Jestem młoda, będziemy mieli dziecko.

Nie stwierdzasz faktów, tylko jesteś toksykiem czerpiącym radość z dobijania ludzi. Faktem jest to, że jej partner Z WŁASNEJ WOLI jest z nią w związku i bardzo radośnie wsadzał jej penisa. Więc teraz ma tego konsekwencje, autorka nic mu nie niszczy.

Pierścionek ma ale jej nie dał to coś oznacza. Ale to autorka zawiniła nie on.

Serio, idź do psychiatry

Pomysł dorosły facet prawie singiel nagle ma sobie wziąć do domu kobietę bez pracy, przyszłości, bez perspektyw i przez najbliższe lata ma ją utrzymywać?

On bierze matkę swojego dziecka i swoje dziecko.

gość dziś To niech ten dorosły facet nie wsadza penisa takim kobietom. Proste? Proste. Wsadzasz penisa=bierzesz odpowiedzialność.

Autorka studiuje prawo, ma dzianych rodziców - pewnie kwestia czasu aż zrobi aplikacje i będzie zbijała kokosy. Facet autorki z kolei nie był w stanie w normalnym terminie ukończyć studiów i musi robić to zaocznie. No, faktycznie on to człowiek sukcesu z taaaakimi perspektywami :D

Autorka napisała że jej facet kończy studia. Nie napisala o dzianych rodzicach nic. Po prawie ciężko z pracą a jeszcze dziecko i prawo? Facet ma swoje mieszkanie ona nie ma. Co to za bogactwo?

I Ona też nie skończy w terminie studiów.

Dziecko jest również jego jakby miała zataić informację o nim? Nie rozumiem. Nigdy nie chciałam być utrzymanką. Mój partner przerwał studia kiedy zdecydował się usamodzielnić. Wrócił kiedy mógł odpuścić sobie trochę. Fakt ma swoje mieszkanie, ja wyszłam wszystkie ostatnie oszczędności na samochód.

Skoro uprawiałaś sex tomwiedzialas jakie są konsekwencje, chyba ze zawsze działasz bez myślenia. Jak tak to skończy być dzieciaczkiem uprawiającym sex, drosnij. Zrób plan co zrobisz jak chłopak nie pomoze ani rodzice, s oboje powinni bo alimenty i t6 jesteś ucząca się do 26 roku życia.

Ale czy ja nie chce odpowiedzieć za swój czyn ?

Powiedziałaś o ciąży?

Weźcie głupie baby przestańcie sobie dopowiadać.... mówi ze ma zamiar urodzić

Ona ma zamiar urodzić a jej facet ? Nawet o ciąży nie Powiedziała.

Zwlekać to każdy potrafi

Nie taka młoda

Nie rozumiem po co bylo pakowac kase w auto. Najwyzej w nim zamieszkasz jak facet i rodzice nie pomoga.

Jeździłam autem z 2009 roku. Po prostu miałam ochotę kupić coś nowego. Dużo jeżdżę samochodem.

Ale to nie było stare auto wręcz nowe

Mowisz ze nie masz nic dostaniesz 500+ i kosiniakowe 1000 zl.

Twój chłopak kupił pierścionek, przebił gumkę i baaam! Będzie rodzinka :) zastanów się nad tym

Hahah który facet jest taki głupi żeby sobie kobietę z dzieckiem bez pracy do domu sprowadzac?

dziś A trochę się pewnie znajdzie.Ja już 3rok jestem w domu

Wyobraź sobie trollu, że niektórzy mężczyźni są odpowiedzialni i nie traktują związku jak chwilowej rozrywki. Co to za teksty o braniu kobiety z dzieckiem bez pracy. To nie jest wieloletnia utrzymanka mopsu z wianuszkiem dzieci, które niewiadomo z kim ma. To jest JEGO kobieta, która jest Z NIM w ciąży i nie pracuje nie dlatego, że jej się nie chce, tylko dlatego, że studiuje trudny kierunek. Gdyby chciała być utrzymanka faceta, to poszlaby na filozofię bądź pedagogike. Co za durnie siedzą na tym kafe :-(

I co za kretyn pisze, że po co było pakować kasę w auto??? :-( Jak to po co? Pewnie po to, żeby taki bezmozg jak Ty się głupio pytał. Miała pieniądze, to sobie kupiła porządny samochód. To jest odpowiednie rozporzadzanie kasą, a nie roztrwonienie na ciuchy itp. Twoim zdaniem lepiej byłoby, gdyby jeździła zdezelowanym Seicento? Wtedy byłoby ok?

Zostawi ją facet, zostanie sama z dzieckiem co od rodziców weźmie kasę bo swojej nie ma ? Trochę pomyśl, autem dziecka nie nakarmi.

Ą do auta potrzebne paliwo, koła itp. Jego kobietą byłaby gdyby była żona a ona jest tylko pierwszą lepszą do łóżka, czy z nim na jego miejscu nie byłabym pewna przecież wiele kobiet nie wie z kim ma dzieci a tym bardziej studentki. Znam takich co pracowali nawet przy trudnych studiach.

Facet radzi sobie sam po co mu taka kobieta?

Autorko :-) to na razie szok i niedowierzanie, ale tak się zdarza. Owszem,jesteś młoda, ale nie jesteś już nastolatką. Masz dojrzałego mężczyznę i powoli ulozycie sobie wszystko. Wiem co czujesz, ponieważ sama byłam w takiej sytuacji, z tym, że byłam młodsza. Miałam 20 lat, a mój (wówczas jeszcze nie) mąż 27. Również się zabezpieczalismy, jednak mimo to zaszłam w ciążę. Byłam w szoku, ledwo zaczelam naukę...Ale mój facet...on się wręcz ucieszył. Jak się okazało, od jakiegoś czasu planował mi się oświadczyć :-) To nie byle szczyl, który nie wie jak wygląda życie. On pracował, również kończył studia (drugi kierunek). Ja miałam roczną przerwę, do momentu, kiedy mogłam zostawić dziecko z nianią. Wzięliśmy ślub. Powoli skończyłam studia, dziecko bo na tyle duże, że poszlo do przedszkola, a ja spokojnie mogłam pójść do pracy. Od tej pory pracuję cały czas w swoim zawodzie. Jesteśmy fajną rodziną, która dała sobie radę sama. Mąż mój jest wyjątkowo zaradnym człowiekiem i bardzo dbał od początku o mnie i dziecko. Dziś nasz syn ma 11 lat, jest niesamowicie podobny do tatusia :-) W ogóle nie żałuję, że tak wcześnie zaszlam w ciążę, wlaszcza że moje sprawy zdrowotne potoczyły się tak, że juz nie mogę mieć dzieci. I kto wie-gdybym wtedy nie urodziła syna, może w ogóle nie mogłabym być matką. Życie pisze różną scenariusze. Ty jesteś w szoku, ale jesteś w dobrej sytuacji, masz fajnego mężczyznę, jesteś mądra, już darzysz uczuciem dzieciątko :-) zobaczysz, jeszcze będziesz się cieszyć, że stało się tak, a nie inaczej :-) Powodzenia :-)