Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój kochanek ma kochanke

Polecane posty

Gość gość
Najlepsze sa te idiotki Niee dość ze stare to naiwne ktore mysla ze ich maz nie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zalozylam nowy temat “wychodzenie z romansu”. Zapraszamy wszystkie ktore sobie w tym bagienku nie radza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widze tego watku,wklej link ,bedxie latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotką jesteś ty, utytłana w g*****e po same uszy. nie każdy w g*****e siedzi...ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz tez nie jest swiety. Od 11 lat na moim utrzymaniu i w swoim swiecie. Wszystko sie nalozylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo to tak dziala.. czegos w zwiazku brakuje.. az tu nagle pojawia sie “perfekcyjny ON”, wszystkie nasze skrywane mazenia przezucamy na “Niego”, choc oczywiscie prawdziwy On nie ma nic wspolnego z tym wymazonym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma marzen. Im wiecej sie daje z siebie tym gorzej wszystko wychodzi. Wczoraj bylam w takim szkoku, ze nie mialam czasu sie smucic, ale dzis przelezalam caly dzien. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niech przynajmniej to bedzie twoj ostatni przelezany dzien przez niego (bo nie pierwszy, sledze twoj watek od poczatku), to ja zawsze twierdzilam ze ty z tego romansu to juz zupelnie nic nie masz.. my mamy choc dobry seks od czasu do czasu..przeczytaj swoj watek od poczatku... moze trafi cos w koncu do twojego zaklutego lba:). Bez przekasu. Tak dziala milosc ze kompletnie oglupia. Im szybciej zrozumiesz jak oglupila ciebie, tym lepiej.. tylko ze ja mysle , ze on w nastepny piatek zjawi sie znowu z winem.. powie ze jestes gluptasek, bedzie patrzyl ci w oczy (a ty bedziesz dumna ze masz harlekina na codzien..) moze nawet tym razem zrobi ci noski-noski..I zaczynamy dreptanie od poczatku..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to trafilas. Bo zjawil sie juz dzis. Jak mu otworzylam drzwi i chcialam gi przepuscic to zastawil mi droge. Jak ja w lewo to on w lewo jak ja w prawo to on w prawo. Co za tupet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaden tupet. Zna ciebie dobrze I wie ze tym cie udibr******* na moje, to jedyne wyjscie dla ciebie to zblizenie/zapoznanie sie z karlem.. to go zbije z tropu.. swoja droga nie jestes ciekawa jakie on jej kity wciska o tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ciekawa. Ale boje sie ich uslyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze taki szok by cie otrzezwil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O razy znów ta psycholka leków nie wzięła i majaczy o cudzym mężu dla którego znaczy tyle co pierd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, kobiety, jak można zabiegać o cudzego chłopa. jak można wyśmiewać jego żonę, gdy najbardziej śmieszne i godne pożałowania jesteście wy, które nie bacząc na swoje rodziny, dzieci, czy na własną godność - rzucacie się takiemu w ramiona. a potem to wszystko będzie publicznym smrodem w pracy, w miejscowości w której jesteś, i najczęściej zostajesz z tym wszystkim sama, bo przecież chłopu wypada więcej niż kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrazalam niczyjej zony. Tak, oczywiscie. Nic dla niego nie znacze, o czym przekonalam sie dzis kolejny raz jak zaproponowal ze naprawde by bylo swietnie jak sie poznamu bo ona jest i tu uwaga najgkrsza rzecz, najbardziej prostacka jaka od niego, uslyszalam "swietna d**eczka"... Zenujace. Za to dalam mu dzis na spotkaniu troche popalic. Dzis to ja wybralam miejsce na kawe-a wybralam miejsce, gdzie ona pracuje(nie bylo jej). Kazalam mu isc kupic. A ja czekalam w aucie. Po czym po 30 sek.wparowalam i stwierdzialm "ojjojojoj mleko sie skonczylo, musimy kupic". Aha, sciagnelam sobie aplikacje na zasadzie fake phone i ustawilam, ze ma do mnke zadzwonic karla brat:D. Ppstaralam sie tez o jego zdjecie jako zdj. Kontaktu. Oczywiscie odebralam mowiac slodko, ze bede pozniej. Boze, jaki on byl "malutki" przy tych moich wszystkich swinstwach dzis. I jak wypytywal co to za kolega:) jakby nie widzial. Hahahhaha:) I przy calej ch... jni czuje sie wspaniale:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponaj ta fajna d**eczke, poznaj karla. To ci najlepiej zrobi:). Niestety ty jemu nie zlamiesz serca bo on w tobie zakochany nie jest:(. To jego sposob na zycie udawanie donzuana.. mozesz tylko sprawic ze poczuje sie glupio.. udawac ze sie przyjeznisz z karlem? Ze lapiecie na tych samych falach? Najgorsze ze mysle ze mu znow wszystko wybaczysz.. popatrzy ci troche w oczy i zapomniesz o “fajnej d**eczce”.. ech, to zycie jest jakies pokrecone... byloby moze prostsze gdyby nie bylo tych emocji.. z drugiej strony nie byloby wtedy wiele warte:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, juz nie wybacze. Juz mam dosc. Kazdy czlowiek ma swoja dume. Nie mowie ze sie juz nie zobacze, ale juz nie bedzie takiej regularnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis to ja wybralam miejsce na kawe-a wybralam miejsce, gdzie ona pracuje(nie bylo jej). x Ona czyli kto? jego żona czy kolejna kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przeciez kochanka (ta trzecia co sie z nia obcalowuje. Czytaj temat: jej kochanek ma kochanke :) ). Zona najwyrazniej ma go gdzies.. czy zona przychodzi do was tez gdy on wieczorem wpada z winem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zona nie wpada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co robi wtedy? Ten twoj kochas tak duzo pracuje (z d**eczka?? :) ) a wieczorami jak ma czas to spedza czas z toba I twoim mezem?.. tej jego zonie naprawde na nim nie zalezy. Wiec musi sie toba dowartosciowywac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona wtedy siedzi w domu. I czeka wiernie. Szkoda mi jej jak tak z boku popatrze. On owszem, zmeczony, ale ogolnie jak mlody Bog. Ona, z miesjaca na miesjac wyglada coraz brzydziej, starzej, z naprawde atrakcyjnej kobiety(jeszcze 2 lata temu mimo klasycznosci wygladala na 30 lat), teraz staje sie babcią. Musi ja zjadac stres. Moze sie domysla. I przymyka oko. Nie wiem sama. Nie mnie oceniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze na zlosc kochasiowi zapros ja na wasze wieczorne posiadowki przy winku. To mogloby go niezle wk*****ic gdyby zobaczyl ze juz z twojej strony zero zazdrosci I ze patrzysz na nia jak na potencjalna kolezanke:)? Ta jego zona moglaby rzucic wiele swiatla na twojego kochasia.. moze przeszlo by ci latwiej i szybciej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry pomysl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie:) szkoda by mi bylo nerwow tej kobity. I tak sie musi w zyciu nastresowac... Po co ja dodatkowo meczyc. To nic nie da... Ani mnie nie polepszy. Tylko ktos bedzie cierpiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co dalej autorko? Przechodzi ci? Czy jednak cie oczrowal znowu i uwierzylas znowu ze tylko ty, a tamta to tylko d**eczka, I zona tez nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przechodzi mi. Totalnie. Dzis musialam sie z nim spotkac (sprawy codzienne do zalatwienia-nie na kawe). Widzielismy sie z godzine. Z czego moze 10 zdan zamienilismy. Nawet mi sie nie chcialo juz wchodzic w zaden dialog, ani nawet nie patrzylam na niego. Takie mam obrzydzenie do niego. Mam nadzieje, ze na stale. Nawet chcialam poczekac przed drzwiami, zeby nie musiec nawiazywac kontaktu, ale kazal mi wejsc, w zasadzie wepchnal do srodka. Ale i tak nie gadalismy. On cos zagadywal, a ja tylko przytakiwalam patrzac w bok. A przez tel. stwierdzil, ze jakas dziwna jestem i ze by chcial zebym znowu byla "gorącą... (tu moje imie)" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niunia, czymaj sie! Jak dobrze ze sie z nim jednak nie przespalas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie. Zalowalabym. Pewnie jesli by bylo fajnie to czasem by bylo fajnie wspomniec, ale kwas wewnetrzny wypalilby wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×