Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w ciąży, a mąż pracuje w Norwegii.

Polecane posty

Gość gość
Tylko jaki tu jest kompromis? Utrzymujemy dwa mieszkania, dwa auta, loty 2 razy w tygodniu. To się nie opłaca. Zamiast spędzać wspólnie wieczór przy świecach, przytulneni łączymy się na wideo rozmowie. Przecież to nie jest normalne! Zaczęłam traktować dom jak hotel. Wolę zostać 11 godzinę w pracy niż wracać do pustego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjedź do niego co tu Ciebie lepszego czeka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro masz tu dobre zarobki to bym nie jechala, sama jestem na obczyznie i tu sa tylko pieniadze ale nie ma zycia jeszcze troche i wracam, przy dobrze platnej pracy nie wyjechalabym z kraju, gdzie indziej zawsze bedziesz obca, nie porozmawiasz sobie swobodnie z Norweżką tak jak z Polką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona ma tam meza ! Który wyjechał! Lepiej żeby on był weekendowym tatą? A ona robiła przy dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bzdury opowiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko potem nie płacz w telewizji, ze zabrali ci dziecko. Tam za byle co zabierają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:29 w Polsce ZAWSZE jesteśmy wśród swoich i u siebie więc żadne bzdury. Większość Polaków wyjechała, bo tutaj nie mieli perspektyw. Autorko masz rację, że wolisz być w pracy niż w domu, bo tam faktycznie czekają cztery puste ściany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze naprawdę nie wiem co mam zrobić. Gdybym tylko miała tam dobrą prace i jakaś przyszłość, a ja nie mam nic. Z drugiej strony po to kupiliśmy mieszkanie, żeby teraz zostawić wszystko? Nie po to tworzyliśmy tutaj coś żeby teraz wszystko rzucić. Jestem w stanie utrzymać rodzinę w razie utraty pracy przez męża. I tak właśnie jest. Przyszłam do pracy o 8.30, wyjdę za godzine, zanim dojadę minie z 40 min. Ale nikt na mnie nie czeka. Jak mąż był w Polsce chciało mi się iść do domu, zrobic dobrą kolację a teraz nie gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast porozmawiać z mężem to pytasz się głupia na forum...załosna jesteś, masz męża w d***e i tyle. Decyzje i tak już podjęłaś 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pisałaś, że mąż wymyślił, że wróci jak zarobi na nowe mieszkanie. To ile On tych mieszkań chce mieć? Bo rozumiem, że jedno już macie. A tak z ciekawości to mąż chce żebyś została po macierzyńskim tam? On chce tam zostać i wychowywać tam dziecko? Pytam, bo to życie na dwa domy, bilety to faktycznie wychodzi drogo. Niech przeliczy czy czasem to nie pochłania tej nadwyżki, którą niby teraz tam zarabia i odkłada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:21- pracujesz tyle godzin w ciazy?? Nie masz mdlosci/nie chce ci sie spac/ nie ciagnie cie brzuch jak tyle siedzisz przy biurku? Oszczedzaj sie troche dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza wersja męża zanim zaszłam w ciążę - wracam jak tylko urodzisz, wersja aktualna nie wrócę, bo nie będę miał pracy, będę musiał pracować na niższym stanowisku. On chciał, żebym rzuciła L4 od początku ciąży i była z nim w Norwegii, później poszła na wychowawczy, drugie dziecko, macierzyński i wtedy pomysli nad powrotem. Ale wtedy to ja nie będę miała do czego wróci. Mamy 3 pokojowe mieszkanie. W kupnie pomogli nam moi rodzice. Mój mąż chciałby kupić penthausa bez kredytu, do tego dwa nowe samochodu i bog jeden wie co jeszcze wymyśli. Nie mam mdłości, spać chce mi się,nie ciągnie mnie w brzuchu. Nie siedzę cały czas staram się co godzinę przejść, posiedzieć na piłce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, śmiać mi się chce z Was. Całe życie Wam przeleci w pogoni za kasą. Zanim się obejrzycie a już będziecie starzy lub chorzy i wtedy pożałujecie że żyliście tyle lat osobno. Nie wiem po co Wam było to dziecko? Sama je będziesz wychowywać? A jak będzie Wam smutno to niech mąż się przytuli do swojej kasy w Norwegii, a Ty do swojej w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa doczytałam, dwójkę dzieci będziesz sama wychowywać - to jeszcze bardziej miło. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi naprawdę nie chodzi o pieniądze. To on nie chce zrezygnować z pracy i wrócić do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Tylko potem nie płacz w telewizji, ze zabrali ci dziecko. Tam za byle co zabierają dzieci." CO to za bzdury ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę wrócić, czyli mu na Was nie zależy,to przecież proste jak budowa cepa. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy twój mąż nie układa sobie życia tam sam albo z jakaś Panią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja to odczytuje tak,on ma dobrą pracę tam, ona ma dobrą pracę tu, on chce zeby ona przyjechala a ona chce zeby on przyjechal. On zwala wine na nia a ona na niego. zadne z nich nie jest mniej czy bardziej winne. autorko tyle samo ile ty masz kontrargumentow tyle samo znajdzie on. On ma takie samo prawo wymagac jak i Ty. Nie chcecie kompromisu? WIEC ROZWOD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes szczesliwa tu a On tam i co chcesz go na chama tu sciagac zeby byl nieszczesliwy w PL? widzisz tylko to ze Ty bedziesz nieszczesliwa a On? zadne z Was nei chce rezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie sprawa śmierdzi mi. On jux kogoś ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro facet nie chce przyjechać do żony i dziecka = kogoś ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego jedyny argument to pieniądze. Dlaczego to ja mam zrezygnować ze wszystkiego i wszystkich ? Jestem szczęśliwa tu, ale nie sama. Brakuje mi go. Był szczęśliwy do tej pory w Polsce? Był, więc dlaczego miałby teraz nie być. Tymbardziej, że będziemy mieli dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tak z ciekawości ile macie lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok ty jestes szczesliwa tu a on tam on ma takie samo prrawo jak ty. Chcesz? jedz do niego nie chcesz? zostan. Teraz jest mu lepiej tam niz tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie bron sie dzieckiem bo dziecku obojetne gdzie jest byle z rodzicami, tutaj chodzi o ciebie nie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż 33, ja 29. Nie bronię się dzieckiem tylko myślę o nim. Teraz nasze decyzje wpływają również na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze? Ciagle piszesz ja, ja i ja. Teraz nie piszmy o Tobie tylko o faktach, On jest tam Ty tutaj on tej pracy nie zostawi a na codzien w pracy czy w sklepie spotyka ciagle kobiety. Jesli Ty nie pojedziesz to w koncu zdradzi i uwierz ze to nie on bedzie plakal tylko Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wasze decyzje wplywają na dziecko to napisz teraz szczerze, skoro wiesz ze on nie wroci to dla dobra dziecka wyjechalabys do neigo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo w tym temacie chodzi glownie o to ze zadne z Was nie chce ustapic a kazde ma prawo do zycia tam gdzie chce, on nie chce ustapic Ty tez nie no to brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×