Gość gość Napisano Maj 7, 2018 To znaczy ze kochasz obydwoch? Tak chyba sie nie da.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 7, 2018 Do 19:33.. niestety masz racje... wlasnie moj kochanek oswiadczyl mi ze jedzie na wakacje na karaiby ze swoja dziewczyna (..jeszcze z nia nie zerwal.., powiedzial ze chetnie to skonczy jak odejde od meza..) zrobilam awanture i powiedzialam ze sie na to nie godze... powiedzial ze calkiem rozumie i zebym w takim razie pojechala z nim bo nie lubi spedzac wakacji sam tym bardziej ze ja je spedzam wakacje z mezem.. to nie sprawiedliwe.. chyba go zostawie, to kompletny brak szacunku... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 7, 2018 Tak kocham obydwu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mało_stanowczy 2 Napisano Maj 7, 2018 „mam fajne małzeństwo. I co? I pach! Spotkalismy się i tak poleciało, że sama nie wiem jak i kiedy” x Jasne. Potknęłaś się w sklepie i niechcący wpadłaś na przypadkowo wystawionego fiuta. Nazywaj rzeczy po imieniu, mąż Ci się znudził i swędziała Cię dvpa. Ale nie, będziesz wciskać kit, że „nie wiesz jak i kiedy”. Może powinnaś iść do lekarza skoro tracisz kontakt z rzeczywistością? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 7, 2018 Pożyczki na dowód od 100zł do 15.000zł w 30minut Do 6.000zł na 60dni za Darmo, 100% Online na Konto Wypełnij bezpłatny wniosek tu: http://xchwilowki.pl/chwilowki/ Wszystko załatawisz przez internet bez wychodzenia z domu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 7, 2018 Do Pani z 4:33 Jaki brak szacunku? Strzela Cie z zazdrosci o jego panne gdy sama nie chcesz skorzytac? Pies ogrodnika. Sama nie wezmie i innej nie da... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 7, 2018 Kochane to droga do nikąd, jeśli nie dokonujecie wyboru to szkoda waszych emocji, albo wóz albo przewóz obydwu mieć nie można.. Wiem coś o tym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 7, 2018 No ale jak sie nie wie do konca czego sie chce? Ten nowy jest fascynujacy i swietny w lozku. Maz kiepski w lozku, za to dobry wyrozumialy partner. Jak to bylo u ciebie skoro mowisz ze nie moglas miec ich obydwoch? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 8, 2018 Tylko na ile tej fascynacji starczy :( U mnie to samo mąż - spokój i miłość, on - żar i ciarki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 8, 2018 Tak jak napisałaś każdy z nich ma zalety i wady i obydwu kochasz i nie jesteś w stanie zostawić męża dla kochanka, to dom rodzina która stworzyłas, to nie jest możliwe by móc wybrać w tej sytuacji... Dlatego się kończy i jest ból... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 8, 2018 No wlasnie nie wiem czy moj kochanek ma wady.. pewnie ma ale ja ich jeszcze nie widze.. jest inny niz maz, ma inne nawyki... jak to jest u was? Czy jest tu ktos kto zostawil meza dla kochanka I nie zalowal I sie udalo?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 8, 2018 Jest na kafeterii temat "Czy wracaja do mezow". Wiekszosc kobiet zostawila kochanka na rzecz meza. Smutne. Bardzo smutne. Zlamac serce facetowi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 kochanek i kochanka kończą tak samo.... poużywają i wracają do mężów, żon, a głupi to łudzi się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Ale ja go zaczynam naprawde kochac.. cale cialo mnie boli gdy pomysle ze moglabym powiedziec mu ze to koniec. I nie wyobrazam sobie ze on moglby mi powiedziec ze to koniec. I niewyobrazam sobie jak powiedziec mezowi ze to koniec, i co dalej z nim bedzie jak odejde. I niewyobrazam sobie jak moglabym byc szczesliwa gdy tak zranie meza .. I nie wyobrazam sobie zeby tak jak jest teraz moglo dluzej trwac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 A co oznacza, gdy dostaję od niego wiadomość raz na kilka dni. Nie piszemy ze sobą dzień w dzień, a weekendy wcale, bo on twierdzi, że jest wtedy ,,pilnowany'' przez dziewczynę. Kontaktujemy się ze sobą mailowo, bo rzecz jasna nie może mieć mnie w kontaktach, gdyż jego dziewczyna ciągle sprawdza mu komórkę. Teraz jednak sprawa ma się nieco inaczej, gdyż ostatnią wiadomość dostałam od niego w piątek. Jeszcze tak długo się nie odzywał. Czy to możliwe być tak ciągle pilnowanym, aby nie mieć czasu i wymknąć się na chwilę, żeby wysłać krótkiego maila, toć to nie jest średniowiecze. Nie chcę mi się wierzyć, że nie można znaleźć momentu w ciągu dnia, bez towarzystwa dziewczyny, przecież nie jest na łańcuchu, przecież oboje pracują.. w co on ze mną pogrywa? Czy mu jeszcze w ogóle zależy? Dlaczego tak rzadko mi odpisuje? A dodam tylko, że pierwsze spotkanie to był ogień - od razu u nas zaiskrzyło, chyba nie obejmował by mnie, nie gładził po twarzy, dodytkal pieszczotliwie włosów i namiętnie całował, gdybym mu się nie podobała. Czy może ją mylnie interpretuję całą sytuację? Pomóżcie rozwikłać mi zagadkę z tym facetem, bo się zaczynam gubić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Mam nadzieję, że komuś będzie chciało się to przeczytać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Jego ta sytuacja tez zaczyna meczyc. Zaczyna odpuszczac. W ktoryms momencie przestanie w ogole pisac. Moze on podejmie decyzje w Waszej sprawie, wlasnie w ten sposob. Urywajac kontakt. A co do gladzenia po twarzy itp, to nie wiesz co faceci potrafia, na jaki bajer ich stac. Mojego bylego dziewczyna tez pilnuje, daje mi znac na fb, ze mnie sledzi, co ja polubie, to ona tez podobnie. Mam wrazenie,ze to ona prowadzi jego profil. On ostatnio napisal gdzie pracuje, byc moze chce, by tam go odwiedzic. Mi juz nie zalezy, ale faceci Maja pomysly, a kobiety boja sie o swoich facetow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 05:29 sytuacja bez wyjścia, cokolwiek się zrobi będzie źle. Ja już żałuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Prawda jest taka, że nie kochasz swojego męża skoro znalazłaś sobie kochanka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Mało stanowczy odjedź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Do 9:34, czego zalujesz? Ze odeszlas od meza czy ze nie odeszlas?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Do 8:14... gdyby mu naprawde zalezalo to nieprzejmowalby sie dziewczyna i niezalezaloby mu ze ja straci. I masz racje, jest to nie mozliwe ze nie ma czasu. W czasie pracy moze pisac ile chce. W domu mozna wyjsc do lazienki, do sklepu czy do garazu. I tylko mailem? Zadnego Smsa? Mysle ze nie tylko juz nie zalezy mu na tobie ale rowniez jest bez jaj. Na poczatku, gdy jeszcze nie sypialam z moim, ale juz bylo jasne ze sie lubimy a on wyjechal z dziewczyna na dawno planowany wyjazd, zadzwonilam o drugiej nad ranem ze mi zle i tesknie. Przegadal ze mna godzine, a potem przez caly dzien wysylal smsy i zdjecia. Jak im zalezy do zawsze znajda sposob aby sie kontaktowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Polecam temat : jak romans zmienia rzeczywistość. Na Netkobiety. Świeży temat, piszą tam osoby już po i w trakcie.. Mi temat się przydał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Zakładka : romans, zdrada - coś takiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 14:03 żałuję ze mnie to dopadło, nikomu tego nie życzę, żadnych kroków jeszcze nie podjęłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 A mój były milczy, ja o nim nie zapomniałam... I też milczę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 9, 2018 Ignorant wreszcie sobie o mnie przypomniał i nawet nie napisał maila jak ma w zwyczaju, tylko zadzwonił i przeprosił, że się nie sontaktował. Rzekomo miał nawał pracy, no niech mu będzie... zresztą rozumiem, bo mnie teraz też nie oszczędzają...eh. A miałam już napisać tyradę szkalującą jego osobę. Hihihihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 10, 2018 Nie ma takiego nawalu pracy zeby nie mozna wyslac ktotkiego “mysle i tesknie”. Cos nie tak jest z dziewczyna i trzyma ciebie w odwrocie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 10, 2018 Do 14:18 jak dlugo to trwa u Ciebie? U mnie podchody byly przez prawie rok... “razem” jestesmy od poltora miesiaca.. kiedy zamierzaz podjac decyzje?.. I jaka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 10, 2018 Zmieniam zdanie to jednak palant. Zadzwonił wczoraj, żeby się na dzisiaj umówić i zgadnijcie co odwalił. O ustalonej godzinie spotkania napisał, że jest do końca tyg. zajęty z powodu nadgodzin w pracy. Mógłby już mi próbować lepszy kit wcisnąć... Chrzanie te jego śmieszne podchody, i chyba skończę tą zatrutą znajomość. Co ja mam być jego służebnicą, że mam być na zawołanie, i jeszcze grzecznie przed nim dygnąć?! Niedoczekanie jego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach