Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie dałam rady i zabrałam wczroaj dziecko z przedszkola..

Polecane posty

Gość gość
Robisz dziecku krzywdę. Niech na początku zaprowadza go mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinnaś mieć dzieci, skoro nie umiesz poradzić sobie w takiej sytuacji. Nie przelewaj swoich lęków na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to nie autorka sobie nie radzi. Reakcja autorki była odpowiedzią na reakcję dziecka. Właściwą odpowiedzią, kochającej matki. Widocznie dziecko nie jest jeszcze gotowe na przedszkole, mało który 3 latek jest. Bardzo dobrze zrobiła, a krzywda działaby się dziecku, gdyby je w takim stanie zostawiła. Co innego popłakiwanie, gdy mama wyjdzie, a co innego takie przerażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja się wcale nie dziwię Twojemu dzieciakowi, że tak zareagował, w końcu ma to po mamusi:O identyczny panikarz jak Ty:D Beczał to beczał, trzeba było to przeżyć i na pewno szybko przestałby ryczeć jakbyś wyszła i zostawiła go z dziećmi i zabawkami, a Ty po prostu pokazałaś mu, że jak się coś postanowi to można i tak zmienić zdanie, najlepiej wymuszając to płaczem:D Gratuluję Ci, na pewno wychowasz dziadowski bicz, a nie grzeczne dziecko, ale co tu się dziwić, że dzieciak tak postępuje, skoro matka wariatka twierdzi, że jakby go zostawiła w przedszkolu to z tego ryczenia dostałbyepewnie padaczki albo stracił przytomność:D jaka matka (siejąca panikę wariatka) taki synuś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jakim egoistą dziecko zaczyna być? Masz coś z głową? Bardzo dobrze autorka zrobiła, bo gdyby zostawiła dziecko w takim stanie, odbiłoby się to na jego psychice. Dziecko pozostawione w przedszkolu powinno być w miarę spokojne, a nie w takim amoku. Autorko, Twoje dziecko nie jest gotowe na przedszkole. Pomyśl nad przedszkolem z długą adaptacją (waldorfskie?), przedszkolem za rok, albo olaniem przedszkola. Moje pójdzie dopiero do zerówki, teraz chodzi na zajęcia do Domu Kultury i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o zimny chów ale o to żeby nie poddawać się tak od razu przy pierwszej przeszkodzie tylko chociaż troche popróbować. Szpinaku też mu nie dasz aż do 18-stki bo przy pierwszym podejściu wypluł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciwnie - to mit i stereotyp powtarzany bez sensu. Bo większość 3-latków jest gotowych - co wynika z moich 15-letnich obserwacji w pracy nauczycielki przedszkola. Na każdą nową grupę 3-latków (25 osob) przypada jakieś dwoje-pięcioro, którzy mają problem z rozstanie z rodzicami. Maksymalnie po miesiącu problem znika całkowicie. Od czasu do czasu pojawia się dziecko, które rzeczywiście nie radzi sobie i wtedy trzeba odpuścić. Ale takich dzieci jest bardzo, bardzo mało, uwierzcie. A to, że przez pierwsze dni 90% grupy potrafi płakać na wejściu wcale nie oznacza, że nie są gotowi na przedszkole. Zwykle jest to spowodowane tym, że płacz się udziela ;) Zacznie płakać swoje - to za chwilę dołączy do nich swoje kolejnych. Często nie wiedzą dlaczego, ale tak na wszelki wypadek sobie popłaczą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Jagna
Dziś moja Prawnusia poszła pierwszy dzień do przedszkola na trzy godziny. Dziecko poszło radosne i zadowolone mimo że że brakuje jej miesiąc do 3 lat.Pani mówi że jest bardzo fajna, ułożona i komunikatywna, trudniej z WC. Myślę ze dojrzeje do tego.Jutro idzie bez pampersa.Najchętniej bym zajęła się dzieckiem sama, ale jest jeszcze druga młodsza Prawnusia która będę się opiekowała gdy ta nie pójdzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie tak, jakby przedszkole było błogosławieństwem. Przedszkole to zwykła placówka, przechowalnia, gdzie zajęcia dydaktyczne trwają góra 15 minut. Nie jest to do szczęścia potrzebne, dziecko może uczyć mama, może chodzić na zajęcia, spotykać się z innymi dziećmi na placach zabaw. Jak trzeba, bo mama pracuje, to trzeba, ale żadnym rajem żadne przedszkole nie jest, już nie przesadzajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mały wie, że może wszystko i tyle. Pewnie trochę szlochał, jak to zwykle dzieci, dodatkowo matka go nakręciła. Spirala strachu i potwierdzenie, że płaczem wymusi wszystko. Przykre, że tacy ludzie mają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miejmy nadzieję, że Twój mąż okaże się mądrzejszym człowiekiem. Choć w sumie przy Tobie ma nisko postawioną poprzeczkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też przez pierwszy miesiąc wyło jak zostawiałam go w przedszkolu. A po 2 miesiącach zaczął wyć przy wychodzeniu. Bo o chce się jeszcze bawić z dziećmi. Więc co, miałam go na noc tam zostawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też przez pierwszy miesiąc wyło jak zostawiałam go w przedszkolu. A po 2 miesiącach zaczął wyć przy wychodzeniu. Bo o chce się jeszcze bawić z dziećmi. Więc co, miałam go na noc tam zostawić? xxxxx Jeśli nie widzisz różnicy między tymi dwiema sytuacjami, to lepiej, byś odpuściła sobie macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mały wie, że może wszystko i tyle. Pewnie trochę szlochał, jak to zwykle dzieci, dodatkowo matka go nakręciła. Spirala strachu i potwierdzenie, że płaczem wymusi wszystko. Przykre, że tacy ludzie mają dzieci. gość dziś Miejmy nadzieję, że Twój mąż okaże się mądrzejszym człowiekiem. Choć w sumie przy Tobie ma nisko postawioną poprzeczkę oczko.gif x x x dokładnie tak jak powyżej, krótko i zwięźle, takie osoby nie powinny mieć dzieci bo wychowają zakompleksione, wystraszone psychopatyczne jednostki, a co do poprzeczki to prawda, nawet jak mąż jest mądrzejszy od autorki to nie znaczy, ze jest mądry bo autorka to raczej osoba niskich lotów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać tu wielki błąd nadopiekuńczości, zamiast uczyć dziecko samodzielności wszystko robi się za nim i trzyma pod ochronnym parasolem, to potem tak to wygląda, że dziecko bez mamy to nie chce nigdzie i tyle. Błąd rodzicielski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem autorka dobrze zrobiła. Postąpiłabym tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 3 lat nie będzie gotowy by rozstać się z cycusiem mamusi na kilka godzin w przedszkolu, w wieku 30 lat nie będzie gotowy na wyprowadzkę. Tak się zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem autorka dobrze zrobiła. Postąpiłabym tak samo. czyli uciekała w panice jak przed rozstrzelaniem? Zamiast dziecko uspokoic, cos wytłumaczyć. Nawet je zabrać- ale w inny, spokojny sposób i po uprzedzeniu pracownika przedszkola, ze jednak dziś dziecko wraca do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem autorka dobrze zrobiła. Postąpiłabym tak samo. xxxx Fantastycznie. Ten naród nie ma przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co zrobiła z tym małym histerykiem? Pewnie sru do zmaltretowanej życiowo babci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie kupiła jakąś zabawkę lub coś słodkiego na pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wyżej mają rację . Zrobiłaś z dziecka dzikusa. Siedział tylko z tobą w domu , nie zabierałaś go nigdzie do innych dzieci. To tak jak moja bratowa , też dzieciaka nie zabierala do dzieci i dzikus jest straszny, ma 4 lata a nie mówi głośno, tylko pod nosem mamrocze, nie podejdzie do dzieci a przecież chodzi do przedszkola już rok. Pewnie w tym przedszkolu się nie odzywa wo góle jak córka mojej szefowej , pewnie w kącie siedzi tylko. A moja córeczka poszła od piątku do przedszkola jako 3 latka ,nie bylo żadnego płaczu , od razu pobiegła do dzieci. Jak po nią przyszlam to nie chciała wracać do domu, krzyczała że chce zostać :) . Ale ona od zawsze lgnęła do innych dzieci. Od małego bardzo często odwiedzałam inne dzieciate koleżanki bo moja tak do dzieci ciągnęła zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli dziecko za bardzo zaufa innym dzieciom i paniom i je skrzywdzom?? Pomyślał ktoś?? Pod maminą sukienką zawsze najlepiej i najbespieczniej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkim wam sie łatwo mówi. Pewnie nie macie wlasnych dzieci lub od malenkosci podrzucacie je matce lub tesciowej. Nie ma sęsu taka dyskusja z mamtkami od święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda mama wie kiedy jej dziecko grymasi czy histerią chce coś wymusić, a kiedy jest autentycznie przerażone. Autorko, dobrze zrobiłaś. Przeraża raczej brak empatii niektórych tu wypowiadających się. Pokaż dziecku, że zależy ci na nim przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka198801 no akurat ty jesteś beznadziejna matka . Wiele razy pisałaś, ze bijesz mała pasem wiec nie jest dziwne woli siedzieć w przedszkolu z obcymi niz w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam dzisiaj w przedszkolu, histeryczko? :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Autorko mialam podobnie zabralam synka z przedszkola...mial isc majac 4 ale sie nie dostal teraz majac 5 tez nie poszedl :) z tym ze ja nie pracuje i jestem w 7msc ciazy wiec dla mnie lepiej ze w tym roku zostaje w domu. Sam mowi ze nie chce do przedszkola jeszcze pojdzie sobie jak juz bedzie musial ale dodatkowe zajecia to bardzo dobry pomysl u nas jest judo i plywanie czyli zajecia gdzie zostaje sam a oprocz tego mlody jezdzi co jakis czas na cale dnie do babci i pomaga w gospodarstwie. Jakos nie zauwazylam zeby byl przez to gorszy od rowiesnikow potrafi liczyc po pl po angielsku zna cyferki literki z pisaniem tez coraz lepiej mu idzie :) razem z mezem o ile jest w domu staramy sie mu jakos ten wolny czas zorganizowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierniczę, ile jadu w tych matkach. Jaki zimny wychów w domach. Wiecie co, znam dwóch facetów, braci. Teraz już po 40... Starszy poszedł dopiero do szkoły. Rozgarnięty, ma dobrą pracę. Młodszy chodził do żłobka. Wyrósł na pierdołę życiową. Nie ma rodziny, korzysta z zasiłków. Tak więc wsadźcie te swoje teorie o matce-histeryczce i "piotrusiach panach" głęboko w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modl sie zeby gowniarz w szkole z nikim sie nie zadawal i zajal nauka. Jednak to malo prawdopodobne i niestety wciagna go w papierochy, alkohol i kto wie moze jakies narkotyki. Wtedy bedziesz skakac z radosci ze gowniarz ma kolegow. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×