Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiur88

Mamusie listopad 2017 cz.2 ;)

Polecane posty

Gość gość kasiur88
Karola dokładnie tak jak Basia pisze każde dziecko ma inne potrzeby. Mój Adaś np wypija 180ml dzisiaj ma 16tyg co do wagi to nie wiem ile ma bo wizytę mam dopiero 7marca (szczepienie)o ile nic szybciej nie wyskoczy. Ale porównując w książeczce z starszym synem to w 12 tyg Adaś był cięższy o ponad 600g i dłuższy :) ogólnie to Kuba był taki Tadek niejadek a teraz wszystko zajada i swoje też waży bo w marcu będzie miał 6lat a waga niecale 29kg przy wzroście 139cm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Kasia ale wysoki Twój synek. Moja w sierpniu skończy 7 lat i ma 117 cm i 19 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
Basiu wysoki wysoki...nawet nie wiem kiedy tak wystrzelił :) dzieci zdecydowanie za szybko rosną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fenyloetyloaminka
Ciężarówka, super, że jest poprawa. 1003, łącze się w bólu u mnie ostatnie dwa dni są jakieś ciężkie. Mały płacze bez powodu... U nas w szpitalu nie było USG ani ciemiążka ani brzuszka :( Niby klinika... Byliśmy u rehabilitantki. Pokazała mi jak podnosić i jak ustawiać małego ale mało ćwiczeń... Kolejna wizyta za miesiąc więc chyba pójde jeszcze do innego rahabilitanta prywatnie. Mały ma nadal mocne napięcie i asymetrię :( Myślałam, że jest lepiej, bo przekręcał się z brzuszka na plecy a okazuje się, że to właśnie źle... Do tego od upartego spania na jednej stronie odkształciła się główka. Mamy już head care, zobaczymy czy pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Karola, pisz jesli znajdziesz chwilke :) Podziwiam Cie ze dajesz rade z trojka dzieci. Razem z Basia jestescie dla mnie niesamowite. Fenyloetyloaminka- dlaczego to zle, ze Twoj synek sie przekreca z brzuszka? Moj zaczał sie przekrecac z pleckow na bok i na brzuch, tez uznawałam, ze to dobry znak. Napisz prosze. Ehh, noc po szczepieniu byla ok, ale teraz wychodzi oslabienie. Maly spi na rekach od 14, co chwila budzi sie z placzem, nie chce jesc. Odciagam i podam mu butelką mleko. Szkoda mi go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscxy
Fenyloetyloaminka ja też kupiłam już ta poduszkę, ale mała jest chora i nie chce jej teraz dodatkowo zmieniać ustawienia (nie wiem czy dobrze). Napisz proszę jak sie Malutkiemu spi i jeszcze jedno, masz łóżeczko ustawione pod skosem? Ja pod łóżeczko położyłam ksiazki i zastanawiam się czy je wyciągnąć jak będzie poduszka. Co do poduszki to wiąże z nią wielka nadzieję ze wyprostuje moja małą bo też taka niesymetryczna mi się wydaje. O główkę się nie martwię bo chociaż ma ja odksztalcona to wiem ze poduszka pomoże bo starszy syn też ja miał i zadziałała cuda, tylko ze jemu kupiłam jak miał ok 7 m-cy. Podobno pomaga też na wady postawy i na to wlasnie licze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
Fenyloetyloaminka my po 3 tygodniach od pierwszej wizyty byliśmy na kontroli, kilka prostych ćwiczeń dało super efekty. Teraz dostaliśmy jeszcze jedno ćwiczenie metodą Vojty. Mały też przewraca się na brzuszek, jak o tym mówiłam rehabilitantce stwierdziła, że to nie jest jeszcze świadome i robi to właśnie dlatego, że ma asymetrię i wzmożone napięcie mięśniowe. Też kładłam go na jedną stronę, ale teraz już wiem, że trzeba przy asymetrii ćwiczyć tak samo obie strony. Szkoda, że po porodzie nikt nie daje encyklopedii o opiece nad maluszkiem:-( choć pewnie nie dałoby się tego opisać i zamknąć w książce... Najważniejsze, że byłaś u rehabilitanta i teraz trzeba ćwiczyć systematycznie, a będą efekty. Czy Twój maluszek jak leży na pleckach to nóżki ma podgięte pid brzuszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1003 dziś widziałam w przychodni ulotkę Kolzym - coś na kolki. Może to pomoże maluszkowi Twojemu. I tak sobie myślę, że może te wszystkie prężenia też mają związek z asymetrią czy też wzmożonym napięciem mięśniowym? Skoro też Twój maluch przewraca się już na brzuszek, a jak się okazuje umiejętność ta przychodzi około 6 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
Ja się już martwić zaczynałam że Wasze maluszki się przekręcają a mój nic a nic...a tu wygląda na to że ma czas skoro koło 6msc niby 2dziecko a nic nie pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola0096
Tak basiu jak skonczy 4 miesiace powoli zaczynamy poszerzać diete. A co do dzieci to przyznasz ze jest co robic;) tez mam starszaka na glowie do przedszkola zaprowadzac idt.. a druga 2,5 letnia przylepka wiszaca na mnie przez wieksze pol dnia... Prawie zawsze na jednym kolanie mam malego i go karmie, usypiam badz cos innego a na drugim mala przyklejona do mnie... tylko najstarszy ma juz swoj swiat. A co do asymetrii to Mi na pierwszej wizycie szczepiennej doktor mowila ze maly jest ułożony pod skosem i ze wynika to najprawdopodobniej z tego ze taka mial pozycje w brzuchu. Kazala go cwiczyc czyli przekrecac w rozne strony, klasc na brzuszek itd.. mojemu malemu tylko raz udalo die odwrocic z brzuszka na plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DomDel, mielismy Kolzym, to tansza wersja Delicolu, jakos inaczej pozyskiwany enzym laktaza, niestety srednio to pomaga, nadal stosujemy. Co do napiecia, to pediatra podejrzewala nawet obnizone bo narzekalam jej ze nie umie sztywno trzymac glowki, ale mowila ze sie czepiam. Skierowanie dostalismy do neurologa, wiec sprawdzimy co i jak. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze jak jedziemy do lekarza to Maly ani sie nie prezy, ani nie placze, a z drugiej strony nie chce pogadac, nie przekreca sie. Zupelnie inne dziecko niz w domu, wiec tez ciezko pokazac jak to wyglada na codzien. Mysle, ze przejazdzka w foteliku ugniata mu jelitka i dzieki temu czuje sie lepiej. A przekreca sie juz nie przez przypadek, bo ugina raczki, brzuszek do przodu i energicznie do tyłu, wtedy nozki ugina i sie obraca. Ostatnio chce lezec tylko na brzuchu. Juz za 10 dni mamy 4 miesiace, wiec to chyba nie tak wczesnie. Dwa dni temu pięknie przekładał smoka z ręki do ręki 6 razy, a na koniec trafil do buzi, to tak zeby nie bylo ze tylko narzekam na moje dzieciątko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola- co do wagi Tymusia, to ja na 3 miesiac miałam 5.400, a na 4 5.900- wiec po prostu bywają drobniejsze dzieciaczki z natury :) Jeszcze biorac pod uwage szpital, to w ogole. Moj brat był bardzo dlugo leczony na zapalenie płuc, po miesiacu wrocił ze szpitala z waga urodzeniową, a dzis chlop ponad 2 metry. Nie ma reguły. Mi tez wczoraj nabijali głowe, zaczełam sie martwic, ale wrzucam na luz z waga, wzrostem, pomiarami, dzięki radom dziewczynek z forum :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1003 nie chciałam w żaden sposób Cię urazić :-) dużo czytam o WNM z racji tego, że zdiagnozowano to u mojego malucha i trafiłam na jakąś informację dziewczyny, której maluszek bardzo się prężył itp i przypisywali to właśnie kolce, po czym trafiła do fizjoterapeuty i okazało się, że to nie przez kolkę, a właśnie WNM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
DomDel- nie czuje sie urazona :) Odwiedzilam juz kilku pediatrow, gastrologa i bede szukac gdzie trzeba, jesli nie bedzie poprawy, a co do napiecia miesniowego mysle ze to byc jakis trop, choc sugestie lekarza to raczej obnizone napiecie wlasnie przez tą bujającą sie glowke, to ze musze nadal trzymac cale plecki w pionie, ale sprawdzi to specjalista. Z drugiej strony "wspina" mi sie po szczebelkach, probuje podnosic głowke na plecach, dzis przekopał nozkami za glowe miśka wiekszego od siebie, sciągnał babci okulary z nosa- nie wiem czy to dobrze, bo ta "siła" moze byc wynikiem napięcia. W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1003 mój maluch też dźwiga głowę leżąc, jakby miał zamiar usiąść, a podnoszony za raczki z pozycji leżącej dopiero na kontroli u rehabilitantki zaczał "ciągnąć" główkę, na pierwszej wizycie miał odchyloną do tyłu. I w końcu jak leży na pleckach ma nóżki uniesione, ugięte, kolanka przy brzuszku. Wcześniej leżał wyprostowany. I tak sobie myślę, że gdyby nie nasza pediatra, która zauważyła lekką asymetrię twarzy, to do teraz bym uważała, że tak widocznie jest prawidłowo. I dopiero teraz oczy mi się otwierają na niektóre typowe objawy WNM, które wcześniej nazwaliśmy (zaczęła położna) zwykłym marudzeniem i kapryszeniem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka88
Kobitki, czy po szczepieniu robiłyśdzie dzieciaczkom okłady np. z altacetu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas co prawda obrzęk malutki, ale pielęgniarka mówiła, żeby kupić żel Altaziaja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscxy
A nam lekarka mówiła żeby absolutnie niczym miejsc szepienia nie smarować i nie okladac, a jak sie zrobi obrzęk to przyjść do przychodni. Nie zrobił się ani razu przy 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
Ja tam niczym nie smarowalam ani nie robiłam żadnych okładów :-) dziewczyny jak u was? u mnie jakaś masakra wczoraj była mały niespokojny spał w dzień może ze 2godzinki...wieczorem zasnął mi na kolanach na poduszce po odłożeniu do łóżeczka (na tej poduszce)pół godziny i ryk! Musiałam się z nim położyć bo nie chciał się uspokoić i tak go zostawiłam aż się nie obudził na karmienia a mi została kanapa w salonie :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas były 3 dni takie, że nie wiedział sam biedak czego chce. Ani na rękach, ani w łóżeczku, wózku czy gdziekolwiek indziej. Wczoraj miał szczepienie i bałam się okropnie nocy, ale ślicznie spał 18-22 potem do 2:30 i 5:30 i teraz w dzień też ładnie śpi. Chyba czuje, że trzeba ćwiczyć, a tego nowego ćwiczenia nie lubi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Zawsze smarowałam, nic się dzieciom nie stało;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DomDel, mamy wizyte na wtorek, zobaczymy jak jest u nas. Oby pokazał przy lekarzu co potrafi :) U nas lekarka w razie obrzeku kazala robic oklady z sody, ale nie robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2017
Ja dawno nie pisałam. Nawet nie mam kiedy :( juz nie wiem co robic. Mały zanim zasnie to ryk straszny. Mimo ze juz na godzine przed drzemkami staram sie ograniczac bodzce i zeby juz nie bylo takiego rozbawiania a wyciszenie. A w czasie czuwania tez nie lepiej. Mimo ze Najedzony, sucho ma, to w lozeczku zle, na rekach zle, przy cycu zle. Nie wiem czy on skok rozwojowy ma czy co. W dodatku pomocy brak z kazdej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Moja Maja tez od czasu do czasu ma takie zle dni. Np. wczoraj obudzila sie ok. 18:00 i po jedzeniu za chiny nie chciala zasnac w lozeczku. Na rekach ryczy, do lozeczka odlozylam to jakby ja ze skory obdzierali. Tak zle i tak niedobrze. W koncu polozylam ja na lozku, chwycilam nozki i dociskalam do brzuszka, robilam kolka itp. to pare baczkow ulecialo. Nie wiem, moze to bylo to, z reguly nie ma zadnego problemu z baczkami :) usiadlam z nia na fotel bujany, polozylam sobie na ramieniu bo tylko tak chciala, dalam smoczka i w koncu usnela. Mamusie ktorych dzieciaczki maja kolki, powiedzcie jak to wyglada? Czy dzieci placza codziennie o tej samej porze tak ze nie da sie ich uspokoic? Bylismy jakis czas temu u meza rodziny. Pojechalismy z tesciowa. Meza ciocia (w naszym wieku, 29l., ma trojke dzieci, najmlodsza 6 miesiecy.) po 3 minutach trzymania Mai na rekach stwierdzila, ze mala ma kolki. I to z takim wyrzutem. Wiecie jak sie poczulam? Doslownie nie zdazylam dobrze sie rozsiasc a tu taki tekst. Mowie do niej, ze nie ma kolek. Maja generalnie spala cala droge w samochodzie, przebudzila sie, znalazla w kompletnie obcym miejscu i troche plakala. To nie byl taki rozdzierajacy placz o jakim czytam, ze jest przy kolkach. A teraz w dodatku tesciowa, kiedy mala placze bo jest mega zmeczona i nie moze zasnac, to wyjezdza z tymi kolkami. Albo maz pojechal dzis do niej a ona sie pyta czy mala placze. Na to on jej odpowiada, ze nie placze dlaczego miala by plakac? (Jak jest glodna lub spiaca to ok, placze jak kotek delikatnie :) ). Mowie do niego, ze pewnie o kolki jej chodzi. Ostatnio mala zostala z nia na 4h i przez ten czas spala 15 minut. I co? Ona zasugerowala kolki. Tyle, ze nie pomyslala o tym, ze mala czula ze nie ma mamy i taty, jest w nowym miejscu i trudno bylo jej zasnac. Ja wiem, ze moje dziecko nie ma kolek i wpieniam sie jak ktos po 3 minutach twierdzi, ze ma! Druga sprawa: za tydzien idziemy na drugie szczepienie. Czy dziecku karmionemu tylko na mm od 4 msc wprowadza sie kaszki? A kp od 6 msc? Tesciowa powiedziala (i to juz pare razy, na co ja jej rowniez odpowiadalam tyle samo), ze ona w 3 msc wprowadzala juz kaszki. Powiedzialam jej, ze dla mnie to troche za wczesnie i zreszta widze, ze malutkiej mleko wystarcza, syci ja na ladnych pare godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2017
Nie przejmuj sie tesciową i nie daj sobie wmówić czegos czego nie ma. Zauważyłam ze inne kobiety lepiej wiedza czego potrzebują i co jest naszym dzieciom niż My matki. Szczególnie tesciowe albo stare ciotki. Standardowa melodia kolki, pokarm za chudy, ubierz go cieplej, na pewno jest głodny itd. Szlak człowieka moze trafic. Pamietaj Ty jestes mama i Ty decydujesz o swoim dziecku :-* A co do kaszek to nie pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasiur88
Niby kaszki i słoiczki po 4msc ale ja przy pierwszym po konsultacji z pediatra dałam jak miał chyba 3,5msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfffbasia
Karolina, jak Twoja tesciowa wprowadzała kaszki to po ziemi chodziły dinozaury;-) a tak poważnie to Twoje dziecko i Ty wiesz najlepiej a zawsze się znajdą baby, które spróbują Ci wmówić że lepiej się znają. Nie przejmuj się. Jak mówisz że dziecko nie ma kolek to nie ma i koniec kropka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, jesli dziecko ma kolki, to matka doskonale wie, ze je ma :) A co do rozszerzania diety, to juz nie raz slyszałam- tak patrzy na (wpisz dowolne), daj mu sprobowac. Nie, nie dam. Przy kp 6 miesiac, przy mm 4, ale wcale bym sie z tym nie spieszyla, jesli Malutkiej wystarcza mleko. Najlepiej zapytaj swojego pediatry, czesto decyzje o wprowadzaniu innych pokarmow sa podejmowane indywidualnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka88
Nam alergolog zalecił rozszerzanie diety po 17 tygodniu. Mamy zacząć od warzyw, potem owoce a dopiero później kaszki. Takie zwykłe kaszki zawierają gluten a ten wprowadza się troszke później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaNova
Dzieki dziewczyny :* ja wiem czego potrzebuje moja corka, widze kiedy jest zmeczona (chociaz tez czasem slysze od tesciowej, ze pewnie mala nie jest spiaca). Najgorsze, ze niedlugo na dwa dni sie do niej wprowadzamy, bo u nas bedzie remont i nie bedzie ogrzewania w tym czasie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×