Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mężatki, macie kochanków w tajemnicy przed mężami?

Polecane posty

Gość gość
Gigi Dzidka :) ale to tak jak drugi mąż 7 lat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gigi Dzidka
Gość 20.54. Nie , bo wciąż jest fascynacja, adrenalina, odkrywanie siebie, nowe miejsca, nie udawany orgazm do utraty tchu, czułość. Z mężem ....szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość x
Sztuką jest pielęgnować tak długo tą niełatwą miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówek
Czy sztuką? Wiesz, że jak odpowiednie osoby trafią na siebie, to niewiele jest je w stanie powstrzymać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość x
I owszem ale z jeden strony rodzina a z drugiej życie w jakby równoległym świecie, o który trzeba dbać bo nie jest się ze sobą na codzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówek
Trzeba dobrze umieć funkcjonować w tych dwóch światach. Ale za to ten drugi świat może wszystko wynagrodzić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość x
Nawet do tego stopnia wynagradza, że zastanawiamy się jak to bylo przedtem, już nie wyobrażamy sobie inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówek
A potem? Tylko razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość x
Na to razem to trzeba jeszcze poczekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka mi powiedziała ze tez ma kochanka i jest zakochana to spytałem czemu sie nie rozwiedziesz i z nim nie zamieszkasz? a ona po co żebym mu gacie prała i czar prysł?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci tak, zadzwoń do tarocistki,jasnowidza, mnie mąż zdradzał na jakiś delegacjach w pradze, kijowie, wilnie, dopiero wszystko wyszło, jak przejrzałam jego maile, miał również kontakty do kamerek erotycznych, polecam tę Panią, konkretnie Ci podpowie co zrobić w tym temacie: nr 708877503 następnie po połączeniu numer wewnętrzny 177 i powiedz co i jak sprawa wygląda, na pewno Cię nakieruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda nie jestem mężatką, ale mieszkam z facetem, który już mnie nie pociąga fizycznie. Nie mamy życia seksualnego od 6-7 lat, a wcześniej było mizerne. Głównie to ja go zaspokajałam. Poznałam kochanka, który nie wie o mojej sytuacji osobistej. To trwa już dwa lata i kochanek zaczyna mówić o naszej wspólnej przyszłości. Kocham go i chcę z nim być, ale jednocześnie nie potrafię tego powiedzieć obecnemu partnerowi. Z mojej strony już się wypaliło, ale to dobry, opiekuńczy człowiek. Mój przyjaciel. Nigdy mnie nie zawiódł. Kaszana :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam kochanka dwa lata. Wspaniały okres, przeplatany z próbą wrócenia na właściwe tory. Z mężem 11 lat. Łączy nas wspólny dom, dzieci, sprawy, kredyt. Jesteśmy jak przyjaciele, ale z uczucia nie zostało praktycznie nic. Im dłużej brnęłam w romans, tym bardziej docierało do mnie, że w moim małżeństwie dzieje się coraz gorzej. Męża zaczęłam porównywać z kochankiem i za każdym razem wypadał przy nim blado. Raz udało nam sie zawiesić znajomość na dwa miesiące i przyznam szczerze, że jak zobaczyłam kochanka po tym czasie, to pomyslałam co ja w nim widziałam?! Klapki chyba wtedy opadły. Zobaczyłam faceta po 40, zmęczonego, spracowanego, strasznie zwyczajnego. Z Boga nie zostało nic. Obecnie razem nie jesteśmy, mimo cudownego sexu. Mam nadzieję, że już tak pozostanie. Ciągle o nim myśle, ale wiem że moje małżeństwo wygląda jak wygląda głównie przez niego. Ciagle chodziłam rozkojarzona, myślałam, nie mogłam się skupić, nie poświęcałam się dla rodziny, na dłuższą męte jest to cholernie męczące... Doszło do tego, że z mężem jesteśmy razem tylko na papierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej zmieniać kochanków nie za długo z jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy tym zmienianiu ci/pę niedługo bedziesz miała, jak garaz na tira1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie najlepiej nie mieć kochanka. Szlak mnie trafiał jak wiedziałam, że jest z żoną, która bardzo go kocha i robi dla Niego wszystko. A on korzystał. Z dwóch stron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby u mnie doszło do zdrady musi się nałożyć klika czynników takich jak: odpowidnia atmosfera, fajny i atrakcyjny facet z innego miasta, alkochol którego na codzień nie pije no i potrzeba zbliżenia seksualnego inaczej chcica. Nie żałuje swoich skoków w bok bo uwazam ze jednorazowy wybryk tylko dla seksu nie szkodzi związkowi, a wręcz przeciwnie. Męża zdradziłam poza spotkaniami firmowymi jeszcze dwa razy na wakacjach które częśto musimy spędzać oddzielnie. Jak na 7 lat związku 5 skoków w bok to według mnie skormny dorobek. Nie jestem typem monogamistki i nigdy nie byłam. Seks z obcym i ta cała otoczka sprawia mi frajde i nie musze wiązać seksu z uczuciami, wręcz przeciwnie . Zauważyłam że im mniej wiem o danym partnerze tym seks jest bardziej dziki i pociągający Jak na moją firmę to jestem raczej wypośrodkowana bo są dziewczyny który nigdy nawet się nie pocałowały a sa takie które na każdej imprezie firmowej zaliczają skok w bok i najczęściej za kazdym razem innego. Najlepsze ze te najbardziej puszczalskie w codziennym życiu sa najbardziej poprawne i grzeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uczciwy Mąż
Przeczytalem caly ten temat i zrobilo mi sie niedobrze. Zwymiotowalem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to że te co najłatwiej popuszczaja szpary innym, uważają się za najbardziej porządne i nie mają sobie nic, do zarzucenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumienie goscia x
Są różni ludzie...jedni zdradzają inni nie...ci co nie zdradzają nie robią tego bo nie chcą,, bo się boją ...bo kochają ..to nie istotne...Ja nigdy nie zdradziłem i głęboko wierzę, że nie zostałem zdradzony przez żonę, a jesteśmy razem kilkanaście lat...osobiście brzydzę się zdradą, choć czasami rozumiem, co nie znaczy usprawiedliwiam...bo na to usprawiedliwienia nie ma...ale to nie na temat... jedną z najważniejszych wartości w małżeństwie czy związku jest pragnienie dobra dla partnera... i tu kieruje swoje słowa do gość x....: dlaczego nie pragniesz elementarnego dobra dla swojego męża... gdybyś zdradzała i nie planowała że być może kiedyś postawisz na kochanka... twoja sprawa ... możesz stawiać... tylko nie badź, aż tak pieprzoną egoistką... nie niszcz mężowi życia... zniszcz mu rok ,...nachla się napije .. ale być może podniesie się w wieku czterdziestu paru lat... wtedy może ułoży sobie życie z kimś nie chcę Ciebie obrażać... z kimś kto wykazuje choć kilka gram empatii.... to mnie najbardziej wkurza w "Kalkulatorach" -..jezeli jest jakakolwiek szansa ze odejdziesz od męża do zrób to teraz.... Gdyby żona miała ode mnie odejść ...z rozpaczy szalał bym jak wariat ale chciałbym by odeszła teraz a nie kiedyś... Jeżeli mąż jest dla Ciebie choć trochę ważny... i to co czuję się dla Ciebie liczy... to po prostu odejdz teraz.... Jako facet Ci to mówię ...Jeżeli nie szanujesz siebie ...to chociaż szanuj męża...i odejdź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odważyłam się na romans tylko wirtualny. Mąż oczywiście nie wie. Cieszę się, że nie zdecydowałam się na real.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumienie goscia x
I od razu uprzedzam, że jeżeli nie chcesz odejsc od męża bo dzieci....itp to od razu mówię że mam trójkę... dobro dzieci jest wartością największą le musi być skorelowane z dobrem rodziców...nie traktuj dzieci jako tarczę przed własnymi decyzjami... chyba że to słynne wśród egoistów "jeszcze nie teraz" to w twoim przypadku nie dzieci... to nie moje życie.... ale zawsze się dziwię czemu on/ona nie odejdzie... czemu....postaw się w skórze męża któremu za 10 lat mowisz odchodzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumienie goscia x
I jeszcze prosta rada dla ludzi z dylematem: Nie wiesz jak się zachować ? Zachowaj się poczciwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość x
Dlaczego obrałeś sobie za cel umoralniania właśnie mnie ? Najlatwiej jest oceniac kogoś i jego życie tym, którzy nie są w danej sytuacji, a widzą tylko to co powierzchowne. Co do empatii to mam jej całe mnósteo za to Ty mniej bo oceniasz nieznając. Powod " jeszcze nie teraz" pozostawie dla siebie bo jego wyjawienie nie zmieni Twojego zdania, więc jego podswanie jest bezcelowe. Miłej reszty dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumienie goscia x
Dlaczego? Spójrz np. co pisze Digi Dzidka czy jakoś tam... mąz to pajac itp.... Ty nie napisałaś złego słowa o mężu...ja rozumiem za kazdy ma wady ale Ty tego nie podkreslasz.. zakładam więc ze "ogólnie" to dobry facet... przynajmniej normalny...zasługujący na normalne życie... a to że tego nie piszesz o nim pajac itp śiwadczy tylko o tym że jestes na tyle dobra by ruszyć Twoje sumienie ..lub zmusic Cie do myslenia Z Digi coś tam" bym nawet nie próbował.. ... moze żle napisałem ze jestes Egoistką... po prostu w tym momencie zachowujesz się tak....Nie ważne czy przyznasz mi rację ... Wiem jedno... za dziesieć lat gdybyś odeszła - twój mąż zgodził by się ze wszystkim co ja tu napisałem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumienie goscia x
Nie mam żadnej przyjemności w ocenianiu Ciebie...Przepraszam jeżeli Cie uraziłem .... Staram się intuicyjnie i na tyle ile to możliwe merytorycznie ocenić sytuację ... Nie Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość x
Nie piszę źle o mężu a moglabym ponieważ nie chodzi mi o przyznanie racji jaka to ja jestem nieszczęśliwa to raz a dwa posiadam odpowiednią ilość kultury osobistej . Czy mój mąż przyznalby Ci rację ? Wątpię. Sam miał możliwość odejścia, nie skorzystał. Jego wybór. Tak to jest jak chce się zjeść ciastko i mieć ciasto. Czy poczulam się urażona Twoją oceną ? Być może w niektorych aspektach tak aczkolwiek każdemu wolno miec swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówek
Do Sumienie: dlaczego wypowiadasz się nie znając Gościa x? Jesteś typowym polskim internetowym komentatorem czyjegoś losu. Znajdź jeden, może dwa fakty z czyjegoś życia i w oparciu o nie budujesz opinie, a nikt cię o to nie prosił. Czy temat jest pt pomocy?, albo co myślicie? Nikt cię o to zdanie i komentowanie czyjegoś życia nie prosił, masz coś w temacie napisz, ale bez personalnych wycieczek. Widać do niektórych tematem nie dorosłeś, bo gdyby było inaczej wiedziałbyś jakie potrafia byc skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam dwóch i oboje mnie olali :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówek
"zakładam więc" Jakie to proste, zakładam. Jak Goździkowa, ona też zrobiła założenia i plotka poszła. Jakie to typowo polskie. "Staram się intuicyjnie i na tyle ile to możliwe merytorycznie ocenić sytuację" Ocenianie innych. Czy to temat o ocenianiu? Nikt tu o ocenę nie prosił, przeczytaj temat. Masz zdanie, wyraź je, ale nikogo nie oceniaj, bo kiedyś, ktoś ciebie oceni. Gość x "każdemu wolno miec swoje zdanie" Nie do końca się zgodzę. Zdanie można mieć, ale jeśli zna się fakty, ale jeśli zna się tylko część, albo zaledwie mały fragment, to co to będzie za zdanie? Wkrzywiony obraz rzeczywistości. Gość x chyba sporo już napisałaś we własnej sprawie, reszta niech zostanie dla Ciebie. Ktoś czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×