Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiur88

Mamusie listopad 2017 cz.2 ;)

Polecane posty

Gość KarolinaNova
Ja sie zlamalam i podalam dzis w nocy. Zero placzu z bolu (tylko jak sie nie potrafila przekrecic przez sen na plecki ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Czy Wasze dzieciaczki tez sa takie uparte przy zasypianiu jak moja corcia? Niewazne jak bardzi jest zmeczona, przekreca sie na brzuszek i laduje na czworaka. I sie buja jakby szykowala sie do raczkowania :) wscieka sie kiedy klade ja na plecy, ale wiadomo ze na czworaka nie zasnie. Czasami za drugim razem jak ja przeloze to juz odwraca glowke i spi. Zastanawiam sie czy chec raczkowania jest tak silna czy ja cos robie zle? Jak postanawiam sobie, ze niech sie "wyskacze" to mala po chwili sie denerwuje bo chce spac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka88
Karolina jakbym czytała o swoim Olku. U nas od kilku tygodni wyglada to identycznie. Jak zawsze Olo chodził spać o 19.30 tak wczoraj walczył do 21.00. A jak chce go wziąć na ręce i utulić to się pręży i okłada mnie po twarzy..tłumaczę to skokiem rozwojowym i modle się żeby minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenyloetyloaminka
U nas teraz lęk separacyjny i marudzenie na wszystko. Dziś z uroczych rzeczy to urzekła go piorąca pralka :D Wpatrywał się jak w obrazek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też mamusia nie może ani na chwilę zniknąć. Mam nadzieję, że to szybko minie, bo czuję się jak gorylica z małą małpeczką :-D // Korzystacie z nosideł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze przyzwyczaiłam sie do tego, ale u nas wlasnie teraz udaje mi sie czasem wyjsc z pokoju na kilka minut, po potrafi zajac sie sobą. To zwykle chwila, ale dlugo nie miałam nawet tego. Dzis siedział sobie w kojcu i mowił bababababa, wawawawa, lalalala i roznie takie- po raz pierwszy :) Dostałam okres, pierwszy po porodzie i powiem szczerze, ze karmiac liczyłam, ze jeszcze troche bez tego pożyję. Tragicznie sie czułam z rana, ale przeszło na szczescie. Sluchajcie, potrzebuje burzy mozgow, najglupszych nawet pomysłow. Od godziny 20 miałam juz 4 pobudki z płaczem, juz nie wyrabiam, bo 2h snu ciągiem to juz swieto, ktorego nie doswiadczam codziennie... Mam ochote dac paracetamol w ciemno i zobaczyc, co bedzie. Oczywiscie to nie tak, ze budzi sie cała noc co 20 minut, ale tych pobudek, niespokojnego snu i płaczu jest wiecej niz tego głebokiego odpoczynku. W dzień czasem uda sie mu spac 1,5h ale zwylke 20, 30 max. 40 minut. Dzis dwie takie drzemki i sen od 23 do 8 przerywany myslę, ze 8-10 razy. Zaraz 8,5 miesiaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tetiana
U nas też ostatnio niespokojny sen często się budzi , marudzi, chce cały czas bawić się tylko zemną, jak tylko odejdę płacz i biegiem za mną, cieszę mnie to, to znaczy że jest zdrowa i potrzebuje mnie, nie ograniczam jej tego, jestem przy niej i oddaje się w 100 % A tu mąż się śmieje, jak będzie darmozjad tak dalej jadł zbankrutujemy :) https://youtu.be/WZfJUxcLVKY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
1003 może to kolejny skok rozwojowy. U nas dziś od 21 wierci się i jękoli. W dzień śpi ładnie tylko jak leżę obok. Gad mały otwiera oczy i sprawdza! Udało Ci się oglądać webinar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tetiana, cudna Paulinka, pięknie je jabłuszko, patrzę na nią i buzia mi się sama śmieje! Ja nie mam tyle odwagi by podać tak małemu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wcina ze smakiem! DomDel- ja tez podaje utarte na malych oczkach, bo boję się :) Ale chyba trzeba sie odwazyc :) Nie ogladałam jeszcze, jakos wyleciało mi z głowy... Po tych pobudkach wieczornych, noc była juz lepsza, ale najlepszy poranek- krzyczy w kuchni BABABABA :) Czyli jednak pierwsze słowo baba, czy liczy sie takie w pełni swiadome nazwanie osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam na skok rozwojowy, bo wlasnie zadziwil mnie nieudolnym, ale jednak kosi kosi :) Spiewałam mu czasem i zdarzało sie ze uderzył zabawkami ktore trzymał w raczkach albo cieszył sie gdy na kolanach klaskałam jego rączkami, ale nigdy sam :) a dzis sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze słowo to nazywanie w ten sam sposób jednej rzeczy/osoby, a nie powtarzanie pod nosem bababa czy mamama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Dziewczyny opiszcie jak wyglada usypianie Waszych maluchow. Na drzemki i na noc. Ja nie wiem jak poradzic sobie z pelzajacym,siadajacym i przemieszczajacym sie po calym lozeczku bobasem. Jest zmeczona a i tak MUSI pozwiedzac lozeczko. Jakie to bylo proste kiedy tylko lezala... I to potrafi trwac godzine,dwie. Wczoraj chyba ponad dwie. Az w koncu wzielam ja do lozka i okrylam swoja koldra i padla. Czula pewnie wokol moj zapach. Tylko, ze chcialabyn aby zasypiala w swoim lozeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka88
Karolina u nas jest od paru tygodni tak samo. Usypiane trwa 2-3h. Tłucze się po łóżeczku, płacze ze zmęczenia a jak go próbuję położyć na plecach to wrzeszczy jeszcze bardziej. Gdy już mam dość to biorę go do kojca w salonie, daje smoczek, kołderkę i pozwalam się umęczyć. Przy tym normalnie chodzimy, rozmawiamy, oglądamy TV. Kilka razy zdarzyło się że padł. Ale od paru dni skasowałam mu jedną drzemkę w ciągu dnia - teraz ma dwie. Przy czym ostatnią między 14-15. I od tej godziny już nie śpi. Ok. 18-19 chodzimy jeszcze na spacer. O 19.30 kąpiel. Dziś zasypiał już w wannie. Po kąpieli od razu do łóżeczka, butla, dwie minuty i spał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Maja tez ma o jedna drzemke mniej. Ostatnia rowniez ok. 14:00-15:00. Spi ok. 1-1,5h. Wychodzimy na spacer ok. 18:00, jak wracamy szykuje kapiel, mleko i spac. Zawsze mamy ten sam rytual. Przedwczoraj walczyla ponad 2h. Wzielam ja do nas do lozka i padla. Wczoraj zasnela o 19:20 dlatego, ze po 5 minutach w lozeczku widzialam ze znowu zaczyna dziac sie ta sama historia. Wzielam ja znowu do lozka i po 10 minutach juz spala. Z dobrych wiadomosci, to mamy drugi zabek :) Od dluzszego czasu widzialam, ze sie przebijal no i wreszcie jest :) Ubieranie sie dla Mai to teraz wielka krzywda. Ciuchy sa be ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
U nas z zasypianiem nigdy kłopotów nie było :-) w dzień jak jest ładna pogoda śpi w wózku w ogrodzie wystarczy kilka razy pobujać i śpi, w łóżeczku zanim zaśnie zwiedza wszystkie kąty i najczęściej zasypia tak jak mu wygodnie a ja go tylko później poprawiam ;-) drzemki w dzień od dłuższego czasu są 2 ostatnia max o 17 z tym że czy jest zmęczony o 15 czy 17.30 to śpi max do 18 taka jego pora na wstawanie i niema zmiłuj nie będzie inaczej ;-) o raczkowaniu niema mowy...woli się czołgać a na czworakach to tylko się buja :-D opanował bicie brawo i dmucha w wiatraczki tyle z plusów :-) a z minusów to jedzenie jest ble...i uciekają mu jąderka jedno było wysoko ale masażem udało mi się je ściągnąć niżej ale niechce "wejść" do moszny a drugie jest tak jakby pod (nie z dołu tylko hmm od środka) :-( w przyszłym tygodniu idziemy na szczepienie to będę rozmawiać o tym z dr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka88
Karolina a może to ten ząbek ją tak męczył? U nas też ubrania sa beee :) ostatnio jedna pani na spacerze skarciła mnie że dziecko jest bez skarpet...no a co ja mam zrobić jak on je sam ściąga, przwcież mu nie przykleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Ciezarowka nie wiem, moze cos w tym jest. Maja od kilku dni sama siada. Zostawiam ja na brzuszku a po chwili ona juz siedzi sobie pieknie. Czasami sie podeprze raczka jak sie troszke "gibnie" na bok. I raz wstala w lozeczku :) Wczoraj dotarlo do mnie jaka ona jest juz duza. Tak naprawde juz za moment zacznie chodzic, mowic, dyskutowac,pyskowac ;) niedlugo zaczne mowic jak moj***abcie i mama ;) najlepiej widac uplywajacy czas po tym jak dzieci rosna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
Co tu tak cicho?? My po szczepieniu mały waży tylko 10kg (myślałam że dużo więcej) ma 79cm ;-) no i dostaliśmy skierowanie do chirurga dziecięcego...Pani Dr powiedziała że lepiej te jąderka skontrolować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Hej, też się zastanawiałam, czemu nic sie nie dzieje ;) Jasiek wazy tylko 9,250g, 400g przybrał w 2 miesiace i z pulpecika mam szczuplaczka. Wzrostu nie mam pojecia ile, na wizycie szczepiennej w sierpniu bedziemy sie mierzyc. Ale nic dziwnego ze tak zleciał z ciałka, skoro jest w ruchu nawet przez sen. W srode mamy konsultacje wyników badań, robiliśmy znow krew na polecenie gastrologa oraz mocz, kał zaproponowane przez pediatre, ale nie będę sie bawić w ich interpretację na własną rękę. Pediatra uważa ze te jego pobudki sa już na tym etapie niepokojące, poleciła nam od nowa wizyte u neurologa i koniecznie wyjazd na wakacje, wiec wyjeżdżamy nad morze za tydzień. A wcześniej na pierwsze wesele we trójkę. Z nowości, to zaczyna ogarniać "papa", ale jeszcze nie zawsze chce powtarzać, musimy jeszcze troche poćwiczyć :) I udało sie wreszcie zaleczyc z grubsza pupę, uff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z braku pomysłow rozebrałam małego wieczorem do pieluchy, pootwierałam okna w domu (w nocy deszcz, było 15 stopni), z myślą, ze najwyzej sie przeziębi. Spał bez przykrycia, bo tak chciał. I szok, 4 pobudki, co 2,5h, szybkie pociągnięcie cycka i sen, bez zbędnych szaleństw. Nadal spi i teraz zastanawiam się- mam chyba wybitnie zimnolubne dziecię, albo to przypadek...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenyloetyloaminka
Hej dziewczyny. U mnie usypia ze mną, przytulony. Nadal śpimy razem. Po odłożeniu od razu jest płacz :( 1003 czytałam że niektóre dzieci nawet zimą na golasa śpią. :) Byliśmy nad morzem na 3 dni. :) Bardzo mu się spodobało raczkowanie jak mały żółwik po ogromnej piaskownicy. Troszkę mniej piszę, bo się troszkę przeniosłam na fb na grupę listopadową i sobie tam oglądam boboasy w podobnym wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fenyloetyloaminka podaj linka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Mam wrazenie, ze Maja ciut zleciala z wagi. Nie martwie sie, bo po pierwsze teraz o bardzo duzo sie rusza, probuje raczkowac, bawi sie pieknie sama na macie, a po drugie zabki. Po tym pierwszym, po kilku dniach wyszedl drugi. Troszke byla marudna ale to tyle. Bez goraczek itp. Z zasypianiem w ciagu dnia jest juz lepiej. Teraz walczy tylko troszke ;) Zrobila sie z niej mala gadula. Uwielbiam sluchac jak "dyskutuje" albo wydaje ciche, pelne zaskoczenia dzwieki jak kogos lub cos zobaczy. Takie "o" albo "ah" z usmiechem jest niesamowite :) oczywiscie najglosniej cieszy sie na widok naszego psa ;) smiejemy sie, ze pierwsze jej slowo to bedzie jego imie, bo Ka juz mowi. Jeszcze tylko "ja" i wyjdzie pelne radosci slowo "Kaja" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2017
Hej. Ja kilka dni temu ważyłam małego i 10,5 kg waży. Od ostatniego pomiaru na koniec maja przybylo mu prawie 800g. Z nowosci to raczkuje, siedzi, kleczy jak o cos sie oprze i bierze sie do podciagania w łozeczku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Cześć dziewczyny ;-) dawno mnie nie było, mam trochę na głowie i niestety znowu walczę z nerwicą lękową :-( ale to nie ważne, dam radę;-) u Alusia i dzieci wszystko ok;-) całuje was kochane, będę zaglądać. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
Co tu taka cisza? :-) u nas raczkowanie zaczęło się na dobre, klęczenie przy meblach i moich nogach, pierwsze próby wstawania. Pojawiły się kolejne ząbki- jest już ich 6 :-) powoli zaczynają się dyskusje :-) nadal nie siedzi i nawet za bardzo siadać nie próbuje, bo cały czas jest w ruchu :-) za niedługo idziemy na bilans, ciekawe ile przybrał na wadze :-) Basiu pozdrawiamy Cię ciepło! Trzymaj się Kochana :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, kochana, dużo siły, wiem ze poradzisz sobie z tym co jest dla Ciebie ciezarem- masz super rodzinkę, męża i dzieciaki, wierzę że razem wszytko wroci do równowagi. Pozdrawiam ciepło i odzywaj się jesli tylko będziesz mieć chwilkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Czy wysyłałyście gościom zaproszenia na Chrzest? Czy informowałyście telefonicznie lub osobiście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
Karolina myśmy zapraszali osobiście tak się składa że mieszkamy w odległości max 15km od najbliższej rodziny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×