Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kawa z lekarzem.

Polecane posty

Gość gość
Żyję, ale prawie umarłem. Poznała mnie od razu i napisała, że bardzo się cieszy, że i ja ją pamiętam. Szooook!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szookkhmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.06 jak uwazacie ze sciema to nie czytajcie i nie komentujcie, problem z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile stron tej mody na sukces jeszcze hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze 20 będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.10 Milovze bierzecie w niej udzial, epizod to i tak zawsze cos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 sekundowy udział hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówisz, że podbijamy temat? Spokojnie możesz kawkę wypić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.07 super :) to teraz już z górki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratki Doktorku, to teraz zaproś ją na randkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytalam calego watku, wiem nie wiem jak sytuacja sie rozwinela, ale na miejscu autorki ja zaryzykowalabym. Sama bylam w bardzo podobnej sytuacji. Zaczelam sie spotykac ze swoim przelozonym z pracy. Nigdy nie mieszalam spraw zawodowych z prywatnymi, zawsze bylo mi z tym dobrze, ale wtedy to byl jakis piorun z nieba :). Pierwsza rozmowa organizacyjna po tym gdy zostal on moim przelozonym, i pioruny poszly. Iskrzylo caly czas, no i prioruny daly upust na imprezie integracyjnej w klubie. Jak sie przyssalismy w tancu to koniec swiata. Wiadomo przez co przeszlam w pracy, jak bardzo mi wszyscy umili zycie, a jeszcze nie wiedzieli ze to nie byl jednorazowy temat, tylko po prostu ukrywalismy sie, no ale ktos nas widzial, i rozgadal. Ludzie mnie znieawidzili, juz tak absurdalne rzeczy mi przypisywali i takie swinie podkladali, ze to juz nie bylo denerwujace a zenujace. Zmienilam dzial i lokalizacje przez to, bo nie dalo sie zyc. Ale nie zaluje, bo moj kierownik jest dzis moim mezem, przyjacielem mojego syna z pierwszego małżeństwa ktore zakonczylo sie na wiele lat zanim go poznalam, i ojcem naszych kolejnych dzieci. Sam tez zmienil prace po dwoch latach. A najlepsze jest to, ze w pracy probowala mnie oczernic z takiego koleczka psiapsioleczek, kobieta ktorej owczesny facet przyszedl do jej firmy i zostal po jakims czasie jej przelozonym.,karma wrocila, sama odczula na wlasne j skorze to mi fundowala. Mnie sie do tego nie przyznala ani nie przeprosila, ale zrobila to w stosunku do mojego faceta. I nagle zmienila sie, ja jej wybaczylam i mamy dobre relacje. Wracajac do,meritum sprawy, czasem warto zlamac etyke, bo moze tam milosc na nas czeka :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.35 Piękna sprawa z happy endem, gratuluję :) dlatego postanowiłam, że skorzystam z tego zaproszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy on w czymś przypomina doktorka z serialu "Good Doctor', albo tego doktorka co zarywa do Oli w "Klanie"? Teraz jakaś moda, że lekarze zarywają do wszystkiego, co się rusza, wdają w dyskusje. Głównie w serialach, ale życie podobno jest nowelą ☺☺☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jak sie te historie potocza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka z tej strony :) czy ktoś z wcześniejszych gości tutaj jest? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyniki odebrane rano, od razu zarejestrowali mnie do lekarza. Czekałam chwilke pod gabinetem, zestresowana jak jakaś gówniara przed egzaminem gimnazjalnym :) gdy weszłam, uśmiechnął się tylko delikatnie, wziął wyniki, przeglądnął i stwierdził, że wszystko jest w porządku i wygląda na to, że wizyta kontrolna za jakiś rok. Popatrzył na mnie skupiony i poważny i przez dłuższą chwilę nic nie mówił. A ja myślałam, że zapadne się pod ziemię! Tak strasznie czułam się skrępowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nic nie odpowiedziałaś na zaproszenie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogłam się odezwać po prostu. Więc wstałam i powiedziałam, że do zobaczenia za rok :( wtedy on wstał, powiedział, że nie, ale cieszy się z dobrych wyników i zaczął się troszkę motać, był wtedy taki uroczy, zmieszany i w końcu mu przerwałam mówiąc PÓJDĘ Z PANEM NA TO KAWĘ!!! Hurrra, zrobiłam to, nie wierzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezuuu ale bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnia odpowiedz to chyba nie autorki, bo brzmi jak prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.32 Tak to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbuję dojść do siebie, bo nadal nie wierzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio się zdecydowałaś? Co on na to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.41 Serio, serio :) nie poznaję samej siebie ;) Uśmiechnął się nieziemsko od ucha do ucha jak tylko to usłyszał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję odwagi w takim razie :) może okazać sie fajnym facetem, kto wie :) ja poderwalam kierowce mpk którym długo jezdziłam na uczelnie i jestesmy razem :) ile masz lat autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowo :D nic dziwnego że baby są zdradzane skoro są aż tak naiwne hahahahaha :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.56 Dziękuję! 27 latek mam :) 14.00 Skoro prowo, to nie musisz czytać i komentować :) przykre, że w ludziach jest tyle jadu i niedowierzania. Więcej optymizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiego jadu? :D Chyba cos ci się pomyliły prowokacje :D Czytam bo mam nizły ubaw z autorki i z naiwnych bab co wszystko łykają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawa z grabarzem. Niech ktoś założy taki temat. Będzie oryginalnie i śmiesznie, tego jeszcze nie było. Napiszcie. Osobiście nie dam rady, nie mam talentu do zmyślania, ale chętnie poczytam ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×