Gość Autorka90 Napisano Lipiec 4, 2018 Przepraszam, miało być, że rezygnuję z terapii. Dalej jestem roztrzęsiona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość psychoterapeuta82 Napisano Lipiec 4, 2018 bo jesteś wariatką, i to ostro stukniętą :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 4, 2018 Myślę Autorko, że wlaczyly Ci sie mechanizmy obronne przed bliskoscia i dotykiem, ze wzgledu na g**** ktory przezylas. Zobaczylas w terapeucie napastnika, ktory moze Cie skrzywdzic. To sie nazywa w tej terapii przeniesienie. I Twoja reakcja byla jak najbardziej normalna. Moze zrobil to specjalnie, zeby to w Tobie uruchomic, moze wiedzial ze nie bedziesz chciala bliskosci i tak zareagujesz. Ci z psychodynamicznej bywaja bezwzgledni i potrzeba czasu zeby to zrozumiec. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka90 Napisano Lipiec 4, 2018 13.36 Owszem, tak się wtedy poczułam jak usiadł blisko mnie. Zagrożona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 4, 2018 Wlasnie o tym pisałam, poczułaś zagrożenie. Dawno Cie to spotkalo? Dlaczego mąż Cię zostawił po tym wszystkim? W jakim jestes wieku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka90 Napisano Lipiec 4, 2018 15.10 Stało się to 8 miesięcy temu. Mąż stwierdził, że sama tego chciałam, że się mną brzydzi i zostawił mnie. Mam 28 lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 4, 2018 Ja bym sie przytulila, raz się zyje ;) dlatego chodzę na terapie ale do kobiety, zeby nie bylo ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kati555 Napisano Lipiec 4, 2018 Ile Was chodzi na terapie, ja pierniczę :) Moze ja też zacznę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 4, 2018 Facet chcial przelamac jej strach ale ona nic nie zakumala! Trzeba bylo sie poniesc chwili, mogloby byc przyjemnie........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 4, 2018 Czy niektórzy ludzie myślą zanim coś napiszą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 4, 2018 Terapeuta doskonale wiedział, że kobieta jest po gwałcie, pewnie strasznie boi się dotyku i nie powinien się do niej zbliżać! Nie wyobrażam sobie, co czuje kobieta gdy zostanie zgwałcona, nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. Ja bym się chyba nie pozbierała nigdy po czymś takim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka90 Napisano Lipiec 4, 2018 21.10 Nie da się tego wyobrazić. Miałam myśli samobójcze, do niedawna nadal miewałam, chociaż upłynęło już 8 miesięcy od tego zdarzenia. Ale to zawsze zostaje, niestety. Czułam do siebie wstyd, obrzydzenie. I to prawda, boję się dotyku, co ja przeżywałam na pierwszym spotkaniu w gabinecie, wszędzie widziałam potencjonalnego gwałciciela, nie mogłam zostawać sama z mężczyzną. A mój mąż, dla którego zrobiłabym wszystko, zostawił mnie w tym momecie. Myślałam, że to mój koniec. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 4, 2018 Bardzo Ci współczuję i życzę wytrwałości. I co będzie dalej z terapią, podjęłaś już decyzję? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka90 Napisano Lipiec 4, 2018 21.24 Dziękuję. Nie wiem. Dostałam smsa, że zaprasza mnie jutro jak mam czas na konkretną godzinę, bo nie powinnam pod wpływem impulsu przerywać terapii w takim momencie i czeka na informację zwrotną. Nie odpisałam, bo dalej biję się z myślami. Może rzeczywiście powinnam pójść i porozmawiać o tym na spokojnie, nie wiem :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 4, 2018 Pójdź i porozmawiaj. Ale spokojnie. To chyba najlepsze co możesz zrobić. Rzeczywiście zachował się nieprofesjonalnie, ale nie sądzę, że chciał Cię skrzywdzić. Przepisy przepisami, ale jest tylko człowiekiem, może za mocno podziałało na niego przeciwprzeniesienie i myślę, że poddał się superwizji. Poczytaj o tych pojęciach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 4, 2018 zobacz - https://youtu.be/O_d-PuY1NsM - tu się nie musisz nad niczym zastanawiać , niczego wstydzić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka90 Napisano Lipiec 4, 2018 22.03 Dzięki, skorzystam z pewnością :) 22.00 Napisałam mu, że będę, więc odwrotu nie ma. Trzeba stawić czoła problemom, a nie przed nimi wiecznie uciekać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 4, 2018 Zapytaj go wprost czemu tak postąpił, dlaczego złamał jedną z najważniejszych zasad tej terapii. Szczerość to podstawa na takich sesjach terapeutycznych. Jest też możliwość, że to on podejmie decyzję o zakończeniu terapii z Tobą, co będzie świadczyć, że zaangażował się za bardzo. Ale też będzie to znak, że jest odpowiedzialny. Licz się z tym, że tak może być. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka90 Napisano Lipiec 4, 2018 22.17 Dzięki wielkie za wszystko, co napisałaś. Czytając to, lepiej się poczułam i uspokoiłam. Masz dużą wiedzę na temat psychoterapii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 4, 2018 Coś tam wiem i nie, nie jestem terapeutą ani żadnym psychologiem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 5, 2018 Daj znać Autorko co i jak. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka90 Napisano Lipiec 5, 2018 12.42 Jestem, żyję i mam się źle. Cały czas płaczę. Jednak racja, Twoje słowa się sprawdziły, muszę zmienić terapeutę. Jestem załamana, nie wiem co mam dalej robić. Perspektywa rozpoczynania tego od początku jest dla mnie przerażająca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 5, 2018 Kochana, co się stało? Dlaczego musisz zakończyć terapię? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka90 Napisano Lipiec 5, 2018 16.54 Ja nie podjęłam decyzji o zakończeniu terapii, tylko on. Rozmawialiśmy, tzn ja mówiłam, on słuchał. Mówiłam mu o moich odczuciach względem tej sytuacji itp. I miałam wrażenie, że jest inny niż zawsze. Jakby jeszcze intensywniej się we mnie wpatrywał. Już nic nie notował, o nic nie pytał, tylko non stop, bez przerwy patrzył na mnie. I co najgorsze, zaczęły się się budzić we mnie silne emocje i pragnienia względem jego. Powiedziałam mu o tym, co mi się dzieje, jak bardzo pragnę jego dotyku, przytulenia, że od tamtego zdarzenia myślałam, że już nigdy tego nie poczuję. Nic na to nie powiedział, dalej na mnie patrzył i milczeliśmy jakiś czas, dla mnie była to wieczność. Poprosiłam, żeby mnie przytulił. I wiesz co odpowiedział? Że nie zrobi tego, chociaż bardzo by chciał. Przeprosił mnie i dodał, że nie może kontynuować mojej terapii, bo pewne rzeczy wymknęły się z pod jego kontroli, co nigdy wcześniej się mu nie zdarzyło w pracy. Także moja terapia dobiegła końca. Dziękuję Ci za wszystko, chociaż się nie znamy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 5, 2018 Wzruszyłam się, poważnie. I nigdy nie siedziałam na kafe tyle co teraz ;) według mnie, zachował się pięknie, z klasą! Wyznał Ci prawdę i postanowił zakończyć terapię, bo widział co się z nim dzieje. Jak widać to też tylko człowiek, nie kamień. I Cię nie przytulił, bo wiedział z jakim ryzykiem to się wiąże ;) Autorko, to świetnie, że poczułaś w sobie coś takiego! I co, wyszłaś tak po prostu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka90 Napisano Lipiec 5, 2018 17.32 Nie odniosłam się do tego, szok totalny i brakło mi słów. Podziękowałam i po prostu wyszłam. Po dotarciu do domu od razu musiałam wziąć zimny prysznić, żeby ostudzić emocje. Cały czas o nim myślę, pragnę, żeby był teraz przy mnie obok. Boję się tych uczuć, po tym co mnie spotkało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 5, 2018 Nie bój się, to normalne, ludzkie uczucia. Sądzę, że on też o Tobie myśli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 5, 2018 ten koleś to idiota skończony :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noceidnie19 Napisano Lipiec 5, 2018 17.46 Czemu tak sądzisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 5, 2018 No wlasnie czemu jest idiota i w dodatku skonczonym? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach