Co jest ważne? Miłość, czy pieniądze?

Zastanawiam się jakie są Wasze doświadczenia odnośnie tego, co jest ważne w życiu? Może coś mi doradzicie? Moja historia jest następująca... Miałam narzeczonego- dobrze zarabiającego, który rozpieszczał mnie prezentami, ale na co dzień był nieobecny, gdyż ciągle pracował... Mieszkaliśmy razem, ale tak naprawdę spędzaliśmy ze sobą max. 10 popołudni (łącznie z weekendami) w miesiącu. Do tego dochodziły nasze dwa silne charaktery i stworzyliśmy mieszankę wybuchową... Związek się rozpadł. Po jakimś czasie poznałam zupełnie innego faceta. Zakochałam się do szaleństwa i zrozumiałam, że tak naprawdę do tej pory nie wiedziałam czym jest prawdziwa miłość... Żyłam jak w bajce, ale szybko wyszło na jaw, że mój nowy facet mnie zdradza, oszukuje i okrada... Pokiereszowana po tym związku jakoś na nowo zbliżyłam się do ex-narzeczonego i teraz pojawia się mój dylemat... Lubię go bardzo, znamy się jak łyse konie, ale nie czuję do niego wielkiej miłości, jak do tego ostatniego faceta... Zdaję sobie sprawę, że z ex-narzeczonym moglibyśmy wieść razem spokojne i dostatnie życie bez fajerwerków, nigdy by mnie tak nie skrzywdził jak ten ostatni chłopak, ale czy życie bez wielkiego uczucia ma jakiś sens?

Może to i ma jakiś sens. Uczucia zazwyczaj i tak się wypalaja po czasie a przynajmniej się dobrze znacie.

Eros to nie miłość na całe życie. Szukaj philos albo agape.

bez miłości sobie poradzisz bez pieniędzy ni chu ja :D

22.40 otóż to

https://youtu.be/BPGCN58qFfU To jest ważne

Może dodam jeszcze, że jestem niezależną Kobietą, dobrze zarabiającą, więc to nie jest tak, że szukam bogatego sponsora, który mnie utrzyma i pieniądze ex-narzeczonego są mi potrzebne do przeżycia... Do tej pory wydawało mi się, że to uczucia są najważniejsze, ale po tym ostatnim związku z oszustem, po prostu straciłam zaufanie do mężczyzn i nie chcę znowu cierpieć... A z ex-narzeczonym wydaje mi się, iż takie cierpienia zostaną mi oszczędzone... No ale może idę po najmniejszej linii oporu?

Miłość jest ważna.Tylko nie należy zakochiwać się w debilach.

Czasami tej linii zjechać niż szukać chuj wie czego.

https://youtu.be/3ivrkCmQrgs

bez milosci mozna zyc, bez kasy nie.

życie bez uczucia to jak jeść suchą kromke chleba codziennie, przeżyje ale co to za życie. Kobiety nie potrafią jednak przeskoczyć materializmu dla uczuć, dlatego uderzają często łbem o mur.

gość dziś bez milosci mozna zyc, bez kasy nie. > kase łatwiej zdobyć niż miłość

Zylam jak w bajce ale szybko sie okazalo ze moj nowy facet mnie oszukuje,zdradza i okrada, Czy to pisze kobieta czy to PROVO Ja piertolle!!!

Pokochalas meska kurffe?

Kobieta niezalezna dalaby sie okrasc i zdradzic i jeszcze pisala na kafe ze... sie zakochala?

Tak jak ktoś wyżej napisał...zycie bez miłości to jak jedzenie codziennie suchego chleba. Jesteś obecnie zraniona, ale warto poczekać na księcia z bajki...oni istnieją!

Pieniądze dzis są, jutro nie. Można zarobić, można wydać.. miłość jest najważniejsza. Co Ci po pieniadzach skoro tego prawdziwego uczucia nie masz? Mowisz, ze poprzedni Cię oszukiwał i sporo przez to wycierpiałas a teraz sama chcesz oszukiwać. Chciałabyś zeby ktoś do zwiazku z Tobą w takich kategoriach podchodził?