Rady kobiet dotyczące uwodzenia kobiet są nieskuteczne

Wielu mężczyzn po licznych nieudanych podbojach miłosnych, po setkach odrzuceń ze strony kobiet dochodzi do wniosku: żeby dowiedzieć się, czego chcą kobiety, wystarczy je o to zapytać. I szukają pomocy na babskich forach typu kafeteria. Nic bardziej mylnego. To kolejne ograniczające przekonanie, które hamuje postępy w relacjach z kobietami. Rozmawianie z kobietami na temat uwodzenia kobiet jest tak samo bezsensowne jak rozmawianie z rybami o łowieniu ryb. Rady kobiet dotyczące podrywania są w 98% nieskuteczne. Po pierwsze dlatego, że kobiety nie muszą tego robić. Nie muszą się starać. Nie muszą kombinować: w jaki sposób podejść i nawiązać pierwszy kontakt, w jaki sposób zdobyć nr telefonu, w jaki sposób umówić się na randkę, w jaki sposób zachowywać się na randce (co mówić, w którym momencie złapać za rękę, w którym momencie pocałować), w jaki sposób zaciągnąć do łóżka itepe. Ich rola jest bierna i polega jedynie na dokonaniu wyboru. Dlatego kobietom wydaje się, że wszystko dzieje się spontanicznie, że miłość jest dziełem przypadku, zbiegiem okoliczności, zrządzeniem losu, że spada na ludzi jak manna z nieba. Dlatego, gdy rozmawiają z koleżankami o związkach, powtarzają żałosne powiedzonka zaczerpnięte z tanich romansów o chemii, o dwóch połówkach pomarańczy, o przeznaczeniu itepe. Niestety życie to nie komedia romantyczna ani bajka Disneya. Po drugie, to, czego kobiety chcą, niekoniecznie jest tym, na co reagują. Co więcej, to, o czym kobiety mówią, może być tym, czego chcą w związku, ale niekoniecznie może je pociągać na etapie tańca godowego. Kobiety tego nie rozumieją. Opisują krok po kroku jak powinniśmy zachowywać się w związku według ich marzeń i fantazji o księciu z bajki, bo nie zdają sobie sprawy z tego, że nie jest to coś, co działa na nie podczas zalotów. Nie bez powodu mówi się, że kobieta mówi jedno, myśli drugie, robi trzecie. Dlatego, żeby zrozumieć kobiece rady dotyczące uwodzenia, należy czytać między wierszami. Po trzecie kobiety udzielają zamiast konkretów mnóstwo żałosnych i banalnych porad typu: ,,Bądź sobą'', ,,Bądź miły'', ,,Kup jej kwiaty'', ,,Zaproś na kawę\do kina\na spacer'', bla, bla.bla... Gdy chodziłem do liceum, otrzymywałem takie ''złote'' rady od koleżanek, kuzynek, ciotek i od mojej matki. Już wolę oddać krew niż tego słuchać. Mężczyzna postrzega pierwszą rozmowę z obcą kobietą albo randkę z nią inaczej niż kobieta. Z perspektywy faceta takie spotkanie przypomina rozmowę o pracę lub spacer przez pole minowe. Musi non stop uważać, żeby niczego nie zepsuć, bo kobieta jest zawsze surowym sędzią, który ocenia każde słowo i każdy gest mężczyzny. Dzięki temu, że ona wybiera, ma nad nim przewagę. Niektóre cwaniary wykorzystują ten nierówny układ sił do własnych celów. Wodzą mężczyznę za nos i obiecują mu złote góry w zamian za różne przysługi i prezenty. Na przykład wciskają mu kit, że umówią się z nim na randkę pod warunkiem, że on coś dla nich zrobi. Tak więc punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

a ty z czego to skopiowales :D

Jeden rodzaj dziwek to oficjalnie sie sprzedajace za kase np roksa, odloty, inne strony towarzyskie, drugi rodzaj dziwek, to te ukryte sprzedające sie w formie przyzwolenia kulturowego, czyli oczekują odpowiedniego standardu życia - kreatywny sponsor który wciągnie w wir życia, doktor z ponadprzecietną znajomoscią drugiego języka. Tworzone związki z mężczyznami okreslają powszechnie mianem miłości, dzieki zawoalowanej metodzie czerpania korzyści niewzbudzają sensacji, są przykładnymi sąsiadkami.

Ja ciagle slyszalem, ze kobiety chca porzadnych mezczyzn i jestem taki no i wlasnie z tego powodu jestem olewany bo to je nie kreci a byle buc ma bez problemu dziewczyne kiedy chce. Rady kobiet w tej kwestii mozna rozbic o kant d**y.

Tak kobiety chca porzadnych, ale nie tylko! Chca tez przystojnych, zaradnych ktory bedzie w stanie zapewnic jej dziecku dobry, godny byt, meskiego faceta chca, a nie pipke!

Bo chcą porządnych mężczyzn ale z charyzmą a nie flaki z olejem. Wystarczy, ze taki porządny np nauczy sie dobrze tańczyć lub zacznie podróżować. W pierwszym przypadku wyrwie każda dziewczynę na parkiecie a w drugim na każdej domówce bo będzie miał o czym opowiadać. To były tylko dwa przykłady, ludzie z pasjami, mający szerokie horyzonty są po prostu interesujący i zawsze będzie wianek kobiet i mężczyzn.

zapytać sie możesz baby która jest z natury zdobywcą i zna dobrze psychike innych bab,i innych ludzi

ja dojrzewając, niewiem skąd ale mialem przekonania, że dziewczyny to taka delikatna płeć, uczuciowa i wspaniała, teraz wiem, że jest całkiem inaczej

obecnie wszystkie kobiety można zrównać do prostytutek

oczywiście ze jest inaczej,to wampirowate istoty z brzydkim wnętrzem,są wyjątki delikatne ale to tylko 7%

Haha jakie wyliczenia procentowe. Jesteście żałośni i dlatego wam nie wychodzi. Odstawiacie jakieś szopki, robicie z siebie malpy a w związku z tym wiele dziwnych i nienaturalnych rzeczy i chcecie kogoś poderwać? Kobiety nie lubią w większości takich udziwnien na początku znajomości. Nie wiem skąd wy bierzecie te swoje teorie. Pewnie podbijacie do kobiety z wyższej półki niż wasza a później płacz że kobiety to zło :D Prawda jest banalna. Trzeba być sobą, tak. Widocznie ci którzy tak płaczą są totalnie ale tak już totalnie beznadziejni skoro nie potrafia zainteresować samym sobą. Wiecie czemu jest tyle rozczarowań i rozstan? Bo ludzie na początku pajacuja i pokazują się w lepszym świetle niż na co dzień a później przychodzi codzienność i facet z randek znika buu. Tak to działa.

ale o procencie nie napisał facet

Tym bardziej to śmieszne :D na jakiej podstawie te wyniki? Rozumiem że zaliczasz się do tych słynnych wyjątków :D

Pytać się kobiet czego chcą to tak jakby zapytać się wariata jak go leczyć.

a czemu mam ci odpowiadać,ja nie gustuję w babkach ,znam was i tyle,odpowiadam facetowi bo wiem ze mają gorzej niż ja ,ja sie z wami nie muszę męczyć

Bierzesz dane z d**y. Tyle ci powiem.

a co mnie to :-) ty masz swoje procenty ja swoje i jest ok

podziękuj swoim koleżankom za moje procenty

No nie jest po twoja głupota idzie dalej.

truj dupkę chłopom nie mi :-) ja mam z kim pogadać i dobrze wybieram rozmówców ,wasz świat już mnie nie obchodzi więc zabieraj macki ode mnie te swoj***abskie czepliwe lepliwe których nie lubię,nie zgadzasz się z moim procentem to już wiem i idz swoją drogą w pokoju

,,Wystarczy, ze taki porządny np nauczy sie dobrze tańczyć lub zacznie podróżować. W pierwszym przypadku wyrwie każda dziewczynę na parkiecie a w drugim na każdej domówce bo będzie miał o czym opowiadać. To były tylko dwa przykłady, ludzie z pasjami, mający szerokie horyzonty są po prostu interesujący i zawsze będzie wianek kobiet i mężczyzn.'' Cóż za banalne uproszczenie. Sama gadka szmatka, czyli rozmowa o niczym to droga do szufladki z napisem PRZYJACIEL (friendzone). Jeśli mężczyzna nie potrafi flirtować, droczyć się i boi się dotknąć kobiety, to nigdy jej nie zdobędzie. Znam wielu inteligentnych, wykształconych i wygadanych facetów, których kobiety podobno szukają, ale jakoś nigdy nie zwracają na nich uwagi. Ci mężczyźni mają mnóstwo koleżanek, ale żadnej dziewczyny. Potrafią rozmawiać z kobietami na milion różnych tematów, ale gdy chcą umówić się z nimi na randkę, to słyszą z ich ust żałosne wymówki typu: ,,nie mam czasu'', ,,zostańmy przyjaciółmi'', ,,mam chłopaka'' itepe.

Ale z Ciebie piz...... A twój problem to niska samoocena lub brak pewności. Przestań to rozkminiac tylko zrób coś co da c***ewność siebie.

masz racje tony,więc rozmówki nic nie dadzą,przeciętnej babie jako istocie nudnej dla samej siebie ,musisz zafundować spora dawkę emocji wtedy się zainteresuje ,ale radzę omijac wyjątkowo roszczeniowe jak ta wyżej mnie bo przyjemności są mniej warte niż poświęcony czas

Oczywiście, ze rozmówki nic nie dają jeżeli uderzacie do kobiet pustych ale ładnych. Takie szukają bajerantow, lovelasow i tych emocji. Kobieta, która sama ma coś do powiedzenia będzie szukała równego sobie a nie buca lub chama czy lovelasa. Tylko nie zawsze kobiety interesujące są wylaszczone, są bardziej naturalne z wadami a takie niepodobają sie.

Gdybyście spotkali na swojej drodze kobietę naturalna, bez mocnego makijażu, która nie ubiera krótkich mini i głębokich dekoltów. Znająca dwa języki, jeżdżąca na motorze, skacząca na spadochronie, zwiedzająca azje, grająca na pianinie i ładnie śpiewającą. Założę sie, ze większość tu piszących olalaby ją.

Jeszcze jeżdzisz teraz na motorze? Głodek jeżdzi i lubi nawet deszcz mu nie przeszkadza.

to nie chodzi o to jak aktywna jesteś ,bo ja nie robie nic z tego co wymieniasz a też się nie pindrzę i nie maluję ,a jednak mam moc przyciągania i tworzenia więzi ,stawiam tezę że to wybiera podświadomość :-) przy kim dobrze się czujesz,może jesteś zarozumiała ? zbyt zimna? wyniosła? zanalizuj to

,,Haha jakie wyliczenia procentowe. Jesteście żałośni i dlatego wam nie wychodzi. Odstawiacie jakieś szopki, robicie z siebie malpy a w związku z tym wiele dziwnych i nienaturalnych rzeczy i chcecie kogoś poderwać? Kobiety nie lubią w większości takich udziwnien na początku znajomości. Nie wiem skąd wy bierzecie te swoje teorie. Pewnie podbijacie do kobiety z wyższej półki niż wasza a później płacz że kobiety to zło Prawda jest banalna. Trzeba być sobą, tak. Widocznie ci którzy tak płaczą są totalnie ale tak już totalnie beznadziejni skoro nie potrafia zainteresować samym sobą. Wiecie czemu jest tyle rozczarowań i rozstan? Bo ludzie na początku pajacuja i pokazują się w lepszym świetle niż na co dzień a później przychodzi codzienność i facet z randek znika buu. Tak to działa.'' Napisz proszę, kim są kobiety ''z wyższej półki'', bo nie rozumiem. Rada ''bądź sobą'' jest tak samo żałosna jak rada ,, weź się w garść'' dla osoby chorej na depresję. Nie dość, że nie zawiera żadnych konkretów dotyczących podejścia i rozpoczęcia rozmowy z obcą kobietą w miejscu publicznym, to jeszcze sugeruje, że nie warto nic zmieniać, bo dobrze jest, tak jak jest. Według kobiet facet, który pracuje nad sobą, który się zmienia na lepsze, udaje kogoś kim nie jest. T ak więc rada ''bądź sobą'' jest g.wnianą wymówką od pracy nad sobą. ''Być sobą'' można wtedy, gdy wie się dokładnie, co działa na kobiety. Na przykład jeśli facet jest nieśmiały, to raczej nie powinien ''być sobą'', ponieważ nieśmiały mężczyzna jest postrzegany przez większość kobiet jako mięczak. Poza tym dla wielu kobiet mężczyzna, który jest tylko ''sobą'', jest nudny i przewidywalny. Nie jest dla kobiety żadnym wyzwaniem.

Jeśli twierdzisz że podświadomość wybiera to nawet na zimna i wyrachowana ktoś poleci bez konieczności jej zmiany.

Mozna sie dolaczyc? Lekturka pasujaca do topicu: https://pokolenieikea.com/2017/05/16/gdzie-do-c***a-jest-ten-flirt-co-sie-stalo-z-uwodzeniem/