trzaskanie gumką jako sposób na zapomnienie

Hej, wpadłam na taki pomysł. Po ciężkim rozstaniu strasznie rozpaczałam, teraz, po czasie, zostały już tylko takie natrętne myśli, które idą w jego kierunku. Zauważyłam, że nieraz jak mi się przypomina, to analizuję sytuacje sprzed roku czy nawet 2,3 lat.. myślę, myślę, a potem zawsze czuję się gorzej, znów nastrój mi się pogarsza, wraca smutek. Zauważyłam, że tym sposobem stoję w miejscu, przedłużam proces zapominania, bo ciągle wracam do przeszłości, co jest jątrzeniem rany. Dlatego wpadłam dziś na pomysł, by założyć na nadgarstek gumkę recepturkę. Za każdym razem, gdy zauważam, że moje myśli idą w kierunku byłego, mocno trzaskam sobie nią w rękę (boli jak cholera). Już dziś dzięki temu serio bardziej się pilnuję i kontroluję myśli. Czy jest szansa na to, by ten sposób pomógł mi kontrolować myśli i szybciej pozbyć się takiego natrętnego myślenia o byłym? Teoretycznie organizm powinien skojarzyć, co powoduje uderzenie gumką i ból (na zasadzie odruchu warunkowego) i dążyć do wyeliminowania bodźca, którego skutkiem jest ból (czyli natrętnego myślenia o byłym). czy ktoś z Was próbował kiedyś czegoś takiego?