Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gunesh

Czy da się to jeszcze naprawić?

Polecane posty

Gość gunesh
@zulina dziś , widzę, że przeczytał wiadomość na Facebooku, a nastąpiło to godzinę temu. Zgodnie z Twoją radą, daję mu czas na przetrawienie tych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , ważne że przeczytał ,teraz spokojnie czekaj na reakcję . Jeśli nadal coś czuje do Ciebie to powinno być dobrze i myślę że tak własnie będzie :) Podejrzewam że z bijącym sercem czytał to co mu napisałaś i teraz musi ochłonąć . Trzymam nadal kciuki mocno zaciskając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulina
to powyżej to ja , zapomniałam wpisać nika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczymy, czy przeczytal to tak rozemocjonowany... coz, mezczyzna to nie jest zabawka, ktorym mozna sie bawic i grac na jego uczuciach :) Jak humor dopisze, to napisac do niego mily, wylewny list, a przez reszte czasu i tak wiac chlodem. Zwlaszcza, ze nie ma co do niego zarzutu, z tego co mozna przeczytac. Sytuacja i to, co przyniosa dotychczasowe poczynania autorki, zaiste zagadkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gunesh
@zulina, pomimo braku nicka, domyśliłam się, że to Ty:) No nic poczekam na jego reakcję, może to trochę potrwać, ale skoro nie napisał jeszcze: ale przecież ja nic do Ciebie nie czuję, to jest to dobry omen. Jak ktoś nie jest zainteresowany, to się nie certoli, tylko od razu wali prosto z mostu. Tak przynajmniej wynika z mojego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A że doświadczenie masz duuuże w tej dziedzinie, to pewnie dość skutecznie podtrzymuje na duchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na taką wiadomość na pewno nie odpisze w ciągu 5 minut :) także cierpliwosci i tez trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gunesh
@gość dziś , dokładnie czasem trzeba dłużej poczekać na odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile można czekać na normalne zachowanie ze strony drugiej, dorosłej przecież osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gunesh
@gość dziś , dalej, ale obydwoje jesteśmy jeszcze w pracy. Zobaczymy, czy wieczorem się ustosunkuje. Mam nadzieję, że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak ? To wy nie macie kontaktu codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:16 mieli zapewne, az do tego dnia kiedy autorka wysłała niefortunna wiadomość...wtedy on sie zDystansował. Autorka napisała list i czeka az on zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 17:18 ale pieprzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha a po czym wnosisz, ze pieprze?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie, moze byc tak, jak piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym ze uważasz ze wyslala niefortunna wiadomość a on się niby zdystansowal. Może przeczytaj jeszcze raz ten wątek bo chyba nie zrozumialas o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam swiadkiem kiedys, jak moja znajoma wyslala taki list, w bardzo podobnej sytuacji, a mimo to było tylko gorzej. Takze takie rzeczy sie zdarzaja, zobaczymy, jak bedzie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle, ze zrozumiałam. Moze użyłam jednego tylko argumentu, bo moze facet odsunął sie za całokształt, ale tak sie złożyło, ze po wysłaniu wiadomości o wspólnej nocy wyszedł ten dystans. Napisałam w skrócie. Bo tez dziwne pytanie osoby, ktora zapytała, czy ne mieli kontaktu codziennie, to chyba ona ne zrozumiała badz nie przeczytala tematu. PS - bardzo nie lubie tego zwrotu "ale pieprzysz"; jesli sie nie zgadzasz z tym co napisałam, wystarczyło napisac cos sensownego i bardziej rozbudowanego w odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok przepraszam Cie za to stwierdzenie że pieprzysz. Juz wiem o co Ci chodzi... nazwalas niefortunna wiadomością tę propozycję wspólnej nocy... myślałam że chodzi Ci o tego maila. Także zgadzam się z Tobą i jeszcze raz przepraszam bo myślałam że oceniasz maila jako niefortunnego i to ze on sie zdystanowal po tym liscie, gdzie tak naprawdę jeszcze nie wiadomo jak to się skonczy i co on odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu ty kobieto myślisz że to o tobie i udajesz że z nim piszesz? Cegła ci na łeb spadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do tego ze ta wiadomość o spędzeniu razem nocy była delikatnie mówiąc niefortunna to zgadzam się. Facet po prostu poczuł się jak przedmiot... jeszcze patrząc właśnie na całokształt autorki czyli chłod dystans itd i nagle propozycja seksu no to podziękował bo szukał czegoś powaznego i faceci tez maja uczucia i tez mógł poczuć sie zraniony i po prostu wykorzystany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma za co przepraszać:) Ciesze sie, ze sa kulturalne osoby na forum:) Po prostu nie zrozumiałysmy sie:) A wlasnie ta propozycja seksualna (nie krytukuje autorko) - niestety, ale takie cos godzi z tych romantyków z prawdziwego zdarzenia... :( do pani od "pieprzenia" nie trzeba przeprosin:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a ja mam takie pytanie, póki on nie odpisał, a Ty będziesz miała chwile na odpowiedz - jaki on był dla Ciebie po pierwszej wspólnej nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież pisała o tym jaki był po pierwszej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie odezwał się i pewnie się spotkali teraz i gadają na żywo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdy mozemy sie nigdy nie dowiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulina
I jak autorko ,miałaś juz jakiś odzew na wiadomość którą wysłałaś ? Czy wciąż jeszcze cisza i pozostaje czekanie do jutra ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie posikaj sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×