Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmieszne lub żenujące sytuacje ma OLX

Polecane posty

Gość gość
Ja sporo rzeczy sprzedałam ale potrzeba wiele cierpliwości. Mam miejsce do przechowywania więc wystawiam i czekam az pójdzie za cenę wystawioną . Nie spuszczam z ceny, nie sponsoruję wysyłek. Śmieszą mnie prośby o obniżkę ceny o dosłownie 2 zł . Wiele razy tak miałam . Przy większych rzeczach i wyższych cenach stary tekst: za pół ceny jestem u pani za pół godziny :))))) Ale to Polska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio zobaczyłam chyba mój rower, skradziony 20 lat temu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe i co z tym rowerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurzające sie sytuacje o zulenie o wysyłkę, ale jeszcze lepsze, jak ktos wyskakuje z negocjacja "kupie za tyle i jeszcze wysyłka na pani koszt".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, ze nie pisza jeszcze, ze wysyłka tylko kurierem z opcja dostawa w sobotę na twoj koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie! Teksty typu " biorę, ale za tyle i tyle :) Kurde, ja nie oddaję tylko sprzedaję jak już, więc jakie biorę?? Albo , żeby gdzieś to przynieść np pod biedronke, tak nie mam co robić tylko latać po mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - no nic, stoi ogłoszenie po 200 zł... juz myslałam, czy go nie kupic, bo mam do niego sentyment. i nie jestem na sto procent pewna, czy to ten, ale wyglada identycznie, ten sam rozmiar ramy- 16, 5 ", i jak zyje nigdy nie widziałam tego samego rozmiaru tej marki w kolorze zielony metalic... Mozliwe, ze ta osoba co sprzedaje jest kolejnym posiadaczem po prostu i nic nie wie... do tego ten sam rejon Polski, kilka kilometrów od miejsca mojego zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna Pani chciała kupić większą ilość rzeczy. Zrobiła listę i na dole napisała, że za wszystko wychodzi coś ponad 300 zł i ona jest gotowa zapłacić 300 zł za całość. Policzylam i wyszło 395zl. Faktycznie coś ponad 300.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz czy w ogóle coś kupiła ??? :) Ja jestem tego bardzo ciekawa :) Bo tez miałam takie przypadki i oczywiście nici z zakupów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000 to też ponad 300

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos negocjacji i propozycji wysyłki na koszt kupującego - kobieta do mnie napisała (towar nowy z metka) "kupiłabym za 50 razem z wysyłka", weszlam na jej konto z ciekawości - wystawia same markowe rzeczy, raczej w wysokich cenach, wiec na biedna nie trafiło, nawet chciałam jej to napisac, ale dałam sobie siana; na szczescie dla mnie nie doszło to do skutku i zaraz potem poważna klientka zapłaciła tyle za ile wystawiłam plus bez żadnych gownianych negocjacji koszta wysyłki. Ja czekam cierpliwie na klienta, dopiero jak długo sie wałkuje to schodzę z ceny. Juz pare osob życzyło sobie zwykły List, wiec tak wysyłam, w koncu to i tak na ich odpowiedzialność, ale rozumiem to, bo jesli koszt poleconego przewyższa koszt towaru, to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałaś dużo szczęścia , ze wszystko doszło zwykłym listem. Ja tak nie wysyłam nigdy. Nie mam ochoty potem nikomu udowadniać, że faktycznie wysłałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy Wy jako sprzedające dostarczacie rzeczy w jakieś miejsce wybrane przez kupującego? Ja zawsze odmawiam, nie będę latać po mieście z bluzką za 10 złotych, gdy i tak nie mam pewności czy ktoś po to przyjdzie. Kupujący często tego oczekują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie z niczym nie chodzę, ani do cudzego mieszkania ani pod żadne biedronki :O Po pierwsze nigdy nie wiadomo czy to nie jakiś psychol, morderca czy cholera wie co jeszcze, a po drugie nie mam ani czasu ochoty na takie pierdzielenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja właśnie wielu rzeczy nie sprzedałam bo gdzieś ich tam nie doniosłam, ale też nie będę robić z siebie idiotki i sterczeć pod jakimś sklepem. Nie mam czasu na takie ceregiele, jak ktoś chce coś kupić to niech sam ruszy się i przyjdzie po to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, opanujcie się z tą wysyłką! Jak można tak jeczeć i męczyć. Ktoś nie wysyła to nie i uszanujcie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do Pani od 300 zł to doszłyśmy do porozumienia. Potem dostałam jeszcze od niej wiadomość, że jest bardzo zadowolona z zakupów i nie żałuje wydanych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) Tyle dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka razy zdarzylo mi sie ze ktos przywiozl mi rzeczy prawie pod sam dom. Zawsze wpierw pytam z ktorej czesci miasta jest sprzedajacy. Jak mam sie tluc autobusem z niemowlakiem, to chocby okazja byla z kosmosu to podziekuje. Zawsze w takich sytuacjach pisze ze za daleko i czy jest mozliwosc gdzies blizej centrum. Wowczas w wiadomosci podaje nr tel.kilka razy zdarzylo mi sie zaplacic za dowoz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a męża autem nie możesz wysłać ???? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy auta, z reszta nawet jakbysmy mieli to nie posle chlopa po pracy na drugi koniec miasta, gdzie nie bedzie go co najmniej kolejna godzine, dla tego ze wyczarowalam na olx zabawke za 20 zl. Mieszkamy w duzym miescie i komunikacja miejska jest bardzo fajnie zorganizowana. W zasadzie auto dla nas to glupota i wywalanie kasy w bloto. Przede wszystkim nie musze szukac gdzie zaparkowac. Moze kiedys przyjdzie czasz ze zamarzy mi sie samochod, poki co jestem na nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poważnie ??? Nie wierzę jak to czytam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, auto w centrum miasta to pomylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w weekendy w chałupie bo co pociągiem się tłuc za miasto, hehehe, matki polki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeszłyście z tematu- matki polki przez małe "m". Nie ma to jak dokopać innej mamie, prawda? Żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie ma auta , to już trzeba wyśmiać. Dobrze, że wy wszystko w domu macie ( A raczej w stodole), bo słoma z butów wystaje. Mimo wszystko dobrej, spokojnej Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nocy- oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie się co napinać bo dziewczyna ma rację : PKSem za miasto z niemowlakiem??? Tak można ??? Pewnie całe weekendy w domku siedzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×