Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciewczynka24

Moj facet wyjechał na 3 miesiące...

Polecane posty

Gość o boze
Patrzcie kurcze a czemu to tylko faceci wyjezdzaja a my kobitki tesknimy? Kurcze a moze kiedys wszystkie razem gdzies pojedziemy i oni potesknia? hehe moj tez ciagle gdzies jezdzi ale naszczescie od pon do piatku i w weekend mam go dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto lat, sto lat, niech zyje, żyje naaaaam.... nieeeech żyje nam! Nie jestes samotna, masz nas;) 👄 🌻------>--------->------------- 🌻------>--------->------------- 🌻------>--------->------------- 🌻------>--------->------------- 🌻------>--------->------------- 🌻------>--------->------------- 🌻------>--------->-------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taila
hej Dziewczyny:) Zawitałam przypadkiem na Wasz temat i tak sobie myślę, że chyba zostanę z Wami troszkę dłużej:) Moje Słońce kochane wujechało na początku lutego, widzimy się przeciętnie co 4 tygodnie na 2 dni, ale zdarzało się, że było nawet 6tyg. niewidzenia:( Na szczęście ma komórkę, więc są sygnałki, czasem eski. Ja też jestem chora jeśli nie odzywa sie choćby 1 dzień!:D Mam wtedy 1000 pomysłów na minutę, oczywiście malo optymistycznych:P A w ogóle z tymi eskami to tak też czasami dziwnie, zrozumie się coś inaczej, albo dopowie po swojemu i już głupie myśli przychodzą do głowy... a to wcale nie tak prostu wyrazić w nim wszystko, co by sie chciało... Być moze moje Kochanie pojedzie za miesiąc jeszcze dalej i wtedy będziemy sie widzieć na jakieś 5dni co 2 miesiące, no comments w ogóle.. i tak do końca stycznia:P Szczęście w nieszczęściu, że jestem przyzwyczajona, że nie mam go blisko przez cały czas, bo nasz związek to tzw. 'na odległość', ale zawsze się widzielismy co 2tyg., a nie tak jak teraz:P Ale powiem Wam jedno, musimy być silne:) i nie wbijać sobie do głowy chorych filmów pt. 'co on tam może robić':) A od chorych filmów, to ja jestem expert, wiec wiem, co mówię;) Przesyłam Wam buziaki:) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki tajla za miłe słówka i mamy nadzieję że będziesz z nami...:) nikaa to wszystkiego naj naj naj lepszego i spełniena marzeń i uśmiechu na twarzy od ucha do ucha każdego dnia...i miłości...takiej prawdziwej bo ona potrafi zmieniać ludzi...potrafi zmieniać świat. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulcia
ojojoj-spoznione ale szczere zyczonka urodzinowe i imienionowe dla dziewczyn:) ehhh....wyjechal😭co za dol:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak tez przezylam podobną sytuacje moj facet pojechal zagranice na 4 m-ce, bylo mi ciezko ale dzieki znajomym jego rodzinie jakos to przetrwalam. Przez caly ten czas utrzymywaliśmy kontakt - dzwonil pisal ogólnie wszystko bylo OK najgorsze jednak bylo to co uslyszalam jak wrócił i to zabolało tak ze do tej pory mu nie wybaczylam. Oczywiscie nie jestesmy juz razem. Mam zal do siebie ze nie wykorzystalam tych wakacji jakos lepiej siedzialam w domu i nigdzie nie wychodzilam bo czekalam na telefon. Gdybym mogla cofnąć czas to inaczej bym postąpiła, ale bylo minęło. Moja rada jest taka: PRZESTAŃ SIE MAZAĆ, NIE MYŚL O TYM CO ON TAM ROBI BĄDŹ FER W STOSUNKU DO NIEGO ALE BEZ PRZESADY PRZECIEŻ ON TEŻ TAM SPOTYKA SIE Z LUDŹMI TO NIE UNIKNIONE, TA ROZŁĄKA ALBO WAS PRZYBLIŻY ALBO ODDALI. TO JEST TEST KTORY ALBO ZDACIE ALBO NIE, NIE WYMYSLAJ SYTUACJI KTORYCH NIE MA A NAWET JESLI SA TO I TAK NIC NA TO NIE PORADZISZ TY JESTES TU A ON TAM WYJEDZ NA WAKACJE ODPOCZNIJ. JESLI DZWONI NIE MOW MU ZE TESKNISZ POWIEDZ ZE DOBRZE SIE BAWISZ NIECH WIE ZE POTRAFIŁAŚ SOBIE JAKOŚ ZORGANIZOWAĆ CZAS TO TRUDNE WIEM ALE MĘŻCZYŹNI NIE SĄ WARCI NASZYCH ŁEZ TERAZ I JA TO ZROZUMIAŁAM. WIERZE ZE WSZYSTKO SIE DOBRZE SKOŃCZY. TRZYMAJ SIE POZDRAWIAM YO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co ci powiedział po powrocie :0 ale mam nadzieję, że u mnie tak nie będzie :0 Dzięki za rady YO!!!!! Ja wyjeżdzam na wakacje, poza tym kurs językowy się szykuje itd.... ale i tak MOCNO tęsknie, a faceci to wyczuwają i 3-mają się ode mnie na odległość:P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yo77 dzieki za rady...tylko dlaczego tak cięzko zrozumieć to wszystko i człowiek dopiero wyciąga wnioski jak juz jest po wszystkim...bo dopuki nie przeżyjemy tych paru miesięcy rozłąki nie przekonamy się jak to będzie...a ciężko teraz jest mi wyjśc i się bawić...i nie myśleć :(. Zyję z dnia na dzień...byle jak najszybciej czas mijał...byle by tylko szybko się dzień skonczył i zaczął następny...tydzien po tygodniu.W czwartek minął miesiąc jak wyjechał...jemu szybko zleciało a mi?...no comentss:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię ciewczynka24.Mój facet wyjechał w poniedziałek,to było zaledwie 5 dni temu a wydaje mi się,że minęło nie 5 dni ale 5 tygodni 😭 Samej mi się jakoś czas tak wlecze i dłuży :-( Na dodatek jeszcze do mnie nie dzwonił ani nic:-( Aha i przyjmnij ode mnie wprawdzie spóźnione ale bardzo serdeczne życzenia urodzinowe🌻wszystkiego najlepszego i oby czas oczekiwania na powrót Twojego faceta szybko Ci upłynął:-) To zresztą życze każdej z nas kobitek,których faceci wyjechali :-(Pozdrawiam gorąco🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taila
nie mogłam zasnąć, chyba już się wcale nie położę... jasno za oknem, zaczyna się kolejny dzień Czasami jest tak, że niby nic nadzwyczajnego się nie dzieje, ale czuję w sobie rozdzierający ból, bo zwyczajnie bardzo chcę, żeby on był blisko, żeby po prostu mnie przytulił. Tęsknota miesza sie ze złością, że niby dlaczego znowu go nie ma, że nigdy go nie ma kiedy tego potrzebuję, dlaczego mam to znosić, czekać? nie mając żadnej gwarancji, że jest w ogóle na co czekać.... Smutno mi, przejdzie, wiem, że przejdzie, tylko ile tak można.... czasami po prostu już brakuje wiary:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciewczynki chcialam sie pożegnać na okres wakacji raz na tydzień postaram się zajrzeć(chociaż nie wiem czy to będzie możliwe).... 3-majcie się, zawsze bliżej niżeli dalej!:) już niedługo nasi wróca i będzie cuuuuuudownie;) echhh ciągle będziemy chodzily takie \"nie wyspane\" po nockach spędzonych z NIM.... ach:) :) i oczywiście dla każdej z was kwiatuszki na dobre rozpoczęcie wakacji 🌻------>------>-------------- 🌻------>------>-------------- 🌻------>------>-------------- 🌻------>------>--------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciewczyka24
nikaa21 miłych wakacji Ci życzę...słoneczka i czego tam sobie chcesz ...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taila...mam to samo...złośc na to wszystko...brak wiary...i ogólnie zły nastroj...:( i najgorsze jest to ze nie wiem jak się pocieszać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet to nawet mi strzałki nie puścił dzis ani wczoraj :(a buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu buczeć bedę :(:(:( a ja tak czekam na jakikolwiek znak... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulcia
tak-rady yo77 sa bez watpienia dobre-ale ciezkie do wprowadzenia ich w zycie. mnie i moje kochanie kazdy wyjazd bardziej przybliza-i uswiadamiam sobie za kazdym razem jak bardzo jest mi bliski...mam nadzieje,ze i tym razem tak bedzie:)a mysli malo optymistyczne nachodza chyba kazdego kto nie ma kontaktu z ukochana osoba.... ehh-jak bardzo chcialabym aby byl juz koniec wakacji-a tu jeszcze tyle czasu:( przeplakalam caly dzien Jego wyjazdu-wiem to glupie-ale lzy same cisnely sie do oczu😭 pozdrawiam🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taila
ciewczynka24 -> może zagadaj ze swoim mężczyzną i powiedz, że sygnałki i eski sprawiają Ci dużo radości i że wtedy czujesz się pewniej i bezpieczniej. Myślę, że zrozumie, przecież to dla niego żaden problem puścić sygnałka, ale może nie zdaje sobie sprawy, że dla Ciebie ma to takie znaczenie:) A ja zrobiłam wczoraj to, co robię zawsze jak mam już dość:( Dzwonił do mnie, pytał się kiedy się teraz zobaczymy, a ja mu na to, że w nastepny weekend nie, bo mnie nie będzie, i że w jeszcze następny też nie, bo jadę do rodziny. To okropne, ale chciałam, żeby też czuł sie chociaż po części tak źle jak ja, chciałam mu zrobić tym na złość. Zawsze sobie powtarzam, że to już ostatni raz, ale takie sytuacje się powtarzają, on doskonale zdaje sobie sprawę, że to taka "kara, za to że go przy mnie nie ma". Popieprzone to wszystko... ( w tym względzie, nikaa21, widzę, że sie zgadzamy:D PS. też mam sie uczyć, ale co z tego, jak wcale mi nie idzie:P ehh....) Buziaki dla wszystkich!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajla...pisałam mu w eskach o tym, że czekam na jego sygnałki...no to dwa dni puszczał a teraz znowu niet :( dziś mi puścił jednego...a przeciez to nic go nie kosztuje...nie chce mi się ciagle narzucac z tymi essemesami żeby mi tylko strzałki puszczał bo to nie o to chodzi. Uważam że jeśli by o mnie myslał to by sam strzałki puszczał :(:(:( no i dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taila
Może ma teraz na serio dużo pracy, całe dnie go nie ma, nie ma przy sobie tel... Nie miej mu za złe, że mówi, że czas mu szybko mija, tak jest zawsze, jak jesteś w innym miejscu i masz czas wypełniony pracą i w ogóle, wtedy zanim się obejrzysz już wieczór i tak w kółko. A może ma podobne rozterki do Ciebie, też nie wie czego sie spodziewać z Twojej strony. Jak raz wspomniałaś o tych sygnałkach, to masz rację, że 2gi raz to tak jakoś... pewnie też bym juz o tym nie mówiła, jak zadzwoni to po prostu powiedz, że Ci go brakuje, bo to będzie szczera prawda, nie?:) Najlepiej by bylo teraz zająć się czymś fajnym, jakieś zajęcia albo coś, ale powiem Ci szczerze, że mi też jakoś brak chęci na to wszystko:P Niby nawet bym chciała, ale jak przychodzi co do czego, to tak jakoś mój entuzjazm maleje:P Wiesz, wcale się nie dziwię, że się tak tym wszystkim przejmujesz, bo Wasz. związek trwa już niemało i nie dziwne, że Ci zależy:) U nas 24 lipca będzie 4,5 roku, boshe, ale ten czas mija:) Pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Twój Tailo tez nie mało trwa...:) nie wiem co myslec o tym wszystkim...męczy mnie ta niepewnośc i to wszystko...i jak tu myslec pozytywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co ty nie zalamoj sie moj facet wyjechal na rok,dzwonil,pisal,tesknil i ja tesknilam i co... wrocil po roku i zabral mnie ze soba. bylismy tak stesknieni za soba przez ta rozlake ze do tej pory(juz rok mieszkamy razem)nie lubimy byc osobno i co zabawne:przez rok rozlaki czesto dzwonil a teraz bardzo tego nie lubie bo gdy rozmawiamy przez telefon to przypominaja mi sie te czasy i jest mi smutno bo mam wrazenie ze jest daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa takie dni że nie myslę...że pocieszam sie że jest ok i będzie ok...że będziemy razem i nic tego nie zmieni. Ale sa i takie dni gdy mam czarne mysli gdy nie mam juz siły...;(i mam wszystkiego dośc....brrr dzis jest ten dobry dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agul
Nikaa i Ciewczynka! Jeśli to możliwe poproście swoich mężczyzn, aby kupili sobie kartę do telefonu w sieci O2 w Anglii. Z tej sieci w weekendy są b tanie rozmowy do Polski-za 2 pensy/min. Tzn z Jego komórki na Twój stacjonarny. Na komórkę-10p. Ja tylko dzięki temu wytrzymałam parę razy po te kilka miesięcy. Czekałam od weekendu do weekendu i w końcu w sobote i niedzielę-raj. Godzinami gadaliśmy. No a dzis odebrałam mój skarb z dworca i juz go nie puszczam. Dziewczyny trzymajcie sie i nie poddawajcie chwilom zwątpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki Dziewczyny ( ciewczynka 24, Nikaa21, brzydulcia) ze ja tak pesymistycznie ale to są moje doświadczenie i wcale nie musi tak być jak w moim przypadku. Są związki które są wstanie wytrwac wszystko rozłąkę, kłótnię.... itp to zależy od ludzi i od tego czy ich uczucie jest szczere i prawdziwe. Nie zawsze jest tak ze mężczyzna niszczy związek czasem jest odwrotnie. Masz rację brzydulcia ze moje rady sa trudne do wprowadzenia, ja tez tak mowiłam moim znajomym tylko ze teraz z perspektywy czasu wiem ze mogłam inaczej wykorzystac czas do jego powrotu. Człowiek uczy sie na błędach, ale wiele zalezy od nas samych. Spotkalam w swoim zyciu ludzi którzy zachowują sie dziwnie i trudno to jakoś racjonalnie wytłumaczyć, może poprostu nie mam szcześcia do ludzi no cóż, tak bywa. Odeszłam od tematu sory pozdrawiam wszystkie \"słomiane wdowy\" nie martwcie sie bedzie dobrze, udanych wakacji. Ja mam urlop dopiero w sierpniu POZDROWINONKA I BUŹKA :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×