Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja córka i jej niewidzialny przyjaciel mam już dość

Polecane posty

Gość gość

Witam. Czy któraś z was może przechodziła przez etap niewidzialnego przyjaciela? Moja córka czasem budzi się w nocy i mówi ze widzi chłopczyka bawiącego się w pokoju jej zabawkami. Tłumaczyłam jej ze nikogo takiego nie ma ze to pewnie sen ale w dzien tez go niby widzi i nawet się z nim bawi. Zaczynam się martwić bo co jakis czas do tego wraca, choć staram się odwrócić jej uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to samo minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może widzi ducha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się czym martwić jeśli to jedyna niepokojąca rzecz: dzieci ogółem przyswajają sobie otaczający świat przez naśladowanie i udawanie: stąd niewidzialny przyjaciel ale też sklep na niby w zabawie, ożywianie lalek itp. Zamiast tłumaczyć spróbuj raczej włączyć się do zabawy z tym przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma przyjaciela-smoka wawelskiego. Pojawił się jak syn miał 4 lata. Teraz ma 7. Ostatnio wspominał że Wawel mówi coś o wyjeździe do innego kraju... Także chyba rozstanie się ze swoim przyjacielem na niby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowiedz się czy w tym domu czasem nie zmarł jakiś chłopczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze w duchy i tym podobne, poza tym mieszkanie kupiliśmy nowe wiec nie ma opcji na jakieś tego typu historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolałam szczerze ja uświadomić ze nikogo takiego nie ma. Bałam się włączać w zabawę żeby jeszcze bardziej się nie wkrecala w te fantazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ci to przeszkadza? Olej to zobaczysz ze samo przejdzie. Dzieci czasami tak maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile ma lat? Moj 4 latek co chwila jest kims innym. I tak chce by sie do niego zwracać. Np jest psem, kotem, orlem, pisklakiem, zajacem.. I mowie do niego tak jak sie bawi. Az w koncu przychodzi i mowi "dooobra, juz jestem teraz Twoim synkiem" :-) Nadmienie ze zaczął te zabawy dawno temu, jeszcze nie mówił dobrze czyli już jakies 2 lata tak sie bawi. Ale teraz normalnie "tłumaczy", ze tak się bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie reagowalam. Nie kryttkowalam i nie włączyłam się w te zabawy. Gdy podczas wspólnej zabawy chciał dodatkowego puonka dla wawelskiego to mówiłam że teraz bawi się ze mną i odpuszczal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może widzi ducha. Nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cie czytam to wypisz wymaluj te programy o duchach o 23 w nocy na którymś z tych kanałów naukowo-przyrodniczo-jakichśtam. To było p********e oglądać. Niektóre duchy dało się odesłać w zaświaty na zawsze a innych nie. Czasami były to duchy dzieci, a czasami coś mrocznego podawało się za nie. Czasami udawało się niektórym wyspecjalizowanym ludziom pozbyć ducha. Nie wiem od czego to zależało. Może od stopnia ich pobożności, pokory i siły ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Początkowo mi to nie przeszkadzało, ale ona co raz bardziej zaczyna w to sama wierzyć. Jak częstuje się ciastkiem to zanosi jedno i kładzie na taki mały stoliczek u siebie w pokoju ze to dla chłopczyka. Ostatnio była u mnie teściowa i oczywiście mała tez wypaliła coś o chłopczyku. Rozmawiałam z teściowa na ten temat i zasugerowała mi ze może jakoś psycholog dziecięcy mógłby pomoc. W sumie jakis czas to już trwa, na początku chłopczyk był tylko w nocy teraz bardzo się to nasiliło. Poza tym mała jest jakaś taka nieobecna. Pytałam ja czy czegoś się boi albo o czymś rozmyśla ale nic nie powiedziała. Nie zachowuje się tak jak normalne, radosne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze to rozegrałaś z tym wawelskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wierze w duchy i tym podobne, poza tym mieszkanie kupiliśmy nowe wiec nie ma opcji na jakieś tego typu historie. " Co z tego że mieszkanie jest nowe jak stoi na ziemi która jest strasznie stara i przed wami żyło na niej wielu ludzi i różne rzeczy się na niej działy. Poza tym duch się może przyplątać z innego miejsca niż to w którym mieszkacie. Wystarczy być w jakimś dziwnym miejscu lub mieć wrażliwy słaby charakter lub charakter medium przyciągający niematerialne byty a którego właściciel jest niczego nieświadom. Życzę ci aby to była tylko wyobraźnia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AAAA czyli problem jest bo teściowej się nie podoba.... Jaaasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem Ty bardziej potrzebujesz psychologa niż córka, bo najwyraźniej boisz się, że córka rzeczywiście coś widzi I robisz aferę zadręczajac dziecko pytaniami o jej stan sugerując, że coś jest z nią nie tak. Albo po prostu głupie prowo z cyklu dziecko widzi duchy I czekanie na odzew zabobonnych kafeterianek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci tak mają :) ludzie jakie duchy nieprzesadzajcie mój syn tez 4 lata mial niby szefa swojego w pracy i brata ,a brata nie mial był jedynakiem ,takie dzieci mają fantazje spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że blok autorki został wybudowany na starym indiańskim cmentarzu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci tak mają :) ludzie jakie duchy nieprzesadzajcie mój syn tez 4 lata mial niby szefa swojego w pracy i brata ,a brata nie mial był jedynakiem ,takie dzieci mają fantazje spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tych programach też zawsze zaczyna się delikatnie, a z czasem problem się nasila. Duch się robi coraz bardziej bezczelny, aż w końcu ukazuje się i dorosłym i życie całej rodziny wywraca się do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj szałwia przejechać po całym domu. I napisz za jakiś czas czy przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego żadna z was nie chce przyznać, że małe dzieci widzą duchy? przecież to powszechnie wiadomo. wiele publikacji było na ten temat, wystarczy poszukać. później ten "dar" zanika, gdy dzieci stają się coraz starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:26 Taka wypowiedź jak twoja oczywiście usiłuje pokazać, że ty jesteś mądra a inni głupi, ale dla mnie taka opinia jak twoja świadczy raczej o tym, że nic nie przeżyłaś w życiu. Mało widziałaś, mało znasz ludzi, ogólnie mało znasz świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, poroniłam dawniej ale co to ma do rzeczy? Podejrzewam ewentualnie ze coś jej się przyśniło i mogła się tego przestraszyć jakis koszmar senny czy coś podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja myślę, że blok autorki został wybudowany na starym indiańskim cmentarzu smiech.gif" I co się tak cieszysz głupio. Naprawde myślisz że przed tobą nikt nie żył w miejscu w którym ty żyjesz dziś ? Serio ? Babo rozejrzyj sie wokół siebie. To że robotnicy obok twojego domu budują autostradę i wykopują jakieś stare kości ludzkie to jest dla takich firm standard. Nawet miałam okazję pracować w takiej firmie i była dokładnie taka sytuacja, że gość koparką coś takiego wykopał. Ja już nawet nie piszę teraz o duchach tylko o zwykłych technicznych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszędzie ktoś żył, wszędzie ktoś umarł, a woda w Twoim kranie była kiedyś moczem zająca z puszczy białowieskiej - w sumie to wyjaśnia czemu synek bawi się w zajączka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek widział ducha po śmierci mojego szwagra. Syn miał ponad 2 lata o jeszcze słabo mówił. Ale potrafił powiedzieć, że widział ducha i ze ten duch był policjantem ( tak jak zmarly szwagier). Syn nie mógł o tym wcześniej wiedzieć. Trwało to kilka miesięcy i uspokoiło się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy ludzie mieli szczęście być chowani na cmentarzu po śmierci. Szczególnie że mamy za sobą wojny i otaczają nas wszędzie pamiątki po niej. Niektórzy tak zastygli w rzeczywistości fejsbuka i internetu, że nie dowierzają już, że obecnej rzeczywistości kiedyś zwyczajnie nie było i że to wcale nie było aż tak dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×