Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyprowadzka od rodziców po 30

Polecane posty

Gość gość
25-26 lat? Może bez przesady. Mówimy o osobach 30 plus. 25 lat to okres świeżo po studiach, wiele osób nie stać wtedy nawet na wynajęcie czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kończy studia, dostaje pierwszą prace za pare groszy i na spółke z 2-3 osoby może wynająć mieszkanie, tak się robi na zachodzie i płaczu nie ma. Ale w PL ludzie są leniwi i wygodni i mają mentalność 5 latka, bo łatwiej na starych żerować zamiast iść na swoje bo może im być "niewygodnie", haha. Po prostu rozpuszczone bachory( pewnie większość jedynaczki ) a rodzice idioci, chowają życiowe peezdy i wiecznych pasożytów, kobiety szczególnie. W tym kraju nigdy nie będzie dobrze z taką mentalnością niedorajdy i wiecznych ofiar losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez namysłu wyprowadzka
wyprowadzka szybko uczy mądre rozporządzanie swoimi dochodami i uczy odpowiedzialności, bez namysłu autorko się wyprowadzaj, nawet na spółke z koleżanką czy z kimś w podobnej sytuacji, możesz dać ogłoszenie i tyle w najgorszym przypadku, bo ta wolność po prostu jest tego warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W którym miejscu taki człowiek żeruje? - rodzice nie mają nic przeciwko temu by z nimi mieszkał - płaci za siebie - uczestniczy w prowadzeniu gospodarstwa domowego - nie obżera - nie żeruje finansowo - dogaduje się Więc w czym problem? Dlaczego ma dawać zarabiać wynajemcy? I dlaczego ma mieszkać z obcymi ludźmi w wynajmowanym mieszkaniu ? Bo tak jest na zachodzie? I co z tego ? Dać ludziom wybór zamiast krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu. Mam więcej niż 35 lat. To ja zajmuję się wszystkim żeby odciążyć rodziców. Ma dziecko. Pracuję, nikt mnie nie utrzymuje. Żadnego mieszkania z koleżankami/ obcymi osobami mi nie trzeba. Żadna wspólna klitka z wspólnym kiblem , wspólna kuchnia i lodówką dla 3-5 obcych mi osób nie zastąpi domu z ogrodem zamieszkiwanego z rodzicami. A jak ktoś chce to niech się wyprowadza ale to nie może być pod wpływem presji- że tak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I możecie mnie wyzywać od pasożytów, nienormalnych i jak jeszcze sobie chcecie. Żyję jak ja chcę a nie jak inni chcą żebym żyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a na seks na kuchennym stole z kimś nowym rodzice pozwolą? będą się przyglądać? krytykować pozycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto przez 30 lat nie potrafi dojść do samodzielności to po prostu życiowa cípa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [23:14 jesteś dużym niemowlakiem, tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie prywatność? Przychodzi do was koleżanka, kolega, facet. Albo macie już kogoś, może i planujecie wspólne życie, a gdzie tu seks uprawiać z rodzicami oglądający mi tv za sciana? Ja już miałam takiego. 39 lat, mieszkał z rodzicami, w życiu u niego na noc nie zostałam, bo się krepowalam. Ale to już przeszłość, bo jak przyszło do mieszkania razem (tzn u mnie)to powiedział, że jednak nie chce się wyprowadzać z domu od rodziców. Dorośli,powinni mieszkać osobno. A już po 30 czy po 40 to już by było wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:18 Nie ma problemu, z nikim się nie pierdolę bo nie jest mi to potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:21 A ty postkomunistycznym jełopem/ jełopicą i tyle. chociaż w sumie nie, ograniczona owcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka to niby prywatność mieszkanie w bloczysku na kupie z obcymi ludźmi ? Jaki to komfort mieszkanie w wynajmowanej kawalerce która ne jest własnością wynajmującego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnij w własnym gòwnie
gość dziś najlepiej to przestań wogóle oddychać i robić COKOLWIEK bo jaki w tym sens? głupia cípa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parter to nie piętro
gość dziś wiesz co to znaczy niezależność? najwyraźniej nie. Poszukaj znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włosi mieszkają z matkami nawet po 40stce, to dopiero są lenie, nieudacznicy i życiowe peezdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się przejmujesz komentarzami ćwokow, żyj jak c***asuje a innych olej, twoje życie, nie ich, jak się zorientują ze masz wyjechane na ich komentarze, dadzą na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej życiowe niedojdy piszczące że nie stać was na mieszkanie i MUSICIE siedzieć u rodziców. W wieku 21 lat rozglądałem sie za własną chatą, jeździłem po nieciekawych dzielnicach i szukałem pustostanów, pisałem podania do spółdzielni aż w końcu przydzielili mi 70m facjatę do remontu, wynegocjowałem 10 miesięcy bez czynszu, parę płyt gipsowych kilku kumpli i przez rok oprócz imprez był tam intensywny remont. Jak miałem 22 lata mieszkałem samodzielnie, potem była możliwość wykupu za 10% wartości, dzielnica z nieciekawej zmieniła się na porzadana, lumpy poznikały. Zaraz przed boomem mieszkaniowym pomyślałem o domu, i kupiłem do remontu na kredyt za 120 tys, pół roku później dom wycenili na 250 a facjatę sprzedałem za 80. Teraz mam wyremontowany dom i zero kredytu. Które z was ćwoki zrobiło cokolwiek by znaleźć sobie lokum oprócz sprawdzenia cen najmu luksusowych kawalerek i nie da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wiele ludzi to życiowe pízdy, tylko daj im, podstaw pod nos, pokaż palcem i zrób za nich, zero inicjatywy i zero rozumu, odpady genetyczne które same i tak wyginą bo do niczego się nie nadają tylko do wiecznego narzekania, j/ebana patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tak sobie to tłumacz, jednak z pustego nie naleje a z nieudacznika nic nigdy nie będzie, to są tylko fakty nie opinia, selekcja naturalna długoterminowo wybiera bezbłędnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej ludzie ! Trzeba rozróżnić niedojdy życiowe żyjące na garnuszku u mamusi i tatusia od takich którzy po prostu lubią życie w gronie rodzinnym. Dawniej istniały rodziny wielopokoleniowe. Gdy już ktoś nie mógł wytrzymać budował sobie lepiankę 2 m dalej. Polaczek to takie dziwne zwierzątko: wszędzie nochal wsadzi, wszystkich skrytykuje, wszystkich oceni i potępi nie widząc swoich przywar. Dlatego nasz naród nie jest lubiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest mentalność tego pokolenia, ilu 25 latkow w latach '80 i '90 mieszkało z rodzicami a ilu teraz? Tradycja rodzin wielopokoleniowych to raczej na wsiach zawsze była, a i tak młodzi budowali nowy dom na tej samej działce by mieć prywatność. Teraz jest lenistwo i życiową nieporadność, dlatego też tyle singli i singielek bo szukają kogoś kto zastąpi rodziców i wszystko zrobi za nie/niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założę się że jak by rodzice tych niedojd tragicznie zginęli to odziedziczone chaty w ciągu 2-3 lat zabierze komornik lub je sami sprzedadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:19 Czy singielka musi mieć zagospodarowany tyłek? Czy musi być używana ( innymi słowy mieć dziada) żeby była poradną życiowo? Czy singiel musi roochac żeby był poradny życiowo?? Bo chyba o to ci chodzi. Do tego się sprowadza twoje rozumowanie. Dawanie p***y albo moczenie c***a. Siedzenie na d***e z kimś ma niby świadczyć o czyjejś paradności życiowej. Albo dawanie zarabiać wynajemcy i kisić się z obcymi w jakiejś klitce w bloku. Z******ta " prywatność'. Pierdniesz i sąsiad za ścianą słyszy. Skąd wiesz że każdy singiel ma dwie lewe ręce do wszelkich aktywności ? Sprawdziłeś każdego single? Ty walnij się w łeb i przestań myśleć schematami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:41 Założę się że jak by dziad/ żonka tych " zaradnych życiowo" zginął/ zginęła tragicznie albo umarł/umarła z powodu nieuleczalnej choroby to mężowskie/ żonine chaty w ciągu 2-3 lat zabierze komornik lub sami je sprzedadzą..... KRETYNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jak lubią żyć w gronie rodzinnym to prosze bardzo, poszukać sobie baby lub chłopa, narobić dzieci i będzie grono rodzinne, a nie rodzicom siedzieć na głowie całe ich życie jak jakieś chwasty i pasożyty, dorośli ludzie nie powinni mieszkać z rodzicami w takim wieku bo to jest chore. Rozumiem w czasie studiów kilka lat ale to do 25-26 lat i KONIEC. Chcą mieszkać blisko to niech będzie ale w INNYM mieszkaniu/domu gdzie zamyka się drzwi i jest własna prywatność. Kto mieszka z rodzicami po 30 ma problemy umysłowe, jest nieudacznikiem, nie potrafi odciąć pępowiny, lub wszystko to razem wzięte. No ludzie, ile można z rodzicami mieszkać jak jakieś przedszkolaki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś o właśnie i tu trafiony czuły punkt i zaraz pojadą po tobie, a prawda jest że to po prostu LENIE GIGANTY i/lub NIEUDACZNIKI ( często teraz już z magistrem )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudaczniki życiowe po 30
gość dziś z głodu i syfu by zdechli bo kto by im zrobił zakupy, ugotował, posprzątał i uprał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:59 pisałem o singlach nieudacznikach mieszkających z rodzicami idiotko a nie o singlach którzy żyją na własną rękę. I i właśnie ci nieudacznicy są singlami dlatego że druga osoba nie chce sobie ich brać na kark i zastępować rodziców. A ty idiotko feministko wszędzie widzisz atak na siebie, gõwno mnie obchodzi czy kogoś masz czy nie. Zacznij się leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzić się i mieszkać na spole z obcymi ludźmi, to bezsens. Tak to można mieszkać po studiach. Po studiach pracowałam w mieście, w którym konczylam studia, zarabiałam niewiele, bo wypłatę pozeral wynajem z koleżankami. Wróciłam do rodziców, znalazłam prace, odłożyłam spore oszczędności. Oczywiście mieszkałam na pietrze u rodziców, żywiłam się sama, opłaty ponosiłem niewielkie. W wieku 31 lat wyprowadziłam się od rodziców i zamieszkałam z mezem. Kupiliśmy mieszkanie z niewielkim kredytem i samochód. Gdybym miała się bujać po stancjach to byśmy nie mieli tego wszystkiego. Moim dzieciom także pomogę na start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×