Czy pisal ktos kiedys odwolanie do zus w sprawie zwrotu zasilku

choroowego?Mam kilka pytan?I jak sprawa sie zakonczyla?

Ja, o co chcesz zapytac?

Jak dlugo to trwa?Najpierw trzeba zlozyc do zus?Potem zus jeszszcze raz to rozpatruje i wydaje decyzje?A ja podtrzymuje swoja decyzje dopiero sprawa kierowana jest do sadu?Jak dlugo to wszystko trwa?Ile czeka sie na sprae w sadzie?

Odwolanie piszesz do sadu, ale skladasz w zusie. Raz wydanej decyzji raczej nie zmieniaja, choc moga bez udzialu sadu. Na pierwsza sprawe czekalam rok, w sumie od odwolania do wyplaty pieniedzy minelo 3 lata. Z tym, ze u mnie czesc wyplacili, a potem kazali zwracac. Po ostatecznym wyroku wyplacili to co zwrocilam+to co mieli jeszcze wyplacic.

ale ja im musze zwrocic.

a czemu musisz

dostawqalam zasilek chorobowy z zus po ustaniu zatrudnienia.Mialam do tego umowe zlecenie- ktora w czasie pobierania zasilku trwala ale nie wykonywalam z niej pracy- mam dochod 0.A powinnam calkowicie z niej zrezygnowac.Ale wprowadzili mnie w blad w zusie.Ze tak moze byc.

W teorii twoje odwolanie wstrzymuje ewentualna ekzekucje. W teorii, w praktyce roznie bywa. Pisz odwolanie i czekaj co bedzie dalej. Sama tez spotkalam sie z wprowadzaniem w blad przez pracownika. Sprawa nie jest stracona, ale jesli masz z czego oddac, to ja bym oddala i walczyla dalej, bo wg mnie masz spore szanse wygrac Za 2-3 lata ewentualne odsetki moga przerosnac kwote swiadczenia i wtedy dopiero bedzie placz, jak jednak przegrasz, bo nikt wygranej nie zagwarantuje w 100%

z tej umowy zlecenia nie mialam nic nawet zł nie dostalam.W czasie pobierania zasilku.Gdybym wiedziala to byl odrazu z niej zrezygnowala a nie ja to zrobilam: zglosilam to zakladu z umowy zlecenia i nie dawali mi zlecen.Mysalam i bylam pewna ze to wystarczy.A teraz kwestionuja prawo do zasilku ze mi sie nie nalezalo bo wedlug nich nic nie powiedzialam o tej umowie.Tak to w jaki sposob zweryfikowali prawo do zaislku chorobowego po ustaniu zatrudnienia.Przeciez zakald pracy musial przeslac do zus dokumenty zeby wyliczyc mi zasilek chorobowy- wypadkowy.mialam platne 100%.To co nie zauwazyli ze bylo jeszcze 1 zrodlo ubezpieczenia- czyli z 2 umowy?Nie wierze w to. Mysle ze to nigdy by nie wyplynelo gdyby nie to ze od zeszlego roku wszystko idzie na warszawe i moze oni tam maja inne procedury?Czyli w moim miescie powiedzieli tak bo mysleli ze tak moze byc a warszawa inaczej.

Jedyne co moge poradzic to odwoluj sie, bo warto walczyc o swoje. Na konkretnych procedurach sie nie znam i nic wiecej nie moge w tym wypadku powiedziec

Czyli miałaś umowę o prace i zlecenie tak ? Z umowy o prace dostałaś L4 ? Czy to L4 miałaś obliczone z umowy o prace + zlecenie ?

w uzasadnieniu napisalki ze w czasie trwania zasilku chorobowego prowadzilam dzialanosc zarobkowa.Jaka zarobkowa- owszem byla umowa ale z niej nie mialam nic.A jak widac ich to nie obchodzi ze przez te miesiace czyli 4,5 miesiaca z tej umowy moj dochod wynosil 0zł.Czy to nie jest chore?"

Tak przez pierwsze 33 dni placil mi zaklad pracy za zwolnienie.Potem skonczyla sie umowa o prace.I zlozylam papiery do zus o zasilek chorobowy po ustatniu zatrudnienia.Natomiast tego samego dnia co uleglam wypadkowi w pracy- przeszlam na zwolnienie. i odrazu zglosilam do firmy ze zlecenia ze mialam wypadek przy pracy z umowy o prace i chce zrezygnowac z umowy zlecenie.w kadrach powiedzieli mi ze wystarczy zawiesic to umowe- polega to na tym ze nie bede dostawac zlecen.I mam zglosic jak juz bede zdolna z powrotem do pracy.I tak to wygladalo.

To w zusie czy w kadrach powiedzieli, ze wystarczy nie brac zlecen? Bo jak w zusie to spoko, ale jak w kadrach to moze byc ciezej.

No własnie czy TY w zusie pokazałaś ze masz umowę zlecenie ?

Nie, nie zauważyli, ze masz 2 zródło ubezpieczenia, bo ubezpieczenie mozesz miec tylko w jednego źrodła. Lepiej sie poradź profesjonalisty.

chodzi o zawieszenie umowy zlecenie. co sie potem okazalo czyli po roku czasu od dnia wyplaty zasilku9 ostatniego przelwu z zus) ze nie mozna zawiesic takiej umowy.ze powinnam z niej calkowicie zrezygnowac.Tak powiedzial zus.Czyli zmienil front.Najpierw jak skladalam papiery to mowili ze nie trzeba wpisywac w druk Z10 tej umowy bo jesli pani nie wykonuje pracy oraz nie ma z tego zadnego wynagrodzenia to tak jakby tej umowy nie bylo.A po roku czasu jak juz wszczeli postepownaie wyjsniajace bo dopatrzyli sie tej umowy gdzies w systemie ze tak nie wolno- ze powinnam z niej zrezygnowac odrazu w dniu przejscia na zwolnienie z zakladu pracy.I nie ma znaczenia ze nie mam z tej umowy nic.Dla nich liczy sie sam fakt ze ta umowa trwala.

Czyli ta urzędniczka wprowadziła Cie w błąd :( TO jest jakaś porażka .

przeciez umowa zlecenie jest normalnie oskladkowana od 2016 roku.Nie pokazywalam w zus zadnej umowy- tylko powiedzialam ze umowa jest zawieszona i nie wykonuje z jej tytulu pracy.Pani w dziale zasilkow oznajmila ze w tej sytuacji nie trzeba tego wpisywac.I tak zrobilam.

Pamiętasz ta kobietę która udzieliła ci tej rady ?

cos kojarze.ale nie pamietam nazwiska.ale czy cos to da?slowo przeciwko slowu.Przeciaz gdybym chciala wyludzic ten zasilek to przeciez nie zglosilam bym to firmy ze zlecenia ,ze nie moge pracowac z powodu wypadku i jestem na zwolnieniu.I tak z tej umowy nic nie mialam.Skad moglam wiedziec ze po roku beda problemy i beda zadac wzrotu zasilku. A co najlepsze ze twierdza ze poiwnnam zadac od formy ze zlecenia wyplaty zasilku chorobowego po ustaniu zatrudnienia z tytulu umowy o prace. Czyli powinnam nie skladac paierow do zus tylko zwolnienie dac do firmy ze zlecenia i oni powinni mi placic.i tak sie kupy nie trzyma poniewaz i tak pierwsze 33 dni zwolnienia placi fiirma potem zus.Czy sie myle?A juz wiem o co chodzi bo ze zlecenia mialam miesiecznie jakies 400zł netto.A z umowy o prace zasilek 100% wynosil jakies 1700zl.A czy tak wolno zrobic?Kiedy wypadkowi uleglam z umowy o prace i na postawie tego zus wyplacal mi zasilek.Glowa mnie juz boli od tego.W poniedzialek mam wizyte u prawnika niewiem co mi powie.Moze faktycznie to wszystko moja wina i nic nie wskuram.

Dziewczyno to nie jest twoja wina tylko ta urzędniczka wprowadziła Cie w błąd. Jeszcze jedno Jak poszłaś do tej firmy gdzie masz zlecenie to podpisałaś tam jakikolwiek dokument o zawieszeniu tej umowy zlecenie ?

Nie nic podpisywalam tylko bylo to telefonicznie zgloszone..Bo kadry znajduja sie w innym miescie.I mam na to zaswiadczenie. "Ze w okresie takim i takim nie swiadczylam pracy z tytulu umowy zlecenie oraz nie dostalama zadnego wynagrodzenia."

Spokojnie, mow i pisz, ze to Ciebie wprowadzono w błąd. Miałam troche podobna sytuacje - tylko, ze z US. Tez myślałam, ze mnie wprowadzono w błąd, ale okazało sie, ze to nadgorliwa c**a z innego działu szukala pieniążków na 13;) i jej sie nie udało i sprawa sie wyjaśniła, a juz myślałam, ze będę musiała płacić podatek od sprzedaży ziemi po prawie 5 latach od sprzedaży.

Umowa ZUS jest oskladkowana, ale jesli masz jeszcze umowę o prac, to składki na ubezpieczenie idą tylko z jednego źrodła: nie moga trafiać z dwóch miejsc. Tak samo jak nie mozna jednocześnie płacić składek w ZUS i KRUS.

Sprawa w sumie trwa od poczatku grudnia.Najpierw yslali do mnie pismo z zus do wiadomosci- ze wyslali zapytanie do firmy ze zlecenie. czy i jak pracowalam w czasie trwania zasilku.Ta firma tylko do nich zadzownila i powiedziala co i jak.Im to nie wystarczylo i zaczeli do mnie wydzwaniac.Ze oni musza miec to na pismie.Oni w sumie sami sie motali bo niby to wystarczy a po miesiacu zmienili zdanie ze jednak pownnam z tej umowy zrezygnowac.I w koncu kilka ni temu dostalam pismo z zaplata.Burdel na kolkach.

Moga tylko warunkiem tego jest ze umowa o prace wunosi wiecej niz najnizsza krajowa. w tedy ze zlecenia placa tylko ubezpieczenie zdrowotne.

Przejdź sie do ZUS i popatrz ktora to Cie poinformowała. Oni kręcą bo szukają kasy, tak jak ta moja z US. Mysle, ze nic nie będziesz musiała zwracać. Ten pracodawca niech ci wystawi zaświadczenie, ze w tym czasie miałaś zawieszona umowę, nie otrzymywałaś zleceń i nie pracowałaś.

mam te zaswiadzcenie nawet kazalam podbic ze przyjela te zaswiadczenie. zeby potem jakis jak nie bylo.

No i bardzo dobrze. Nie stresuj sie.