Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Agresywny kot rzuca się na dziecko, wet zaproponował uśpienie kota

Polecane posty

Gość gość
Miałam ten sam problem, kiedy urodziło się dziecko. Z czasem było coraz gorzej. Kot urządzał sobie polowanie na syna. Kota wywiozłam na wieś i ma się świetnie już 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a wywieźć go do kogoś na wieś? dobra myśl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej autopsji?jest takie powiedzenie"Jaki kto do zwierząt taki do ludzi."Podnosicie łapę na kota to na dziecko też z czasem podniesiecie.To bardziej niż pewne!Przemoc to przemoc,trzeba było myśleć wcześniej a problemy rozwiązuje się mózgiem a nie pięściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, zwierze to zwierze, a nie to samo co dziecko. Nie podniose reki na dziecko, bo jest dla mnie najwazniejsze i je kocham. Zwierzak nie jest najważniejszy, nie jest moim dzieckiem i jeżeli tylko zrobiłby cos mojemu dziecku to momentalnie wynosi się z mojego domu i nie ma tu litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 100% że jesteś zaciekłą kociarą, która nie ma dzieci :D a teraz idz dokarmiać kotki z osiedla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, po pierwsze kota się nie bije! Jak można mieć zwierzę i nie dowiedzieć się o nim podstawowych wiadomości. :O Kot nie wie za co dostał, wzbudza to w nim jeszcze większą frustracje, a i strach. Szkoda mi tego zwierzaka. :( Moim zdaniem ten kot przeżył jakaś traumę. To bardzo wrażliwe zwierzęta. Piszę to jako mama i właścicielka kota. Może lepiej znajdźcie kotu nowy dom. Każdy kto podnosi rękę na dziecko i zwierzę to zwykła gnida. Nie bije się słabszych i bezbronnych. A wasz kot będzie tym bardziej was gryzl jeśli raz bierzecie go na kolana, za chwilę bijecie, a i synek wasz też zapewne go męczył. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego mam psa. Cudowne zwierzę, nie to co wredne kociska, srajace w domu i lazace po stole.obrzydlistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty jeszcze masz tego kota? Kiedy go wywalasz? Co jeszcze musi zrobić dziecku? Jak siersciuch taki ważny to dziecko oddaj. Zj****a baby. Te kociary to maja nie równo pod sufitem i do grubo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie wy macie problemy. ja pierdziele. wypieprz go albo oddaj do schroniska i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że koty są do odstrzału dla miłośników zwierząt. Co za hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam ci autorko program "Kot z piekła rodem", znajdziesz tam wiele takich przypadków. Co ciekawe, w każdym z nich okazywało się, że wina leży po stronie właścicieli. :) Miłośnicy zwierząt, którzy radzą kota wyrzucić to zyeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem milosniczka zwierzat i radze kota wyjepac do lasu , zdechnie zima ,nie bedzie sie dlugo meczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uspij go normalnie u weta. legalnie i moralnie. a milosniki jak chca to niech ci adres podadza i wyslij im paczka lub niech pofatyguja sie po niego do cb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz chronić dziecko. A jak kot uszkodzi dziecku oko ? Będziesz sobie do końca życia wyrzucać .uśpić to głupie zwierzę. Nie rozumiem twoich skrupułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby dziecku oczy wydrapal to milosniczki kotow by ja pochwalily jeszcze. :D nie wiem jak mozna przedkladac jakiegos siersciucha agresywnego nad dobro dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kociary dajcie swoje maile, śmiało, nie krępujcie się, autorka wam wyśle kota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem miłośniczką zwierząt i nigdy nie byłam. Wszystko ładnie, cudnie, ale byle nie w moim domu. Syn namawiał mnie na kota lub psa bardzo długo, kocham młodego bardzo, to stwierdziłam, że jakoś śmierdziucha przeżyję. Kotka pojawiła się i od razu zrobił się chaos. Wszystkie kwiatki ustawione w doniczkach na parapecie, poszły sobie na spacer. Syn podrapany, sierściuchowo gryzie jego i męża. Toleruje tylko mnie, o zgrozo. Tej, która koteckiego unika. No cóż, wpycha mi się pod kołdrę, chodzi krok w krok za mną, gdy dopadnie mnie na kanapie włącza "silnik" ,ciumkając moją bluzkę i uginając moją nieszczęsną oponę na brzuchu łapkami. Gdy tylko otworzę oczy po przebudzeniu/ po powrocie z pracy/zakupów koci tajfun leci w moim kierunku z głośnym mrrraaaauuuu. Masakra totalna. Chłopaki podrapani, syn liczy blizny na łapach, litry wody utlenionej, pół litra przelanej krwi, kanapa w salonie jako drapak, siersciuchowo na dywanie...Codzienne pobudki o 3, 4 w nocy, bo kotecka chce: na balkon, na dwór, michy, bawić się... Ale wiecie co. Nakopałabym do du/py wszystkim tym, którzy sugerują uśpij/oddaj, a tym którzy biją nakopałabym do du/py i dołoża w du/psko szyszkę. Ku/rwy, nie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BO Z KOTEM TO SIE ROBI TAK : naklada sie czapke albo jakis czarny worek na glowe i kreci sie ogonem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz do autorki. Zanim zdecydowałam się na sprowadzenie nieszczęścia na nasz dom, ustaliłam z osobą, której bezgranicznie ufam (w tym przypadku moja mama), że gdyby "cuś", ona stworzy kotce dom. Nie oddałabym do schroniska nawet skarpet męża. Tym bardziej nie uśpiłabym zdrowego zwierzęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się pojawia dziecko w domu nie powinno być ani psa ani kota. Pamiętam jak małżeństwo starało się o dziecko przez 10 lat ,mieli psa kiedy matka wróciła do domu z noworodkiem pies chwycił zębami zmiażdżył mu czaszke i po dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już ćpasz to bierz się do roboty i zarób na koke. Dopalacze tańsze, ale zobacz co z tobą zrobiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą u nas pojawiło się niemowlę. Będzie wesoło. Póki co, kotecka nonszalancko okazuje mojemu ssakowi pogardę. Zobaczymy co będzie za jakiś rok... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koty to dzikie zwierzęta,owszem są ładne ale i nieobliczalne! Rodziny które mają kota to zazwyczaj dziwne rodziny :/ Jak można się w ogóle zastanawiać pomiędzy kotem a dzieckiem! Dlatego idealnie nadają się dla starych panien lub gejów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Zresztą u nas pojawiło się niemowlę. Będzie wesoło. Xx No rzeczywiście wesoło jak zacznie raczkować :/ i twój kot zacznie na dziecko polować...debilka! Takim to powinni właśnie dzieci odbierać! "zobaczymy jak będzie...może straci oko a może dostanie zakażenia-Będzie wesoło!!!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psiarki zadawalaja swoje psy oralnie i wypinając tyłek ciekawi mnie w jaki sposób kociary doprowadzają sierściuchy do orgazmu, bo że to robią to pewnik. W końcu odrzucają nieraz męża po porodzie a jak widać kot jest najważniejszy, autorka ma zarezerwowany marzec na lizanie kociej szpary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skontaktuj się z behawiorysta, polecam wspomnianego już pana Mieszka. Weterynarz nie powinien usypiac zdrowego kota a co dopiero sam to proponować,to jakiś kretyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka - napisałam już że KOTKI NIE UŚPIMY, szukam filmików, które ktoś mi tu poleciał, za co dziękuję pt."kot z piekła rodem", oraz behawiorysty - również dzięki za niego, bo pomimo od czasu do czasu takich jej akcji, jest fajnym kotem. Wczoraj siedziała i bawiła się z nami, i synem, choć do niego podchodzi z dystansem. Ona na noc śpi z innym pomieszczeniu niż my, ze względów bezpieczeństwa wolę dmuchać na zimne. jak jesteśmy w domu to cały czas zwracamy uwagę co ona robi i gdzie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj tu autorka- usmiałam się do łez :D jakbym czytała o sobie, to ciumkanie to też tylko na moich bluzkach, ja mówię, że znów mnie cycka, bo to zachowanie jakby ciągnęła cycka matki :P ugniatanie pazurami a jakże, a moja sofa to też dla niej drapak, choć taki posiada w pokoju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nigdy nie zrozumiem dlaczego takie osoby jak ty męczą się z kotem -przywiązanie? Ja wolałabym mieć spokój i sielankę przy dziecku a nie dodatkowy problem i pilnowanie.Przez kota nie możecie WE WŁASNYM DOMU zachowywać się jak chcecie,wszystko podporządkowane pod kota aby go nie wkurzyć :/ co to za życie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś może to po prostu odpowiedzialność za zwierzę, które uratowałam przed śmiercią (ktoś chciał ją utopić, ale powiedziałam, że ją wezmę by odwieść wcześniej tą osobę od tego planu) i które przygarnęłam pod swój dach. Zatem robię wszystko by pomóc temu zwierzakowi. Jestem czlowiekiem, który stara się problem rozwiązać, niż się go pozbywać, jak stare zepsute radio, które ty je wyrzucisz, ja będę się starła je naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×