Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Idiotyczne zachowania szwagierki i szwagra.

Polecane posty

Gość gość
przesadzasz, to mogłaby być ciekawa prowokacja i temat do rozmowy, ale przeginasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prowokacja. Po prostu dzialają mi na nerwy po: 1) tymi wyglupami 2) spijaniem sobie z dzióbków Rzygać mi sie chce na ich widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś To zlego w slodzeniu herbaty, że gdy moj mąź to widzi to zaraz mi mowi "a ty mi nie slodzisz" Nie jestem sluzącą i mam swoja godnosc." X to chyba prowo, nie ma aż tak p********h ludzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, zakłdając, że to nie prowokacja. xxx Zazdrościsz im. Kochają się, świetnie czują się w swoim towarzystwie, a ty co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frog_in_the_fog dziś "gość dziś To zlego w slodzeniu herbaty, że gdy moj mąź to widzi to zaraz mi mowi "a ty mi nie slodzisz" Nie jestem sluzącą i mam swoja godnosc." X to chyba prowo, nie ma aż tak p********h ludzi smiech.gif x Co w tym niby smiesznego? Moj mąż widzi jak szwagierka nadskakuje swojemu mezowi (on jej tez, ale moj mąż widzi tylko jej zachowanie) i ma pretensje do mnie, ze ja mu nie slodze herbatki, nie mowie do niego zdrobniale i masa innych bzdetow. Kurwa... chyba jestesmy dorosli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są 2 opcje: 1. to prowokacja 2. autorka nienawidzi swojego męża i jest z nim z przymusu, dlatego nie cierpi ludzi w szczęśliwych związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedz mu, ze on tobie nie nadskakuje więc ty jemu też nie będziesz. Twoje beznadziejne małżeństwo nie stanie się lepsze jak innym zabronisz okazywania sobie miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylismy kiedys na weselu, oni przyszli bez dzieci, naj***li się i pozniej obsciskiwali się na parkiecie. To jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, skoro obściskują się na trzeźwo to tym bardziej będą to robić po paru drinkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoje szwagierstwo
to wyluzowani ludzie. Ja tam lubie patrzeć na zakochane pary w dlugoletnich zwiazkach . Przywraca mi to wiare w prawdziwa milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż , spotkały się dwa ekstrema , oni jak wieczne dzieci a autorka zero poczucia humoru .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni sie popisują i robia cyrk by zwrocic na siebie uwage, innych maja za gowno Rozumiem autorkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pewnie, skoro obściskują się na trzeźwo to tym bardziej będą to robić po paru drinkach. x Byli tam teściowie i inni starsi ludzie, a ci idioci robili z siebie widowisko. Szwagierka w ogole jak wypije to zaczyna śpiewać i w ogóle zachowuje sie jak wiesniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już ją lubię :D Ja zawsze uczciwie informuję, żeby zatykać uszy jak dojdę do etapu śpiewania ;) Strarsi ludzie też kiedyś byli młodzi i się obściskiwali (jak mieli szczęście), a teściowie powinni się cieszyć, że chociaż jedno z ich dzieci ma udany związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość dziś Bylismy kiedys na weselu, oni przyszli bez dzieci, naj***li się i pozniej obsciskiwali się na parkiecie. To jest normalne?" X to jest małżeństwo, mają pełne prawo i nawet obowiązek się obściskiwać, oraz co się może zaskoczy - uprawiać seks :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Oni sie popisują i robia cyrk by zwrocic na siebie uwage, innych maja za gowno Rozumiem autorkę xxxxxxxxxxxxx mozesz rozwinąć myśl? gdzie tu widzisz cyrk ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś My też robimy. Zawsze razem. Poza tym taki luz pomaga w życiu, a nie ciągle powaga żeby innym się podobało. Spróbuj takiego życia. Dłużej pożyjesz. Ja 37, mąż 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a teściowie powinni się cieszyć, że chociaż jedno z ich dzieci ma udany związek" :D nieźle pojechalas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorce chyba chodzi o to, że oni te wszystkie rzeczy robią przy ludziach. I że nawet na chwilę nie przestają pajacować. Mój mąż jest moim najlepszym kumplem i często się wygłupiamy w swoim towarzystwie, ale pewne rzeczy zostają tylko między nami. Nie czujemy potrzeby udowadniania wszystkim dookoła jaka z nas kochająca się, wyluzowana para. Nie łapiemy się publicznie za pośladki czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że oni nawet się nad tym nie zastanawiają. Mój mąż jest taki, że jak chce mnie klepnąć w tyłek to mnie klepnie, bo w tym momencie jego uwaga skupia się na mnie i moim tyłku, a nie na tym kto patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorce chyba chodzi o to, że oni te wszystkie rzeczy robią przy ludziach. I że nawet na chwilę nie przestają pajacować. Mój mąż jest moim najlepszym kumplem i często się wygłupiamy w swoim towarzystwie, ale pewne rzeczy zostają tylko między nami. Nie czujemy potrzeby udowadniania wszystkim dookoła jaka z nas kochająca się, wyluzowana para. Nie łapiemy się publicznie za pośladki czy coś w tym stylu. x x x Ale w zasadzie nie znasz tych ludzi a wydajesz osad w oparciu o to co pisze autorka. Ja też lubie obejmować męża w towarzystwie, gdy nikt nie widzi czasem ręka zjeżdża mi na jego pośladki, a jeśli ktoś jednak to zauważy to co? Mam przepraszać, że kocham swojego mężczyznę? Nie robię tego na pokaz i w nosie mam co kto o mnie myśi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyrk probuja sie wywyższać, tacy gwiazdorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty marnujesz czas na narzekanie i myślenie negatywne o nich kiedy oni pewnie randkują i poprawiają relacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Myślę, że oni nawet się nad tym nie zastanawiają. Mój mąż jest taki, że jak chce mnie klepnąć w tyłek to mnie klepnie, bo w tym momencie jego uwaga skupia się na mnie i moim tyłku, a nie na tym kto patrzy. Też mi sie tak wydaje. Po prostu sa soba i czuja się ze sobą świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbys pisala o mnie i o moim mezu autorko. Ja tam lubie sie z moim wyglupiac, wole to przy stole niz sluchac jak szwagier żoną sie kloca przy stole. Za kazdym razem jak jestesmy u tesciow, brat mojego meza kloci sie z zona, my sie wyglupiamy a ci sie kloca, a to on ze ona ma plaska d**e, a to to ze on nie spedza czadu zdzieckiem lub gada gidzinami z kolegami przeztelegon. Po huj o tym gadac przy stole rodzinnym, to juz wole sie trącać i kuksac z moim niz sluchac ich zrzedzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w zasadzie nie znasz tych ludzi a wydajesz osad w oparciu o to co pisze autorka. Ja też lubie obejmować męża w towarzystwie, gdy nikt nie widzi czasem ręka zjeżdża mi na jego pośladki, a jeśli ktoś jednak to zauważy to co? Mam przepraszać, że kocham swojego mężczyznę? Nie robię tego na pokaz i w nosie mam co kto o mnie myśi. x Ale jaki osąd? :D Opanuj się, kobito. I to w sumie bardzo dobrze, że masz w nosie, co kto o tobie myśli. Bo niektórzy zapewne myślą, że jesteś prymitywem, który nie potrafi się zachować i przy ludziach łapie męża za tyłek, bo nie umie się powstrzymać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cierpie takich ludzi. Na żaden poważny temat nie da się z nimi pogadać, wszystko w żart obracają i ten ich głupawy śmieszek z byle czego. Ja uważam że trzeba umieć być i poważnym i pożartować, wszystko powinno mieć swoją równowagę, trzeba umieć się zachować w różnych sytuacjach. Mam taką współpracownice, jak mi się skończy zmiana z nią to czuję taką ulge że jak wrócę do domu to radia nawet nie mogę włączyć bo jestem tak umęczona tym jej gadaniem, ciagłymi żartami i bezsensownym śmiechem z byle g**na.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem teściową i mam dwóch synów. Jeden ożenił sie własnie z taką dziewczyną jak szwagierka opisywana przez autorkę. Są ze sobą już długo i widać, że ona kocha mojego syna, dba o niego, przekomarzają się i czesto sami z siebie żartują. I za rece się łapią i obejmują. Jak każda matka ciesze sie szczesciem mojeg dziecka. Drugi syn ożenił się z dziewczyną, ktora nie okazuje mu uczuć. Siedzą zawsze z dala od siebie, nawet wiele ze sobą nie rozmawiają. A znam swojego syna i widze po nim, ze brakuje mu tego czego ten pierwszy ma pod dostatkiem - zainteresowania i czulosci od zony. Niestety nie kazdy znajduje prawdziwą milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że ci ludzie potrafią być poważni i prowadzić ciekawe rozmowy, ale nie z kimś takim jak autorka. Ona jest nudna, sama podała przykłady fascynujących konwersacji takich jak remont :D Z codziennego życia trzeba umieć się śmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem taka szwagierką jak ta opisana przez autorkę. Ostatnio pojechalismy do brata i bratowej. Przez bitą godzinę pieprzyla o tym, że bedą remontować lazienkę. Myślalam, ze zasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×