Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Związek z dziewczyną 18 lat młodszą

Polecane posty

Gość gość
Każda po studiach, każda blondyna, każda piękna i młoda, każda "yntelygentna" i niezależna, tylko że każda szuka bogatego, najlepiej starego, bo jest szansa że już nie wymieni na młodszą, a też szybciej do grobu pójdzie i zostawi cały majątek. Potrzeby łóżkowe też szybciej przestanie mieć z racji wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W latach 70, to mnie jeszcze mama nie planowała nawet :) o co kaman? to już fakt, że jestem młoda nie uprawnia mnie do posiadania swojego zdania na temat "dorobkiewiczek przez łóżko"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale PATO SZONY z tych lasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwykłe d****arstwo, tzw. luksusowa prostytucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego prostytucja? Kazda normalna kobieta jest samica i wybiera na partnera samca Alfa a nie biedaka nieudacznika. U zwierzat samiec alfa jest tym najsilniejszym. U ludzi i teraz i w przeszlosci sila fizyczna nie gra roli. Ta role zastapily pieniadze. Nie ma sie czemu dziwic, ale tez trzeba byc ostroznym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytałem całego tematu ale jestem w podobnej sytuacji. Mam 46 lat a ona 29. Jestem przewodnikiem z dziećmi ona panna. I..... W sumie to mi wisi czy jest że mną dla kasy czy nie. Od miłości mam dzieci. Ona daje mi to co ja chce, ładne ciało, to że czuje się młodszy, ładnie urządzone mieszkanie itp a ja jej kasę, bezpieczeństwo, dojrzałość. Żyje nam się wygodnie szczęśliwie i w zasadzie to mi wystarczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe dlaczego wszyscy tak uogólniają, życie nie jest czarno-białe. Jak młoda ze starszym to d****** Jak ksiądz to pedofil. Jak islamista to terrorysta a jak Niemiec to nazista? No nie. Świat tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś może Tobie wisi, że jest z Tobą dla kasy, ale ja bym się załamała, gdybym odkryła, że ktoś jest ze mną dla kasy. Mam co nieco tej "kasy" i dlatego nie wiążę się z partnerami zarabiającymi mniej ode mnie, bo czułabym się niepewnie, zawsze by mnie męczyło, czy aby czasem nie podoba mu się bardziej moja kasa, pozycja zawodowa, niż ja sama. Dlatego przychylam się do opinii gdzieś tu wyrażonych, że powinno się szukać partnerów o podobnym statusie materialnym, wtedy jest pewność, że ktoś jest z nami ze szczerych pobudek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym była facetem to bym się załamała jakby partnerka była dla mnie dla kasy. Ciekawe, co będzie jak się kasa skończy. Albo jak się trafi inny ze znacznie większą kasą :P Dzieci są od miłości - hm miłość dzieci to nie miłość partnerki. To zupełnie coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie wolałbyś mieć kobiety, która szczerze by Ciebie kochała? Nawet za cenę tego, że byłaby trochę starsza? Nie mówię, że w Twoim wieku, ale powiedzmy 35-36 lat? Nie boisz się, że 50-tka na karku, a ona 30? Że będzie miała potrzeby, nie tylko seksualne, kiedy to możesz już zaniemóc? A gdy ona zechce dzieci, jesteś w stanie zdecydować się na to w tak podeszłym wieku? Czy po prostu wtedy przewidujesz rozstanie? Życie to coś więcej niż ładne ciałko i ładnie urządzone mieszkanie, tak mi się przynajmniej wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie jest przewrotne i mściwe niestety (można by rzec, że sprawiedliwe w tym przypadku). Znam faceta który gustował w 20 lat młodszych, był bogaty, ale jego biznes był ryzykowny. Dorobił się dużego domu, drogiego samochodu, nie żył oszczędnie, nie odkładał na stare lata, korzystał z życia na maxa. Ożenił się z 20 lat młodszą, mają dwójkę dzieci i gdy dzieci miały po 2-3 lata nastąpił krach w jego branży. Firma padła, oszczędności nie było, dom trzeba było utrzymać, samochód zmienić na tańszy... Żona oczywiście już stara się o rozwód, bo nie o takim życiu marzyła (ahhhh te szczere intencje), prawdopodobnie dom zostanie przyznany żonie, bo ma dobrych prawników :) I tyle z życia temu panu zostało... Dlatego wybiera się partnerkę wspierającą, a nie dziecko na utrzymaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety ale p********e farmazony, mężczyznom nie przeszkadza, że kobieta jest z nimi dla kasy bo większość kobiet taka jest. Za to kobietom nie przeszkadza, że ich facet jest z nimi dla seksu, z baraku laku czy dlatego aby ktoś im ugototowal i wyprał gacie. Takiej miłości bezinteresownej prawie nie ma, wy tez zapewne jesteście w związku bo wam się to opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;56, to nieprawda, że większość kobiet leci na kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jak już spowszednieje Ci to jej ciałko, przestaniesz ją szanować i zaczną się zgrzyty, bo wtedy dotrze do Ciebie, że już do niczego nie jest Ci potrzebna osoba kręcąca się po Twoim domu, która Cię w dodatku nie kocha i jest z Tobą dla pieniędzy. No ale no problemo, znajdziesz kolejne ciałko, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 16:22. Jedno pytanie a w zasadzie stwierdzenie. Większość z was nie była w stałym związku, prawda? Po 3-4 latach małżeństwa odkryjecie że bardzo trudno zdefiniować miłość. Że tak naprawdę to nie wiadomo co to jest. Kochasz go ale czy tylko jego czy jednocześnie kochasz go za to jakie życie wiedziecie. Czy ten sam facet/kobieta którego kochacie, w innych okolicznościach nie byłby już tak kochany. Czy nadal byście go kochaly jak musielibyscie mieszkać w dwóch pokojach razem z teściową? Czy nadal byście go kochaly gdyby był bezrobotny lub sparaliżowany? Tylko mówię tu o miłości a nie o przyzwoitości. Bo nieraz w takich sytuacjach tylko przyzwoitość nie pozwala nam odejść. Ale wracając do sedna. Żadna moja równoległa, nawet która kochała by mnie szczerze, nie da mi poczucia odmlodzenia. Przy żadnej rownolatce nie będę mógł błyszczeć większym doświadczeniem życiowym. A czy ona mnie Kocha? Ona chce mieć dzieci, w sumie ja też, że chciałaby zająć się domem i dziećmi i nie pracować, że byłaby wtedy szczęśliwa. Mnie stać na to żeby jej to dac, większości jej rówieśników nie. Czy ona kocha mnie, czy pieniądze, czy to że mogę jej dac takie życie jakie uczyni ja szczęśliwa - trudno to rozgraniczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe musisz mieć równolatki, ja również jestem zdania że mężczyzna powinien być starszy co najmniej o 5 lat, ale 10 lat to moim zdaniem górna granica dobrego smaku. Mam 35 lat, jestem mężatką od 10 lat i wiem, co to prawdziwa miłość, bo codziennie jej doświadczam. Mój mąż jest ode mnie o 5 lat starszy i czuje się przy mnie wystarczająco młodo, czasem nie nadąża :) Jednocześnie oboje pracujemy na nasz wspólny dobrobyt, oboje zajmujemy się domem i dziećmi i nikt w tym związku nie czuje się ani wykorzystywany ani niekochany... Czy nie wolałbyś jednak takiego małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, raczej nie wolałbym takiego związku. Nie czuje się wykorzystywany. Z pierwszego małżeństwa najmilej wspominam okres kiedy żona była w domu na macierzynskich. Gdy wróciła do pracy zaczęło się sypać. Kiedyś myślałem że tzw kura domowa to kobieta "głupia " i nie wypada mieć takiej żony. Teraz mam całkowicie odmienne zdanie. Resztę życia chce przeżyć szczęśliwie. Zwiazek z tą kobieta daje mi te szczęście i do póki tak jest nie ważne są powody jakie nią kierują. Ale żeby nie było, jestem pewien że kieruje nią miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo jesteście razem? Podejrzewam że nie ;) Pierwsze uniesienia, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kolesia 45+, który na fejsie ma same koleżanki 25-, zastanawiam się, czy w ogóle miał jakiekolwiek życie zanim się narodziły hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka wpadła w wieku 19 lat z 42 latkiem. Dzisiaj ma 31 lat, nadal są razem, maja drugie planowane dziecko i wyglądają na szczęśliwych. Dziewczyna ma bogatych rodziców więc jakby chciała to poradzilaby sobie sama. Więc nieraz udają się takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może był przystojny :) czasem 42 latkowie wyglądają mega zajefajnie, jeśli np ćwiczą na siłce, dbają o siebie i mają ładną, męską twarz typu maczo :) bywają w tym wieku naprawdę przystojni panowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś no raczej nie miał :) :) :P nie stukał się do 45 życia, bo wszystkie były za stare, a te odpowiednie - niepełnoletnie :) ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 40 - sory, przegięłam hahahahahahhahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca tematu młodych lasek
Wystarczy sobie zadać jedno pytanie; czy na myśl o niej kłuje mnie w sercu czy staje mi fiutek (lub wprawia się w ruch :) ), odpowiedź jest prosta: jeśli to pierwsze to możemy mówić o uczuciu, jeśli to drugie - to tylko i wyłącznie pożądanie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby się podszywać pod faceta to trza umieć to robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj znam takiego ❤️ takie ciacho że od razu kolana miękną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×