Co z tymi kobietami? Dlaczego tyle z nich nie pracuje?

Dokładnie! Lądowisko dla helikoptera na ostatnim piętrze. Przeszklony pokók relaksacyjny z jacuzzi na środku z widokiem na miasto! Mini salka kinowa dla 24 osób! Czy wy tego doprawdy nie widzicie, że to takie podstawy?

A ja uwielbiam być kura domowa. Mam wspaniały, pięknie urządzony domek, wspaniałe dziecko, super męża i żyje sobie szczęśliwie. A mój jedyny problem to co by tu robić aby się nie nudzić.

gość dziś Nie rozumiesz, że nie każdy chce mieć dom na 150 m? A co, jeśli kobieta lubi swoją pracę, albo chce odciążyć męża, bo to też człowiek i ma prawo się nie zaharowywać?

o ciem w ciul... weszłam na ostatnie strony a tu się okazuje, że pensja 4000 netto to przegrane życie, 700 tysięcy przy własnym mieszkaniu odziedziczone to na waciki, a 70m2 to klitka bo jak to nie ma gabinetu i wanny :D kocham to forum za science fiction <3

gość dziś To widocznie mąż nie kocha ciebie- bo Twoim powołaniem jest dbać o dom i rodzić bejbisie malutkie a nie do pracy chodzić.

16:26 Widocznie jesteś głupia, bo inteligentni ludzie się nie nudzą. No ale skoro kura domowa to wszystko jasne

Nie lubię pracować zawodowo. Nigdy nie chciałam, choć mam kilka lat pracy. Jak się nie przelewało to pomagałam mężowi w utrzymaniu rodziny. W chwili obecnej nie ma takiej potrzeby więc nie pracuję.

mamuniaameleczki dziś Kochający mąż nie porzuca rodziny dla pieniędzy, bo jest przede wszystkim mężem i ojcem!!!!!!

mamuniaameleczki dziś Mąż mnie kocha, a co jest moim powołaniem, to ja decyduję, a jest nim pomoc innym.

Ale nie wmawiajcie mi że 2 pokoje na 4 osoby to nie jest życie w nędzy!!

gość dziś A dzieci niedopilnowane, niekochane, same;< Smutne;< Matki rolą jest brajanki wyhowywać!!!

Ja tak mam i nie żyję w nędzy.

mamuniaameleczki dziś Są dopilnowane, bo są w szkole, albo w swoim pokoju, jak przyjmuję pacjentów. Dobra prowokacja :D

16:33 Współczuję, żyjecie jak w klatce

gość dziś 16:33 Współczuję, żyjecie jak w klatce X No cóż. Do tej pory mieliśmy jedno dziecko, syn za cztery miesiące kończy 16 lat. Mąż pracuje w rozjazdach więc w sumie te dwa pokoje nam nie przeszkadzały. Mamy jeszcze dwa inne mieszkania, też każde dwupokojowe, tylko, że jedno ma 40 m kw, a drugie 59 m kw. Nasze mieszkanie ma 56 m kw i wolimy je, bo jest w nowym budownictwie, blok z 2008 r. Teraz urodziło nam się drugie dziecko i chyba jednak zostaniemy w naszej klitce. Syn pójdzie na studia do innego miasta, po co nam kredyt na większe lub dom? W domu bałabym się mieszkać, bo często jestem sama, a mąż nie lubi "robić" przy domu. Moja mama została sama w dużym domu- ja wyjechałam na studia i na studiach wyszłam za mąż, brat po maturze wyjechał zagranicę. Nie ma czego współczuć. Nie mam kredytów, żyje nam się całkiem przyzwoicie.

Bo są leniwe i bez ambicji, lubią żerować na mężu i być utrzymankami

gość dziś Bo są leniwe i bez ambicji, lubią żerować na mężu i być utrzymankami xx Wiesz z autopsji ? Czy moze z zazdrosci, ze nie musza ? Ze, mimo lenistwa i braku ambicji znalazły sobie sponsora i maja na kim zerowac ? A ty dalej rozwijasz sie w pracy, czujesz sie dowartosciowana rypiac na paru etacikach , bo mozesz sama sobie kupic cokolwiek i nazywasz to niezaleznoscia ? Hm.. A tym zerujacym kupuja w prezencie..Lub same sobie kupuja..

Nigdy nie rozumiem o co chodzi z ta zazdrością ? Zazdrościć to można takiej Beyonce . Urody , kasy , nianiek do dzieci , domów w rożnych zakatach świata ale nie kurze domowej która codziennie piecze ciasto dla męża .

A czego można zazdrościc kobiecie pracującej? Że nasuwa na dwa etaty, że pracuje od świtu do zmierzchu, że nie ma czasu, czy może tego że co prawda ma czas i pracuje tylko 8 godzin ale za 1600.

Gdzie ktoś pisał ,ze zazdrości kobiecie pracującej ? O tej tej zazdrości to zawsze piszą kury domowe .

No tak. Ty piszesz o braku ambicji, byciu utrzymanka itd żałosna hejterko. :)

A mnie zastanawia kto jest z Waszymi dziećmi. Bo o ile 10 latek już nie potrzebuje takiej opieki to 7 latek już tak. I co siedzi od 7 do 16 w świetlicy czy może jednak macie pomoc babci, a może jesteście w tej nielicznej grupie osób, której 2 tyś na nianie nie robi różnicy. Pytam bez żadnej złośliwości, byłam w domu 5 lat dopóki młodsza córka w wieku 2,5 lat nie poszła do przedszkola. Aktualnie pracuje w budżetówce i już wiem ze w raz z 1 klasą starszej córki będę musiała z pracy zrezygnować bo nie mam nikogo kto ją odbierze czy popilnuje w wakacje. A każda osoba która znam i która potrafi pogodzić pracę z małymi dziećmi najzwyczajniej ma niepracujące babcie.

Ja mam pracujące obie babcie i radzę sobie. Pracuję do 14, o 14.15 odbieram dzieci ze świetlicy. Moje pociechy lubią szkołę i chętnie bawią się w świetlicy- odrabiają tam lekcję, grają w szachy (szkoła promuje zajęcia szachowe) czy też idą z paniami na dwór. Nauczycielki ze świetlicy prowadzą naprawdę ciekawe zajęcia plastyczne, nie siedzą i nie piją kawki- są zaangażowane, energiczne i lubią swoją pracę.

A jak rozwiązujesz problem wakacji? to czasem 10 tyg, plus 2 tyg. ferii, przerwy świąteczne i czy pracujesz na pełnym etacie? Mi jest szkoda rezygnować z pracy ale nie jestem wstanie pogodzić tylu dni wolnych z pracą. Półkolonie u nas trwają po tydz. maksymalnie dwa i zaczynają się od 9 (jakaś porażka), już w tamtym roku się interesowałam.

Naprawdę nie wierzę, że ludzie z kafeterii pracują dla ambicji i rozwoju a nie dla pieniędzy :D Pracujecie, bo musicie pracować - pasja, rozwój, dokształcanie się to wszystko przy okazji. Można mieć pasję i codzienny kontakt z dorosłymi ludźmi bez szefa nad głową i terminowych zobowiązań. Każda z Was gdyby została multimiliarderką pewnie bez większego żalu porzuciłaby tę pracę, a pasje rozwijała sobie poza etatem.

gość dziś Proszę sąsiadkę- emerytowaną nauczycielkę, by zaglądała do dzieci, czasem zabrała je na plac zabaw. Kobiecina szczęśliwa bo sobie dorabia do nędznej, belfrowskiej emerytury- no i ma zajęcie, czuje się potrzebna, a dzieci ją bardzo lubią- to taka ich "trzecia babcia".

18:38 Ja płacę niani 2500 , pracuję 7 godz i na pewno nie za 1600 hahahaha :D

Porzucajcie dalej te biedne dzieci sąsiadką i nianią- na starość was oddadzą do domu starców.

Gratuluję, to dobrze, że jakiejś kobiecie się udaję, bo jednak większość zarabia przeciętnie i koszty niani są duże w porównaniu do zarobków.

Gratuluję, fajnie, że niektórym kobietą się udaję bo jednak dla większości koszt niani jest duży patrząc na zarobki.