Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Babcia mimo że na emeryturze nie chce pomoc przy dziecku.

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Poprzednie pokolenie już,a obecne teraz wychowane na bazie roszczeń i nikt tego już nie zmieni,tylko ja ja ja ja i nikt więcej się nie liczy,mi potrzeba,trzeba pomagać,dawać,zapisywać,opiekować bo inaczej straszak pt. przytułek.Mamy co sami wychowamy,wychowamy smroda,lenia,cwaniaka to nam odda z naddatkiem.Niektórzy nigdy nie powinni wydawać na swiat bo sami mają problemy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:15 prymitywne jest twoje zachowanie. To wcale nie jest wymyślone ale prawdziwe. Trudno może uwierzyć ale według niektórych to mogą być korzyści. Kiedy powiedziałam teściowej że nie może mojemu dziecku mówić że jest jego matka, ona się obraziła. Wyobraź sobie, mówisz osobie która nie jest matką twojego dziecka że nie mogę mu takie bzdury opowiadac a ta osoba się obraza. Dla kogo jest wtedy to? Dla babci żeby mogła czuć się wartościowa. Czy coś. Nie wiem o co jej chodziło z tym ale na pewno nie jest to zdrowe. Wtedy wydaje mi się że nie ja mam coś z głową a raczej teściowa. Nie ma co obrażać, uspokoj się, to jest tylko internet. Każdy ma prawo do swojej opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie używaj określeń których znaczenia nie znasz.Agresja w mojej wypowiedzi nie ma miejsca bo nie w tym rzecz,dodam byś nie musiała pisać zaraz że jestem teściową,otóż nie ale dziwią mnie bzdury wymyślane przez chore z zawiści kobiety.Wiem że są różne,różniste przypadki ale to że babcia czerpie takowe korzyści z opieki to głupota sięgająca ZENITU! błysnęłaś intelektem:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olałabym,dziecko zawsze wie kto jest jego mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma agresji? 1. "ty masz chyba coś z głową" 2. "nie wierzę że można być aż tak prymitywnym" 3. "ja pierdzielę jaką można wymyslić głupotę by przyłożyć komuś aż mu" laczki spadną" No sama delikatność, kultura i takt. To ja się pytam, CO można uznać za agresję, jeśli nie bezpodstawne prymitywne obrażanie 2 strony argumentami ad persona (zero ad rem). xx "Nie używaj określeń których znaczenia nie znasz". Tzn? Nie imputuję ci kim jesteś. W przeciwieństwie do ciebie nie mam potrzeby podnoszenia sobie samopoczucia cudzym kosztem. Żyj w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak piszecie o tych wielopokoleniowych domach w przeszłości. Miało to swój urok, no i przykład szedł z góry. Dzieci od małego wiedziały, że mają się zawsze gdzie podziać, że wszyscy wkoło sobie pomagają. Mam wrażenie, że to pokolenie naszych rodziców, dzisiejszych około 50-latków, przerwało tę tradycję. Zły przykład dają, więc te "dzisiejsze" czasy to moim zdaniem ich wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To były czasy... Zainspirował mnie serial "Tulipan" Do 29 roku życia podobnie postępowałem. Tylko że nie kradłem itp. czynów zabronionych nie czyniłem. Kobietki uwielbiałemusmiech.gifusmiech.gifusmiech.gifusmiech.gifusmiech.gifusmiech.gif były różne, wygolone, owłosione, przystrzyżone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:40 Odczep się ode mnie bo nie wszystkie wpisy są moje,tyle w temacie!!!! mimo wszystkiego co wylałaś na mnie mam powody ci nie wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, jakie korzyści ma babcia? Przecież to jasne. Chodzi o sytuację awaryjne. Pomoc nie codzienna a od czasu do czasu. Chodzi o chwile, momenty spędzone z wnukiem. Dla mnie to jest największą korzyścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem babką ale mam swoją trójkę w domu, i też chyba przypuszczam że jak nią zostanę to największą korzyścią z bycia babką będzie dla mnie święty spokój.Z pewnością nie mizianie się z wnusiami. Przyjemność to chyba jest wtedy jeśli kobieta nie spełniła się w swoim macierzyństwie albo była wręczana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli,ktoś nie lubi dzieci,to rzucać na niego kalumnie|?też ma takie prawo,wtedy babcia jest beee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 no właśnie teraz już wszystko jest ograniczone ale jak byłam nową mamą, kilka tyg po porodzie, to mnie bardzo denerwowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej rodzinie więzi zanikają dlatego ze matka ,siostra zajmuja sie swoimi sprawami to ok.Sa bardzo zajęte.Rozumiem wszystko .Ale zeby nie miec 2 min. przez kilka miesiecy by zadzwonic????widywalismy sie 2 razy do roku a teraz stwierdzam ze to nie ma sensu bo my juz od lat nie potrzebujemy siebie bo jestesmy samowystarczalni.A juz o spotkaniu nie ma mowy.Czlowiek ma rodzine a tak sie czuje jakby jej nie mial.Dla mnie to co teraz sie dzieje jest chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od charakteru. Swoje dzieci wychowałam, nie wyreczalam się, a teraz mam wnuki i dla mnie czas z nimi spędzony jest bezcenny. Oczywiście nie zajmuje się nimi non stop, ale często odwiedzam lub zabieram do siebie na weekendy. Sylwestry czy andrzejki to zbieranina u mnie i meza naszych wnuków (4) i mamy "bal". Wszyscy zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ile masz lat? bo my z mężem mamy po 58/60 lat i nie wyobrażamy sobie by sylwester spędzać w domu. Kiedy dzieci były małe siedzieliśmy z nimi bo nie było z kim zostawić i nie mieliśmy z tym problemu nasze dzieci nasza sprawa,teraz jest czas dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem młodą synową, staż 2 lata, jeszcze bezdzietna. Teściowie po 60, teściowa na emeryturze, teść na rencie [ po operacjach kręgosłupa, przeszczepie nerki [drugiej nie ma]. Teściowa też do zdrowych nie należy [gościec ]Wychowali 3 dzieci, wykształcili,pomagali, wspierali. Teraz sypią się wnuki, wszyscy liczą na ich pomoc. Zaczyna się od opieki nad wnukami, potem gotowanie obiadków, bo przecież co macie do roboty? Teściowie się zbuntowali, nigdy nie mieli urlopu, bo zawsze pomoc dzieciom była ważniejsza, teraz chcą sprzedaż duży dom, pieniądze ze sprzedaży przeznaczyć na miejsce w Domu Spokojnej Starości. I co? wszystkie dzieci maja ich w nosie, nawet mój mąż udaje, że chce ich odwiedzać. A powód? pieniądze za dom [który sami pobudowali] chcą przeznaczyć na swoje WIDZIMISIĘ. Jak to, to przecież powinno być podzielone na 3 dzieci, każdy powinien dostać trochę kasy. Mężowi chyba trochę wytłumaczyłam, jego rodzeństwu nie jestem w stanie. Nam się należy coś z tego domu, nam się należy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Twój maz ma racje Nie oddaje sie majątku tylko po to zeby wylądować w domu starości . Nooo ludzie majątek zostawia dla dalszej rodzinie nie oddaje za grosze państwu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niechby tylko opcja odwróconej hipoteki za dom w przyszłości miała korzystniejsze warunki niż dziś a z biegiem czasu stał się bardziej masowa jako sposób na dożycie swoich dni - oj , zaczną się fochy i dąsy roszczeniowego pokolenia, któremu wszystko się należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oddaje się ? do cudzego , choćby i majątku rodziców nikt nawet dzieci nie mają prawa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dzisiaj rano na TVN dzień dobry był program o Domach Seniora,wiesz ile kosztuje miesięczny pobyt ,była osoba która w nim pracuje od 2500zł do 3500zł.Stać cię na to by zapewnić rodzicom taki pobyt? z pewnością NIE.Ale podziału za domek byś chciała i pewnie opieki w nim staruszkom nie dasz bo nie masz czasu. WSTYD! Mają rację sprzedać albo oddać państwu za fachową opiekę a nie dawać darmozjadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oddaje sie majątku tylko po to zeby wylądować w domu starości . Nooo ludzie majątek zostawia dla dalszej rodzinie nie oddaje za grosze państwu . vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Nie, nie oddaje, Masz rację, ale pomoc schorowanym rodzicom nie zawsze jest po drodze ich dzieciom. Moi teściowie dla swoich dzieci zrobili wiele, ale dzieci uznały, że to wszystko co zrobili rodzice to im się należało, chcieliby jeszcze więcej, dom trudno mi ocenić, ale spory, dobra lokalizacja, każdemu trochę kasy by przyniosła. A rodzice? Ciepły codzienny obiadek, teściowa odebrałaby dzieci, weekendy dzieci u dziadków, bo młodzi maja prawo do wypoczynku, zakupy, a cóż to za problem - 400 metrów jest sklep, można 3 razy obrócić, teściowej ręce nie służą, ale chodzić może. Teściowie nie chcą żyć na starość na koszt swoich dzieci, które nie angażują się w pomoc rodzicom. Zapracowali, mają niewielki majątek chcą przeznaczyć na koszty opieki nad nimi, na dzieci niestety nie mogą liczyć. Rodzice nie pomagają, my im też nie pomożemy. Taki przekaz otrzymałam od rodzeństwa mężą, ale on też podobnie myślał. Teraz zmienił zdanie, podobno tylko dlatego, że zakochany i nie wie co czyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co starym schorowanym rodzicom drogi dom starców,wywalić pod most do kartonu po bananach a domeczek sprzedać i się podzielić:D takie myślenie przygłupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tez nigdy nie zostanie z żadnym z dzieci i nie ma znaczenia zdrowe czy chore, nie mowie tu o opiece czestej czy regularnej. Nie ma mowy żeby została w sytuacjach pilnych może z 3 razy do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mądra babcia,chcesz dzieci to twoj obowiązek sobie radzić,teściowej i tak nigdy byś nie podała ręki bo powiesz że to co zrobiła to zrobiła dla syna/wnuka a nie dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie jak eden brat tylko mowa o teściowej a gdzie wy larwy macie swoje matki????? zagonić do niańczenia a nie do obcej wam kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiem, u mnie 4.200, w najbliższej okolicy, abyśmy jednak mieli kontakt z rodzicami mojego męża., i aby oni czuli się na swoim terenie, nie zatracili kontaktów ze znajomymi. Ich wspólna emerytura to 2.800 [minus 10%}, resztę musiałaby dopłacać rodzina, która wcale się nie kwapi do solidarnych opłat. No bo dlaczego? Dziadkowie nie pomagają, to dlaczego mamy im pomagać?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym słowem młode mamy ,szykujcie się na stare kata do harówy nad przyszłymi wnusiami bo inaczej czeka was najtańszy miejski przytułek na który czeka się a inni pacjencji zejdą na tamten świat,bo dzieci wam nie kupią za 3 /4 tys.miejsca w domu seniora Bo idąc drogą waszego myślenia na opiekę trzeba sobie zapracować,niestety taka kolej losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja będę pomagałam moim dzieciom przy ich dzieciach. A dlaczego ? Bo chcę. Bo wiem jak to jest nie wyjśc do kina od 5 lat czy nawet na głupi spacer z męzę /sam na sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś pożyjemy zobaczymy,teraz twoje słowa są puste a czyny czy będą to jeden Bóg wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puste słowa bo ty tak mówisz? hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×