Psychoterapia.

Zastanawia mnie jedna rzecz. Czy on za to nie poniesie żadnych konsekwencji?

To chyba dobrze, no nie? :) Skoro się nie śpieszy, ja w sumie też nie chce nic robić zbyt szybko. Strach w stosunku do mężczyzn dalej we mnie jest. Chciałabym bardzo jego dotyku, ale z drugiej strony mam jakąś blokadę.

Wcale się nie dziwie, że masz blokadę. Ja i tak Cię podziwiam, że w ogóle funkcjonujesz po czym takim, co Cię spotkało. Ale jak widzisz, po burzy zawsze wychodzi słońce :) I z tego co piszesz, sądzę, że to serio porządny facet jest :) 20.43 Wiesz, nie wiem do końca jak to jest, ale chyba żadnego prawa na to nie ma, mają jakiś tam kodeks, etykę itp. Ale już nie prowadzi jej terapii, więc na polu prywatnym teraz nie wiem jak to jest.

Bo chyba jest taki zapis jak sie dobrze orientuję, ze nie mozna kontaktów utrzymywać od 2 do 7 lat po zakończeniu terapii. W psychodynamicznej ten okres jest chyba dłuższy niz 2 lata.

Szczerze powiedziawszy nie wiem jak to wygląda, ale jak widać, uczucia nie wybierają i wszędzie można znaleźć miłość ;) Autorko, pytałaś go o to, jak to jest?

Nie, nie pytałam. I chyba wolę nie wiedzieć, żeby mnie nie zraziło ;) on też nie podejmował tego tematu.

Znam osobiście przypadek, gdzie lekarz ortopeda zaczął się spotykać ze swoją pacjentką. Są rodziną, wzięli ślub i mają kilkuletniego synka.

8.50 A jednak takie przypadki się zdarzają. Lekarze większość czasu spędzają w szpitalach, gabinetach i w końcu gdzieś swoją drugą połówkę muszą znaleźć :) chociaż przeważnie spotykają się z osobami z tej samej branży.

Masz rację, w większości przypadków tak właśnie jest. Ten chłopiec chodzi do przedszkola razem z moją córką. Ta rodzinka jest całkiem normalna, matka jest bardzo sympatyczna. I o dziwo nie jest to prywatne przedszkole, bo mnie nie byłoby po prostu na takie stać ;)

Widać są normalni ;) nie każdy lekarz to buc, chcociaż z tym różnie bywa haha :)

Dokładnie. Nie trzeba być lekarzem, żeby być bucem ;) Zainteresowałam się Twoim tematem, bo sama uczęszczałam na terapię, miałam silną nerwicę lękową. I po terapii odżyłam. Też chodziłam na psychodynamiczną, ale do kobiety.

Autorko, ale ty jesteś tępa... Wyobraź sobie, że lekarz nie lekarz, człowiek ma w sobie empatię i jak widzi, że ktoś cierpi, chce mu jakoś pomóc. SAMA WPROST POWIEDZIAŁAŚ, ŻE POTRZEBUJESZ PRZYTULENIA. Facet chciał coś dla ciebie zrobić, może nawet naginając etykę lekarską i się narażając, a ty co zrobiłaś, podstępna flądro?? Faktycznie potrzebujesz ostrej psychoterapii, a nawet resocjalki, debilko, skoro od razu sobie roisz nie wiadomo co, prosisz o coś, a potem o to pomawiasz dobrych ludzi. Przez takie, jak ty, lekarze podchodzą potem do pacjentów per noga, kretynko. Weź coś na uspokojenie i przestań robić z siebie idiotkę.

Nerwica to straszna choroba. Ja nie ukończyłam terapii, ale czuję się dobrze. I z każdym dniem coraz lepiej. Objawy psychosomatyczne mi się wyciszyły, a były okropne, nie dawały mi żyć :( lęk i niepokój też odchodzą :) I jak wrażenia po zakończeniu terapii?

9.17 W porównaniu do Ciebie, ja nikogo nie obraziłam i proszę, żebyś tego nie robiła.

09:24 Sama siebie obraziłaś tym wątkiem. Na czyjś szacunek i kulturę trzeba sobie zapracować.

9.17 gdyby kazdy lekarz tak uczuciowo podchodzilby do kazdego pacjenta, to dlugo by nie popracowal. A tu jednak cos jest na rzeczy, spotykaja sie caly czas, wiec dlaczego obrazasz innych wyzywajac ludzi od kretynek?

Jak widać, Ty nie masz kultury i szacunku, skoro innych obrażasz :)

09:27 oczywiście, najlepiej psychopatów brać na lekarzy. Żegnam.

gość dziś Jak widać, Ty nie masz kultury i szacunku, skoro innych obrażasz usmiech.gif x Dla idiotek nigdy nie będzie kultury, ani szacunku, nie należy się ;) Zacznij brać odpowiedzialność za siebie, jak się prezentujesz, na taką postawę innych możesz liczyć.

Gość z 09:17 napisał samą prawdę, więc debilki z braku argumentów czepiają się że im pojechał, zresztą słusznie :D:D oto babska głupota i idiotyzm, takie trzeba trzymać w kuchni przy garach

Wiem, miałam to samo. Terapia nie była lekka i przyjemna, ale skuteczna :) miałam straszne kryzysy, chciałam zakończyć kilka razy, ale na szczęście wytrwałam do końca. Jak tam Ci się układa z panem t? ;)

Podejrzewam, że było trudno. Ale najważniejsze, że poskutkowało. Układa się dobrze, spotykamy się często. Teraz to ja go poznaję ;)

To co, nie jesteście jeszcze razem?

Nie :) miło spędzamy czas, ale dla mnie jest jeszcze troszkę za wcześnie. Stara się, doceniam to oczywiście, ale jednak jakaś blokada jest. Powoli ją przełamuję :)

Wszystko przed Wami, trzymam mocno kciuki :) i nie przejmuj się tym, co niektórzy tutaj wypisują. Trzeba być na prawdę wrednym i smutnym człowiekiem, żeby obrażać innych, jeszcze anonimowo :)

Myślę, że to idzie w dobrym kierunku, dzięki :* Nie przejmuję się, bo gdybym tak wszystko chciała brać do siebie, to zwariowałabym. Żal mi po prostu takich ludzi i tyle. Dzisiaj mam wolne, pasowałoby coś ogarnąć w domu, bo już ta godzina, a ja w rozsypce ;)

Haha ja w sumie też, jestem na urlopie, jeszcze kilka dni i do pracy :/ przynajmniej pogoda się zrobiła :) u Ciebie też?

W miare, słoneczko wyszło. Rano było zimno. Mam zamiar myć okna, więc pewnie zacznie wtedy padać :)

Witam Cię Autorko! :)

Skąd ja to znam hehe ;) z jakiej części Polski jesteś?