Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zycie we dwojkę. Bez dzieci. Jakie sa wady i zalety ?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś "wuja"??? Gdzie tak się mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Przykre jest to faktycznie, ze według was osoba, która nie ma dzieci to od razu jest egoista." Patrząc na ten temat to tak większość bezdzietnych to egoistki . Wszystkie kalkulują ile dziecko kosztuje , przeliczają za złotówki , Każdej dzietnej wmawiają, ze ich dzieci tak kiedyś będą miały je w d***e i skończą w domu spokojnej starości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:35 nie unosi się, pisze to bez emocji, stwierdzam fakt, niepotrzebnie zużywasz energię.Z autopsji nie mogę tego napisać bo po prostu dzieci mam.Ty tego nie zrozumiesz dopóki matka nie zostaniesz, to jest inny stan umysłu, duszy. Nie chodzi mi o fizyczną, ciągłą obecność dzieci, ale po prostu świadomość że jesteś matką,, masz rodzinę, pełnię,, że ktoś kocha Cię bezinteresownie, jesteś dla Niego autorytetem, Ty masz kogo kochać i Ciebie też ma kto kochac. I wyprzedzając, mam kochającego męża, rodziców, siostrę, chrześniaka,, przyjaciółkę i Ich też kocham. I dojrzałe życie nie wiąże się z osadlczaniem dzieci. Pracuję od zawsze, jeździmy na koncerty, do teatru min. Raz w m-cu, zrobiłam dopiero co 2studia i mogłabym tu pisać jeszcze wiele. Po prostu czym to wszystko by było gdybyśmy nie były matkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wielkopolska wuja i ciocia :) tak mówimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wszyscy ludzie to egoiści. Zachowania altruistyczne są bardzo rzadkie. A największym przejawem egoizmu jest właśnie rozmnażanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tego nie zrozumiesz dopóki matka nie zostaniesz, to jest inny stan umysłu, duszy. xxx To są zmiany zachodzące w mózgu pod wpływem hormonów, po to aby przystosować matkę do opieki nad młodym. Rozumiem to ale nie chcę tego doświadczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Fajnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dla kogoś powołanie na świat nowego życia które jest owocem miłości kobiety i mężczyzny = egoizm to o czym my tu piszemy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muzulmanie ktorzy sie mnoza na potege pewni tez dorabiaja do tego ideologie o owocach milosci itd spelnieniu wylewajacym si uszami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie róbmy już z siebie takich wielkodusznych, bo nami też kieruje egoizm. Chęć rozmnażania się jest egoistyczna, bo to nam się zachciewa powiększać rodzinę, a nie dlatego, że chcemy wydać na świat wybitnego noblistę. Ja nie mam z tym problemu :-) Każdy żyje jak chce i sam dokonuje wyborów w swoim życiu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdu pierdu, owoc miłości.. Tu chodzi jedynie o przekazanie "samolubnego genu" i zapewnienie mu przetrwania i dalszego powielania. Po to są hormony, po to są feromony i po to jest seks. Możemy to nazwać owocem miłości. Ale to tylko nazwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, ale co by było jakby 50 procent z nas wyznawałaby zasadę większości bezdzietnych-bachory są be, wolę spokojne życie, podróże, ładne ciało, czas wolny, in vitro jest niemoralne, bzykanie jest niemoralne i inne absurdy albo też nie absurdy,ale fakty, które wymagają poświęcenia i wyrzeczeń, co wtedy? Odpowiedzcie sobie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks nie ma nic wspólnego z miłością, biologicznie seks ma sprzyjać przetrwaniu gatunku, natomiast miłość ma sprzyjać tworzeniu zdrowego otoczenia dla potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nic. No może z tym, że Ziemia byłaby mniej przeludnienia, co byłoby korzystne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowa wiedza z ekonomii, masz pewnie z 25lat, co?Jeszcze matką zostaniesz.Kochana nie miałabyś emerytury, nie pracowałoby połowa instytucji w kraju, społeczeństwo byloby stare, wykończyła by masz służba zdrowia i wydawanie kasy na leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki "bachorom" masz szansę na godną /lub nie, starość i emeryture:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widzisz dziecko, gdyby tylko połowa ludzi się rozmnażała to świat i jego ekonomia wyglądałaby zupełnie inaczej niż wygląda teraz. Byłby inny system ekonomiczny i ludzkość inaczej radziłaby sobie ze starością i służbą zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dzięki "bachorom" masz szansę na godną /lub nie, starość i emerytureusmiech.gif xxx Ja dziś pracuję na godne dzieciństwo tych "bachorów" i pracuję również na swoją emeryturę :-) Poza tym naprawdę mam głęboko w 4 literach państwową emeryturę. Zabezpieczam swoją starość w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na co ma szansę? :D Nie, żebym coś sugerowała, ale na emeryturę liczą raczej osoby, którym do niej bliżej, niż dalej. Jestem matką, ale na emeryturę też nawet nie liczę, o emeryturę trzeba zadbać niestety samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:17 to jest czysta ekonomia. Twoje szczekanie i wypieranie nic nie da.Nie ma dzieci nie ma kasy na twoją emeryturę, wypłaty ludzi pracujących w instytucjach, szpitalach.Ba, one nie funkcjonowałyby bo kto by tam pracował, podobne tobie bezdzietne 70latki?Daj spokój.A przed 500plus ludzie też się rozmnażali, Twoja praca to nic w porównaniu z pracą milionów ludzi, czyli naszych dzieci.Ty nie opłacasz się państwu, podatek jest jeden, potem emerytura. Dzieci generują koszty i to duże.To co matka dostaje na dziecko od Andrea potem zwraca, bo na dziecko wydaje(chociaż 500 plus bardzo mi się nie podoba, ale takie są fakty, tak to działa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I to jest głupota, bo zamiast robić na obcych, te nasze dzieci powinny robić na siebie i my to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dlaczego nazywasz moje posty szczekaniem? To po pierwsze. Po drugie ja bardzo dobrze zarabiam i płacę naprawdę wysokie podatki. Nie mam żadnych ulg i zniżek. Płacę na żłobki, przedszkola szkoły, socjal dla matek i ich dzieci, służbę zdrowia itd, z których nie korzystam. Czy Twoje dzieci będą pracować to się okaże. Mogą równie dobrze wyjechać za granicę, ulec ciężkiemu wypadkowi, który uniemożliwi im pracę, mogą też zejść na złą drogę i skończyć na socjalu (lub gorzej). Nie jest więc takie pewne kto się państwu płaca. Bezdzietny, który płaci podatki i ma takie umiejętności, że pcha ekonomię państwa do przodu (dając np. pracę innym ludziom) czy matka czworga dzieci, z których np. tylko dwoje będzie w przyszłości dla tego Państwa pracować a dwoje będzie dla tego Państwa tylko ciężarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest głupota, bo zamiast robić na obcych, te nasze dzieci powinny robić na siebie i my to samo. xxx Też tak uważam. Przy okazji każdy powinien płacić za siebie i nie chciałabym aby z podatków finansowane były żłobki czy przedszkola. Każdy sam powinien płacić za edukację i opiekę medyczną swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:38 jakby babcia miała wąsy to byłaby dziadkiem. Jest jak jest i skutkiem bezdzietnosci większości kobiet będzie katastrofa, zagłada, starość, brak kasy, koniec państwa, bankructwo finansowe.Cieszmy się z dzieci bo to po prostu przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby tak nie lubicie bezdzietnych a księży słuchacie. Posyłacie dzieci na religię, do kościoła itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do opieki na starość. rodząc dzieci zupelnie o tym nie myslalam. Raczej o tym, co moge im z siebie dac, a nie co oni mnie. Tak jest miedzy kochajacymi sie ludzmi. Nie wiem, jakie kto ma doswiadczania rodzinne. U nas wszyscy w rodzinie, odkad pamietam, sobie pomagali. Babcia z chorym sercem, majac corke lekarke, ktora non stop pilnowala jej zdrowia, dozyła prawie setki. Ja opiekowalam sie leząca kilka lat mamą , nie moglam dzwigac, ale dopilnowalam, zeby miala opiekunkę a sama co dzien z nia mialam kontakt. Jesli ktokolwiek w rodzinie zachoruje i potrzebuje pomocy, reszta mu pomaga. Nie wyglada na to,zeby moim dzieciom. ktore od zawsze to widzialy i uczestniczyly z wlasnej inicjatywy nagle sie odmieniło. U nas pomaga sie nie z obowiazku, tylko z miłości, chce,zeby kochanej osobie było jak najlepiej. Tak samo jest w rodzinie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież nie chodzi o to żeby pracowało dużo ludzi tylko żeby pracować mądrze. Liczy się jakość a nie ilość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś U mnie jest tak samo. A ja nie zdecydowałam się i nie zdecyduję się na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś U nas jest odwrotnie, nic nie zdziałasz ani prośbą, ani groźbą, bo jesteś czymś odrębnym i masz swoje problemy i rodzinę, a rodzic, to choćby miał mieszkanie sprzedać, by sobie poradzić, to nie będzie - wedle swojego myślenia - obciążać dzieci i też tłumaczy to miłością, więc różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w pracy bezdzietne zamężne kobiety to były zdziecinniałe istoty. Tylko na Kafe bezdzietni wyjeżdżają kilka razy w roku na wycieczki, w realnym zyciu siedzą i kompletnie nie rozumieją dzietnych. Dzieci nas rozwijają. A bezdzietnym zostają seriale typu M jak Miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×