Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile Wasz ginekolog bierze za wizytę i jakie miasto?Mój JUŻ 120zl w małym mieście

Polecane posty

Gość gość
Nic,chodzę na NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.30 O to samo mi w sumie chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak poszłam na NFZ to musiałam sterczeć przed gabinetem, bo przyjęcia "od-do" i kto pierwszy ten lepszy. Jak masz cukrzycę ciążową czy inne powikłania to czekanie tyle czasu nie jest najlepszym pomysłem, rejestratorki opryskliwe, wdziernik najgorszy z możliwych i te teksty kto za kim stoi, pani tu nie stała, ja zajęłam kolejkę tylko do toalety poszła... No jap... Nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj bierze 180 zl za wizyte, miasto 90 000 mieszkancow. Ale on przyjezdza z miasta wojewodzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szkoda wam kasy? U mnie okolice Krakowa na NFZ czekałam dokładnie tydzień. Prywatnie 150 w tym usg. ale ja prywatnie nie chodze tylko na nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.21 Powyżej masz opisane przygody forumowiczek na NFZ. Serio, wolę zapłacić i sobie tego oszczędzić. Do ginekologa nie chodzi się zresztą co tydzień, by tej stówy z hakiem tak żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodze prywatnie bo mam nadwage a nawet jestem otyla. Jak chodzilam panstwowo to zawsze jakies przytyki,non stop! W koncu zaczelam chodzic prywatnie. Milo,bez docinek. I na nic zdawalo sie to ze mam Hashimoto i wiele innych chorob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swego czasu chodziłam i prywatnie i państwowo do tego samego lekarza i w zależności jaka to była wizyta to miałam wrażenie, że zajmuje się mną dwóch różnych ginekologów. Na NFZ łaska, że w ogóle na ciebie spojrzał, do tego przytyki najpierw do tego, że byłam dziewicą, a potem do tego, że jeszcze nie urodziłam. Zdarzało mi się wyjść z płaczem. Prywatnie płaciłam 120 z usg i komplementów pod moim adresem nie było końca. Ciążę prowadziłam już na abonament u rzeczowego lekarza (żałuję, że nie zmieniłam ginekologa wcześniej, czyste lenistwo i głupota), który robił co do niego należy i nie wtryniał się do moich prywatnych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ginekolog 150 zł prywatnie i przepisuje głownie Microgynon. Drugi lekarz - 200 złz USG przechodzi na Elin. Drogo i niewarto moimz zdaniem. To samo co w NFZ. Uwazam, ze powystawiali recepty na pacjentki i teraz tylko refundowane. Mam zamiar isc do poczekalni tylko juz po recepte na cos lepszego. Potem powysylano z pieczatka leki do wybranych osob. Nie widzi mi sie to w ogiole. mam zamiar isc na wizyte, w poczekalni i niestety ale wymuszac recepte. Nie bede placic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybrałam się do mniej znanej pani doktor. 180 zł, fotel i cytologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
190 zł /Wrocław. I nie żałuję, gdybym była zdrowa to bym chodziła na NFZ i zdrowym jak najbardziej polecam, bo i po co przepłacać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
200 zl sama wizyta Kraków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio na wizycie u mojego ginekologa www.piotrromanczuk.pl za wkładkę antykoncepcyjną zapłaciłam 400zł i mam spokój na 5 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×