Jestem w ciąży z prawie przypadkowym facetem.

Byłam na urodzinach znajomej, był alkohol. Do domu doprowadził mnie jej kumpel,w którym ona kocha się. Wszedł ze mną do mieszkania i od razu wylądowaliśmy w łóżku. Nie żałuję,bo było wspaniale. Chociaż z jednej strony czuje się jak skończona D... no bo przecież nie znamy się rewelacyjnie, nie jesteśmy razem. Wczoraj miałam dostać okres, dzisiaj zrobiłam test- dwie kreski. Nie mam pojęcia co robić. Jestem załamana.

Ale masz przej'ebane.. Lepiej usun chyba ze chcesz sama wychowywac to dziecko

Dostaniesz 500+

Powiedz mu, do 12 tyg masz czas by się zastanowić nad ewentualnym usunięciem ciąży, sytuacja nir łatwa ale może facet okaże się mężczyzna i weźmie odpowiedzialności :)

Nie chce usunąć. Boję się, że on nie weźmie odpowiedzialności za dziecko. To typ ,,synek bogatych rodziców". Pracuje, utrzymuje się sam,ale wydaje mi się że nie ma w sobie odpowiedzialności. Oczywiście moja koleżanka widzi w nim same plusy. Co gorsza chciał spotkać się ze mną kilka razy,a ja odmówiłam że względu na nią, mimo że on jej nie chce.

Patowa sytuacja. Poważnie zastanów się nad usunięciem. Jeśli jednak tego nie chcesz, licz się z tym że będziesz sama wychowywać to dziecko bo on może się na nie wypiac. Fakt, alimenty alimentami ale samotne macierzyństwo nie jest łatwe.

No to gratulacje, niektorzy staraja sie latami a tobie sie udalo tak od razu.i do tego nie czekalas az zwiazek sie rozwinie tylko od razu do sedna sprawy.tak ponoc teraz (wiem z kafe i nie tylko) nie tylko kobiety ale i faceci.jesli jestes w ciazy z tym kolesiem to jestescie rodzina, takie wspolczesne myslenie, skoro teraz bezdzietna mezatka jest uwazana za singielke

Powiedziałaś mu ?

tez to dziecko zrobil i musi pomoc ci wychowac, w koncu jego dziecko byc razem nie musicie

Znam kilka takich związków z przypadku, nikt im nie wróżyl trwalosci związku i sa ze sobą po kilkanaście lat. Myśl pozytywnie.

Związku raczej z tego nie będzie. Jeszcze nie powiedziałam mu, ja jestem w ciężkim szoku. Nie wiem czy najpierw iść do lekarza, a może najpierw powiedzieć mu, co z moją koleżanką,która przecież kocha go.

Powiedz mu jak najszybciej. Z lekarzem tez nie zwlekaj zbytnio. Z tamta kolezanka to juz po zwiazku bedzie. A to czy cos miedzy wami bedzie to dalsza przyszlosc, nic nie jest wykluczone.

Trudno. Stało się i musisz mi o tym powiedzieć. On też nie pomyślał o zabezpieczeniu. Jeśli się wyprzeć powiedz że po urodzeniu zrobisz sprawę o alimenty wtedy sąd zleci gadania dla. Już Ci teraz napiszę ze zbieraj rachunki za leczenie w ciąży leki badania. Rachunki za wyprawkę dla maluszka. Wtedy oprócz alimentów będziesz mogła domagać się zwrotu połowy tej kwoty. Powodzenia.

No i jeszcze kwestia koleżanki. Widocznie wcale taka dobra twoja koleżanka nie jest skoro poszłaś do łóżka z facetem którego wiesz ze kocha. Będzie miał a tobie to za źle więc pewnie znajomość skończona.

9.56 - prawo do alimentow po urodzeniu dziecka przysluguje I to jest oczywiste. Natomiast koszty dotyczace ciazy juz nie, z powodu braku podstaw prawnych, po za tym prawo nie działa wstecz.

Tak się składa że pracuje w kancelarii adwokackiej. Prawo działa w wstecz w przypadku alimentów. Można się o nie starać 3 lata wstecz. Koszt połowy wyprawki sąd zasadza jednorazowo.

Można się również domagać kosztów trzymiesiecznego utrzymania w okresie porodu.

To jest zwykła koleżanka dla mnie, która w jakiś sposób wzięła mnie na cel i chciała wielkiej przyjaźni. Nigdy nie byli razem, on nie chciał jej, za to ona mogła wskoczyć za nim w ogień. Do lekarza umówiłam się dzisiaj na 19. Oboje nie pomyśleliśmy o zabezpieczeniu, miał wyjść na czas. Najgorsza metoda, ale wszystko stało się tak nagle.

Nie mam zielonego pojecia jak powiem mu o ciąży. Ciekawe czy będzie chciał spotkać się,w końcu to ja parę razy odmówiłam mu spotkania.

Stało się i się nie odstanie. Nie usuwaj ciąży. On jako biologiczny ojciec dziecka ma prawo wiedzieć o ciąży. Powiesz mu że nie oczekujesz niczego od niego poza pomocą finansową (alimenty) oczywiście jeśli będzie chciał to może dziecko widywać itd. Koleżance też sama bym powiedziała ale pi rozmowie z nim - już i tak nie fajnie się stało to niech chociaż dowie się d Ciebie a nie osoby trzeciej. Dasz radę choć lekko nie będzie...

Domagać to się można teoretycznie wszystkiego, a jak to wygląda w praktyce i jakie sa wyroki sadow wie ten kto byl w takiej sytuacji. Tak jak alimenty o dziadków a w praktyce zonk.

Wystarczy poczytać. Orzecznictwa w Internecie jest pełno. Wystarczy iść do dobrego prawnika bo często właśnie samemu gorzej zadziałać i dostać to co się kobiecie należy.

Zaproś go na kawę i powiedz prawdę. Lepiej Zrob to w domu

A czemu nie chcesz usunac? Chcesz samotna matka byc? Wiesz ile urrzymanie dziecka kosztuje? Masz porzadna prace? Jestes gotowa pozegnac sie ze swoim dotychczasowym zyciem I podjac ciezkiej pracy na kolejne 18 lat?

Nie potrafiłabym zabić dziecka. Ona na świat nie pchało się. Trudno będę samotną mamą, wiek ile kosztuje utrzymanie dziecka, mam stałą pracę od 3 lat. Magistra robiłam zaocznie ciągle pracując, oczywiście nie mam gwarancji,że mnie nie zwolnią po porodzie, ale w moim zawodzie brakuje ludzi do pracy.

Jesteś egoistą. Usunąć to sobie możesz mebel z pokoju. Odnoszę wrażenie, ze autorka jest silną osoba i poradzi sobie w każdej sytuacji. A to dziecko może być najlepszym co ją w zyciu spotkało.

Nie wiem czy dam radę. Nie mam pewności,ale muszę spróbować. Nie mam pojęcia jak mam mu powiedzieć o ciąży.

Bardzo dobrze, że chcesz wziąć odpowiedzialność za to dziecko, że wzięłaś ciężar konsekwencji na siebie, ale to dziecko nie powstało samo. Mężczyzna, z którym poszłaś do łóżka, ma prawo o nim wiedzieć. Na początku może to być dla niego szok, ale, kiedy emocje już opadną, postanowi również pomóc Tobie w wychowywaniu Waszego dziecka. Musisz mu o nim powiedzieć. Nie znacie się. Nie wiesz, jaki jest naprawdę. Może wyjdzie z niego prawdziwy , kiedy dowie się o ciąży, a może, wręcz przeciwnie, będzie robił wszystko, by niczego Wam nie zabrakło. Milczenie jest najgorszym wyjściem z tej sytuacji. Z pomocą rodziców oraz najbliższych poradzisz sobie w stu procentach, ale, przede wszystkim, daj wykazać się temu facetowi. Za powstanie tej ciąży jest tak samo odpowiedzialny. Ty sama sobie jej nie zrobiłaś. Jeśli się przestraszy, ucieknie, to będzie to tylko świadczyć o nim, o braku jego dojrzałości oraz ucieczką przed konsekwencją, poczuciem obowiązku. No, ale bądź dobrej myśli, bo on może Cię pozytywnie zaskoczyć.

Dasz radę. Normalne, ze się boisz i nie wiesz jak to wszystko się potoczy. Nie jesteś małolatą, masz stałą pracę, a to naprawdę dużo. Czytając to co piszesz wierzę w ciebie.

Powiedziałaś mu już?