Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

alkohol na chrzcinach, postawic czy nie?

Polecane posty

Gość gość

Szczerze to mi jest troche wszystko jedno. Nie mam jakichś zagorzalych poglądów ze na chrzcinach alkoholu sie nie stawia. Bardziej średnio z kasą stoimy. Wiadomo biedy nie ma, jak soe zdecydujemy na alkohol to pieniądze sie znajda, ale ksiądz, obiad, przystawki ubrania troche pieniędzy pójdzie. Ani ja ani mąż nie pijemy. Ja karmie piersią, mąż nie umie pić i sie zachowywać po alkoholu wiec go unika. Gości będzie ok 25osob, większość przyjezdnych. Wlasciwie to nie wiem kto by mial ten alkohol pic. Jak zapraszaliśmy to np mojego brata czy rodziców uprzedziliśmy ze alkoholu nie ma, wiec normalnie mogą samochodami przyjechać. Wszystko bylo ok dopóki wczoraj nie przyjechala tesciowa ustalać ze mna menu, obiad po uroczystości będzie u teściów. Stwierdzila ze MUSIMY postawić wódkę, bo na chrzcinach sie stawia, a na komunie sie nie stawia. No i od wczoraj mam problem, bo tak na mnie wplynela ze sie serio zastanawiam, i chyba kupie ta wódkę. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas było wino, ale wszyscy pili symbolicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje się ze goście beda rozczarowani, ze będzie sztywno i wszyscy pójdą szybko do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam wódkę, oczywiście z umiarem. Prawie na każdych chrzcinach, na których byłam było trochę alkoholu. Wydaje mi się, że tak jest najrozsądniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, ale my na chrzciny nie stawialiśmy. Zresztą stwierdzilismy, że niby czym różni chrzest od Komunii? Na roczek już był alkohol:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wódki pije się mniej i bardziej elegancko jest postawić na stole odpowiednie wino nie tylko na chrzcinach ,ale również na komunii .Te zakazy wydali księża i wcale to nie oznacza ,że my musimy ich przestrzegać.Nawet Pan Jezus pił często wino . Ja bym postawiła na elegancję a kto nie chce ten nie będzie pił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nic nie dała bo według mnie to jest uroczystość dziecka. Wódkę ludzi mogą pić jak jest inna okazja. I tak ani z dzieckiem ani z Wami się nie napija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że można kupić alkohol. Nie rozumiem tylko laczego takie zachwyty są nad winem:O Ja wina nie lubię, a raczej lubię tylko jeden konkretny gatunek i wiem, że na takiej imprezie nikt go raczej nie postawi. Nie widzę też nic eleganckiego w winie, alkohol to alkohol. Wolałabym się napić szklaneczkę szkockiej lub drinka niż lampkę wina. Ludzie sami sobie lecząkompleksy wmawiając, że wino to elegancki trunek tak jakby winem upić się nie można było czy miałoby ono być wyznaczkiem prestiżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziecko jest rzeczywiście świadome tej imprezy. Mojego syna ubierałam na śpiocha, zawiozłam do kościoła, przywiozłam rozebrałam i położyłam do łóżeczka a on przez cały ten czas nawet nie drgnął i nie otworzył oczu. Spał w najlepsze 5 godzin niczego nieświadomy. A dorośli sobie pili wódkę, czemu nie. Wiadomo bez szaleństw, ale co w tym takiego strasznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. W kwietniu robilam roczek starszej córki i alkohol byl, ale robilam u mamy. Corka zajal sie tata a my dwa dni w kuchni spedzilysmy. Teraz ja robię część u siebie i wiozę gotowe do teściowej a ona robi obiad. Z dwojka dziec***aletajacymi sie pod nogami za wiele nie przygotuje, wiec i jedzenia będzie mniej. Poza tym roczek córki spedzilam odwożąc wszystkich gości do domów.. Bo byla wódka. Teraz postanowiliśmy inaczej, ale szanuje zdanie teściowej i sama nie wiem. Moze ona nie chce byc gorsza i dlatego tak nalega na ten alkohol.. Jej bracia tez lubią pic i zawsze pija przy każdej okazji i moze jej glupio ze u niej impreza bez alkoholu. Sama nie wiem co robić, jakoś bardzo by mi ta wódka nie przeszkadzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony z mojego doświadczenia to tez tu gdzie bylam na chrzcinach to wodka byla, na komuniach tez, raz na komuni tylko nie bylo wódki, wiec chyba sie stawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego z kims (tutaj tesciowa) konsultujesz menu? To jej dziecko czy twoje? Na wszystko tak prosisz o zgode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no u niej będzie impreza to mialysmy razem gotować. Wiadomo lepiej robić potrawy które obie znamy. Mieliśmy do niej dzien wcześniej przyjechać i zostać na noc i przygotowywać. Teraz zmiana planów, kazda robi sama w domu u sobie ( nie wiem czemu ). Tesciowa robi obiad i bigos no to musialysmy ustalić co będzie na obiad, a nie ze ja sobie nawymyślam a ona nie będzie umiala zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zeby tez nie bylo powtórek w salatkach czy ciastach. Albo żeby nie bylo samych salatek a przekąsek zero. Bez sensu pytanie, wiadomo ze trzeba wszystko ustalić kto czym ma sie zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:48 wiadomo każdy ma inne podejście. To jest po prostu to co ja bym zrobiła. Na urodzinach dzieci czy też chrzciny, komunie, itd nie dajemy wódki bo to są uroczystości dziecka. Ale każdy ma swoje zdanie i też nie widzę problemu w sposób jaki Wy mieliście ale osobiście bym nie dała alkoholu. Dorośli maja inne okazje aby się napić i według mnie jeden czy dwa razy w roku jak jest impreza (czy jak tam chcesz to nazwać) bez alkoholu to też nic się nie stanie. Tym bardziej jak autorka musiała odwieźć ludzi do domu i znowu pewnie będzie musiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze autorka mówiła że z kasą średnio stoi. Nie jest to dziwne mieć chrzciny bez alkoholu. Po co wydawać kasę na wódkę jak to jest zbędne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jasne, że można kupić alkohol. Nie rozumiem tylko laczego takie zachwyty są nad winem. Ja wina nie lubię, xx bo może nie wszyscy są TOBĄ szanowny pępku wszechświata i może lubią wino? Och! no wybacz jaśnie pani, że śmiem lubić wino kiedy TY go nie lubisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
symbolicznie lampka wina czy szampana jakiegos moze byc. wodka tez by mogla, ale po co? zrobisz jak uwazasz. ja robilem chrzest w restauracji wiec jak ktos mial ochote to mogl sobie zamowic co tam chcial, wiekszosc wziela wino do obiadu i wszyscy byli zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko u mnie było wino i jaś wędrowniczek :) wszyscy pili symbolicznie i kulturalnie i nie żałuje, że postawiłam alkohol. Natomiast u ciebie w grę wchodzą fundusze. Nie rób niczego w myśl zasady zastaw się, a postaw się. Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też było tylko wino i piły same kobiety ale też może po dwie lampki. U nas byli wszyscy samochodami. Chcieliśmy odstawić wódkę ale i tak nie miał by kto pić. Może symbolicznie się napiją trochę. W sumie jak nie masz kasy to nie dawaj i już. I tak już robicie dużo jedzenia i obiad. Niektórzy to już przesadzają z tymi imprezami postaw się a zastaw się.... Jak robiłam roczek dla córki to zaprosiłam tylko na obiad, tort , kawa, herbata. Było tylko 15 osób chodź rodzinę mamy bardzo dużą. Ale zaprosiła rodziców i chrzestnych z dziećmi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli wódka na chrzcinach to dla teściowej sprawa życia i śmierci, to niech ją sama i za własne pieniądze kupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże jakie to żałosne. Nie ma alkoholu i ludzie rozczarowani. Typowe polskie buraki pseudokatolickie... Nie ma wódy, ni ma zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oo właśnie niech teściowa sama kupi. Przecież dobrze wie że macie wydatki. Nie przejmuj się takimi sprawami. Nawet jakby niewiadomo jak było by wystawnie to możesz zostać obgadana. Czy to ślub, chrzciny, komunia czy urodziny zawsze ktoś się znajdzie kto coś powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha piccolo :) fajny pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×