Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do Was..czy uwazacie ze takim postepowaniem krzywdze dzieci???

Polecane posty

Gość gość
21:34 Jak smiesz sie z cysiania nabijaćbezdzietma lambadziaro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez robię w tym roku roczek młodszego z urodzinami starszego, obaj z jednego miesiąca. Ale torty osobne, choćby dla pamiątkowego zdjęcia. Będą mieli urodziny wspólnie dopóki któryś z nich nie będzie chciał mieć osobnych. Ja w dzieciństwie miałam też z bratem,do czasów nastoletnich kiedy obchodziłam je z koleżankami, tort każdy miał swój ulubiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hipokryzja z was wyłazi, tu każecie robić razem a jak nie raz były tematy o 2 weselach jednego dnia (np 2 braci, 2 siostry) bo połowa rodziny ta sama, to było wielkie oburzenie, ze gwiazda chce być jedyną królową tego dnia, chce być najpiękniejsza etc. teraz postawcie sie w sytuacji takich podwójnych urodzin po latach, oglądacie zdjęcia i co? na 99% pierwsze co pomyślicie: o jaka nasza mamuśka była wygodna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zdjęć z roczku i jakoś nie jest mi z tego powodu wstyd, nie mam traumy, nie uważam, żeby moi rodzice poskąpili. Wyprawiali mi urodziny jak byłam starsza, zapraszałam wtedy koleżanki. Bulwersujecie się jak głupie. Tak, zróbcie ten roczek, żeby fotki były, no i nie zapomnijcie na fejsbunia wrzucić. To najważniejsze przecież. Nie do wiary jakie dzisiaj się cyrki wyprawia z tymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggggggggosc
Jaki wstyd? W ogole "pare" lat temu chyba nie bylo to takie powszechne jesli chodzi o roczki, kilka kolezanek ma dzieci i wiem ze teraz to modne, ale mam 20 pare lat i zaden z moich rowiesnikow nie mial wyprawianego "roczku" :o imprezy urodzinowe sporadycznie, jak kogos bylo stac. Zrobilabym jeden tort, jak ktos fajnie sugerowal wyzej, np pietrowy z osobna czescia dla kazdego dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy już wariujecie do reszty z tymi dziećmi... Krzywdzisz dzieci głupotą a nie wspólnymi urodzinami. Dzieci mogą mieć wspólny tort albo osobne, wspólne lub osobne urodziny i żadnej traumy nie będzie. Jednak najważniejsze, żeby miały mądrych rodziców. Wyprawiacie te denne roczki, itp., baby shower, potem fotki na FB i inne badziewia... Coraz starsze a coraz głupsze jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uogólniajcie, że każdy ma FR, ja np nieuznaję tego i nie wrzucam zdjęć nigdzie do sieci, ale roczek wyprawiłam i każde kolejne urodziny również zamierzam. Mam 30 lat, sama miałam roczek (mam nawet film video) i każde następne urodziny, moje koleżanki również, wiec dlaczego moje dziecko miałoby nie mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*miało być FB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu sie plujecie, ze po co roczek, a w tematach o teściowej nawalacie, ze musi byc wigilia choćby skały s/rały etc WIĘC PYTAM WAS HIPOKRYTKI, CZYŻBY ROCZEK WASZEGO DZIECKA BYŁ MNIEJ WAŻNY NIZ WIGILIA TEŚCIOWEJ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej wyprawianiem roczku sie bulwersują córki skąpych i leniwych matek, co to same urodzin nie miały więc po co inni mają mieć? autorko a tobie matka wyprawiała, chyba nie skoro masz obiekcje? ja miałam wszystkie ur. i przyjęcia i dla mnie to oczywistość że sie dzieciom wyprawia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego, że masz video z roczku? Albo, że koleżanki miały? Ja pierniczę... Czy brak wyprawiania urodzin to jest jakieś kryterium krzywdzenia dziecka? Przecież nie znęcasz się nad nimi, dbasz o nie, nie robisz nic złego. To czym miałabyś je krzywdzić? Tym, że zrobisz jedne urodziny albo jeden tort? Powinny się cieszyć. Jak będziesz czuć się winna, to wychowasz małych roszczeniowych tyranów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorka- dziekuje za wszystkie wypowiedzi. Od razu musze cos sprostowac... Nie "dziaduje" na torcie, bo torty robie sama (mam mala cukiernie). Tort ktory mam w planie to dwa okragle torty polaczone cukrowym mostem i autostrada- na jednym torcie ma byc plac budowy z cukrowa koparka(dla starszego), a na drugim tory i pociag tomek dla mlodszego, a na moscie pomiedzy male cukrowe autka- bo obydwaj uwielbiaja tez resoraki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy brak wyprawiania urodzin to jest jakieś kryterium krzywdzenia dziecka? poniekąd, może nie krzywdzenia ale na pewno zaniedbania. a nie wysyłanie na wakacje, brak rozrywek, zajęć dodatkowych? krzywdzenie to nie tylko bicie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko moje córy mają w tej chwili 15 i 17 lat. Miesiąc po miesiącu. Zawsze robiłam im urodziny razem. Ale z tego co pamiętam, to roczek chyba robiłam młodszej osobno. W każdym razie spokojnie możesz zrobić jedne urodziny. Moje córy nigdy o to pretensji nie miały, a i tort jest zawsze jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna impreza to bardzo dobry pomysł ale ja torty zamowilabym dwa (mniejsze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starszego w jego urodziny zabierz np.na wycieczkę,a roczek wydaje misię jest ważny.mam 4 dzieci więc znam temat.częste imprezy rodzinne są moim zdaniem męczace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjecie jedno torty powinny być osobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob tak jak Ty uwazasz, nie kieruje się opiniami innych bo i tak wszybkim nie dogodzić. Miłej imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxgxhchvj
Oj cos czuje, ze bratowa sie oburzyla bo myslala, ze dwa weekendy z rzedu nazre sie za friko... :-D Nie, nie jestes wyrodna matka! Jestes super mama! Praktyczne rozwiazania sa najlepsze a jak bratowa jeszcze cos palnie to Jej powiedz, spoko zrobie dwa przyjecia ale mi pomozesz wszystko przygotowac i oplacic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno przyjęcie dwa torty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób tak jak ty chcesz a to co powie bratowa, mama, teściowa czy sąsiadka wysłuchaj i miej w poważaniu ;) Ja się tego nauczyłam i od razu lepiej się żyje. Ważne, byście się z mężem/partnerem zgadzali co do decyzji ;) Więc tak jak zrobisz, tak będzie równie dobrze. A co ja bym zrobiła? Z uwagi na to, że dziadkowie mają daleko to może faktycznie jedno przyjęcie (jeśli nie lubią jeździć lub nie jest to dla nich wygodne). Ale nie patrząc na to to raczej wolałabym dwa przyjęcia, by to starsze dziecko mogło czuć, że to jest tylko jego dzień. Wiadomo roczne nie zapamięta;) Ale wydaje mi się, że starsze może czuć się trochę nie w centrum uwagi a moim zdaniem powinno dziecko czuć, że to do niego tylko goście przyszli a nie dzielić urodziny nawet z rodzeństwem. Już tym bardziej jak dzieci będą starsze. Dbałabym raczej o to, by to były oddzielnie imprezy i nie muszą to być imprezy w dniu urodzin tylko np. w weekend i imprezy zrobione np. co drugi tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno przyjęcie, DWA torty, dwa odznaczone na honorowo krzesła. Autorko, ja też bym zrobiła jedną imprezę. Dla dzieci też będzie tak lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam synka z lutego ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem głupotą byłoby robienie osobnych urodzin, tym bardziej że dziadkowie tak daleko, masz dwa razy tydzien po tygodniu organizować impreze?? mysle ze gosciom też nie bedzie chciało się chodzić dwa razy.. jedynie można zastanowić się nad dwoma tortami, żeby każdy miał swoją świeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hipokryzja z was wyłazi, tu każecie robić razem a jak nie raz były tematy o 2 weselach jednego dnia (np 2 braci, 2 siostry) bo połowa rodziny ta sama, to było wielkie oburzenie, ze gwiazda chce być jedyną królową tego dnia, chce być najpiękniejsza etc. teraz postawcie sie w sytuacji takich podwójnych urodzin po latach, oglądacie zdjęcia i co? na 99% pierwsze co pomyślicie: o jaka nasza mamuśka była wygodna... x chyba urodziny a wesele to jest róznica..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jedna impreza, ale każdy na honorowym miejscu z własnym tortem. Twój pomysł z pomostem między tortami jest fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy może mi ktoś wyjaśnić, skąd jest takie zamieszanie wokół "roczku"? W realnym życiu nigdy się z tym nie spotkałam, tylko tutaj na Kafe. Jest to jakieś nadzwyczaj ważne wydarzenie, w zasadzie tylko troszkę mniej ważne niż chrzciny. Może to kwestia jakiegoś regionalizmu? W moim otoczeniu temat urodzin staje się zazwyczaj istotny jak dziecko jest już w przedszkolu lub szkole - wiadomo, wtedy koledzy, rewizyty, przyjęcia na kręgielniach albo w innych figlorajach. Oczywiście "roczek" to zawsze jest okazja żeby spotkać się z rodziną, ale to bardziej dla dorosłych niż dla jubilata jest zabawa. Dla dziecka to jak z tym króliczkiem "Oto jest króliczek. Mogą go państwo pogłaskać i nadać mu imię. Króliczek ma to w doopie a państwu będzie miło.". ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że masz super pomysł na tort i jak najbardziej jedno przyjęcie jest ok :) Ja miałam wyprawiane urodziny co roku i co z tego, chyba pierwsze, które w ogóle jakoś zapamiętałam to gdy miałam 7 lat bo wtedy zaprosiłam bardzo dużo dzieci z klasy i zrobiliśmy w mieszkaniu armageddon :D A tych wcześniejszych nie pamiętam, ani kto dokładnie był, ani co dostałam, ani jaki był tort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za moich czasów też nie było żadnych roczków. Wymysł z kafe. Nigdy wcześniej nie słyszałam, że to taka niby wielka uroczystość. Urodziny wyprawiało się od podstawówki dla koleżanek i kolegów. A rodzice najlepiej jak się tam w ogóle nie udzielali, bo to był obciach:D Do urodzin z rodziną szczerze mówiąc nie przywiązywałam żadnej wagi i nie pamiętam nawet za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po diabła dwa torty? Litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×