Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mu zależy to wytrzyma bez seksu?

Polecane posty

Gość gość
16:17\ tak do tego psa, to w sumie znam rozwiązanie dla obu, chociaż nie zrównywałabym tak drastycznie sikania z seksem, bo to jednak nie ten poziom przymusu. W sensie, że pies w końcu nasika na dywan i nic z tym nie zrobi, a człowiek jakoś nie biega po ulicy i nie gwałci każdej napotkanej kobiety, bo musi już teraz natychmiast :-) Stosując tak głupie porównania zaraz dojdziemy do ofiar śmiertelnych braku seksu, a magicznym sposobem nikt nie umiera, jeśli tego seksu nie ma :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:00 I co z tego, że przyziemne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś "16:05, nikt przecież nie napisał tutaj, żeby całkiem odmaiwać seksu mężowi czy partnerowi." W końcu trzeba jakoś spłodzić gówniaka żeby w razie czego ex-mąż musiał płacić alimenty. No i dać raz na miesiąc żeby na rozprawie rozwodowej czy wniosku o unieważnienie małżeństwa w kościele nie mógł napisać że nie było pożycia... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:30 Tylko tyle, że to pierdoły, przy prawdziwym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jedna mądra. Dlaczego wszyscy tu lecą w skrajności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto się zadawać z aseksualnymi kłodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś czeka z seksem do np 28 lat to nie, nie ma dużych potrzeb seksualnych. Po ślubie nie wstąpi w niego demon seksu. A druga sprawa. Aspekt psychologiczny. Gdy mąż cie zostawi i czekałas do ślubu z seksem dla niego to jednak to boli bardziej. Odchodzi 'ten jedyny'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:34 A na czym polega według ciebie prawdziwe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:27 Naprawdę miałaś ban na seks, czy tylko na penetrację waginalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:51 Wiesz, z drugiej strony łagodzić napięcie można nie tylko za pomocą seksu + nie sprowadzajmy się do poziomu bezwolnych zwierzaków, które bez seksu nie wytrzymają, jak bez wydalania. Jakimś sposobem w sytuacjach ekstremalnych wytrzymujemy, więc dlaczego nie potrafimy w normalnych okolicznościach? Ktoś już pisał, że ludzie masowo się nie gwałcą, a skoro potrzeby są tak ważne, to moralność schodziłaby na drugi plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:57 Prawdziwe życie jest smutne, a seks to takie osładzanie cierpienia, a nie zabijanie nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:00 Pewnie, zamiast seksu można walić konia, zamiast jeść smaczne potrawy, żreć suchy chleb, zamiast ubierać się ładnie, chodzić w łachmanach. Można rezygnować z wielu rzeczy. Tylko po co? Bo ktoś ma taki kaprys i nas do tego zmusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi o penetrację waginalna. Na nią miałam ban ponad pół roku. Ale różne igraszki początkowo też, bo gdybym dostała podczas orgazmu dużych skurczy mięśni Kegla to mogłabym sobie coś uszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:02 Moje życie nie jest smutne. Właśnie dlatego, że mam tamte rzeczy, które uważasz za przyziemne. I oczywiście super seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:05 Ale loda chyba mogłaś robić? Czy uznalas, że nie warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy bolało mnie wszystko w środku i byłam non stop na lekach przeciwbólowych wydawanych tylko na receptę, to robienie loda było ostatnią rzeczą o jakiej myślałam i mój facet nawet mi tego nie proponował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech autorka robi jak uważa i skończcie ten temat. Sama musi podejmować decyzje i ponosić za nie odpowiedzialność. Taka dyskusja do niczego nie doprowadzi. Każdy jest inny. Swoją drogą ciekawe jakby się czuła po ewentualnym rozwodzie? Czy nigdy by już nie chciała być z mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kiedy bolało mnie wszystko w środku i byłam non stop na lekach przeciwbólowych wydawanych tylko na receptę, to robienie loda było ostatnią rzeczą o jakiej myślałam i mój facet nawet mi tego nie proponował. x Jeszcze dodam, że jak widać udane pożycie seksualne przed ślubem nie sprawia, że facet zostawia dziewczynę podczas choroby, kiedy ta nie może się kochać. To do wszystkich, którzy tutaj twierdzą, ze seks w zwiazku oznacza, ze facet jest z kobietą tylko dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo się chce, tylko i aż tyle. Jak tam wierzę, że jak ktoś ma silną wolę, to jest w stanie kontrolować swoje potrzeby i czekać tyle, ile sobie postanowił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:05 Nie, nie właśnie dlatego, po prostu jeszcze go nie poznałeś. Też miałam to wszystko, ale teraz nie śmiem twierdzić, że moje życie jest cudowne, bo wiem, że to chwilowe i nie ma żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seksu nie uprawiałam długo mimo, że nie miałam fizycznych przeciwwskazań i co gorsza mąż mnie nie zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:17 A po co chcieć takich różnych umartwień? Żeby zaspokoić czyjś kaprys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:20 Poznałem pewnie lepiej od ciebie, bo myślę, że gdyby mi wyszedł pierwszy numer, to mógłby być twoim ojcem ;-). Ale mam właściwe podejście do życia. Uważam, że trzeba z niego korzystać, że jest za krótkie, żeby je marnować dla czyjegoś kaprysu. Takiego jak czekanie z seksem nie wiadomo na co. Dwie pary wśród moich znajomych poszły do łóżka na pierwszej randce. Jedni pobrali się po roku, drudzy po trzech latach. Ale nie tracili cennego czasu z powodu bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:22 No to przetestowałam wytrzymałość swojego męża. Masz się czym chwalić;-). Czy on też ci zafundował jakieś testy na twoją wytrzymałość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nic nie przetestowałam, po prostu były wtedy ważniejsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Seksu nie uprawiałam długo mimo, że nie miałam fizycznych przeciwwskazań i co gorsza mąż mnie nie zostawił." X Ale po co te testy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:50 Oczywiście, wszystko jest ważniejsze od seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:51 Owszem, problemy są ważniejsze od seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
@gość dziś I tyle czasu, zajmuje ci rozwiazywanie tych problemow, ze na seks juz nie pozostaje? Ciekawe czy zrezygnowalas tez z odwiedzania znajomych, wychodzenia do kina czy kawiarni? Caly czas pracowalas nad rozwiazaniem problemow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×