Co sądzicie o ludziach którzy są po zawodówce czy to są nieuki?

Ja nawet po zawodówce nie jestem o technikum nie wspomnę bo pod koniec roku szkolnego w pierwszej klasie technikum z technikum obsługi Turystycznej w ZSR w NAMYSŁOWIE mnie wyrzucili i z zawodówki z mechanika samochodowego w pierwszej klasie w ZSM w NAMYSŁOWIE mnie już po miesiącu wyrzucili :D

A moja mama jest po zawodówce i ma zawód wyuczony krawiec - szwacz ale w nim nigdy nie pracowała a mój ojciec ma zawód mechanik maszyn i urządzeń przemysłowych ale w tym zawodzie też nigdy nie pracował moi rodzice mają własną firmę stolarską oraz 10 hektarów pola

W mojej rodzinie jedynie moja siostra która ma 17 lat dobrze się uczy jest w drugiej klasie w liceum ogólnokształcącym w NAMYSŁOWIE i po LO idzie na studia do Wrocławia na kryminologię NAMYSŁÓW jest tylko 60 km od Wrocławia czyli godzinę drogi od Wrocławia :)

:o z nas jest rodzina nieuków?

Tak

11:40 uzasadnij :o

Ludzie po zawodowkach chociaż maja wyuczony zawód, coś potrafią. Potrafią praktycznie wykorzystać wiedzę zdobytą i wpojona w szkole. Nie to co po liceach. Tam jest tylko teoria a przygotowanie do życia zerowe. W gdybym mogła wybierać jeszcze raz. Poszłabym do zawodowki i na kursy doszkalające a nie inaczej. Nie brawa dla ludzi po zawodowkach z zawodem w ręku!

A czy z takim Januszkiem po zawodówce można podyskutować na każdy temat? Wątpię.

Podejrzewam że z panią po marketingu czy kosmetologii też nie podyskutujesz na każdy temat. Czym wjeżdża specjalizacja tym mniejsza wiedzą o reszcie świata. Generalnie myślę że dla ludzi po zawodowkach są dobre czasy. Tylko trzeba być dobrym w tym co się robi i robić to na własną rękę. Osobiście znam elektryków, fryzjerki którzy zarabiają tyle ile.w korpo zarobi kierownik średniego szczebla. I bez stresu i szefa nad głową.

Co z tego jak taka hmm "inteligencja" porobi Studia i niewiadomo jakie kierunki jak nie mają pojęcia o prawdziwym życiu i nie wiedzą np do czego śrubokręt służy.

:D