Co byście zrobiły jakbyście się dowiedziały takich rzeczy o swoim ojcu?

Szanowany sędzia, działacz społeczny, pomagający innym ludziom. Dobry ojciec i dziadek (przynajmniej jeśli chodzi o mnie i o moje dzieci) - które zawsze stawiał na pierwszym miejscu. Wczoraj moja mama wyznała mi, że mój ojciec zmusza ją do seksu. Ja jestem jako jedynym owocem tego zmuszania. Oprócz tego moje bratowe (jedna i druga) oznajmiły mi, że mój ojciec w zamian za wsparcie finansowe i prezenty dla ich dzieci musiały z nim sypiać. Bracia definitywnie zerwali z nim kontakty, oprócz tego mój tata korzysta z usług prostytutek. Tylko jak ja mam się zachować jak moje dzieci przepadają za nim. Najstarszy syn, którego urodziłam mając 19 lat był ulubieńcem mojego taty, potem ułożyłam sobie życie na nowo, wyszłam za mąż, urodziłam troje dzieci (syna i dwie córeczki) i cała czwórka są ulubieńcami dziadka. O moich dzieciach mówi aniołki a dziećmi braci nie interesuje się w ogóle. Niestety jeszcze mój mąż, który nie potrafi się dogadać z teściem, tata jest źródłem konfliktów w naszym małżeństwie ale jednak...

Ma duże libido :) a bratowe to k***y.

Ja jestem wściekła na ojca, z tym, że bardzo go kocham. A rodzina go nienawidzi, szczególnie bracia. Ja jestem zażenowana całą sytuacją. Tym bardziej, że mój tata oznajmił, że kupuje sobie apartament obok mojego bo chce być blisko mnie i moich dzieciach, dodał, że powinnam wziąć rozwód z mężem. Mój mąż też grozi rozwodem.

Ja bym straciła szacunek Sorry

P********e prowo

Jezykiem kafeteryjnym bez obrazy masz ojca ku wiarza

Chyba nie wierzycie , ze to prawda .

dwa krótkie pytania - czy mama żyje i ile obecnie ojciec ma lat?

Przeciez wiadomo, ze to prowo.

Pogonily cie z macierzyńskiego,to przykleiłaś się tu.Slabe to prowo.

Tata ma 58 lat. Dla mnie zawsze był wspaniałym człowiekiem, co więcej moje dzieci też go uwielbiają, dla nich to najlepszy świadek na świecie a on właśnie tą miłość wykorzystuje, bym ja patrzyła na niego lepszym okiem.

Bardzo dziwna sytuacja w kilku punktach 1. gdyby nie zmusił matki do seksu to Ciebie nie byłoby - poza tym po co wychodziła za mąż za faceta jak widać o bardzo dużych potrzebach seksualnych i bardzo dużym zarazem z uwagi na pozycję społeczną mniemaniu o sobie. Tacy faceci faktycznie są charakterologicznie trudni i paskudni ale z drugiej strony jednak do czegoś w tym życiu doszedł - w odróżnieniu, z tego co piszesz od jego braci 2. Co to znaczy, że żony brata dawały mu d... za wsparcie finansowe? To znaczy, że różnica w pozycji społecznej, wykształceniu i zdobywaniu środków finansowych była tak duża, że on w jakimś sensie musiał wspierać resztę rodzeństwa z zarazem, ponieważ jego żona ograniczała mu dostęp do seksu to wykorzystał w ten sposób bratowe. Tak trochę wydaje mi się, że działa tutaj opisane przez Starowicza "prawo dziobania w seksie". Nie wiemy też na ile żądał a na ile one to robiły z "wdzięczności"- trudno dziś się będzie dowiedzieć. Mamy tutaj opisane przez Starowicza typowy przykład "prawa dziobania w seksie" - Twój ojciec, który miał najwyższą pozycję społeczną w "stadzie" i to jak piszesz różnica w tej pozycji z braćmi była bardzo duża korzystał z tego przywileju. Po prostu "wolno mu było" - to korzystał tym bardziej, że zona unikała seksu. Dziś taką postawę uważamy za złą ale kiedyś, jak to wszystko się działo uważano trochę inaczej. Nie bronię ojca bo to pewnie strasznie zarozumiały i apodyktyczny typ ale tak było 3. skoro mama "nie dawała" a czuł potrzebę i miał kasę szedł do prostytutek. Reasumując - co do braci - obrazili się ale kasę od ojca brali, bo sami nie byli w stanie zapewnić bytu? Może czas aby mu też w końcu wybaczyli - ale to już kwestia ich relacji ojciec i jego bracia i Ty i mama nie macie na to wpływu co do Waszej bliskiej rodziny - jest dziadkiem, wnuki go lubią a on wnuki i tutaj akurat nie widzę powodu aby i jemu i wnukom zabierać radość z bycia razem. Co wnuki zawiniły, że tak układało się w rodzinie wcześniej. Ich jeszcze wtedy nie było. Poza tym jego relacja do wnuków jak piszesz jest dobra i akurat nie jest obciążona przeszłością. No i Twoja relacja do mamy. To jednak -nie sądzisz - trochę dziwne mówić córce, że jest owocem przymuszania do seksu (w zasadzie można wg. dzisiejszych kryteriów powiedzieć gwałtu w rodzinie). Mówiąc ci to na co liczy - na litość, zrozumienie. Ona nie chciała tego dziecka ale jej mąż na siłę wybzykał i powstałaś Ty. No potem się starała, kochała Cię, wychowywała - nie twierdzę i jako córkę starała się znaleźć w Tobie sprzymierzeńca i osobę, która zrozumie jej niechęć do ojca. Bo uważany był za kogoś szlachetnego a był "gnój, chodził do prostytutek, wykorzystywał bratowe za pomoc materialną i skłócił się z braćmi a na dodatek ja w ogóle chciałam białe małżeństwo bez seksu jak św. Kinga z Bolesławem Wstydliwym ale on mnie dziecko zgwałcił i się poczęłaś. A potem poświęciłam się całe życie na wychowanie Ciebie". I powiedz komu matka kit wciska. Sama masz czwórkę dzieci i je kochasz i nawet jeśli nie jesteś z ojcem tego pierwszego to pewnie całą czwórkę kochacie bardzo mocno? Jakoś Wasza rodzina wymaga solidnej rozmowy, uporządkowania tego, co się dzieje. Nie wiem ...

po co wysilasz się i piszesz elaborat na slabym prowo?