Czytam, bo lubię

Ploteczko Bardzo się cieszę że córka postanowiła zrobić z Ciebie babcię;). Powiem Ci że ciąże jakoś teraz jakoś ciężko dziewczyny przechodzą no i nie wiem dlaczego. Mojego siostrzeńca żona właśnie niedawno urodziła córeczkę i całą ciążę miała pod szczególną opieką. teraz sobie usiłuję przypomnieć co jej tam dokładnie dolegało ale mam sklerozę i na diabła nie mam pojęcia,zapomniałam. A wiedziałam bo się hi,hi dziwowałam jak mnie siostra informowała o kłopotach. Jednym uchem słucham drugim wylatuje,ot taki ze mnie pustak:p

Wanilko Ile wycierpi Twoja siostra to strach pomyśleć:(. Przytulam mocno bo nawet nie wiem co więcej mogłabym napisać..... Terix Ja co roku od jakichś pięciu lat obiecuje sobie że pojadę na takie targi ogrodnicze i zawsze coś:p.Pewnie podobnie jak Ty nic bym nie zakupiła ale co by się człowiek napatrzył to jego:).. Sera koziego nie chciałabym nawet za darmo,niby smaczny ale po wszystkim w ustach taki niesmak pozostaje że nic tylko jęzor mydłem wymyć:p.

Teeklo No 18 kilometrami pochwalić się nie mogę,nie wiem czy dałabym radę. Ale jakieś 6 kilometrów przeszliśmy trasą w Parku Poleskim,udało nam się z córką wyciągnąć mojego M i jej chłopaka. Było magicznie,cudownie gdybym tylko bliżej mieszkała to pewnie bym tam stale bawiła.Kocham takie miejsca. Byliśmy wczesnym rankiem i mieliśmy park dla siebie,ludzi zero. Jak wracaliśmy to zaczęli się pojawiać pierwsi turyści.Było tam takie jedno jeziorko a nad nim taki wrzask ptactwa,magiczne....

Fruwająca No i ja mam podobnie jak Ty prace polowe,coś tam skubię,wyrywam,sadzę,koszę nudy nie ma. Zwłaszcza że i innych zajęć nie brakuje. No ale u mnie dzisiaj zimno choć słoneczko świeci,zatem robię przerwę i jestem z Wami Bastylko Widziałam Twoją śliczną buzię w garnku. Na moje oko nic się nie zmieniłaś tylko włoski jasne. Jak dziewczyna jest ładna to w każdym kolorze jej do Twarzy;). Ja także od jakiegoś czasu jestem blondynka. Ostatnio kupiłam sobie taki fikuśny szampon i czasem mam na głowie kolor purpury:p.Nie wiem czy starej babie pasuje różowa łepetynka ale kolorek hi,hi fajny wychodzi wiec se czasem poszaleję,a co?!

Zulka Jeszcze na koniec chorą łąpkę pomasuję,delikatnie by nie urazić. Gdybym tylko mogła służyłabym ramieniem,jestem dobrą piastunką( chyba). I tak sobie przypomniałam ze nasze bacie na opuchliznę robiły kompresy z octu.Ponoć nie tylko dobre na bańkę ale również przeciwbólowe. Puki jesteś w domku można spróbować bo poza domem to ciut jedzie:p

Chyba będę kończyła po mi się tematy pokończyły:p Zapytam jeszcze ile u Was wykłada się kasy dla chrześniaków w dniu ich ślubu?. Bastylko wiem i że i Ciebie czeka ta przyjemność choć pewnie u Was przekładnia hi,hi jest ciut inna. Nie mam kogo zapytać i tak się zastanawiam czy 3000 wystarczy?.

No nic teraz zmykam Buziaki dla Wszystkich Mocniejszy dla przepracowanej Dorix Betulka machnij choć łapką. A teraz wszystkiego co najpiękniejsze,najszczęśliwsze i najzdrowsze. Zmykam

Jestem z popołudniową kawą(_) (_) (_) (_) a do kawy chętnie przegryzę kanapkę z serkiem dzięki Tekla Właśnie takie kanapki ostatnio za mną chodzą i najchętniej z kozim serkiem:D Daisy serek kozi nie śmierdzi ma tylko specyficzny smak i zapach:D Mimo zapowiedzi deszczu i burz nie było, tylko rano zimno było mi w ręce i żałowałam że nie wzięłam rękawiczek:P Mimo że terapeuci bardzo fajni, profesjonalni i mili to cieszę się że jutro odpoczynek. Męczy mnie takie stawianie się na określoną godzinę. Jutro planowałam działkę ale chyba nic z tego bo M idzie do pracy:( Nie dla wszystkich długi weekend:( Bastylka zaczęłaś już zabawę w malarza? Vanilka Zulka Miłego popołudnia wszystkim

chyba nowa strona

sobotnio macham łapką to się upomniałam;) i od razu wiedziałyście o co mi chodzi;):P naprawdę nie kojarzycie "kolegi kierownika"?, a audycję "60 minut na godzinę"? no dobra, to było nadawane tysiąc lat temu;) możecie nie kojarzyć. otóż gościliśmy J. Fedorowicza. mocno starszy już pan, ale kondycji fizycznej i umysłowej można mu tylko pozazdrościć. trzy spotkania, każde inne, każde dowcipne, ze swadą. spotkania z takimi ludźmi to sama przyjemność:)

Daisy hmm moja chrześnica dopiero co komunistką;) została, więc weselnych prezentowych doświadczeń na tym polu mi brak. ale z tego co słyszałam to u nas dają o wiele mniej, 1 lub 2 tys. więc z 3 na pewno młodzi bardzo się ucieszą:) a może u Was są inne stawki?:o

Teklo a ja lubię pumpernikiel (nie lubię tylko jak się kruszy) i przypomniałaś mi, że daaaawno go nie jadłam. muszę się za nim rozejrzeć

Terix masz trawkę na działce? jaką kosiarką ją kisicie?

Daisy w ciemno oddałabym się w Twoje opiekuńcze ramiona:) musisz tak dakeko ode mnie mieszkać?;)

Fruwająca czyli w długi weekend oprócz ogarniania ranczowego ogrodu, będziesz miała koło kogo chodzić, ae z gośćmi zawsze weselej:)

Heloł łał Zulko - przemknęła mi myśl o Fedorowiczu ale zaraz pomyślałam: nieee... to niemożliwe! :P:D A jednak! Ciesze sie sama bardzo chciałabym poznać. Szczęściara jesteś Kawusie zrobiłam: (__)? (__)? (__)? (__)? chodźta ;) Daisy nie było Cie nie było a jak weszłaś to z pompą :D Dobrze, że mimo wszystko możecie wyskoczyć sobie gdzieś od czasu do czasu Terixiu - mnie też najbardziej męczyło w zabiegach to stawianie sie na określoną godzine. Wszystko inne to sama przyjemność Bastylko - nie sposób nie uśmiechnąć się przy czytaniu Twoich wpisów :D:D:D Jak wróciłaś to jakby jaśniej sie zrobiło w czytelni. Fruwająca znaczy rodzinka przejmuje władze w kuchni i bierze miotły do ręki. A masz leżaczek do olewania pracy? :D Śniadanko mamy: https://goo.gl/images/8mCHwb i jajeczko ;) https://goo.gl/images/JQNpme i coś do przekąszania na całe przedpołudnie https://goo.gl/images/TTVcmk

A ja mam troche prasowania i wstawiam rosół bo M przytaszczył wczoraj swojski drób ;) Miłej soboty

Acha! tostów i sadzonych jajek jest cała fura :D nie tylko trzy :P:P:P Nasza kuchnia i lodówka Vanilki - to magia przecież ;)

Dzisiaj jestem wcześniej, bo mam wolne od zajęć:D Zulka M ma kosiarkę spalinową, jeszcze nią nie kosiłam i chyba nie będę :P w końcu on musi też mieć jakieś zajęcie:) Jeszcze w tym roku mamy kawałek (80 krzaczków ) truskawek, od jesieni przenosimy w inne miejsce tylko 50 krzaczków a na poprzednim będzie trawa. W sumie 1/5 działki zostanie na truskawki i kwiaty a reszta trawnik, drzewka i krzaczki. Zulka ostatnio widziałam i miałam przyjemność posłuchać p. Fedorowicz u Wojewódzkiego. Daisy myślę że 3 tys. to lekka przesada. Sąsiadka w święta była i chrzestni dali po 1 tys. Fruwająca miłego biegania wśród gości:D Bastylka pochwal się pracami malarskimi. Zapowiada się piękny dzień, trzeba iść na spacer. Tekla dzięki za kawę Miłego dnia wszystkim

Tekla jak pisałam nie było widać śniadania, ale już się zabieram i na potem rezerwuję maliny:D dzięki

popołudniowe Teklo za śniadanko wielki całus Terix i nawet nie bierz się za koszenie, w sumie jak dla mnie, to niełatwa robota, a może to zależy od rodzaju kosiarki? nasza też spalinowa, z napędem, no faktycznie ciągnie, ale jest duża, ciężka, a zaciąganie żeby zapaliła to czasami koszmar jest tak ciężko:o skoszenie tego co mamy kosztuje mnie co najmniej półtora godziny i sporo wysiłku, po którym moja twarz jest purpurowa;):P

u mnie świeci słonko, ładnie jest:)

dobranoc

i dzień dobry