Związek z dziewczyną 18 lat młodszą

Tak tak, pisać to sobie możesz, a ja jestem miss ameryki a mój stary kasjerem z biedronki, no a świstak oczywiście siedzi i zawija w te sreberka.

To, że twój stary jest kasjerem w biedronce a ty miss wsi amerkyka woj lubelskim jestem w stanie uwierzyć.

Ośmieszasz się lekarko, tworzysz sobie rzeczywistość na swój własny użytek. Każdy wie, że takie związki nie istnieją, tzn stary brzydki i niemajętny z młodą i piękną laską, da sobie luzu, bo nikt nie wierzy w bajeczki

daj sobie luzu

Masz chyba jakieś urojenia, nie wiem czy odpowiadasz na moje wpisy czy jakiejś lekarki, mniejsza z tym. Dziewczyna naprawdę była ładna, długie brązowe włosy, szczupła, twarz ładna a on taki sobie, szczupły, blondyn, trochę łysy, widziałam go tylko na zdjęciach bo mi pokazywała ale ona była nim zauroczona i strasznie o niego zazdrosna.

Oczywiście na cafe możemy sobie pisać co tylko w głowie się uroi, a rzeczywistość jest z goła inna. PIĘKNA MŁODA KOBIETA NIGDY NIE WEŹMIE SIĘ ZA BRZYDKIEGO STARCA, JEŚLI NIE BĘDZIE BOGATY. Ale oczywiście możesz sobie tworzyć dalej te historie, tylko no właśnie SOBIE, bo nikt myślący w to nie uwierzy.

Mam gdzieś czy ty myśląca uwierzysz czy nie, piszę to dla innych którzy będą to czytać. Bywają takie pary gdzie ona jest ładna, młoda i zakochana po uszy w starszym, niekoniecznie bardzo przystojnym i do tego niebogatym mężczyźnie. Czy taki związek przetrwa lata to tego nie wiem.

Mozesz byc srednio bogaty a poszukac bardzo biednej i mlodej.

Ja myślę, że na pewno zdarzają się pojedyncze przypadki, gdzie młoda i ładna zakocha się w starszym, przez ogół uznanym za brzydkiego ( bo to jednak zawsze kwestia gustu) i biednym. Ludzie są różni i miłość nie wybiera. Problemem są natomiast panowie, którzy na tych nielicznych przypadkach starają się stworzyć nową rzeczywistość. Ale to w końcu ich problem :)

Jestem młoda i w miarę ładna (choć pięknością nie jestem) i w życiu nie chciałabym starszego o 20 lat, brzydkiego faceta. A jak by był mega bogaty, to musiałabym się nad tym mocno zastanowić, czy mimo wszystko przełamałabym się, żeby mu oddawać swoje ciało, chyba by mi musiało bardzo nie wyjść w życiu, w sensie jakaś marna praca, albo coś w tym stylu. Również nie wierzę w takie zakochanie młodej i pięknej w starym i niebogatym oraz nieatrakcyjnym. Bajki pisane przez laskę, która chce wmówić jakiemuś staremu, że nie leci na jego kasę.

dziś Dziewczyno proszę cię, nie ośmieszaj się. Nie ma takich cierpiętnic poświęcających się, w imię czego? Jak bogaty to zrozumiałe, ale jak stary, brzydki i biedny to sorry, zejdź z tego wyimaginowanego świata na ziemię, takie rzeczy się nie zdarzają!

Bo miłość jest ślepa :) i głucha i w ogóle ułomna ale piękna, tak po prostu!

Taka może i jest miłość, ale nie w stosunku do starego, brzydkiego i biednego chłopa

W takich związkach (zwłaszcza jeśli jest już po ślubie i są dzieci) bardzo szybko dochodzi do niewypowiadanego na głos szantażu: seks tylko i wyłącznie za nowy drogi ciuch, telefon lub po prostu dodatkową gotówkę. Przerabiałem to, teraz jestem bez niej i szczęśliwy, szkoda tylko dziecka, ale była schodzi na psy (mimo że płacę alimenty i na nią i na dziecko), nie jest gospodarna, szasta kasą, w połowie miesiąca już brakuje na jedzenie, dziecko jest coraz starsze i niedługo samo zadecyduję że chce mieszkać ze mną. Odliczam dni do tego momentu, A seksu mam teraz ile chcę, z normalną niezależną finansowo kobietą, trochę młodszą ode mnie, ale w granicach rozsądku.

Nikt nie chce brzydkiego mężczyzny czy brzydkiej kobiety ale czasem strzała amora trafia w osobę całkowicie odmienną od naszych oczekiwań i ta nieatrakcyjna osoba staję się w naszych oczach piękna. Takiej miłości mogą doświadczyć tylko osoby, które widzą w człowieku jego wnętrze a nie tylko jego zewnątrzność

Strzała amora, proszę Cię, ile Ty masz lat? Kilkanaście? Dorosła osoba rozsądnie podchodzi do swoich wyborów, a młode siksy zakochują się w przystojniaczkach i ew bogatych (te wyrachowane i to nie jest zakochanie tylko kalkulacja). Strzała amora nie skieruje młodej siksy na starego, brzydkiego i biednego faceta, chyba że ona sama jest mega szpetna. Kogo Ty chcesz tutaj jeszcze przekonać do swoich "teorii" ?

Karierowiczka przez łóżko próbuje się wybielać

wczoraj taaa, widzą jego wnętrze... zwłaszcza jego pojemną wewnętrzną kieszeń wypełnioną banknotami...takie to wnętrze widzicie laski w starych brzydkich facetach... wnętrze konta bankowego, wnętrze samochodu, wnętrze domu i wnętrze firmy. To rzeczywiście patrzenie w głąb człowieka...

niech zgadnę, wątek zaczął co najmniej 50-letyni staruch znudzony swoi życiem, małżeństwem i uważający, że zasługuje na coś więcej. Zgadłam?

Podstarzałe lovelasy, którzy lecą na młode laski, raczej nie mają tzw. "wnętrza", osobowości która mogłaby być interesująca. Oni myślą tylko i wyłącznie fiutkiem. Gdyby taki facet 40-50 lat był w porządku, to pomyślcie - miałby już rodzinę, żonę, dzieci... A jeśli nie ma w tym wieku, no właśnie, jaka jest tego przyczyna? Szuka tylko i wyłącznie przygód, najlepiej z młodymi laskami, myśli płytko i powierzchownie, liczy się dla niego tylko fizyczność (a ty chcesz doszukiwać się jego pięknego wnętrza...powodzenia, on patrzy tylko i wyłącznie na twoje jędrne cycuszki). Pieprzenie o wnętrzu faceta lecącego na koleżanki córki sprowadza cię do poziomu dupodajki za kasę, jakiej on właśnie szuka

Słodka, no dokładnie :) ale zniknął, a teraz od x czasu pani "lekarka" próbuje znaleźć głębię w relacji stary brzydki bogacz + piękna młoda biedna

Uważajcie, bo tak czasem kończą bogacze lubiący zabawę :) I nici z alimentów nawet, bo nie będzie z czego ściągnąć :) :) http://www.metdaan.com/italian-millionaire-debt/

Kiedyś byłam zakochana w starszym mężczyźnie i wcale nie był piękny ani bardzo bogaty ale miał osobowość. Bardzo mi imponował, był szarmancki i męski ale miał nieuregulowaną sytuacje małżeńską i rozpadło się.

No ja w starszym też byłam zakochana, ale o 10 lat, a nie o 20 :) to już lekka przesada

Bywają faceci po 40, którzy fajnie wyglądają, często to np jacyś sportowcy, w stylu sztuki walki, czyli zdrowy tryb życia, dużo sportu, piękne mięśnie, do tego opalenizna, wzrost, męska twarz, ładne oczy... Takie rzeczy nie "giną" tak od razu po 40 czy też po 50-tce. Zwłaszcza gdy odnoszą nadal sukcesy sportowe, są na topie, to może przyciągać, nawet jak nie są strasznie majętni. Ale rozumiem, że chodzi wam o brzydkich facetów z młodymi laskami, to co innego, wiadomo.

No to fajną miał osobowość, skoro z nieuregulowaną sytuacją małżeńską brał się za inne. Taki ktoś nawet jakby miał miliony na koncie, jest równolatkiem i wygląd w naszym typie, to jest do skreślenia natychmiast przez każdą odpowiedzialną kobietę.

dziś dokładnie, z******ta osobowość, stukał młodą na boku, a z żoną wieczorami

10.55 - wygląd to na prawdę nie wszystko, kasa zresztą też. To już wiek jest bardziej z tych uniwersalnych rzeczy ważny, gdy nie wdajemy się w szczegóły i nie rozpatrujemy konkretnych przypadków. Chodzi o jakieś ogólne porozumienie, które w przypadku niedużej różnicy wieku jest teoretycznie większe.

jakie zatem obstawiasz szanse na "porozumienie" pomiędzy starym brzydkim i bogatym a młodą piękną i biedną? czyżby tylko porozumienie w kwestii seksu i finansów? bo raczej nie w odbiorze literatury tołstoja czy muzyki klasycznej

11.06 - Wchodząc w szczegóły to sytuacja się komplikuje. Bo to już trzeba rozpatrywać naprawdę indywidualnie. Przykładowo, nawet jeśli oni oboje fascynują się podaną przez Ciebie muzyką czy literaturą, ale on ma taki "mentorski" , niemal wszechwiedzący styl to nic tylko uciekać :)