Kawa z lekarzem.

Jakiego jadu? :D Chyba cos ci się pomyliły prowokacje :D Czytam bo mam niezły ubaw z autorki i z naiwnych bab co wszystko łykają :D

Moze dziewczyna rzeczywiscie jest w takiej sytuacji i chciala sie poradzic, nie wszystkie tematy tutaj to sa prowokacje :)

14.10 Jak pan doktor okaże się bucem, to tym razem ja poderwę grabarza, obiecuję :) pozdrawiam, autorka :)

Przeczytaj ostatnie posty autorki jeszcze raz. Prowokacja i to marna.

14 32 a co w nich jest nie tam? Pisala wczesniej ze napisze co i jak

Moje gratulacje Autorko! Doktorek :)

No skoro nie widzisz co złego to nie ma o czym z tobą gadać :O

Nie widze, nakieruj mnie :)

od lekarza do grabarza :D

15.17 a na zartach sie znasz? :)

Doktorku, aTy jak tam żyjesz? Jak rozmowa z nią?

nie. stałam po urodę, gdy Pan Bóg rozdawał poczucie humoru :)

15.21 to pewnie urody Ci nie brakuje ;)

skromnie przyznam, że nie :) kiedyś spotkała mnie przygoda. stałam przed lustrem i napawałam swoim pięknem. Nagle okazało się, że to nie lustro a tv :D

15.18 Hej, żyję :) wymieniliśmy wczoraj sporo smsów.

15.28 hahaha świetne masz przygody ;)

15.29 A już myśleliśmy, że ją ten teges :D

15.36 Niee, aż taki szybki to ja nie jestem, bez przesady :) zależy mi przede wszystkim na niej jako kobiecie. Tak mi zawróciła w głowie jak jeszcze chyba żadna kobieta...

Myślę, że w takich kwestiach zdecydowanie warto doradzać się znajomych...

15.45 Czasami lepiej doradzą nieznajomi, uwierz mi. Dlatego opisałam moją sytuację. Nikt mnie nie zna i nie ocenia :) a wśród swoich to różnie.

Oj tam doktorku, nie wierze ze nie chcialbys jej puknac ;)

Jasne, że doradzą, ale nie zawsze dobrze. Koleżanka chciała poderwać instruktora ze szkółki narciarskiej. Nie było to trudne, zaproponowała mu kawę, ale nie lubi i mnie pije, no to piwo. Poszli na piwo wieczorem, posiedzieli, pogadali o pierdołach. Potem jej pokazał zdjęcia żony i córki na telefonie, ta w szoku. Prosił, żeby mu podsyłała jakichś znajomych na narty i na deskę do jego szkółki. Ona twierdzi, że okazał się bucem, a ja myślę, że koleś w porządku. Iść z kimś na piwo w miejscu, gdzie pełno ludzi to jeszcze nic złego, żadna zdrada. Mnie ciągle ktoś pyta, co ma robić, a potem i tak zrobi swoje ☺

16:14 przynajmiej kulturalny. A mój adorator chciałby mnie macać ale fakt o żonie zataił.

16.14 Bardzo mądrze napisane, zgadzam się. Facet okazał się w porządku według mnie. W końcu to tylko piwo w neutralnym miejscu, gdzie jest dużo ludzi. Dlatego też zgodziłam się na kawę w miejscu publicznym, gdyby zapraszał mnie np do siebie, to stanowczo odmówiłabym.

16.19 Bardzo mi przykro, niestety nie wszyscy są w porządku. Mam nadzieję, że nie będę żałować tej kawy i się nie rozczaruję.

Ale doktorku nic a nic? Nie pociąga Cie???

Puknąć, to się można w głowę ;) oczywiście, że mnie pociąga, jest przepiękną i inteligentną kobietą. Chciałbym ją bliżej poznać, chyba się zakochałem.

Pan Doktor nie w pracy? Lekarze chyba pracują non stop :)

16.36 L4, lekarze też chorują niestety ;)

kto mi odpowie o co mogło chodzic w takiej sytuacji medycznej: byłam przygotowana do zabiegu,lezalam bez ubrania a inny personel przygotowywal narzędzia itp. i w tym czasie lekarz stał nade mną i rozmawiał, mowil do mnie , odpowiadał na moje pytanie ,ale tak długo to mowił i opowiadał, ze nawet nie pamietam co mowil! w myslach prosilam ,zeby już sobie poszedł.miałam ochote wstac z łożka i uciec, a po nim też widziałam ze starał sie patrzec mi w twarz ale przeciez miał TO na widoku i tak! oczy mu bładziły i starał sie nie patrzec, ale nie miałam kontroli do końca czy patrzył, bo sama odwracałam się. dlaczego nie dano mi czegoś do okrycia ,gdy to tak długo trwało? albo mógl sie przeciez odwrocić. jak sądzicie dlaczego tego nie zrobil? reszta jego zachowania wskazywała że jest inteligentnym człowiekiem no to tym bardzej nie rozumiem tego .czy to był dla niego problem żeby stanąć bokiem i nie patrzeć wprost??