Zakaz aborcji. Wyobrazacie sobie

Aborcja była traktowana jak antykoncepcja bo innej antykoncepcji nie było drogie dziecko, jeszcze w latach 90-tych jak ktoś miał prezerwatywę skądś wykombinowaną to uzywał jej wielokrotnie. a poza tym co z tego ze skrobały- jesli nie chciały to lepiej ze ich nie mordowały po narodzinach

Słowo Boże mówi: "Jak żeście sie ******* to dziecko wychowujcie j****i mordercy a nie usuwać dziecko bo zespół DAŁNA. Ja i matka moja MAryja prawie zawsze dziewica nie popieramy tego. Dada Anki kiedyś rzeknął stojąc nad Kseny łożem: "Jam jest Dada Anki". On sie tego nie wstydził. On śpiewa dla Anki. Bo to Dada Anki. Kiedyś ja pan twój Bóg stanąłem na dębowej beczce. Widziałem szafe. Szafa piękna i potężna. Lecz każdy z niej sie naśmiewał. Ludzie żyjcie w zgodzie a nie sie mordujecie j****i debile p**********i"

10:49 DOKLADNIE

"gość dziś Aborcja była traktowana jak antykoncepcja bo innej antykoncepcji nie było drogie dziecko, j" Tabletka anty w Polsce jest dostępna od 1966 roku . Wiec nie pisze ze nie bylo . W latach 90 nie było prezerwatyw ? kpisz sobie ? Byly w każdym sklepie . Nie jestem dzieckiem i dobrze pamiętam te czasy :)

Biała sukienka , slub w kosciele i ciąża .... ups chore ? nie !!! a było tak bajecznie .... co powiedza koleżanki ? co powiedza ludzie ? całe życie bede sie męćzyc ? a wystarczy jeden zabieg ? jedna tabletka ? i spokój , spokój na całe życie i znów może byc bajkowo ......

postep to zabijanie ? aborcje były zawsze, w średniowieczu też, przed wojna, czy nawet w komunistycznej Rumunii gdzie był surowy zakaz i w zakładach pracy robiono kobietom kontrole ginekologiczne, a za podejrzenie aborcji dostawało sie wysokie wyroki .A kobiety roniły na potęgę bo nie chciały mieć dzieci z róznych powodów, równiez tak prozaicznych ze autentycznie nie miały ich jak wykarmić tak było biednie. wolały umrzeć na zakażanie lub sie wykrewawić byle nie donosić ciąży. A pewnie nie wiesz, zewPolsce przed wojna aborcja była zakazana, ale dzieci pozbywano sie hurtowo topiac niechciane niemowlęta w szambach, wrzucając do pieca albo mrowiska-, istniała instytucja kobiet, które za drobną opłata niby opiekowały sie kilkorgiem dzieci róznych matek, które np pracowały i nie mogły same tego robić,- tam po prostu nie dawano tym dzieciom jeść i umierały, a że ogólnie śmiertelność dzieci była wysoka to nikt tego nie badał i uznawano ze zmarły bo były słabe. Taka forma późnej aborcji- rozumiem ze lepsza dla ciebie niż aborcja zarodka. No i wreszcie na wsiach praktykowano inny sposób- jak kobiety odbierające poród uznały ze matka nie da rady wychować dziecka, bo sama jest słaba , biedna, ma kilkoro dzieci, dziecko jest kalekie towporozumieniu z matką zalatwiały zgon dziecka tak ze wygladało to naturalnie- lekkie podduszenie, niezawiazanie pępowiny itp. Dzieci przy porodzie marło wiele, więc jedno w ta czy w tamta nikogo nie dziwiło.

Po co wracać do czasów przeszłych. Była aborcja na zyczenie i była kara śmierci. Jeżeli ktoś chce urodzić chore dziecko, to jego wybór ale nie chcę żeby był jedyny. Pigułki dzień po , powinny być dostępne bez recepty.

Nigdy nie dokonalam aborcji i nigdy bym tego nie zrobila - z moich przekonan, poniewaz jako wierzaca katoliczka (nie wstydze sie tego) takie postepowanie jest dla mnie niedopuszczalne. Wlasnie : DLA MNIE, to MOJA DECYZJA - a nie decyzja rzadu czy jakiejkolwiek partii rzadzacej.

Dokonałam aborcji . Dziecko pojawiło się w nieodpowiednim momencie . Myslalam chwilą . Usunęłam . Niby było lepiej ale gdzies coś męczyło . Zwsze uwazałam ze dobro i zło powraca . Do mnie zło wróciło . Wypadek samochodowy , ja kierowałam . Jechałam z rodzicami . Oboje zginęli . Moja psychika nie wytrzymała . Odszedł mąż . Zostałam sama z wyrokiem . Gdyby wtedy urodziła to dziecko , moi rodzie by żyli . Mąz był bardzo dobry ale moje psychiczne zachowania doprowadziły do rozpadu - jakbym była w szoku i wszystkie złosci i żale wylewałam na niego . Tego nie da sie opisac , dzisiaj 17 lat po wypadku moge napisac na ten temat kilka słow . Zniszczyłam swoje życie i mojego męża . Zabiłam trzech ludzi . Nie mam nikogo . Jak palec psychicznie chory .

Aborcja była traktowana jak antykoncepcja bo innej antykoncepcji nie było drogie dziecko, j" Tabletka anty w Polsce jest dostępna od 1966 roku . Wiec nie pisze ze nie bylo . W latach 90 nie było prezerwatyw ? kpisz sobie ? Byly w każdym sklepie . Nie jestem dzieckiem i dobrze pamiętam te czasy usmiech.gif skleroza, albo nieznajomość realiów- mój obecny mąż ma 44 lata i w latach 90-tych był na wakacjach u kuzynów ze wsi- sam widział jak chłopaki sie wymieniali prezerwatywą wczesniej przepłukując ja alkoholem! a ja sama zobaczyłam prezerwatywę jak ją przywózł z niemiec mój wuj, koniec lat 80-ych i pokazywał to jako nowinkę . polskie prezerwatywy tzw. erosy z unimilu nie cieszyły się powodzeniem , bo były grube, „śmierdziały gumą” i często pękały,nie mówiąć o tym ze kobieta prędzej by umarła ze wstydu niz kupiła coś takiego. A żeby kupić tabletki to najpierw trzeba było wiedzieć ze cos takiego jest i poprosić lekarza, bo sam z siebie to mało który w ogóle sugerował ze mozna. No i dla kobiet które juz rodziły to w latach 80-ych spirale były dostępne

gość dziś Aborcji w Polsce na życzenie NIE BĘDZIE . Obojętnie kto będzie rzadzil nikt tego nie wprowadzi . Dlaczego ? Bo to juz kiedyś było . Przez wiele lat aborcja w Polsce była na życzenie . Zle się to skończyło i nikt do tego nie będzie wracał. x Co? Co się źle skończyło? Wiesz co się stało? Polska podpisała konkordat i aborcje się skończyły. xx gość dziś "gość dziś Aborcja była traktowana jak antykoncepcja bo innej antykoncepcji nie było drogie dziecko, j" Tabletka anty w Polsce jest dostępna od 1966 roku . Wiec nie pisze ze nie bylo . W latach 90 nie było prezerwatyw ? kpisz sobie ? Byly w każdym sklepie . Nie jestem dzieckiem i dobrze pamiętam te czasy usmiech.gif x Tak się składa, że ja też pamiętam te czasy. Do powszechnej sprzedaży prezerwatywy weszły, kiedy ja byłam 5-6 klasie? To właśnie był rok 1989-1990. Pamiętam, bo chłopaki z klasy latali z tym po szkole, lali wodę do tego i mieli z tego ubaw. A wspomniany przeze mnie konkordat i zakaz aborcji były podpisane dokładnie w 1993roku. Koleżanka miała napisać jeszcze pod koniec lat 80tych nie było antykoncepcji. Piszesz o pigułach, że były w Polsce od 1066r. Takie małe pytanie brałabyś je? Te pierwszej generacji. Brałabyś? Kobietom rosły wąsy, tyły ile wlezie i chorowały od tej piguły. Więc ponawiam pytanie, brałabyś? W życiu byś ich nie brała. Piguły 2 generacji, te uznawane jako lek i refundowane, zostały wprowadzone dużo później. Bardzo możliwe, że w okresie podpisania konkordatu, lub krótko przed, bo pamiętam, że niecałe 15 lat temu 4 generacja to była nowość.

Jak chodziłam do podstawówki, to ktoś odkrył, że w kioskach jest coś za 5 zł tajemniczego, nikt nie znał zastosowania. Po długich rozmowach ktoś się dowiedział, że "to się używa, jak sie nie chce mieć dzieci". Podstawówkę skończyłam w 1985 roku, czyli przed tym rokiem prezerwatywy były w Polsce dostępne. Nie wiem, jakiej były jakości, bo nikt nie sprawdzał, ale były i tego jestem pewna na 100%.

Zwsze uwazałam ze dobro i zło powraca . Do mnie zło wróciło . Wypadek samochodowy , ja kierowałam . Jechałam z rodzicami . Oboje zginęli . Moja psychika nie wytrzymała . Odszedł mąż . Zostałam sama z wyrokiem . Gdyby wtedy urodziła to dziecko , moi rodzie by żyli . xxx Piszesz bzdury. Przede wszystkim zło wróciło do twoich rodziców, bo to oni zginęli. Czy byli złymi ludźmi? Poza tym to twój kompletny wymysł, że dzisiaj by zyli, gdybyś nie dokonała aborcji. Nie ma tu żadnego związku przyczynowo-skutkowego.

Rodzice spią a wszystko spadło na mnie . Rodzice byli bdb ludzmi . Nie zabiki swojego dziecka , a ja tak . To moja wina . Ja zabiłam moje dziecko i moich rodziców . Gdybym nie usuneła , nie jechałabym wówczas wtedy z rodzicami . Nie kłociłabym sie z mężem i nie rozpadłoby sie nasze małzenstwo. moje zycie byłoby inne . Moze nie kolorowe ale nie tragiczne jak jest teraz .

gość dziś Doskonale Cię rozumiem, ja byłam w odwrotnej sytuacji i mam poczucie winy całe życie

Naprawdę pojęcie terminacji kojarzy się wielu z ZD? A inne, ciężkie, nieodwracalne uszkodzenia płodu jak np zespół Patau, Edwardsa, holoprosencefalia, bezmozgowie, płód Arlekina? Kobieta powinna mieć wybór. Chcę donosi ciążę, urodzić niech urodzi, chce usunąć niech usunie.

A wiesz ze maszyny typu USG etc mylą sie ? znam takie trzy przyklady gdzie dziecko miało byc chore urodzilo sie zdrowe !!!

13:32 A ja znam takie, gdzie dziecko miało być zdrowe

Wady genetyczne potwierdzane są przez amniopunkcje. Poza tym to nie usg się myli, tylko człowiek interpretujący wyniki. Aby uzyskać zgodę na terminację potrzebny jest wynik badania genetycznego określający nieprawidłowość, który na pewno się nie myli lub skierowanie od genetyka, który wystawia je, gdy nie ma wątpliwości. Nigdy nie jest tak, że zwykłemu ginekologowi coś się nie podoba na obrazie usg i na tej podstawie dokonuje się terminacji.

gość dziś 13:32 A ja znam takie, gdzie dziecko miało być zdrowe xx jakie dziecko spłodzili takie mają . Chorzy rodzice = chore dzieci .

amniopunkcja sie myli , test pappa sie myli etc

A wiesz ze maszyny typu USG etc mylą sie ? znam takie trzy przyklady gdzie dziecko miało byc chore urodzilo sie zdrowe !!! no to co, wolałabym usunąć niż zaryzykować urodzenie chorego

gość dziś A wiesz ze maszyny typu USG etc mylą sie ? znam takie trzy przyklady gdzie dziecko miało byc chore urodzilo sie zdrowe !!! no to co, wolałabym usunąć niż zaryzykować urodzenie chorego xx to fajna matka z ciebie . Zabójczyni tego co spłodziła . Pamietaj chorzy rodzice to chore dziecko .

gość dziś A skąd taka zależność?

gość dziś To ciekawe, co powiesz na zdrowego mordercę i chorego rodzica?

Zakazanie aborcji było tylko przykrywką (pomysłową zresztą) do przepchania po cichu innych ustaw. Wy się kłócicie a światowy rząd się cieszy, że plan zadziałał ;)

gość dziś gość dziś To ciekawe, co powiesz na zdrowego mordercę i chorego rodzica? xxx jezeli jest morderca to zapewne nie jest zdrowy heh . myslenie nie boli .

gość dziś Nie znam nikogo, kto badał młodocianych prenatalnych matkobójców, by mieć pewność, że są zdrowi.

Ja jestem genetycznie zdrowa, mąż również, w rodzinach nigdy nie było żadnych obciążeń genetycznych i co? W 13 tygodniu ciąży okazało się, że jest podejrzenie zespolu Patau. Potwierdzono to badaniami i miałam wybór. Albo czekać aż ciąża ulegnie samoistnemu zakończeniu albo terminacja. Wybrałam terminację w 20 tygodniu ciąży,bo lekarz bardzo rzetelnie przedstawił mi jak to wygląda, jakie są wady, jakie szanse.

to fajna matka z ciebie . Zabójczyni tego co spłodziła . Pamietaj chorzy rodzice to chore dziecko . no to co wolisz zeby psychopaci rodzili psychopatów, oj kiepsko z logika u ciebie