Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LISTOPADÓWKI 2018

Polecane posty

To jest akurat pocieszające, bo zaszłam w pierwszym cyklu starań :) No nic, zobaczymy co powie endokrynolog w czwartek. Dziękuję ci jeszcze raz za pociechę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy Wy w ciąży też tyle jecie? Ja przed ciążą jadłam max 3 posiłki dziennie i mi starczało a teraz jak już przeszły mi mdłości to bez 5 posiłków nie dam rady. Codziennie staram się jesc warzywa, z owoców na razie banany, czekam aż w sklepach będzie więcej sezonowych, jogurty, jaja, szynka, ser żółty. Słodyczy nie jem w ogóle jedynie to lody kilka razy w tygodniu. A i tak zdarza się że między posiłkami robię sie szybko głodna. Też tak macie czy to tylko ja stałam się takim lodowkowym potworem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agapee już na forum jeden wątek o odżywianiu w ciąży założyłaś i nie źle Cię tam dziewczyny zjechały. Nie wystarczył Ci tamten?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikaa900
Nuvola endokrynolog da Ci tabletki i bedzie wszystko ok :) Agape ja tez mam wiekszy apetyt,niestety. A ja umowilam sie na kolejna wizyte juz do innego ginekologa. Ten nowy jest ordynatorem w szpitalu,w ktorym chce rodzic i ma bardzo dobre opinie,mam wiec nadzieje,ze wszystko bedzie ok. Do poprzedniego nie mam zadnych zastrzezen,ale jednak bede spokojniejsza,gdy to moj ginekolog bedzie w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja planuję opłacić prywatnie położna do porodu. Lekarz ma na głowie cały oddział, a tak będę miała kogoś kto sie skupi tylko na mnie. Plus będzie ze mną najprawdopodobniej siostra i może mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikaa900
Agape ja bede miec cc i licze na to,ze tak jak w pierwszej ciazy wykona ja lekarz prowadzący :) zmienilam miejsce zamieszkania dlatego i inny szpital tym razem i inny lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt przy cc jest trochę inaczej. Ja się staram o porodzie nie myśleć, do tego mam jeszcze pół roku i nie ma co się zamartwiac na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikaa900
No pewnie. Na razie musimy bezpiecznie donosic ciaze :) potem bedzie czas na myslenie o porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agaape, ty tak na serio z tą siostrą i mężem przy porodzie plus opłacony lekarz? Weż ty jeszcze rodziców,kolezanki.A co? w kupie rażniej he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do zeszłego tygodnia jadłam raczej mało ze względu na ciągłe mdłości. Ale teraz też nadrabiam, więc przybijam piątkę! O porodzie staram się nie myśleć jeszcze. Przy poprzednim lekarza widziałam z daleka raz na korytarzu... ale położną szpitalną która się mną zajęła miałam cały czas przy sobie. Super mi pomagała i w zupełności wystarczała. Więc ja bliskich na sali porodowej mam zamiar uniknąć, choć pewnie mój mąż bedzie nalegał, żeby być przy porodzie. Ja bym wolała, żeby w tym czasie został z dwójką starszych dzieci. Pewnie dlatego, że już rodziłam w tym szpitalu i jestem spokojna, że zajmą się mną jak należy. No ale zobaczymy jak to koniec końców wyjdzie. Mamy jeszcze pół roku na decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuvola rossa fajnie wiedzieć, że nie tylko ze mnie jest taki głodomor :) :) Faktycznie jak masz jeszcze dwójkę dzieci to dobrze żeby mąż się nimi zajął. Masz nade mną ta przewagę że już rodziłaś i wiesz co i jak. Ja akurat jestem zwolenniczką porodów rodzinnych, stąd wiem że na 100% będzie ze mną siostra albo mąż jeśli się zdecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołza 987
nuvola rosa ja mam za niskie tsh, ale robiłam jeszcze ft3 i ft4 i te są w normie. Dziś miałam mieć wizytę u endokrynologa ale niestety przełożyli mi ją na poniedziałek. A Ty jakie masz poziomy tych hormonów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja będę rodziła mam nadzieję SN, i raczej bez męża. Najważniejsze dla mnie aby mnie zawiózł, a jak nie będzie mógł, bo będzie w pracy to zawsze znajdzie się jakaś bratnia dusza, która mnie zawiezie do szpitala. Dwa porody SN już za mną, mam cichą nadzieję, że trzeci będzie dużo łatwiejszy...ale wątpie hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luna0111
hej Ja to mam cichą nadzieję na CC. Jeden poród Sn przeżyłam i już nie chce więcej:) Ja dziś miałam USG genetyczne i wszystko ok, więć kamień z serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zolza ja też robiłam te dodatkowe badania i też wszystko ok :) Lubna to super, że wszystko jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny mam pytanie z czystej ciekawości, nie ze złośliwości. Po co robicie te wszystkie badania genetyczne itp ? Chcecie poprostu wiedzieć czy gdyby okazało się ze dziecko będzie chore zdecydowalbyscie się na aborcję ? Ja będąc w ciąży nie robiłam tych badania bo po za strachem nic by mi one nie dały i ciekawi mnie czemu kobiety te badania robią :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zołza 987
gość ja nie robię badań prenatalnych, będę miała tylko standardowe usg genetyczne między 12 a 14 tc, które robi się standardowo. A prenatalne badania to dobra rzecz, bo niektóre wady można już leczyć w łonie matki, albo tuż o narodzinach, dzięki temu dajemy większe szanse maleństwu na przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja popieram zdanie Zołzy, ale nie ukrywam że jakby było bardzo źle to rozważyłabym usunięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżli dziecko byłoby bardzo chore, bez szans na życie po porodzie, też bym usunęła,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wika dzięki za artykuł. Faktycznie dziewczyny nie pomyślałam o tym że wady wcześniej wykryte można operować w łonie matki. Kojarzylam te badania tylko w celu ewentualnej aborcji. Dzieki za odp. Fajnie że w dzisiejszych czasach hejtu można jeszcze wymienić z kimś swoje poglądy, przedstawić swoje i wysłuchać innych. Życzę zdrówka Wam i Waszym maluchom. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja już dzisiaj po wizycie u endokrynologa. Nie jest źle. Dostałam tabletki, mam brać miesiąc i zrobić po tym miesiącu badania krwi, żeby ewentualnie zmienić dawkę. Do tego jod na całą ciążę e okres karmienia. Usg tarczycy w normie. Co do badań prenatalnych i ewentualnej decyzji co do usunięcia ciąży, to myślę, że płodu z zespołem Downa bym nie usunęła. Ale już w razie poważniejszych chorób genetycznych nie dających dziecku szans na przezycie po porodzie, lub gwarantujących "wegetowanie" chyba zdecydowałabym się na aborcję. Napisałam "myślę " bo jestem przekonana, ze zadna matka nie może mieć pewności co do swojej reakcji, dopóki nie znajdzie się w takiej sytuacji. W każdym razie wolałabym być przygotowana na chore dziecko, mieć czas przed porodem na przygotowanie się psychicznie i merytorycznie. Na ewentualne podjęcie leczenia jeszcze w życiu płodowym. Na zapewnienie odpowiedniej opieki okołoporodowej. Itp itd. Powodów jest milion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuvola rosa, masz zupełną racje. Nie mam pojęcia co bym zrobiła gdyby okazało się, że coś jest nie tak z dzieckiem. Nie wiem i nie chcę wiedzieć. To są jedne z trudniejszych decyzji do podjęcia. Nie umiem powiedzieć czy bym usunęła czy nie. I jeżeli, któraś z matek dokonała aborcji po tym jak okazało się, że dziecko jest chore, nie oceniam ich, bo nie można oceniać. To j=indywidualna sprawa każdego rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaape
Zrobiło się poważnie, ale nie ma co rozpatrywać hipotecznych sytuacji. Możemy sobie gdybać, ale nigdy do końca nie przewidzimy swoich reakcji. Zwłaszcza że takich decyzji nie podejmujemy same tylko z partnerami. Na razie cieszmy się dobrze przebiegającą ciąża i zdrowymi maluchami, które w nas rosną :) a tak z innej beczki jakie macie plany na majówkę? Ponoć szykuje się iście letnia pogada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zwaliłam na problemy z tarczycą i przekonałam męża, że potrzebuję jodu :D jedziemy na 4 dni nad morze :D Hehe żartuję z tym jodem, zarezerwowaliśmy jeszcze przed moją wizytą u endo! Zaraz odbieram dzieciaki ze szkoły i idziemy pakować walizki. A Wy jak spędzicie długi weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuvola rossa zazdroszczę wypadu nad morze. Ja jadę na 4 dni do teściów na wieś. Będę leżeć, jeść i wygrzewac się w słońcu :) w planach mamy też grilla i wypad na festiwal foodtruckow i koncert że znajomymi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaape my z dziećmi bardzo lubimy jeździć i zwiedzać. Ale tym razem też postawiliśmy na relaks, grilla i wylegiwanie na słońcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie spokojnie, właśnie wróciliśmy z obiadu u rodziców i zaraz zabieramy się za serial i lody :) wczoraj z rana słabo się czułam ale po obiedzie i drzemce było lepiej i nawet byliśmy na spacerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×