Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Babcia mimo że na emeryturze nie chce pomoc przy dziecku.

Polecane posty

Gość gość
Też jestem babcią i wcale to nie znaczy że mam się zajmowac wnukami , oczywiście w awaryjnych sprawach jestem do dyspozycji. Jak się wnuki rodziły od razu informowałam że nie będę pilnować czy wychowywać je. Jestem 50-latką i chce żyć, podróżować, cieszyć się teraz, życie mamy jedno , dzieci swoje wyniańczyłam a do tego kieratu nikt mnie nie zaciągnie choć kocham i rozpieszczam maleństwa. Chcą być rodzicami to niech się zorganizują .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te wasze mamy nie pracują zawodowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka jak prosilam ja by zajela sie godzinkę dzieckiem bo musze zalatwic pilna sprawę to zawsze mówiła ze musi pilnie isc na rynek po papierosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba zrozumieć obie strony. Dzisiejsza babcia to już nie jest poczciwa starowinka, która ma wszystkie przepisy w małym placu i szuka na targu kury na rosół. Zrozum, że ma swoje życie. Nie po to ktoś tyrał kilkadziesiąt lat żeby znowu iść na drugi etat do niańczenia wnuków. Może nie lubi już małych dzieci, może zdrowie nie takie, może zwyczajnie nie chce. Fakt, że jak jest awaryjna sytuacja i musi przełożyć spotkanie z koleżanką to mogłaby się poświęcić, ale wiem, ze dzieci chorują i tydzień i 2 tygodnie, wcale się nie dziwię, ze jej się nie uśmiecha być uziemioną na tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wychowała babcia, a moja matka ma prawo odpocząć bo swoje dzieci wychowała, pytam kiedy? teraz nagle uciemiężona mimo że nie pracowała nawet? I to taki wielki problem zostać w awaryjnej sytuacji raz na kilka miesięcy w włsnym wnukiem, serio???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja nie pracowala.Musialam brac zwolnienia lekarskie bardzo często na dziecko bo chorowalo.I tak siedzialyysmy we 3 w domu,matka moja siostra i ja na zwolnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jest jeden plus, teściowa nawet na spacer mojego dziecka nie wzięła-nigdy, to na starość n iech spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moja matka zachoruje to ja tez nie chce byc uciemiezona ,rzucac wszystko i biec by sie nia zaopiekowac jak nie bedzie dawala rady.To dziala w 2 strony niech nie mysli mamusia ze tylko w jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moja matka zachoruje to ja tez nie chce byc uciemiezona ,rzucac wszystko i biec by sie nia zaopiekowac jak nie bedzie dawala rady. Bo ta jej choroba to moze i trwac do smierci.To dziala w 2 strony niech nie mysli mamusia ze tylko w jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;20. To nasze pokolenie rodziców to roszczeniowe jest. Tylko im dać, im wychować a od siebie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cała prawda o której nikt nie mówi, bo tak wam wygodnie jest taka że,babcia rzekomo się nie interesuje jest żle, podła,wyrodna,bez serca,babcia która pomaga fizycznie i finansowo jest ok ale tylko do czasu. Kiedyś wszyscy o tym zapomną i zostaje sama jak palec.Wnuki się kształcą,mają swoje życie,dzieci udają dzieci,czekają na spadki/mieszkania .Tyle radości ma ta babcia z tego co zrobiła dla was. To leży w naturze człowieka,widzą cię jak coś potrzebują,szybko zapominają co dostali a życie leci dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta póki żyje, w miarę sprawna to jest najczęściej wykorzystywana przez rodzinę na wszelkie możliwe sposoby. Opiekunka wnuków, sprzątaczka, kierowca, catering dla rodziny. W razie wyjazdu posiadaczy psów i kotów ma u siebie hotel dla zwierząt. Jeśli odmawia pomocy w jakiejkolwiek formie, naraża się na bluzgi i złorzeczenia. Chociaż są też dobre strony, o ile rodzina potrafi się odwdzięczyć. Wysłać na narty z wnukami w jakieś fajne miejsce, zabrać na wakacje. Wszystko zależy od relacji w rodzinie. Trzeba sobie pomagać, ale to obowiązuje obie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś To ze twoja bacia cię wychowywała to nie znaczy że twoja matka musi to odpracować u ciebie.Twoja babcia może tego bardzo chciała:) a twoja mama ma prawo nie chcieć.Chcesz zmuszać ją do opieki nad wnukiem,to jakaś paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie nie zrozumiem tego nigdy jak mozna nie pomóc dzieciom w awaryjnej sytuacji jezeli akurat moze babcia bo nie pracuje i jest zdrowa silna i akurat nie.ma nic lepszego do roboty ( nie jest w podróży dookola swiata z nowym partnerem lub nie zdobywa akurat gory nanga pargat).Bo mam rozumiec raptem wszystkie babcie maja tyle kasy na podroze i ochote.Normalnie każda podbija swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Oj tak chętnie wysyłają na wczasy z wnukami tylko zapłać za wszystich,no bo przecież masz 1500zł emerytury to szalej z dziećmi za nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:28] Jak kiedyś będę babcią a "nie będę miała nic lepszego do roboty"który to z pewnością nie będzie moim marzeniem spędzanie czasu z rozwrzeszczonym dzieckiem. Sa teatry,Filharmonie,kina ,ksiązki,krzyżowki a nie podcieranie zadków i gotowanie kaszki. Swoim sie tyle nagotuję że emerytura to mój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy pomoc w awaryjnej sytuacji to wykorzystywanie? serio serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio:) bo zaczyna się od raza a kończy na wielu,wielu często bez pytania czy ktoś tego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mierz wszystkich swoją miarą :D odebranie dziecka raz w miesiącu w przedszkolu to nie ratowanie świata ani oddanie komuś nerki imbecylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moja matka zachoruje to ja tez nie chce byc uciemiezona ,rzucac wszystko i biec by sie nia zaopiekowac jak nie bedzie dawala rady. Bo ta jej choroba to moze i trwac do smierci.To dziala w 2 strony niech nie mysli mamusia ze tylko w jedna. xxx ale Twoja mama wychowała Ciebie, bo tego chciała. Wnuków nie musi. I za to jej powinnaś pomóc. No chyba, że i Ciebie olewała to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;37 moja mnie nie wychowywała bo wolała latać ze znajomymi po imprezach, więc nic nie musi bo nie chce i koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko""" raz w miesiącu""",ojjjj,nie wymyślaj ,znamy się na tym MATOLE !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11,39 no to jej wybór, przyjdzie starość i pokażesz jej to samo, co ona dała dała Tobie w dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:39 Tylko pozazdrościć mamie charakteru,że ja takiego nie mam,byłabym zdrowsza i nie miała przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzicie tutaj i cierpicie jak to babcie sie waszymi bachorami nie zajmują,a macie tyle czasu by płaszczyć doopę przed kompem zamiast ogarnąc to czego oczekujecie od babć.Żałosne bezmózgowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz są czasy kiedy kobiety nie pracujące czy na emeryturze miło mogą spędzac czas , wnuki to słoneczka ale maja rodziców jesli je powołaliście na świat to sie zaopiekujcie tak jak my kiedyś wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nie musi babcia a ja tez nie musze opiekowac sie matka bo tez nie chce ,mam 1000 ciekawszych spraw .Jak babcia nie musi bo nie chce to ja tez nie musze bo nie chce.To dziala w 2 strony kochane babcie.A ja kasy nie chce od matki bo mam swoja.Ważniejsze dla mnie jest to ze mozna na kogos liczyc w trudnej sytuacji .Ale jezeli jej sie nie chce to mi tez nie bedzie sie chcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wychowala babcia a nie matka.Matka nie miala czasu za lataniem za ojcem i pilnowaniem go by nie zdradzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mowie o pracujacych babciach.A babcia ma jezyk i moze powiedziec dzieciom czy moze im pomoc a lbo dogadac sie co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu chodzi o awaryjne sytuacje a nie siedzeniem z wnukami 24/24.Nie widzicie roznicy???? Ja swoje wychowalam bez babci .I ok.Moje dziecko nie za bardzo zna babcie bo widzialo babcie 2 razy do roku.Nie ma żadnych wiezi z babcia ,babcia to obcy czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×