Ja chcę dziecko, a on nie

No to o co Ci chodzi? To nie jest to czego oczekujesz ani to czego oczekuje on.Chyba to jasne :o

Nie wiem, może zrezygnuję z tego serio dla niego, może za 10 lat zmieni zdanie

Serio uważasz, że będziecie ze sobą za 10 lat? :D Ja daję wam góra jeszcze 10 miesięcy.

Nie wiem, zobaczymy Nie chcę dziecka by go uwiązać przy sobie przecież

Nie wiesz o czym mowisz autorko.Rob jak uwazasz...

Nie wie o czym mowi. Za 10 lat bedzie chciał? 46 letni facet bedzie Chciał dziecka? Dziewczyno on Cie nie traktuje poważnie, a za 10 lat będziesz dla niego mglistym, o ile w ogóle, wspomnieniem. Nie rozśmieszaj mnie, ze wasz tryb związku to poważny związek. To jest jak urlop. Gdybyście spędzili grubo czasu na codzień teraz, to byś po tych 7 mcach stwierdziła, ze go w ogóle nie znasz... Poza tym wszystkim - on ci wyraźnie mowi, ze nie ma mowy o dziecku, ślubie. Naprawdę byś chciała byc w ciąży i usłyszeć, ze masz usunąć?:O Wiesz jaki to cios?? Albo rozstanie i najwięcej co od niego zobaczysz, to alimenty?

To nie jest taka łatwa decyzja, jak na kimś ci bardzo zależy...

Nie jest łatwa, ale on nie zmieni zdania. Nie poświeci swojej wolności. On kocha wolność, wiec im mniej zobowiązań, tym lepiej. Nie widzisz jak cie tłamsi, kiedy wchodzisz na poważne i ważne dla ciebie tematy?

Widzę niestety, zastanawiam się, czy naprawdę tak chcę tego dziecka, czy faktycznie może mi to przejdzie, a stracę ważną osobę

przeciez Ty jesteś dla niego opcją tymczasową więc nie wiem po co te dylematy, i tak Ci w końcu podziękuje

Zreszta, tobie moze zależy, ale jemu nie. Wszystko na jego warunkach; on wie, ze kobietami łatwo sie manipuluje, zwłaszcza młodymi i mówi otwarcie co chce i jak chce, zeby było. A Ty sie poddajesz, bo no wlasnie, zakochałaś sie... Moim zdaniem z jego strony to nie milosc, a raczej dobra zabawa z młoda dziewczyna, ktora moze sie pochwalić przed Kolezkami. To sie skończy niedługo. Posłuchaj nas, bo na pewno pare kobiet cos podobnego przeżyło.

Jednak trochę mu musi zależeć, skoro jeździ do mnie pociągiem 7 godzin, każdą wolną chwilę ze mną spędza, przez to zaniedbuje też swoje hobby...

Serio nic nie rozumiesz? Facet po prostu ma inny pomysl na zycie, nie chce ani malzenstwa ani dzieci, za to chce sie niezobowiazujaco spotykac. Ma do tego prawo. Uczciwie Cie o tym poinformowal, co uwazam za bardzo fair. W tej sytuacji albo zostajesz na tych zasadach albo odchodzisz, on sie juz nie zmieni, nie w tym wieku.

Na razie odpuściłam temat i przystałam na to, co on chce

Poruszaj cześciej temat o zobowiązaniach, to zobaczysz jak szybko on sie ulotni.

"on sie juz nie zmieni, nie w tym wieku" xxx A ja uważam, że owszem, może się zmienić, jak spotka "odpowiednią" kobietę. Autorka jest dla niego jeszcze dzieckiem, i udowadnia to swoim infantylnym tokiem rozumowania przedstawionym na forum. xxx "46 letni facet bedzie Chciał dziecka? " xxx Jak będzie kochał kobietę, to może chcieć, nie widzę w tym niczego dziwnego. Poza tym to przecież kobieta w głównej mierze zajmuje się dzieckiem, więc co takiemu (zakochanemu) mężczyźnie szkodzi.

Głupio robisz. Zawsze warto byc sobą i bronić swoich pragnień. Ale jak chcesz; jeździ 7 godzin do Ciebie? To żaden dowód - nieraz słyszałam historyjki, jak faceci jeździli w rożne strony tylko po to, zeby fajnie spędzić czas. I tak mieli rownolegle kilka dziewczyn w różnych częściach kraju. Nie wiem czy zrozumiałaś wypowiedz gościa powyżej - on deklaruje wolna znajomość. Także licz sie z tym, ze niedługo moze ciebie zamienić na inna, a moze juz ma u siebie taka i to nie jedna.

15:17. Czlowiek zakochany jest w takim stanie jak pod wplywem narkotykow. Czyli moze sie zakocha, zapragnie dziecka, euforia minie, wroci do swojej stalej osobowosci i bedzie problem.

On ma prawo nie chcieć dziecka. Ty tez go nie chciałaś. Odejdź od niego i zostaw go jakiejś normalnej kobiecie która będzie z nim bo GO kocha a nie jego nasienie.

Jestem z nim, bo JEGO kocham i dopiero z nim pierwszy raz takie coś mi do głowy przyszło, nie zależy mi na posiadaniu dziecka z byle kim

Tylko, ze jemu nie zależy sie żenić i mieć potomstwa z żadna kobieta. Pojeździ tak jeszcze troche do Ciebie, pobawi sie. A jak Tobie znowu wróci myślenie o tym, by pójść na wyższy level, on znowu bedzie Cie tłamsił i dodatkowo jeszcze wyskoczy z argumentem, ze przeciez sama zgodziłas sie na taki charakter znajomosci. Nie nazwe tego związkiem, bo dla mnie związki na odległość nie istnieją. Jesli sie w pewnym momencie nie połączy w jednym miejscu i to w miarę szybko, to nie przetrwa. Zreszta on nie daży do niczego poważnego, nie mowię juz o ślubie, czy dzieciach, a chociaż o tym mieszkaniu wspólnym. Ale to Twoje zycie i jesli będziesz szczęśliwa z człowiekiem, ktory Cie tylko odwiedza i uważa, ze ściągasz go w dół, bo oczekujesz jakichś deklaracji, bądź mowi, ze jak bedziecie bliżej siebie to sie zanudzicie sobą, to bądź... Dla mnie i tak jest skreślony za te słowa o aborcji. Kółko sie zamyka, ale sama musisz sie nauczyć, na swoich błędach. Powodzenia.

Ta, 46 letni facet i dziecko. Zapytaj ludzi których ojcowie mieli lat 40+,gdy sie urodzili, jakimi byli ojcami... Lata świetlne różnic, różnica dwu pokoleń. I wlasnie w tym rzecz, zeby rodzice po równo mieli wkład w zycie i wychowanie dziecka, a nie "kobieta w większej mierze zajmuje sie dzieckiem":O

Ta, a nie zajmuje? o_O

Akurat mój tata miał 45 lat, jak moja siostra się urodziła i jest fajnym ojcem, dla mnie też był.

Poza tym ktoś sugerował, że 46 letni facet nie może chcieć dziecka, co nie ma nic wspólnego z twoim wpisem. No ale czytanie ze zrozumieniem trudna sprawa.

Szok. Jakie kobiety są niemyślące. Jesteś z kimś 7msc i Ty już o dziecku myślisz ?? Widać że w głowie to jeszcze pstro

Eh, jesli twoj facet nie chce z toba dziecka to ,albo nie traktuje cie powaznie ,albo ma inne powody dla ktorych nie chce miec z toba dzieci.Wedlug mnie to cwaniaczek, ktory patrzy se za/r***** na tobie, ale kaze ci brac tabletki zeby z toba nie wpasc, bo nie chce ciebie, wiec nie chce miec z toba dziecka.Chce cie tylko do bzykania ,a potem kop w d**e.

Wlasnie w tym sęk, ze to kobieta sie zajmuje- a tak nie powinno byc. Wspólnie, a nie baba ma sie obesrac nawet, a facet niech ma w d***e. Także dla mnie takie "moze 46 letni facet zechce dziecka, bo to przeciez i tak kobieta sie zajmuje, to bez sensu tok myślenia". Gość 17:24 - to wlasnie próbujemy wytłumaczyć autorce, ale ona juz sie ugięła pod jego rządami.

Gosc 16:52 - on ma teraz 35 i nie chce, wiec za 10 lat zachce? Nie wydaje mi sie. On nic w ogóle od niej nie chce. Bo jedyna osoba, ktora kocha jest on sam:)

Czasami też mam wrażenie, że najważniejsza jest dla niego praca, interesy i dążenie do posiadania jak największej ilośc****eniędzy. Pytał się mnie, czy nie lepiej sobie zarobić na jacht, czy konie.