wojnie, a jedo ktores tam kolejne wcielenie, wpadlo na trop poprzedniego ciala, w gazecie z artykulem o nim, po tym jak doznal nieopisywalnego uczucia, ktore naszlo go gdy byl na polu bitwy. Obie postacie zyjaca owczesnie i ta na zdjeciu byly identyczne...Gdzies tam kiedys czytalam o chlopcu ktory ujawnil morderce , swojego ciala z poprzedniego wcielenia.. Jednak jest to ponad moimi zdolnosciami intelektualnymi , nie umiem sobie tego prosto wytlumaczyc, chociaz to chyba bardziej opiera sie na wierze w to zjawisko, bo nic co ponadludzkie nie jest wytlumaczalne! Jezeli reikarnacja jest prawda, to albo mam dusze masochiste, albo w poprzednim wcieleniu bylam potwornie zlym czlowiekiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napewno mamy wiecej we lbach niz te wszystkie co sie tutaj wyzywaja , obrazaja , ublizaja sobie , obrzucaja sie slownym blotem i pluja jadem a co ty masz we lbie , powiedz , podziel sie moze skorzystamy z twojej madrosci i wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez sie lecz powaznie schizofreniczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty sie lecz z nienawisci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wez sie lecz powaznie schizofreniczko. x hahahaha wlasnie pokazala co ma we lbie jedno wielkie gowno , ublizanie innym i nic madrego do powiedzenia /zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety wiele osób było też złych lub zginęli tragicznie w poprzednim wcieleniu, i w obecnym życiu nie są gotowi na informacje o sobie, że bylib okropni lub, że w ogóle kiedyś byli. To mogą być te młode "głupie" dusze, jeszcze niewykształcone, których czeka wiele nauki = wcieleń. Stąd grono ignorantów, i tu na kafe w takich tematach (to po co je czytają?!), i w życiu :('

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad sie biora mlode dusze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ua to dobre pytanie, w koncu populacja ludzi wciaz rosnie! Obstawiam ze aniolki w niebie tez maja 500+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry psychiatra by sie przydal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w sesie ze chcesz namiar na psychiatre dla siebie? Widze ze masz problemy psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz przypominam. Zachęcam do zapoznania się z żywotem Chico Xaviera, na yt są wywiady z nim, fabularny autobiograficzny oraz film Nasz dom opisujący życie w niebie i tzw umbralu, czyli jakby piekło-czyścu. Polecam też książkę Nasz dom, pisaną ręką Chico.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy byłam mała to pamietam że miałam takie dziwne obrazy przed oczami, jakieś rzeczy ktorych tu nie przeżyłam potem zaczęły zanikać. Być może jest jakaś reinkarnacja ale wydaje mi się że to jest jakieś takie bezosobowe jakaś materia co gdzieś tam krąży i potem się wciela. Ciężko mi bo usunęłam ciąże byłam w tamtym czasie po bardzo dużych przejściach całkowicie zmasakrowana psychicznie i pamiętam że jak leżałam na tym stole operacyjnym przed samą narkozą to miałam wrażenie jakby to już gdzieś było jakbym szła zgodnie z tym co mi przeznaczone. Miałam takie uczucie 2 razy w życiu wtedy i kiedy zostawiał mnie mąż. Targały mną straszne emocje i wtedy pojawiły się te dziwne odczucia. Generalnie nigdy nie wierzyłam w jakieś tam przenaczenie ale te odczucia dały mi trochę do myślenia że może jednak coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mi się nie zgadza gdy autorka napisała " ciało płodu odczuwali jako bardzo ograniczające, małe i ciasne". Dziecko po urodzeniu jeszcze pamięta co było w łonie matki i płacząc właśnie uspokaja się jak wystąpi cokolwiek co przypomina choćby bytność w łonie matki tak jak suszarka czy bujanie czyli było mu tam dobrze. Nawet ja mam coś w głowie z tamtego okresu. Uwielbiam być opatulona kołdrą z wszystkich stron gdy zasypiam. Czuję się wtedy jak w łonie matki, tak bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nic nie pamietam z zycia plodowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego usunęłam niechcianą ciąże LEGALNIE w kraju gdzie jest to dozwolone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze zrobilas , moze ta dusza znajdzie sobie mame ktora ja bedzie kochac albo poczeka na ciebie, na odpowiedni moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za ten temat. Będę szukać podobnych informacji. Nie jestem ani wietzaca ani poszukująca jakiegoś głębszego sensu w świecie duchowym, ale temat mnie zainteresował. Mam za sobą aborcje. Legalnie, bez traumy, bez bolu. Myślę o tym, ale w tym kontekście, ze zalowalabym gdyby tego nie zrobiła. Z drugiej strony myślę, dlaczego mnie się to przydarzyło. Ludzie latami się starają, ronia wyczekiwane dziecko, a u mnie jeden raz z gumką i wpadka. Szkoda mi tego istnienia, które akurat mnie wybralo. Mam nadzieję, że nastepnym razem lepiej trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo poczeka na ciebie az bedziesz gotowa :) tematem sie troche interesuje , jak jest dowiemy sie wszyscy na 100% w momencie smierci jestem nie zwiazana z zadna religia bo czuje ze to nie o religie chodzi , religie nas zamykaja w ramach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 22:42 A masz jakieś fajne linki na ten temat? Raczej nie zdecyduje na dziecko, tabsy+gumka do menopauzy. Za dużo niewiadomych, strachu i rewolucji w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ? nie wiem czemu ale czuje do ciebie internetowa sympatie:) pamietaj - nigdy nie mow nigdy linki poszukam jutro wieczorem , no coz urlop mi sie konczy i bede mega zajeta a teraz musze jakos zebrac d**e w kupe do spania bo sie troche przestawilam a jestem typowa sowa poza tym nie siedze w temacie az tak gleboko ale skorzystaj z rady gościa wczoraj sama z zainteresowaniem temu sie przyjze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 2:10 nie żartuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potwierdzam co pisze autor ,większość dusz wciela się w ciało dopiero z pierwszym oddechem jak i z ostatnim odchodzi ,ale nie wiem czy ta wiedza wam potrzebna bo wychodzi na to że głaskanie swojego własnego ciała po brzuchu -bo dokładnie tym jest płód --jest zabawne :-) bo tam nikogo ni ma ,no i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to absolutnie nie jest zachęta do aborcji,bo zawsze to łatwiej usunąc kawałek siebie niż kogoś odrębnego ,aborcja burzy plany duszy i ona szybko musi szukać nowego inkubatora ,więc aborcję odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez uwazam ze rodzimy sie z pierwszym oddechem i umieramy z ostatnim , wiecie ze i to jest twardo naukowo potwierdzone ze po naszej smierci organizm jakis czas funkcjonuje , komurki funkcjonuja ( nasz mozg obumiera czyli twardy dysk jest kaput ale energia i infoemacja czyli dusza zostaje ) dziela sie itd itp dlatego nasze paznokcie i wlosy w trumnie rosna. tak samo jak z zaplodniona kom . tylko ze proces idzie w druga strone . komorki sie dziela rozmnazaja , zaczynaja rosnac paznokcie wlosy a z pierwszym tchnieniem jestemy my i nasza dusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam nadzieję że ta duszyczka która chciała być ze mną a ja nie mogłam jej przyjąć z powodu mojego bardzo złego stanu psychicznego w tamtym czasie będzie w końcu ze mną. Będę na nią czekać i będę się bardzo cieszyć kiedy już ze mną będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle ze ta duszyczka doskonale wiedziala ze nie jestes gotowa , to byla taka lekcja dla tej duszyczki i dla twojej duszy, odrobilyscie lub odrobilyscie lekcje , wiec nie ma co sie zamartwiac tak mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zapraszam do grupy na fb " Życie po zyciu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O widzę, że mogła bym tu z niektórymi popisać. Myślałam, że tylko ja jestem tylko ta "nienormalna" . Ja pamiętam poprzednie wcielenia tzn te ziemskie, byłam mężczyzną, zdrajcą i spalono mnie w mojej chacie przez co mam potworny strach przed ogniem. Później nauczyłam się że źli źle kończą i stwórca dał mi szansę i w średniowieczu byłam jakąś ważną postacią na królewskim zamku. Tam ktoś dobry nauczył mnie bycia dobrym i zdolności dowódczych. Później wróciłam do swoich dziewiczych plejad gdzie było mi najlepiej. A teraz znów ten świat i znów czekanie na ziemską śmierć. Widzę tu i czuje więcej niż inni. Czasem w śnie astralnie uciekam do plejad gdzie wita mnie cała gromada dzieci i reszta rodziny ale zawsze tylko na chwilę. A co do tematu to dusza nie zna pojęcia czasu i sama decyduje czy wchodzi w płód czy nie i kiedy to będzie. Czasem jest to od razu i wszystko jest ok, czasem zastanowi się chwilę i odchodzi później, czasem to Bóg zmiania zdanie . Nie jesteśmy na tyle rozwinięci by to pojąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mogłabyś popisać, ale mailowo, bo tu na kafe te z którymi mogłabyś popisać reszta zeżre, bo nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wiem, to płód ma duszę. Kiedyś miałam koleżankę której siostra jest medium (wiem ze to kojarzy sie z filmami typu "uwierz w ducha" ale kobieta ma paranormalne zdolności i ludzie z calej Pl do niej przyjeżdżają) . Pamiętam ze ta medium mówiła ze dusze nienarodzonych dzieci sa zawsze przy matce, nawet jesli to bylo bardzo wcześne poronienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×