Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zycie we dwojkę. Bez dzieci. Jakie sa wady i zalety ?

Polecane posty

Gość gość
Nie oszukujmy się, dziecko jest najłatwiejszym sposobem na życie jeśli chodzi o "spełnienie". x tak, a zawsze to piszecie, jakie to poświęcenie i jak ciężko jest wychować dzieci. Nawet w tym temacie, same wady... a tu jednak piszesz, że to najprościej... Hipokrytka jakich mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sami swoi wawa wawa dziś Plusy: - czas dla siebie - wakacje gdzie chcemy i kiedy chcemy - nie latamy po lekarzach - nie zabijamy się o swiezaki - rączki czystsze - sąsiedzi z dołu się nie skarżą o hałasy - nie musimy iść do sądu o ustanowienie praw rodzicielskich - nie zbieramy rachunków na alimenty - nie dźwigamy wózka na 4 piętro z zakupami Minusy Brak usmiech.gif x he he zwlaszcza bijesz sie o swiezaki i wnosisz wózek jak twoje dziecko ma 20 -60lat. A nadal jestes jego matką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@21:42, nie zrozumiałaś. To jest wmawiane sobie spełnienie. Nie widzą sensu w niczym to uważają, że zrobienie dziecka, które można pokierować i tak jakby na nowo żyć jego życiem odmieni ich los, podniesie morale. Ktoś może się cieszyć z macierzyństwa, czy ojcostwa, jasne. Wierzę w to i znam takie przypadki, gdzie ludzie naprawdę się w tym odnajdują. Jednak nigdy nie są to ludzie, którzy zaplanowali lub wpadli nie mając podstaw, które mogliby zapewnić dziecku. Ludzie, którzy idą przez życie "jakoś to będzie" są najbardziej sfrustrowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Dlaczego bezdzietne myślą, że niemowlaka i małe dziecko się ma całe życie? Dzieci szybko rosną i nie trzeba zmieniać im pampersów 20 lat ani szykować papek. Jedynie co zostaje na zawsze to troska o nich. A spontaniczne wypady, wakacje, spokój z czasem znów wróci, to tylko przejściowe i trwa bardzo krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdziwisz sie, ale samotnosc na starosc dotyka dzietnych i bezdzietnych. I mozna tez spedzic pogodna starosc bez dzieci i meza, wsrod przyjaciol i znajomych, pomagajac innym jesli zdrowie pozwala lub nawet w dobrze zorganizowanym domu opieki. Jesli to jest powod dla ktorego zalozylas rodzine, to zal mi cie. Szczegolnie jesli dzieci emigruja, zajma sie swoum zyciem i zostaniesz mimo wszystko sama. xx jestem juz stara, moje kolezanki wdowieja na potęgę bo mezowie sa na ogól starsi, w tym miesiacy 2 pogrzeby, widze,ze trzymaly sie tylko dzieki obecnosci dzieci P rzyjaciele tez albo wymieraja, albo tracą siły. Dom opieki, dokad idzie sie, zeby umrzec, i gdzie dookoła umieraja, pogodny nie jest. Brak kontaktu z mlodszym pokoleniem jest dolujący. Obcych mlodych los starych malo kiedy obchodzi. Nie chodzi zreszta o fizyczną obsluge, bo tę ostatecznie mozna sobie kupic, tylko o swiadomość, że są na świecie ( choćby na innym kontynencie) bliskie osoby, których twój los obchodzi. To nie powód, dla ktorego się zaklada rodzinę, bo wtedy nawet o tym nie mysli, kazdemu sie zdaje,ze mlodosc i siła trwa wiecznie. Taka refleksja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krowa rozplodowa ruszyła znów temat.Co Cię tak boli pasi bebechu? Że para żyje bez dziecka i ŻYJE! To ci sen z powiek skrada? Ze ske bawimy,uprawiamy wszedzie seks,wychodzimy o kazdej porze,i mamy kupe znajomych.Widzę nie umiesz tego przebolec siedząca W domu służąco wycierucho.Żyj se z bachorami i nie truj d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.18 trwa bardzo krótko 6 lat tylko.póki nie pójdzie do przedszkola J będę mieć święty spokój. Opieka nad dwu latkiem opiszę : Wstaje ,robię mu jeść, przebieram go,zalaczam bajki,chce posprzątać W domu,on marudzi żebym się z nim pojawiła. Siadam z nim wyciągam kolorowanki i muszę k***a z nim kolorowac.Próbuje znów posprzątać a ten znów płacze bo on chce pić i żebym przyszła. Robię mu pić Siedzę z nim i gadam zd muszę się iść przebrać i umyć -okapac się nie dam rady bo samego nie zostawię bo w pokoju na dłużej. Za chwile beczy bo się uderzył klockiem.Sory tak mi mija wiele godzin.Ubieram mu kurtke ide do bliskiego sklepu po zakupy na obiad.Maly zasnął, wracam do domu znów się obudził i mrałczy.Robie obiad on mi marudzi zebym mu inne zabawki przyniosła ,idę po zabawki,ziemniaki na piecu,ten znów wyje bo cos przewrócił na stole i ryk niesamowity.Tak cały dzień bo już pisać mi się nie chce, calyczas on jest centrum zainteresowania ,non stop.Dł tego kąpiel, a nie chce wyjść Z wanny i znów ryk.Dramat,dramat dramat.Nie polecam.Chybz że takiej co chcę się wykończyć i cały dzień tylko patrzeć na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:35 to niezły egzemplarz ci się trafił ;) beksa i tyle. Nudzi mu się ewidentnie. Jakbyś miała dwoje to by się sobą zajęły a tak ty musisz siedzieć ;). Niestety jak skończy 6 lat to wcale nie będzie lepiej. No może tylko tyle że nie będzie go w domu przez większość dnia to odpoczniesz ale jak wróci....będzie gadał i gadał i gadał. Jak skończy tak z 11 lat zajmie się telefonem tabletem wtedy będzie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem mezczyzna i mam juz 33 lata. Zawsze myslalem, ze chce miec dzieci ale ze to bedzie w odleglej przyszlosci. W tej chwili znow jestem sam. Jak kogos poznam to chce sie nscieszyc zyciem we dwoje, bo nigdy sie nim nie nacieszylem, zwiazki mialem nieudane. Ale jak bede mial 40 lat to prwnie nie bede mial juz sily na dzieci, skoro juz teraz mysl o nieprzespanych nocach wydaje mi sie koszmarem. Poza tym mam chory kregoslup-nie moglbym podnosic dziecka. A z drugiej strony boje sie, ze moja starosc bedzie straszna, samotnosc i choroba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem kobietą, 26 lat i im jestem starsza to widzę ile poświęceń wymaga dziecko - czas, kasa, związek etc. Im dalej w las tym gorzej, bo człowiek jak jest młody, ma 20 lat to jeszcze tak nie zna życia i robi sobie dziecko, a jak jest się starszym to bardziej wiadome z czego należy rezygnować itd itd. zaczynam wątpić czy będę mieć dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:32 właśnie dlatego nasi rodzice i ich rodzice mieli dzieci za młodu ;) bo wtedy nie zadajesz sobie sprawy z pracy jaką trzeba włożyć w wychowanie. Im się jest Straszyn tym bardziej świadomym i ciężko jest oddać to co się ma w zamian za nikłe wyobrażenie rodzicielstwa. My mieliśmy podobnie. Pobralismy się w wieku 20 lat. Oczywiście chcieliśmy mieć dzieci. Minęły trzy lata ja byłam gotoawa- no przynajmniej tak myślalam;) mój mąż chciał poczekać ok. Mieliśmy po 27 lat i moim zdaniem to idealny czas na dziecko. Mój mąż - nie za szybko poczekajmy. Prawie 29 lat mój mąż mówi hmm może już czas co?? Zgodnie stwierdziliśmy że w 30 urodziny zaczynamy działać. A jak przyszły urodziny to ja sobie myślę nieee nieche tego. Po co mi to. Mąż mówi że jemu jest dobrze bez dzieci wygodnie. Mi też bardzo. Więc temat zgasł. Mamy 32 lata na dzień dzisiejszy nie chcemy mieć dzieci. Niewiem czy za 2-3 lata nam się odmieni czy nie. Ale myślę że im bliżej 40 tym bardziej siw niechce siły nie te :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WSZYSTKO ma swoje plusy i minusy . Te co piszą ze brak dziecka to same plusy zwyczajnie okłamują same siebie . Tak samo te dzieciate które nie potrafią napisać żadnych minusów posiadania dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:04 nie posiada dziecka i wcale siebie nie oklamuje. Są same plusy. Chyba że ktoś chce mieć dziecko a nie może wtedy rzeczywiście może się oklamywac. Ale jeśli ktoś nieche go mieć to nie widzi wad związanych z bezdzietnoscia...niema takich wad. A ty nie możesz wiedzieć co myśli inna osoba. To że ty tak myślisz i czujesz nie znaczy że inni również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś BZDURA Zawsze sa minusy . Tak jak pisał ten facet wyżej . Z jeden strony wolność , spokój , cisza z drugiej strach przed samotnością , starością ,choroba . Opiekę fizyczna możesz kupić ale ciepła ,bliskość rodziny (dzieci , wnuki ) tego nie kupisz. Nie wierz ze te wszystkie bezdzietne nigdy o tym nie myślą , nie boja sie .,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:19 bzdury to ty piszesz. Mądry rozsądny człowiek wie taki rzeczy. Decyzja o nie posiadaniu dzieci nie jest decyzja która podejmuje się w 5 minut wiesz? Ja myślę o takich rzeczach i jestem tego świadoma. To jest mój wybór że kiedyś jak mój mąż odejdzie zostanę sama. Cóż. Za swoje decyzję się palci nie prawdaz? Ale nie urodze dziecka tylko po to żeby na starość miał mnie kto odwiedzić. Nie uśmiecha mi się też wizja bawienia wnuków. Dla mnie niema wad koniec i kropka. Nie wiesz lepiej odemnie bo nie jesteś mną. A Pan powyżej napisał że chciałyby mniec dziecko tylko się nie złożyło to jest inna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widzisz czyli jednak widzisz minusy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strach przed samotnością? Co za idiotka to założyła? Przecież przeczysz samej sobie.Nie chcemy dzieci bo to minus.kula u nogi.więzienie. Gdybyśmy się bali samotności to mielibyśmy 10cioro.Wysralas bachory i żal C tam d***e ściska ze żyjemy wygodnie,iż nie możesz tego przeżyć bidulko.Widzisz..Nie każdy chce mieć c**e jak wiadro,i smrody biegajacy po domu .Są kobiety niezależne, i są takie kak ty krowy które dają mleka,usluguja mężowi I to ich całe życie. Wyjdź wkoncu Z domu,o ile bachory ci pozwolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są odstępstwa i niektóre matki mają okropne dzieci ale większość finalnie jest szczęśliwa.Sa schody, jest ciężko, ale może 10procent cofnelaby czas i nie zdecydowała się na dziecko, reszta sobie tego NIE WYOBRAZA! xxx :-D :-D :-D O, znów podajesz jakąś statystykę. Skąd tym razem ją wzięłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś idiotka zazdrości bezdzietnym.Tyle w temacie.autorko żal nam Cię bardzo.Życzę choć odrobiny uśmiechu przy dzieciorach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slusznie, tylko uwaga, nie dotyczy zycia we dwoje w KAŻDYM wieku. Rodzice umierają, druga połówka kiedys niestety też i zaczyna się samotność. I nie jest to kwestia szklanki wody, bo to sprawa techniczna, tylko swiadomość, ze nie ma juz kogos naprawdę bliskiego i kochającego... xxx Akurat to dotyczy wszystkich. Samotność dotyczy wszystkich. Można mieć rodzinę, nawet dzieci i wnuki i nadal być samotnym. Dzieci, owszem, mogą pomagać, ale też mogą robić to tylko technicznie, z obowiązku, bo zwyczajnie mają swoje życie i do kochania mają rodziny, które same załozyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Akurat taka patologia jak ty nie powinna sie rozmnażać wiec tutaj plus dla Ciebie ,ze nie masz dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Strona 7 topiku, wiec czas spoważnieć. Póki jesteśmy młodzi i kręcą nas wyjścia imprezy (choć znam mnóstwo osób młodszych ode mnie, wczesna trzydziestka, to nie maja sil ani ochoty na imprezy) i „przyjaciele” (gowno prawda, nie ma przyjaciół lub bardzo rzadko a kafeteria aż roi się od takich tematów) to jest śmiesznie. I zabawnie. Smutna prawda przychodzi kiedy każdy cię zawiedzie, nie odwiedzi w chorobie, nie pomoże finansowo, albo odwrotnie nie zniesie jak wam się super wiedzie ... Tak naprawdę NIKT nie życzy wam dobrze oprócz rodziny, więzów krwi. JELSI już mamy komuś zaufać, to tylko swoim. Doskonale to wiecie, nie udawajcie ze macie super przyjaciół, tak na razie może tak jest ale póki ich nie sprawdzono ... ile osób skończyłoby za wami w ogień ... matka jedynie, ojciec i rodzeństwo. Łatwo mówić: nie chce dzieci, póki macie starszych członków rodziny i kogoś na kim można się wesprzeć. Moja matka ciagle powtarza obserwując ludzi starszych, którzy nie ułożyli sobie życia i zostali sami: samotność jest najgorsza. Kto ma ochotę słuchać osoby, która ciagle powtarza to samo? Ma wtedy przyjaciół? Ciekawe ... Tak wiec, brak dzieci przez pare lat może się wydawać fajny ale poczekajmy do 50+, wtedy wszystko się zmienia. I wcale nie chodzi o presję społeczna. Teraz nikogo nie obchodzi, co kto robi ze swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A głupie baby w każdym temacie będą się kłócić i skakać sobie do gardeł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty przecież sama wiesz jak jest jest przesrane z dziecmi,to co sie pytasz tych bez jak się im żyje? Przecież wiesz ze dużo lepiej niż tobie pff :Dco za baranica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:41 właśnie pusta tepoto! Dotarlo do ciebie ze żyjemy dla siebie! Brawo! Nie bedziemy sie poswiecac i zyc dla innych! Odwiedzi w chorobie haha taka zdechlawa jesteś to ić do szpitala.Finansowo??? Nie rozsmieszaj ludzi kretynka.Zrobiłaś bachory by na Ciebie robiły W przyszłości? To się nazywa patologia i wykolejenie.Radzę odwiedzić opiekę społeczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A spontaniczne wypady, wakacje, spokój z czasem znów wróci, to tylko przejściowe i trwa bardzo krótko. xxx Aha, kilka lub kilkanaście lat - w zależności od ilości dzieci. Dodajmy, najlepszych lat życia. Rzeczywiście minie jak z bicza strzelił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:42 :D:D dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Masz racje :) bardzo ładnie to napisałaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SZczerze, życie jest bardzo różne i układa się czasem dziwnie... Znam sytuację, gdzie rodzice budowali piękny, duży dom...... mieli 3 dzieci. Chłopak zrobił doktorat i poznał kobietę w Holandii i co ...tam został Dziewczyna , ich córka pojechała na wesele do koleżanki do Anglii - A tam wiadomo multi - kulti. Poznała faceta z AU i wyjechała na drugi koniec świata.. I co za pewność , że dzieci będą z kims do śmierci ??? żadna, z żadna. Dzieci zakładają rodziny, a te które nie mają własnych rodzin czy męża tym bardziej muszą pracować, żeby się utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryki,gowna,marudzenie,uwieszone dziecko,brak na co kolwiek czasu.NIE DZIEKUJE.NIE URODZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×