Czy taki facet czuje obrzydzenie ?

Wmawiaj sobie dalej, że on nie chce. Sama widzisz, że jest zadowolony jak nigdy.

Może to kwestia urlopu ? Według mnie ta pierwsza ciąża byla planowana przez nią.

Popatrzcie ze ta ciąża z jej strony nie mogła być przypadkiem. Jak straciła dziecko to zaczęła chodzić do psychologa jakby nie było to był kolejny powód zeby on został z nia.

On dziecka a Ty nie masz nic do gadania.

On ją kocha i planują dziecko. Nie ma w t nic niezwykłego. Sama mówiłaś, że to świetny facet-nie dałby się wrabiać albo manipulować. Po prostu mu na niej zależy i chce z nią spłodzić potomka.

Jest świetnym facetem, ale popatrz zaszła w nieplanowaną ciążę po roku razem już wtedy wiedział że będzie miał firmę tak ? Więc dla niej ciąża i dziecko z nim bylo idealnym planem na życie- alimenty by były, on może by został moze nie.

Po co jej to? Sama ma firmę, swoją własną, a nie rodziców, jak on. Jest lepiej ustawiona. Po co miałaby sobie niszczyć ciało ciążą, kiedy on jeszcze mógł ją zostawić? A nawet, jakby to planowała, to nie ma żadnego znaczenia, bo on ją kocha, chce z nią być o chce być ojcem jej dzieci.

Ona wtedy byla nikim bo dopiero co kończyła studia, ona ma jednoosobową firmę, a on zostanie właścicielem dużej firmy działającej również za granicą.

Ale jej rodzice mieli swoją firmę, więc też mogła iść na łatwiznę jak ten facet i zatrudnić się u rodziców. Ona przynajmniej chce coś osiągnąć swoją ciężką pracą :)

Na pewno zarabia więcej niz ona.

Bo jak chce to mu tatuś da podwyżkę hahaha

Z tego co sie zorientowałam dzisiaj to zyski dzielą na pół bo jak przyniosłam kawę to szef mówił do ojca ,,w tym lipcu mieliśmy rekord,przelałem Ci połowę". To moj szef spędza w pracy najwięcej czasu i kocha swoją pracę.

No i co z tego? I tak pracuje w firmie ojca.

A jego ojciec w firmie swojego ojca. Co w tym złego? Studiował menadzera i zarządzanie zasobami ludzkimi.

Studiował, żeby mieć papierek. Biedna kobieta, ona przynajmniej nie idzie na łatwiznę, a wzięła sobie takiego lenia, który idzie na gotowe.

Przynajmniej on ma klasę i kase.

Ona też ma kasę i klasę. Kasy na pewno więcej od niego, bo on ma tylko firmę ojca, a ona swoją i rodziców :D

Ona z firmą rodziców nie ma nic wspólnego, nawet zawód ma inny. Jej firma jest jednoosobowa a jej rodzicow mniejsza od naszej.

To nadal 2 firmy. Poza tym, myślisz, że co się stanie z firmą jej rodziców? Przepiszą na nią.

Ale ona nie ma z tą firmą nic wspólnego. To firma jej rodziców . Nic więcej ona inny zawód, inna firmę.

No i co z tego? Ona i tak będzie właścicielką firmy, nikt nie każe jej tam pracować.

Oni mają tylko kilku pracowników.

I co w związku z tym? Na pewno mają bardziej profesjonalnych pracowników niż w waszej firmie.

I do tego zwykłych robotników, to jest malutka firma bez tradycji.

Przynajmniej nie zatrudniają osób bez kwalifikacji.

Masakra.

A co zwykłemu pracownikowi trzeba?

Robotnikowi.

Na pewno więcej niż głupiej sekretarce, która obgaduje szefostwo na forum publicznym.

Haha. Normalnie rozmowa jak czterolatki:-) masakra