Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu jak idę na chrzciny, Komunię lub wesele to zawsze jest to samo do jedzenia

Polecane posty

Gość gośćukryta
paniusia się znalazła z miasteczka,dlatego ze rosół kazdy lubi i rozgrzewa zmarzniętych a polska kuchnia jest najlepsza,sama wsuwaj ślimaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćukryta
23.11 nie trawię dziczyzny raków nie zjem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że ich słowa były szczere, a nie wynikało to z ich klasy. Codzień jadają inaczej, w pośpiechu, w szpitalu, więc myślę, że im po prostu smakowało na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak idę do restauracji i chce zjeść ziemniaki ulubione stary znany smak a są tylko w kulkach w mundurkach i inne wynalazki a moich nie ma to jestem zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idź do baru mlecznego tam dostaniesz pełen wachlarz prlowskich potraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zmień restaurację...barów mlecznych u ciebie nie ma? tam swoje rarytasy znajdziesz na kilogramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale rosól i schabowy jest naprawde teraz w kazdym najmarniejszym barze, jak ktos go lubi, to moze jesc na okraglo dzien w dzień, bo i tani i dostepny. Wiec po co jeść to samo na imprezach? To tak, jakbys na wesele poszla w codziennym TShircie, bo go lubisz. Kuchnia i polska, i obca jest taka bogata i ciekawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uwielbiam rosół i bardzo się cieszę, gdy jest on podawany na tego typu przyjęciach. Zup krem nie lubię poza dyniową i wiele znanych mi osób też ich nie lubi. Wiele kultur m swój rosół: np. Japończycy mają Ramen, Koreańczycy długo gotowany bulion z kurczaka z żeńszeniem (pyszny). Flaki też są bardzo polskim daniem bo tylko u nas przyrządzane są w ten sposób. Nie wiem dlaczego mielibyśmy się wstydzić naszej kuchni, nawet tej PRL-owskiej. Włosi nie wstydzą się kotleta mediolańskiego a Austriacy sznycla wiedeńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Podobne dania z flaków są obecne w kuchni włoskiej (w znajomej rodzinie aż pytałam, czy przepis na pewno stricte włoski, tak bardzo było to danie podobne) czy francuskiej, więc akurat to nie jest nic specjalnie typowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amerykanin poda na przyjęciu krem z kukurydzy i indyka, Chińczyk sajgonki, Francuz ślimaki i żabie udka, Grek musakę, Włoch spaghetti, Rosjanin zupę ucha i pielmieni, a Polak krem z batatów i sushi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z wpisu wnioskuję, że podróży to ty wiele nie odbyłaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie bary mleczne są super ale znikają :-( w takiej restauracji nawet jak chce schabowego to napakują w niego jakieś niepasujące dodatki i smak inny ,jedyne co fajne to restauracje z polską kuchnią ,bo lepszej nie ma i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oo ty 00.24 chcesz się popisac poznaje takie kurczaki na odległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Flaki po włosku czy po francusku są zupełnie inaczej przyrządzane niż te po zamojsku czy warszawsku. My nie dajemy do flaków pomidorów jak włosi czy śmietany i czosnku jak np. Rumuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak przygotowuję obiad dla gosci z zagranicy, chwalę sie polskimi potrawami - to oczywiste. Ale swoim sie to juz przejada, bo ile mozna. Poza tym jak mnie odwiedzaja obcokrajowcy, to tez sie nie powtarzam, chocby zurek czy grzybową dam na zmiane, a schabowy w panierce to dla mnie porażka, tłuste, niezdrowe i to nie jest żadna bardzo stara tradycyjna polska potrawa!! panierke sie walilo na mieso dla biedoty w niedzielę, zeby kotlet byl wiekszy, jest tyle ciekawszych dan w polskiej kuchni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:24 Chodziło o mentalność Polaka, nie o podróże, choć w tej kwestii nie narzekam. Ale pochwal się gdzie ty byłaś, który ląd obierzylas na własnych nogach, a nie z wycieczka all inclusive :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież we flakach po zamojsku jest koncentrat pomidorowy! A naprawdę tradycyjny polski przepis na flaki zawiera parmezan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ludzie maja gosci na imprezach podobnych do siebie. Na tego typu imprezy zaprasza sie najblizszych przyjaciól i rodzinę," xxx Szczególnie na weselu, gdzie masz rodzinę swoją, męża, kuzynów, pociotków i cały przekrój wiekowy. I na pewno ci wszystcy ludzie lubią dokładnie to samo i są otwarci na nowości. Ja tam schabowego nie jadam w ogóle, rosół bardzo lubię, ale jak mam ochotę zjeść coś wyszukanego to idę do restauracji albo gotuję to w domu. Będąc na weselu czy komunii nie oczekuję rarytasów i nie obrażam się za kotleta. Nie po to uczestniczę w takich imprezach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagle wszystkie światowe i w kuchni Amaro im nie dorównuje, no koń by się uśmiał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mentalność Polaka polega na tym, że Japończykowi zaserwuje sushi, Włochowi makaron, a na polskiej imprezie poda schabowego, bo przecież niewyobrażalne, żeby komuś posmakowało coś z "innej" kuchni. A o moje podróże się nie martw, all inclusiv w życiu nie wykupiłam, bo to żadne zwiedzanie ani odkrywanie. "Na lewo beczki, na prawo teczki, dalej, biegiem, proszę wycieczki!" zdecydowanie mnie nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To mamy zupełnie inne doświadczenia. Znani mi Polacy serwują cudzoziemcom polską kuchnię, a jak idziemy do knajpy to też polecamy typowo polskie dania takie jak pierogi czy żurek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to w takim razie nie mamy żadnych typowo polskich potraw. Pierogi są praktycznie wszędzie, rosoły w różnej postaci też, kotlet schabowy i kaczka również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zwykle g****ojadka,idziecie żreć czy właściwie po co na te komunie idziecie????ze wybrzydzacie zrzędzicie gderacie kokoszeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak ostatnio byłam w Niemczech to zostałam zabrana przez kolegów Niemców do hiszpańskiej restauracji a w Anglii do indyjskiej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nabzdyczone łobrażone wybrzydzające kokosze :-) krytykujące marudne dulskie kupry ,taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fascynujące ,żeby w danym państwie były różne knajpy tez tak myśle a że jeszcze mozna iść gdzie się chce to już raajj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
schabowy z ziemniakami ze skwarkami z marchewką z groszkiem albo mizerią i kompot z truskaweczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rodzina i przyjaciele niezaleznie od wieku, maja jednak wiele wspolnego. Dla mnie tez jedzenie na weselach to sprawa piatorzedna, zjem i schabowego, choc bez entuzjamu, ale skoro pojawil sie ten temat... Tyle,ze dziwi mnie dawnie strasznej ilosci miecha, malo wyszukanego ( tak jak pisala autorka- schabowy albo dewolaj w panierce i zrazy w strasznej ilosci sosu), na weselach, zwlaszcza w dobie, kiedy wszyscy dbaja o linię i jest coraz wiecej wegetarian, ja mialam takich na weselu, wiec mialam dla nich osobne menu, restauracja nie robiła problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nabzdyczone łobrażone wybrzydzające kokosze usmiech.gif krytykujące marudne dulskie kupry ,taka prawda xx co to ma z dulskimi wspolnego? To raczej Dulska kojarzy mi sie z rosolem. Nie chodzi o obrazanie sie, ale fakt,ze nie wiedziec czemu"oswiętne" jedzenie dla wiekszosc kafeterianek ( jak czytam tu tematy o komuniach czy innych przyjęciach) to wciąż rosól i schabowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dulszczyzna to takie pitolenie bez skażenia myślą wyższą ,dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×