Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyprowadzka od rodziców po 30

Polecane posty

Gość gość
Bzdury to wypiujecie wy !!!! Każdy żyję tak jak uważa, wyprowadza się wtedy kiedy uważa. Jedni wyprowadzić uważają za naturalny sposób na dalsze życie a inni s*******aniem jak szczur z tonącego statku. Wszystko zależy od warunków i sytuacji w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co sądzicie o 32-letnim facecie mieszkającym z rodzicami i młodszym rodzeństwem, bez pracy, spędzającym całe dnie na grze w gry w internecie? Jest sens wiązać się z takim na poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5;41 pewnie, że dałem radę. Teraz mieszkam i pracuję w Czechach za 24zl na godzinę. A mam dopiero 23 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bierz go do siebie
gość dziś i jeszcze ciebie do tego sobie ruch/a? Powiem tyle ZAZDROSZCZE MU, hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zuch chłop, ale jakby cie matka rozpieszczała to byś dalej z nią mieszkał nawet do 40stki, był bezrobotny i nawet nie zaroohał, więc nie wyszło ci na złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A co sądzicie o 37-letniej kobiecie, nawet niebrzydkiej, która pracuje i dobrze zarabia ale za cholerę nie chce się wyprowadzić od matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można tyle
gość wczoraj dlaczego nie chce się wyprowadzić? z wygody czy z lenistwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygoda wygrywa
gość wczoraj pewnie ma wszystko podstawione pod nos, posprzątane i wyprane, więc po co ma z tego rezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość wczoraj dziś Ale wy jesteście JEŁOPY HA HA HA a co ma mieszkać sama w 100 metrowym mieszkaniu czy domu HÓJ was obchodzi dlaczego ktoś mieszka z matką Ja mieszkałem z mamą żeby jej pomóc i żeby jej nie było smutno jak zakóurwiały mąż i ojciec ją oszukał i kopnął w Dópę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Oni tego nie zrozumieją. TO EGOIŚCI. Bedą płakać jak zostaną na starość sami, porzuceni jak stary, kulawy pies pod płotem.Wtedy punkt widzenia im się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Djon Malakabi
ja nie rozumieć kulture polaki, w afryka kazde ma swoje lepianke a w polska mieszkać z rodzicem do emerytura, to nie rozumiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość wczoraj dziś Ale wy jesteście JEŁOPY HA HA HA a co ma mieszkać sama w 100 metrowym mieszkaniu czy domu cH*J was obchodzi dlaczego ktoś mieszka z matką Ja mieszkałem z mamą żeby jej pomóc i żeby jej nie było smutno jak zakóurwiały mąż i ojciec ją oszukał i kopnął w Dópę xxx przecież jeśli mieszkałeś z matką kilka miesięcy, żeby jej dotrzymać towarzystwa to ok i miło z twojej strony ale my tu mówimy o takich przypadkach co nigdy się nie usamodzielniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziś przecież jeśli mieszkałeś z matką kilka miesięcy, żeby jej dotrzymać towarzystwa to ok i miło z twojej strony ale my tu mówimy o takich przypadkach co nigdy się nie usamodzielniają I Do dziś bym mieszkał gdyby żyła nie PIOTR G***o to kogo obchodzi kto z kim mieszka. A co to znaczy usamodzielnienie ? wyprowadzka z rodzinnego domu HA HA HA a po hóuj mam się wyprowadzać ? oglądać nowoczesne aroganckie mordy beszczelne mordy. Mam swoich sąsiadów rodzinę i swoje okolice. Po hóuj mam budować kolejny dom dla pokazania że mnie stać i się usamodzielniłem HA HA HA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Liczy się szpan. Zastaw się a postaw się i pokaż jakie jesteś "panisko". Bierz kredyty bo inni biorą kredyty. Bo jak nie weźmiesz kredytu i będziesz mieszkał wielkim domu ale z rodzicami to jesteś frajer, niedojda, darmozjad albo conajmniej dziwak. Ci którzy dbają o własnych rodziców i patrzą na życie racjonalnie postrzegani są jako "niesamodzielni"i " pasożyty żerujące na rodzicach". Polska mentalność jednak zabija wszystko co dobre w tym narodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzbierać na mieszkaknie i jazda a nie na gotowym u starych do emerytury niedorajdy, nikt nie każe ci brać kredytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:13 Wolałam wydać na inne potrzeby- rodziców i własne. S********j kredytowy bogaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^ lenistwo i wygoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rodzicami 32 lata
Moj chlopak nie chcial ze mna zamieszkac Powiedzial ze mu wygodnie u rodzicow mama prasuje gotuje maja duzy dom on dorabia prywatnie szuka ciagle pracy, a ja teraz zostalam bez mieszkania wlasiciel kazal mi sie wyprowadzic i zostalam bez jego wsparcia dzieki bogu mialam na wplacenie kaucji na kawalerke. Kocham go ale to takie dziwne uczucie jak nie mozna liczyc na pomoc ze strony ukochanej on ma gdzies bo mieszka u rodzicow ja musze sie o siebie sama troszczyc . Jedyne co to moge liczyc na wspolne wypady, sex z jego strony a gdzie reszta wspolne mieszkanie itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^ wygoda i lenistwo, dlatego mieszkają na głowie u starych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lenistwo nieroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co powiecie o osobach które pomimo związku małżeńskiego nie szukają swojego lokum tylko siedzą u rodziców jednego z nich, rodzą im sie dzieci a oni wciąż siedzą u rodziców i po cichu liczą na ich szybką śmierć żeby w koncu mieć chałupę dla siebie? znam takich parę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widze nic zlego w takiej sytuacji gdy dorosle dziecko zostaje u rodzicow i sciaga do siebie jeszcze zone lub meza i jeszcze robia sobie dzieci. Jest jedno ale. Taka sytuacja nie bedzie patologia ani pasozytowaniem, jesli mamy do czynienia z domem, w miare duzym, gdzie np jest mozliwosc podzielenia na dwa mieszkanka, kazde ze swoja kuchnia i lazienka. I tylko wtedy kiedy mlodsze pokolenie partycypuje w kosztach utrzymania domu, i prowadzi wlasne gospodarstwo domowe, typu kuchnia, pranie, zakupy. Wtedy wilk syty i owca cala. Starsze pokolenie nie jest obciazone tak finansowo w kwestii remontu czy ogrzania domu, w obowiazach przydomowych, a mlodsze pokolenie nie zazyna sie zeby splacac kredyt, wzajemnie sobie pomaga raz na jakis czas, typu mlodsi zawioza starszych na zakupy, na cmentarz, do lekarza, umyja im okna, a starsi zajma sie wnukami czasem w jakis weekend lub kiedy dzieciaczki choruja. Wzajemna pomoc a nie wzajemne pasozytowanie. Szanowanie prywatnej przestrzeni obu stron, tak jak w przypadku serdecznych sasiadow, nikt nikomu nie wlazi,bez pukania, nikt nikomu nie rzadzi sie czy taki czy inny kolor scian lub mebli, nikt nie krytykuje, tylko raz na jakis czas kawka z ciastem lub nawet obiad raz u jednych raz u drugich. Najlepiej gdyby nawet ogrodek byl dwustrefowy, zeby starsi i mlodsi mogli bez problemu podejmowac swoich gosci w tym samym czasie. Ale tu potrzebna jest chec, empatia, dojrzalosc mlodszych i wyrozumialosc starszych. Bo mlodsi czesto licza, ze beda mieli darmowr nianki dla dzieci albo kucharke w postaci matki/tesciowej emerytki, a starszym wydaje sie ze moga sterowac zyciem mlodszych i rzadzic calym domem, wlacznie z wnukami. No i stad mnostwo tu placzliwych tematow, jak to ktos wtopil kase w niby przepisany dom, a ma goowno do powiedzenia, bo starsi mysla, ze nadal moga palcem pokazywac jak ma zyc ich dziecko i jeszcze jego wspolmalzonek i ich dzieci, co jest najwiekszym dramatem dla synowej lub ziecia, bo nagle obcy ludzie robia sobie z niego, niej niewolnika :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:08 Czuję się wywołana do tablicy. Nie " wtopiłam"kasę w dom tylko wyremontowałam z własnej woli. Mieszkam z rodzicami z własnej woli. Są starzy, potrzebują pomocy. Nie dyktują mi jak mam żyć ani ja ich nie ustawiam. Pełna symbioza. Męża brak toteż brak niewolnictwa. Nie ma dramatu z udziałem nieszczęśliwego zięcia a układać sobie życia z facetem nie chcę. Dobrze jest tak jak jest. Dziecko już odchowane. Czas obsranych pieluch i przedszkola minął parę lat temu. Po co miałabym się wyprowadzać? Przestańcie w końcu ludzie wtykać nosy w nie swoje sprawy. Chcecie siedzieć na wynajmie albo płacić kredyty po 30 lat- proszę bardzo. Jesteście wolnymi ludźmi, tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj to wyjątkowo bezczelne kur/wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj takie układy to RZADKO spotykana utopia, dla celów statystycznych NIEMOŻLIWA do osiągnięcia w świecie realnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukąszona osa
gość dziś jeśli mąż dla ciebie to niewolnictwo to ja nie mam więcej pytań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:55 Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.02.24 17:55 Czytaj ze zrozumieniem. Zgłoś Czytam że faceci są dla ciebie "be", co więcej czytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona napisała, że skoro nie ma męża to nie ma argumentu, że mąż jest u teściów nieszczęśliwy i nie czuje się niewolnikiem a nie że ona by była niewolnicą gdyby był mąż. I przy takim układzie to wcale nie jest wielka utopia - współdzielenie mieszkania z rodzicami jest tak samo trudne co współdzielenie go z mężem czy koleżanką z akademika - trzeba się dostosować i dotrzeć. Trudniej by było, gdyby rzeczywiście był ten mąż, bo wtedy ścierałyby się nie trzy a cztery charaktery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×