Jestem młoda, będziemy mieli dziecko.

Przecież to młoda dziewczyna

Gość 18:15 :-( bardzo mi przykro, że tak się potoczyło Twoje życie. Ale zła passa nie trwa wiecznie, jeszcze ułożysz sobie i coreczce życie, zobaczysz :-) w tym wszystkim i tak dobrze, że ojciec dba o córkę. Ja miałam więcej szczęścia i mam nadzieję, że autorka również. A za ciebie i twoją przyszłość również trzymam kciuki :-)

Autorka nie ma szczęścia widać jak ją facet tratuje bala sie powiedzieć a teraz zostawil ją sama.

20:13 za to ty masz szczęście być jasnowidzem i frustratka. Żal mi takich ludzi.

Przeczytaj post autorki o tym jak powiedziała o ciąży a zrozumiesz

Mówicie da sobie radę. Nie da dziecko kosztuje, potrzebuje swojego kąta a ona nie ma nic, nawet nie ma co dac od siebie temu dziecku.

Przeczytałam. Może ty jeszcze raz przeczytaj o sobie nie dopowiadaj. Nie każdy mierzy mierzy twoją miarą. X Nie da rady? A Ty skąd wiesz? To jak nie da, to co? Może ma je urodzić i wyrzucić na śmietnik? Bo nieudaczniczki z kafe powiedziały, że nie da sobie rady. Żałosna jesteś. Jej jeszcze nikt nie zostawił. Ma faceta, rodziców. Nie każdy żyje w patologicznych relacjach jak ty :-(

Ojciec musi wziac odpowiedzialnosc.

Facet wyszedł z domu po jedzenie to było ważne? Tak wlasnie przejął się rola ojca nawet nie pomyślał o autorce. Niby ma pierścionek ale nadal nie dał jej. Moze to jeszcze z poprzedniego związku? Bała sie powiedzieć facetowi teraz boi sie powiedzieć rodzica. Pije kawę która szkodzi dziecku.

Ona ma dopiero 23 lata widać jest nie ogarnięta sam pisze że nie jest gotowa.

Tak się składa, że jedzenie dla kobiety w ciąży jest ważne. Rozumiem, że według ciebie powinien teraz rzucić wszystko, nie jeść, nie pić, nie robić zakupów, nie pta owacje, tylko koczowac przy niej 24h ? On nie ma prawa mieć chwili, żeby sobie samemu to poukładać? Tyjestes po prostu prymitywna. Aha...liczba mnoga od słowa "rodzic" to rodzicom, a nie rodzica. Analfabetko.

* nie pracować - tam miało być, słownik przekrecił :-P

Przecież to prowokacja sprzed paru miesiecy. Czytałam tu juz taki temat, dziewczyna pisała, ze ma 24 lata i beda młodymi rodzicami.., a wy sie nabieracie

Poza tym czytajcie ludzie ze zrozumieniem - jest na 3 roku i pisze, ze niedużo jej zostało do końca studiów, ale jeszcze aplikacja - kto robi aplikacje po licencjacie, kiedy chodzi o prawo to studia sa jednolite 5letnie..

Oby jej nie zostawił po "poukładaniu " sobie. Wyjdzie ze będzie musiał robić za dwóch bo ciężko utrzymać kobietę z dzieckiem przyzwyczajonej do luksusu. Ona nie ma nic wszystko spocznie na jego głowie. Wiesz jak będzie mu ciężko? Do tego te studia. Przypuszczam - będzie dochodzącym rodzicem- ona z dzieckiem u rodziców on u siebie.

Z tego co czytałam to ona pisała ze zostaly jej 2 lato i to niedługo Ale zostaje jeszcze aplikacja. A u jej Faceta magisterska.

Zaręczyny to ważna rzecz nie można tego zrobić między pralką a lodówka.

Tak, będzie mu trudno. I myślisz, że w związku z tym każdy facet zostawia kobietę w ciąży? On miał dokładnie taki sam udział w splodzeniu tego dziecka jak ona. Ty masz jakiś straszny problem z tym, że niektórzy mimo nieplanownej ciąży są razem i sobie radzą. A jeśli by ją nawet zostawił, to będziesz skakać z radości frustratko?

On jej nawet nie Powiedział "cieszę się". Wieku facetów zostawia kobiety w ciąży bo nie daja sobie rady. To ona zabezpieczała się, on nie był świadomy ona wiedział kiedy ma dni płodne a pozwoliła mu skończyć. Swoją drogą to skrajnie nie odpowiedzialne.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale - nie wiem, ktora dziewczyna, ktora mogłaby sobie pozwolić na drogi samochód, której rodzice maja duzy dom plus co miesiąc loża 2 tys na jej utrzymanie, pisałby, Że nic nie ma i moze byc jej cieżko. Tutaj czasami nożna sie naczytac o prawdziwych dramatach kobiet i prawdziwej biedzie, a ta na moje oko wymyśla po prostu.

A jaka antykoncepcja zawiodła autorkę postu?

Autorka nic takiego nie napisała ona po prostu nie chciała być na czymś utrzymaniu. Jestem w temacie od początku. Mam wrażenie, że autorka bardziej boi się strefę swojej edukacji i wychowania dziecka niz o strefę finansową. Tutaj jakaś babka twierdzi że autorka nie ma nic.

Hormonalna - zastrzyki. I nie da się trollicy wytłumaczyć, że wtedy nie wiadomo, kiedy przychodzi "dzień płodny".

Rozumiem, że byłaś przy tej rozmowie i słyszałaś każde słowo i wiesz, co powiedział, a co nie. Super. Za zasłoną stałaś czy pod stołem? A od kiedy stosując antykoncepcję ma się dni płodne i nieplodne, znawczyni tematu? Wypowiadasz się w tematach, o który h nie masz pojęcia :-( O. Nie miał świadomości? Sugerujesz, że jej facet to bezmózg twojego pokroju?

Oczywiście, że nie pisała, autorka chciała zadbać o edukację, by nie być na utrzymaniu mężczyzny, jak trolica.

* których

Jasno naposala ze on wystraszył się był w szoku. Skoro miał pierścionek to dlaczego nie oświadczył się? To ona pilnuje swojego organizmu on jest płodny cały czas. Skoro uprawiali seks x razy to nie znał jej tak dobrze. Moze Oni jeszcze nie znają swoich organizow. Jak nie zauważył ciąży to naorawde jest coś nie tak.

Taaaa plodna cały czas to ty jesteś, ale w kretynizm. Poczytaj co ty bredzisz idiotko. To miało być tak-ona mówi mu, że jest w ciąży i on wtedy wyciąga z szafy pierścionek i kzyc zu)wyjdź za mniam :-D Ty naprawdę jesteś aż tak prymitywna? Bo aż się wierzyć nie chce :-( Mówisz, że nie znają swoich organizmów? A Ty wiesz o której bistro twój mąż będzie robił kupę? Znasz idealnie jego organizm, to powinnaś wiedzieć. Tak, zauważył ciążę, bo od razu przytyla 20 kg i ma napisane na czole. No kretynka.

Jakos moj maz zauważył ciążę u mnie. Jakby chciał oświadczyć się To by to zrobił. Nie uważasz?

Bo ty tak mówisz? Żałosne. Jeśli będzie chciał się oswiadczyc, to zrobi to wtedy, kiedy uzna za stosowne, a nie wtedy kiedy jakaś baba z kafe uważa, że powinien :-D Jeśli od początku ciąży zachowywalas się jak święta ciężarna krowa, to nic dziwnego, że zauważył :-D