Popisze

Masz rację-Ania

Dzień dobry wszystkim, nie ma to jak zacząć dzień pracowicie,czy odpoczeliście, bo ja jestem zmęczona swoją pracą a tu końca nie widać. Ania

To forum to jakaś kompletna stagnacja !

Część Ania

Długo się nie odzywałeś, co u ciebie słychać?. Ania

Gościu z 9.09 przeciź nikt tu cię nie zatrzymuje.

Chyba dzisiaj wszyscy cięźko pracują-Ania

Czasem trzeba ;) Ale jednym okiem podglądam, czy na forum coś się nie dzieje

Rozumię to, bo przecieź teź jestem czynna zawodowo. Przyznać trzeba, źe jakaś cisza obecnie tu nastała,moźe męźu fajnej rozkręcisz towarzystwo,rzucając ciekawy temat.- Ania

Witam wszystkich obecnych :). To żeby troszkę rozruszać opowiem Wam o sobotniej przygodzie. Mój Andy jechał w sobotę rano do pracy. Miał wrócić na 14. Ponieważ pogoda była super, porobiłam w domu to co do zrobienia, wyszłam na ogród, rozłożyłam materac i opalanie na golaska / jak to mam w zwyczaju /. Po 14 Andrzej wrócił z pracy, wszedł na ogród i jak mnie zobaczył to powiedział, że bierze prysznic i zaraz jest obok / a niestety słoneczko już się schowało / A ja w tym momencie po prostu poczułam ochotę na mocny seks pod chmurką. Jak tylko położył się obok to zaraz go sprowokowałam dotykiem i pieszczotami. Zaczęliśmy się kochać ale po pięciu minutach zaczął padać taki mały deszczyk. Ale po kwadransie to się naprawdę rozpadało. Andy chciał wrócić do domu ale nie pozwoliłam. Kochaliśmy się w strumieniach wody i dopiero jak zaczęło się robić chłodniej uciekliśmy do domu i skończyliśmy pod prysznicem. Polecam wszystkim takie chwile. Naprawdę było i rozkosznie i troskzę ekstremalnie :)

Monia przygoda super,moźe kiedyś ja zaranźuję u siebie, muszę tylko poczekać na ciepły deszcz,kiedyś kochałam się z moim facetem w basenie późnym popołudniem, upał był nieznośny, skoczyliśmy do basenu no i jakoś poniosły nas zmysły. Dla mnie było to super przeźycie, chciałabym to powtórzyć i wierzę, źe mi się to uda.- Ania

A co w tym było ekstremalnego?

A kto pyta ?

Ktoś kto czyta. Opisujesz seks, że swoim facetem jakby Ci się wreszcie raz na rok trafił.

Głupie pytanie. Nie chodziło o sam seks tylko o to że na zewnątrz i w czasie deszczu a w dodatku nago (przynajmniej Monika, o ile zrozumiałem). Brzmi faktycznie nieco ekstremalnie. Mam nadzieję że przynajmniej komary u Was nie cięły :)

Opala się nago w ogrodzie, więc nie widzę w seksie nic ekstremalnego. Chyba, że ktoś nie ma żadnego seksu, wtedy można się takim opisem podniecać.

Gościu z 14,15 zadajesz dziwne pytania.

A ile masz lat Grzegorzu?

Dziwnym pytaniem było -kto pyta-

Gość z 14.15. Mam nadzieję, że "Mąż fajnej" w sposób oczywisty To Ci wytłumaczył. Nie, komary nie cięły ale nawet gdyby to chyba i tak byśmy nie czuli :)

Trochę zazdroszczę ogródka w którym można uprawiać naturyzm (a Ani basenu w którym można się kochać). U mnie, nawet jeśli uda się pozbyć dzieci na kilka dni z domu, to i tak wszystko jest wystawione na obserwację sąsiadów ;)

Hm. Mąż fajnej ! Nie wiem jakie macie z żoną warunki mieszkaniowe ale my kiedyś mieszkając w domu z ogrodem gdzie wokół byli sąsiedzi, rozstawialiśmy namiot. Zwykły namiot turystyczny. Trzyosobowy. I tam można naprawdę było poszaleć pod warunkiem, te szaleństwa odbywały się w ciszy :):)

O ciszę w takich sytuacjach to czasem bardzo ciężko:)

A to całkowita racja z tym zachowaniem ciszy :). Być może nieraz sąsiedzi słyszeli i zastanawiali się o co chodzi :).

Oj na pewno wiedzieli o ci chodzi:)..a powstrzymywac się? .po co..?...niech zazdroszczą:)

A ja wyjątkowo o tak późnej porze jeszcze zajrzałam na nasz temat,obok mnie śpi mój facet,a mi się spać nie chce. Któregoś razu na rocznicę pojechaliśmy w góry i oczywiście do hotelu. Po wielogodzinne wyprawie górskiej znaleźliśmy się w swoim pokoju i wieczorem byliśmy tak napaleni na siebie, źe było mi wszystko jedno czy sąsiedzi obok nas w pokoju napewno nie jedno słyszeli- Ania

Monika .fajna bajka

Następna, co to niezwykłe historie erotyczne opowiada. Macie po 15 lat?

Ekstremka. Nikt przecież nie kocha się w takiej sytuacji, ze względu na ludzi w sąsiednich pokojach. :-D:-D:-D

Źycie to nie bajka,kaźdy o tym wie.-Ania